Obywatelu Atimeres , na PADRE PIO TV od czasu do czasu przypominają cud uzdrowienia niewidomej dziewczynki . rodzina , przyjaciele modlili sie do Ojca Pio o wzrok dla niej . na filmie wyraźnie widać ( pokazano w zbliżeniu jej oczy - brak źrenic ) jak po cudzie nalewa wode do butelki , samodzielnie przechodzi na drugą strone ulicy . oczywiste jest że to tak Bóg zadecydował jednak głównym lekarzem był Ojciec Pio .
tu znalazłem fragment tego uzdrowienia na YT . https://www.youtube.com/watch?v=fBsBr4FNKr4
pozdr ,

Zgodnie z wiarą katolicką, można to przypisać wstawiennictwa świętego.
Sprawcą cudu, który by wyglądał jako przypadek wbrew Boskim prawom natury, może być przypisany tylko Bogu!

Obywatelu Atimeres . powinieneś był najpierw sobie przetłumaczyć z angielskiego o czym tam jest mowa i dopiero pisać na ten temat .

Taki święty, który by robił cud do kamery, jest oszustem!

Obywatelu Atimeres . po pierwsze - nie jesteś teologiem więc twoje fantasmagorie nie traktuje poważnie .
po drugie - jak przeczytasz książke Ojca Jamesa Manjackala pt " dotknął mnie i uzdrowił " to wtedy pogadamy .

Jęsli tak, to jeszcze raz powtórzę:
Taki święty, który by robił cud do kamery, nie jest świętym; jest oszustem!

robił cud do kamery ? nic mi o tym nie wiadomo . kamera uwieczniła efekt jego cudu . a to jest różnica .
kościół katolicki uznał Ojca Pio świętym a jakiś Atimeres to podważa twierdząc że jest oszustem .
ludzie , wytłumaczcie mi to .

Zacznijmy od tego, że Atimeres jest staruszkiem, ale nie byle jakim staruszkiem. Jest emerytowanym księdzem, a więc mimo swego wieku coś tam z teologii jeszcze pamięta. By nie obciążać staruszka wypowiem się w Jego imieniu, zapewne jeśli gdzieś coś będzie nie tak to mnie poprawi.

To że jest oszustem, to prawda objawiona!
Bo przecież wiadomo, że prawdziwi święci to mistrzowie w ukrywaniu swoich boskich mocy. Żaden z nich nie ośmieliłby się zaimponować gawiedzi czymś tak trywialnym jak "cud" na oczach ludu. Przecież to byłoby zbyt proste!

Prawdziwy święty, jak wiadomo, działa w ukryciu, najlepiej w zaciszu własnej sypialni, ewentualnie w piwnicy. Żaden szanujący się święty nie pozwoliłby sobie na takie "spektakularne" popisy, bo przecież liczy się wewnętrzna świętość, a nie jakieś tam efekty specjalne. Kamera? Toż to narzędzie szatana!

W końcu, po co robić cuda, skoro można po prostu wierzyć, że się je robi? To dopiero jest prawdziwa sztuka! A ci, co chcą zobaczyć coś namacalnego... no cóż, to już problem ich niewiary. Przecież wiara to najważniejsze, a dowody... cóż, dowody są dla tych, co mają za mało wiary! 😜

zatem z powyższego referatu wynika że nie byle jaki staruszek Atimeres jest oszustem i to jest prawda objawiona . czy dobrze zrozumiałem ?

Dzisiaj, w niedzielnym czytaniu mszalnym, otrzymujemy bardzo pouczające czytanie z 2 Księgi Królewskiej 5,14-17. Wódz syryjski Naaman doznał w Izraelu, po siedmiokrotnym zanurzeniu się w wodach Jordanu, cudownego uzdrowienia z ciężkiego trądu. Ale ostatecznie nie zawdzięcza tego cudo wodom Jordanu, ani prorokowi Elizeuszowi, który go do Jordanu skierował. Zrozumiał, komu to ocalenie zawdzięcza. Prosi o dwa worki ziemi izraelskiej i na grzbietach pary mułów zawozi je do Syrii, aby tam, na tej odrobinie ziemi Izraela, gdzie czczą PRAWDZIWEGO BOGA JAHWE, mógł zbudować dla Jahwe ołtarz w Syrii i na nim składać dziękczynne ofiary ku czci prawdziwego Boga. Było to wyznanie wiary w tego, który jest jako jedyny sprawcą cudów, niezależnie od pośredników.

ja nie potrzebuje odczytywania mi niedzielnego mszału bo Pismo Święte znam .
zwracam uwage na cuda TU I TERAZ . książka Ojca Jamesa Manjackala pt . DOTKNĄŁ MNIE I UZDROWIŁ traktuje o cudach w obecnych czasach . bo cudów uzdrowień potrzebujemy TU I TERAZ bez zanurzania sie w wodach Jordanu a nie wieczne wspominanie cudów 2000 lat temu .

Jak, objawienie Boże się zmieniło? prawdy wiary uległy zmianie?
Cuda "TU I TRAZ" żyjącego czy zmarłego o. Pio to jakaś nowa wiara?
Nie ta sama, co dawniej, co Ewangelie, Dzieje Apostolskie, katechizm i dokumenty Kościoła?

odpowiedzi na powyższe pytania znajdziemy w książce DOTKNĄŁ MNIE I UZDROWIŁ - Amen

Postawiłem pytanie o wyjaśnienie Twojej wypowiedzi, a nie książki.

Chwalisz się znajomoscią Pisma. Zatem nie obce Ci słowa Mateusza (Mt 12.38-39) Wówczas rzekli do Niego niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów: «Nauczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza.
Widzi mi się, że tak samo jak uczeni w Piśmie i faryzeusze potrzebujecie znaków uzdrowienia ciała. Ale zapominacie o uzdrowieniu duszy. I miłości i wierze.
Szukacie spektakularnych wydarzeń. Zamiast błagać o wiarę. O wiarę, która nie potrzebuje znaków.