Po chrzcie został Bogiem - a Ewangeliczne okolicznosci Zwiastowania, narodzin, pokłonu mędrców, gwiazda, pokłon pasterzy, reakcja Heroda, świadectwo Anny i Symeona przy ofiarowaniu w światyni - to już wedle ŚJ kolejny mit, bajeczka o zwykłym ludzkim dzieciaku o imieniu Jezus......takie dziwactwo Apostołów.

Gdybyś "nie widział żadnej sprzeczności" to byś zapodał wersety biblijne mówiące, iż po wniebowstąpieniu Jezus jest dzieciątkiem wymagającym lulania go do snu.
Tymczasem to ja NA PODSTAWIE Biblii oparłem swoje posty, iz Jezus obecnie jest dorosłym człowiekiem, Królem i Arcykapłanem, ktory nie potrzebuje żadnego lulania do snu. O tym nie wspomina ani Antoni Paderewski, czy też Franciszek z Asyżu, tylko Biblia. Ale Ty ufasz inituicji tych grzesznych ludzi a nie Bogu, który objawił Prawdę w Swym Słowie.
Więc Twoje twierdzenie: "nie odrzucam Słowa Bożego" i "nie widzę żadnej sprzeczności" są całkowicie gołosłowne.

A w Medjugorje była jakaś zjawa Dzieciątka Jezus?
Można jakieś odnośniki, relacje, fotki?

Bosasowatoś Jezusa fantastyczny temat... ale otwórzcie sobie nowy watek. Ten jest o Medziugorje.

@homo:
http://medziugorje.blogspot.com/p/widzacy.html

Oczywiście, że nie odrzucam.
Chrześcijaństwo nie jest religią księgi, w przeciwieństwie do Tw religii, a katolicy posiadają dwa źródła objawienia :
Pismo Św. i Tradycję.
Tradycja podpowiada mi, że oddawanie czci Dzieciątku
jest jak najbardziej dozwolone, Chrystus jest Bogiem,
może objawiać się w sposób jaki Mu się spodoba,
nie ograniczony jakimiś ziemskimi uwarunkowaniami, które
Ty chciałbyś Mu narzucić.
Btw..Świadkowie także mają pozabiblijne prawdy wiary.
przyjmując Tw sposób argumentacji - wiara we wszystko czego w Biblii nie ma jest odrzuceniem Słowa Bożego -
Ty także odrzucasz Słowo Boże

Gdyby ktoś chciał kontynuować temat Bożej dzieciny
jest ku temu świetny temat założony przez klucz>
Santa Conversazione

Wszystko CO JEST SPRZECZNE ze Słowem Bożym jest odrzuceniem Słowa Bożego.
Nawet (a może zwłaszcza) "Tradycja".
Zresztą "Tradycję" nie potrafią zrozumieć ani zdefiniować sami katolicy - co udowodniły dyskusje tutaj prowadzone między zwolennikami przedsoborowia ("tradsi", np. Endek) a posoborowia ("moderniści")
Ale to już off top.

PS.
Skoro nie wskazałeś na żadne moje napisane w tym wątku zdanie, które byłoby sprzeczne ze Słowem Bożym - to nie czyń mi zarzutu "odrzucania" Słowa Bożego.
Odrzucam "Tradycję" i wszelkie "objawienia", w których zjawy przeczą Słowu Bożemu.

Wiecie co?
Siostrze Faustynie Jezus pokazywał się wielokrotnie.
Pokazywał się nie jednakowo, tylko tak by coś podkreślić Faustynie.
Między innymi widziała ona Go jako Dzieciątko.
Chyba nikt z nas nie wierzy, że Jezusów jest dużo różnych, że jedni są starsi, drudzy młodsi a inni są dzieciątkami. Tak samo jak Matka Boska jest jedna a nie wiele, tyle ile było objawień z jej różnymi postaciami, mniej lub bardziej młodszymi.

