mam na imię Dariusz i jestem tu nowy . dopiero dzisiaj odnalazłem tę piękną stronkę . jestem czcicielem św Rity od wiosny tego roku . posiadam wszystkie modlitwy do niej ( oczywiście z nich korzystam ) i polecam zakup filmu "historia świętej Rity" . ostatnia sekwencja filmu wywołuje łzy w oczach kiedy do główna bohaterka mówi " jeśli ufasz Panu , wszystko jest możliwe " po czym kończy swoje życie . żałuje że nie ma w Polsce ani jednej parafii pod jej wezwaniem . ani jednej choćby kapliczki . może by założyć jakąś fundacje .
wiem że w kościele św Katarzyny w Krakowie jest Jej boczny ołtarz ale to za mało . mam zamiar w najbliższych dniach zamówić różne dewocjonalia związane ze św Ritą . przejrzałem sporo stron internetowych , najtaniej jest na www.ritawerk.de to jest niemiecka stronka . w czerwcu przyszłego roku planuje wycieczkę do Cascia , chce Jej oddać hołd w Jej rodzinnym mieście we Włoszech .

to na razie tyle , pewnie niebawem się tu znowu zamelduję , pozdrawiam , Dariusz z Torunia

Darku sa takie miejsca- http://www.mbnsacz.neostrada.pl/index1_rita.htm to strona mojej byłej parafii. Pozdrawiam.

do tej parafii też pisałem . są absolutnie bezradni jeżeli idzie o dewocjonalia związane ze świętą Ritą .
zatem zamówię niektóre z nich w Niemczech .
oto tłumaczenie modlitwy z niemieckiej stronki

..." święta Rito , wychodzisz mi naprzeciw z Twoim zrozumieniem , z Twoim matczynym sercem , widzisz moje zmartwienie i chcesz mi pomóc .
proszę Cię , uczyń kolejne kroki , przynieś pokój i pokaż miłość Pana . uczyń abym podążał za Tobą przez wszystkie ciernie które mi przeszkadzają . aby w środku zimy rozkwitły róże , aby w zimnym milczeniu zbudziły się słowa . aby nadzieja zwyciężyła obawę , aby miłość i pokój pomnażały się . Amen "...


pozdrawiam

piękna modlitwa...ukoi moje poranione serce .Będę się nią także codziennie modlić, naprzykrzam się bardzo św Ricie, nie daję Jej spokoju... Ciągle mam nadzieję,że wydarzy się cud ;( Dziękuję za tą modlitwę.pozdrawiam

nie sądziłem że aż tak pomogę Tobie Anula tą modlitwą . kolejny cytat filmu "historia świętej Rity" , który zrobił na mnie wrażenie ..." każdy może się zmienić , jeśli tego chce"...

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS ... ascii.html

polecam tę książkę .

nie polecam natomiast "modlitwy do św Rity" która krąży w internecie, a w której jest mowa o "nieotwieraniu siódmej pieczęci" . tej modlitwy nie można znaleźć w żadnym oficjalnym wydawnictwie o Niej więc prawdopodobnie nie jest ona zaakceptowana przez oficjalne władze kościelne .
fakt wydobywania się co jakiś czas ( najczęściej krótko przed jakimś cudem uzdrowienia ) pięknego zapachu róż z jej ciała jest fantastycznym zjawiskiem . w tym roku przypada setna rocznica uznania jej za świętą . gdy w 1627 została błogosławioną , podobno na jakiś czas ( w sarkofagu ) otworzyła oczy . dziś Jej oczy zwrócone są na biednych , głodnych , chorych i nieszczęśliwych .

pozdrawiam

Dzien dobry
DARIUSZ - wielkie dzieki
pozdrawiam

Witam wszystkich!
Od kilku dni śledzę to forum i dzisiaj postanowiłam do Was dołączyć. Od siedmiu dni odmawiam nowennę do świetej Rity. Błagam Ją w swoich modlitwach o powrót mojego ukochanego, który się zagubił i sam nie wie czego chce. Od trzech miesięcy próbuje mu uświadomić że miłość w życiu jest najważniejsza, zapewniam go o swojej miłości i może to głupie ale wewnętrzny głos mówi mi że on mnie też kocha ale boi się tego uczucia. Wierzę że św. Rita nam pomoże. Nieustannie się modlę i proszę Was również o modlitwę w naszej intencji.
"nie bój się tylko wierz."

św. Rito proszę Cię w wiadomej sprawie o wstawiennictwo u Boga:), proszę by to wszystko skończyło się po mojej myśli. Amen

Dołączam i ja... bo ostatnio moje dni sa przeplakane .. w zyciu tylko lez nie wylalam co przez ostatnie pol roku mam tak beznadziejna sytuacje w zyciu, ze nie umiem z niej wybrnać..modle sie, a na sw rite|" trafilam" przypadkiem. Ale tak mysle, ze wytrwalosc i szczera prosba pomoga mi wyprosic to o co tak prosze

tarczynka będę się modlić za Ciebie. Podobnie jak Ty przez ostatnie tygodnie wylałam morze łez, też już nie mam siły, ale modlitwa i wiara w stawiennictwo świetych dodaje mi tych tak mi bardzo potrzebnych sił. Trzymaj się i trwaj w modlitwie.

