Łk2.51 Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.
Bóg dał przykazanie z miłości: "Czcij ojca swego i matkę swoją" Czy Jezus wypełnia to przykazanie?
Zazwyczaj tłumaczymy Czcij jako: "szanuj rodziców", "bądź posłuszny i uległy woli rodziców"
Aby to zrozumieć, należy przyjżeć się relacji wzorowej rodziny Matka, Ojciec, Dziecko i matematycznie do nieskończonej potęgi Miłości, abi przyrównać do Świętej Rodziny Jezusa.
Czy druga część cytatu Ewangelii Łukasza wzbudza w nas myśl, kto jest Świadkiem i relacjonuje dokładnie nieznane szczegóły przez Apostołów zapisane przez Łukasza wydarzenia, słowa, uczucia? Może i dalsze dzieje Jezusa?

zrobiło się znowu nie-na-temat . odnośnie Medjugorje - jest pogląd że za najlepszych znawców tematu Medjugorja uważają się ci , którzy tam nigdy nie byli .

http://de.swoopshare.com/file/91812d4ef ... G.mp3.html
http://de.swoopshare.com/file/b1e9205fc ... s.mp3.html
http://de.swoopshare.com/file/e1abdd88f ... R.mp3.html
fragmenty medjugorskich klimatów muzycznych . pozdr , miłego dnia i smacznego niedzielnego obiadku wszystkim .

cytat z medjugorskiej homilii z ubiegłego roku , Jezus mówi " mały pielgrzymie , mały człowieku , uwolnij się od zmartwień , wyrzeknij się tego co ci przeszkadza . znam twoje słabości i choroby , kocham cię , daj mi swoje serce , uwierz że ze mną w piachu znajdziesz perłe , przychodze do twego biednego serca by zbudować cie na nowo . potrzebuje ciebie z twoimi słabościami by dać ci wielkie rzeczy ... " .

dariusz555
a Jezus powiedział

Te słowa z homilii z przytoczonymi cytatami z Biblii zupełnie ze sobą nie kolidują.
"uwolnij się od zmartwień, wyrzeknij tego co przeszkadza" nie znaczy nic innego jak: nie rozpamiętuj, nie labidź nad swoim losem, przyjmij krzyż i powierz całego siebie i swoje życie Jezusowi, wtedy odnajdziesz perłę - czyli Boga: miłość, pokój, radość, ufność.

http://de.swoopshare.com/file/36b384205 ... 5.jpg.html
zacytowałem z oficjalnego dvd jak powyższy link .
"kolidują" , "nie kolidują" . można zinterpretować tak by kolidowało , można tak zinterpretować by nie kolidowało .

http://de.swoopshare.com/file/eb5800475 ... 1.JPG.html
Mladifest tegoroczny . flaga naszej pielgrzymki ( papieska ) .
jeśli pani Mirjana ( jedna z wizjonerek ) zgodzi się na przyjazd do naszego kraju na spotkanie z Matką Pokoju ( w tym tygodniu początek negocjacji ) , jest zaplanowane w toruńskim Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w dniu 2 grudnia . kto jest za , prosze o modlitwę .

http://de.swoopshare.com/file/48ed6975b ... O.mp3.html
medjugorski przebój , jeszcze jeden nie zaszkodzi - jest kapitalny .

alus twoje tyłumaczenie jest chęcia wytłumaczenia - ale to się nijak ma -
alus
nie jest równoznaczne z tym alus
a słowa Jezusa
mowią , bierz swój krzyż - nie mówią uwolnij sie , wyrzeknij się tego co ci przeszkadza - a co ci może przeszkadzać ? chyba tylko twój krzyż .i będziesz szczęśliwy .to nie tak .

http://de.swoopshare.com/file/7216a695a ... -.jpg.html
w Medjugorju ukazuje się czasopismo "glasnik mira" . kto zna chorwacki ręka do góry ?

Bierz krzyż i spiesz, proś o pomoc Pana, a wtedy ciężar będzie inny, On cię wspomoże, "uwolni".
A nie wlecz krzyża i nie narzekaj, lub co gorsze nie chlub się swoją siłą w dźwiganiu.
Ja tak rozumię.

Krzyż trzeba wziąć , i iść drogą jak ta w Medjugorje prowadzącą do Maryjnego Serca na góre Podbrdo ( chorw. "Brdo ukazanja" , ang. "Apparation Hill" ) .
http://de.swoopshare.com/file/622fc2708 ... 6.JPG.html

alus odnieś się do tego
a nie do swoich słów .
słowa Jezusa są pewne i twarde
zaprzeć się samego siebie to nie narzekanie - choć czasami - to nie lament choć czasami .ale to i nie wyrzekanie sie krzyża , a to mnie trochę powaliłomowa o piachu i o perle .może żle myśle , ale gdy mowa o perle to myślę o wodzie , morzu , ale nie piachu . ale mówiąc o wodzie myślimy o czystości która nijak nie pogodzi się z piachem i myśla o czystości .
alus od czego cię uwolni - od krzyża ? a jaką zasługę będziesz mieć przed Panem jak Pan uwolni cie od krzyża , albo sprawi ,że nie będziesz odczuwać ciężaru krzyża - postąpil by wtedy wbrew miłości na którą czeka ze strony swtworzenia (człowieka).

Piach to codzienność - nasze troski, radości, kłopoty, smutki - tylko w Chrystusie odnajdziemy sens i cel życia, czyli perłę.
Jezus uwolni od poczucia niemocy uniesienia naszego krzyża, a gdy upadamy pod cieżarem przygniatającego nas krzyża winniśmy także szukać pomocy u jakiegoś "Cyrenejczyka".
Tak to rozumiem .....bo nie ciężar naszego krzyża przesądza o zbawieniu, ale ofiara Pana, którą możemy przyjąć lub odrzucić.