Jezus jest jeden i Jego Matka jest jedna, oboje mają ponad 2 tysiące lat.
Ich objawienia w różnych etapach życia i formach wynika zapewne z możliwości dostosowywania ich uwielbionych ciał do potrzeb. Potrzeby zaś wynikają z rodzaju przesłania, jakie chcą dokonać.
Maryja ukazała się w Medjugorje z Dzieciątkiem bo przyszła do dzieci. Wzięła więc Dzieciątko Jezus, by uświadomić dzieciom kim jest no i by dzieci nie przestraszyć. I to jest fakt współczesny.
Czy to prawda? Czy dzieci powiedziały prawdę i czy mówią niezmiennie prawdę od 1981 roku? Od tego są komisje, które dzieci badają. Komisje jak dotąd chyba nie stwierdziły jakichś znamion kłamstwa u dzieci.
Dla mnie to jest wszystko takie naturalne w wyjaśnieniu ...

No zaraz, zaraz, ale dlaczego Tobie wolno, na takiej samej podstawie
(napisałam, że wyciągam ten wniosek korzystając z Tw argumentacji)
czynić mi ten zarzut,
a mnie już ma nie być wolno?
Ty również nie wskazałeś gdzie w Biblii jest napisane,
że objawienie się Jezusa jako dzieciątka jest niemożliwe,
wykaż tę sprzeczność, wskaż werset.
Poza tym w Biblii nie ma podanego kanonu Pisma, w który
należy wierzyć, że to właśnie ten jest natchniony,
więc na jakiej podstawie w niego wierzysz? W takim kształcie,
w jaki wierzysz? Czy przypadkiem nie jest to pozabiblijną prawdą wiary???

Ps. Do rozmowy o Dzieciątku Jezus wskazałam chętnym stosowniejszy wątek.

Każdy werset który opisuje Jezusa jako DOROSŁEGO człowieka. Medjugorska zjawa z dzieckiem na ręku, spycha Jezusa do roli rekwizytu, dodatku, "przystawki". Wszak centralnym elementem medjugorskiego kultu jest "Gospa".
Tymczasem ZGODNIE Z BIBLIĄ Jezus jest Królem i Arcykapłanem.
I to Jezus założył chrześcijaństwo bez pomocy swej matki.
Dlatego też przekonywanie, że Król i Arcykapłan mógłby ukazywać sie w roli rekwizytu, czy też "przystawki" jest tak samo wartościowe jak np. gdybym ja przekonywał, że Jezus może się ukazać pod postacią np. Anny Grodzkiej, R. Biedronia itd.


Tym sposobem podważasz wiarygodność fundamentu całego chrześcijaństwa, w tym m. in. roli Jezusa Chrystusa.
Próbowanie podważania wiarygodności m. in. całego Nowego Testamentu, co właśnie robisz, jest tak naprawdę wyparciem się Boga oraz Jego Syna.
Tak jak pisałem Jezus się modlił o uświęcenie swych naśladowców w Prawdzie, czyli Słowie Bozym. Jana 17:17. A Ty nagle piszesz: "a skąd wiadomo, że ewangelia Jana jest natchniona przez Boga? Przecież Biblia nie wymienia jej jako kanonu".
Jeśli odrzucasz Prawdę Słowa Bożego - to Twoja sprawa.
Tyle tylko, że taką postawą dajesz świadectwo o swojej religii - jako odrzucającej Biblię.

Tomek44 - ponawiam pytanie - wersy Pisma św opisujące zdarzenia od zwiastowania narodzin Zbawiciela, do rozmowy 12 letniego Jezusa w świątyni Jerozolimskiej wywaliliście ze swojej spreparowanej wersji

Toś przywalił z grubej rury do swojego własnego chochoła.
Jakim sposobem podważam wiarygodność? -
pytając na jakiej podstwie Ty, jako świadek Jehowy,
czy w każdym bądź razie, nie uznający autorytetu Kościoła,
uznajesz kanon Pisma w składzie zatwierdzonym przez ...Kościół???
Przecież nie uznajesz Tradycji Kościoła a składu Pisma w Biblii
podanego nie ma, więc dlaczego np. nie uznajesz Ewanegelii Tomasza
czy innych apokryfów za natchnione, tylko uznajesz akurat te pisma,
które Kościół za natchnione uznał?
W Twoich chceniach i marzeniach
Z Panem Bogiem.
Miłego świętowania życzę katolikom, bo dziś mamy
piękne święto Wniebowzięcia NMP

Widze MARIEL, że próbujesz zamydlić temat jakimś wziętym z kosmosu offtopem.
Protestanci i Świadkowie Jehowy nie uznają ksiąg tzw. "wtórnokanonicznych".
A co do samego pytania: "dlaczego": odpowiedź jest prosta: uznajemy księgi natchnione przez Boga nie dlatego, że "wybrał je Kościół", tylko dlatego, że są natchnione przez Boga.
To nie Kościół zdecydował o natchnieniu danych ksiąg - jak usiłujesz sugerować - tylko akurat dobrze rozpoznał ich natchnienie przez Boga.
Więc nie istnieje ŻADEN POWÓD, aby nie uznawać jakichkolwiek natchnionych przez Boga ksiąg biblijnych tylko dlatego, że inni też uznają je za natchnione.
Po drugie: powtarzam po raz trzeci: w Jana 17:17 Jezus modlił się o uświęceniu swych uczniów w PRAWDZIE Bożej, czyli w Słowie Bożym - a nie SPRZECZNEJ Z BIBLIĄ "Tradycji", czy też w manifestacji zjaw np. medjugorskich.
Swoją drogą dyskusja między Endekiem ("tradsem") a tutejszymi "posoborowcami" dowiodła, że nawet "Tradycja" i "magisterium Kościoła" to fikcja, rzecz absolutnie względna zależna od tego, czy ktoś jest tradsem czy też modernistą. Dla jednych np. ryt trydencki, dla drugich NOM itd... Do koloru do wyboru...

Koniec offtopu.

A wracając do tematu:

Zamiast wysilać się na offtopy postaraj się zrozumieć, że godność królewska i kapłańska Jezusa wykluczają jego udział w manifestacjach jakichkolwiek zjaw podważających BIBLIJNY fakt, iż Jezus jest JEDYNYM pośrednikiem między Bogiem a ludźmi (1 Tym. 2:5), a nie ktokolwiek inny, i to tym bardziej, jeśli zjawa utrzymuje katolików w przekonaniu, iż Jezus to tylko mały bobasek, ktorego trzeba lulać do snu słowami kolędy.

Mam nadzieję, że dobrze wypocząłeś w dzisiejszym dniu.
Pozdrawiam.

myślę , że zrozumienie tego jest proste - otóż jest tylko Jezus Chrystus , który dokonał z własnej woli odkupienia ludzi , i nie będzie ani nie było żadnego innego , który mógłby to uczynić .dodano jednak - we właściwym czasie co jest niewątpliwie związane z narodzeniem się Marii i jej zgodą na bycie matką Boga.(może być to jedna z przyczyn tego właściwego czasu , ale pewno nie jedyna) . inne pośrednictwo w formie modlitw , wstawiania się , upraszania jest jak najbardziej rzeczą potrzebną według słów - wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego - oraz słów naszego Pana Jezusa Chrystusa - kołaczcie , proście .
w ew.św mateusza
to temu bobaskowi Jezusowi złożyli pokłon - zakładam , że jako dziecko pewno przestraszył się obcych i mógł znajdować się w tym czasie na ręku Marii , jego matki .tak tylko wtrąciłem , bo nie można jednak na siłe tłumaczyć czegoś takiego jak medziugorje bez uznania przez kk .

Odpowiedzi na pytanie o wersy Pisma św opisujące okolicznosci narodzin i dzieciństwo Jezusa unikasz jak diabeł święconej wody......a Jezus nakazywał mowa wasza musi być tak-tak; nie-nie.