Na forum "przypadkowo" trafiłam, gdy szukałam informacji o św. Ricie. Było to ponad tydzień temu, a dziś się zarejestrowałam, bo chciałam dać małe świadectwo wstawiennictwa tej Świętej u Pana, a też i powiedzieć słowo odnośnie spraw tyczących zakochania i miłości, gdyż o tym ostatnio w tym wątku piszecie.
Dwa lata temu poznałam, jak zadawało mi się wówczas, wspaniałego mężczyznę: byłam pewna, że pasujemy do siebie idealnie, widziałam w jego oczach zainteresowanie, byłam przeszczęśliwa uważając, że w końcu chyba trafiłam na swoją "drugą połówkę", na którą tyle czekałam. W pewnym momencie nasza znajomość natrafiła na straszne doświadczenie: mój ukochany oświadczył mi, że będzie musiał mnie zostawić, gdyż okazało się, że miał przygodny kontakt intymny z jakąś kobietą, co zaowocowało jej ciążą. Przez kilka dni niepewności, czy tamta kobieta jest naprawdę w ciąży, podjęłam szturm modlitewny do nieba z prośbą, by to nie było prawdą. Była spowiedź, Komunia w tej intencji, nowenna do św. Judy, modlitwy wstawiennicze sióstr różnych zakonów i... w końcu mój miły oświadczył mi, że jednak będzie ojcem. W związku z tym, jak mi powiedział, nie mógłby być ze mną, trzymać mnie za rękę, wiedząc, że z tamtą jest w ciąży. Dla mnie był to grom z jasnego nieba, ale byłam tak zakochana, że wyraziłam gotowość bycia z tym mężczyzną, nawet jeśli miałby obowiązki względem swojego dziecka. On tę moją propozycję odrzucił. Znajomość zakończył. Było to dla mnie straszne doświadczenie, niesamowity cios, odrzucenie mojej miłości itd. Pytałam, dlaczego Bóg mi nie pomógł... Tak to w tamtej chwili oceniałam. Po kilkunastu tygodniach dowiedziałam się, że mój kochany oszukał mnie, że nie było nigdy żadnej ciąży, że wykorzystał moje uczucia, zaangażowanie, ciepło... Łuski mi spadły z oczu, teraz mogłam dopiero zobaczyć, że Bóg mnie wtedy wysłuchał, nie dając tego o co proszę. On wiedział i widział wszystko, a ja tylko część. Wiedział, że to będzie dla mnie dobre, choć wtedy tak strasznie cierpiałam; nie chciało mi się nawet żyć. Piszę to, gdyż chciałam Was pocieszyć, że czasem coś się dzieje, coś nawet dramatycznego, doświadczamy miażdżącego cierpienia, nie widzimy sensu, a jednak Bóg nie traci nas nigdy z oczu, troszczy się o nas; wyciąga dobro z tego, co my postrzegamy jako zło. Tak, wiem, czasem trudno uwierzyć w Jego troskę, ale On się naprawdę troszczy, bo mówi: "Jakże cię mogę porzucić (...) i jak opuścić ciebie (...)?" (zob. Księga Ozeasza 11,8 a i b).

Co do św. Rity. Atmosfera w moim domu stała się ostatnio bardzo napięta i nieprzyjemna; kłótnie, nieprzyjemne odzywki, wzajemna niechęć, ciągły stres. Nie dało się tego już wytrzymać. "Przypadkowo" przypomniałam sobie o patronce od spraw trudnych i ją postanowiłam prosić o pomoc w naprawie tych relacji w mojej rodzinie. Tu na forum znalazłam nowennę i litanie. Gdy zaczęłam odmawiać modlitwę z pierwszego dnia, poczułam w sercu dziwny spokój i ulgę - od razu wiedziałam, że św. Rita pomoże! Pewność tę powiększyło słowo z Biblii, które mówiło m. in. o wysłuchaniu mojej prośby. Jeśli mówić o efektach, pierwsze "skowronki" poprawy pojawiły się już drugiego dnia nowenny, a całkowita poprawa - już trzeciego. Atmosfera stała się ciepła, wszyscy ze sobą serdecznie rozmawiają, jest po prostu normalnie! Nowennę kontynuuję do końca, ale już dziś chciałam dać świadectwo wstawiennictwa tej świętej u Jezusa, bo to przecież On daje to, o co Ona Go w naszym imieniu prosi .

Karteczko55, płakać mi się chce, czytając Twoje świadectwo! Modlę się od pół roku o ocalenie małżeństwa, tylko niecałe 2 miesiące do orzeczenia rozwodu. Im bardziej się modlę, tym jest gorzej. Tak trudno mi pojąc ,że Bóg chce dla mnie dobrze, gdy tyle wylanych łez, gdy taka pustka i rozpacz w sercu i wkrótce będę samotna, stracę ukochany dom. I tak będę Go błagać o ocalenie małżeństwa aż do dnia rozwodu

Anula74, obawiałam się tego, że akurat właśnie Ty tak możesz odebrać to moje świadectwo; to znaczy tak, jakbym chciała powiedzieć, że Bóg niszczy coś co jest najpiękniejsze, czyli miłość. Anula, nie chodzi więc o to, bo Bóg który stworzył miłość i sam jest Miłością, nie może działać wbrew sobie, a więc przeciwko miłości, a przez swoje świadectwo chciałam powiedzieć, że Bóg jako dobry Ojciec zawsze wysłuchuje naszych modlitw, ale daje nam to, co wg Niego dla nas jest najlepsze. I znów, nie chcę powiedzieć, że Bóg który połączył Was węzłem małżeńskim, chce teraz go rozerwać - na pewno tego nie chce, to pewne! Czemu więc taka dramatyczna sytuacja ma miejsce w Twoim życiu? Anula, Ty na pewno sama wiesz gdzie się pogubiliście, ale to na pewno nie jest wina Boga. Myślę, że On w tym wszystkim jest, stoi teraz obok Ciebie i wspiera, mimo że czujesz tylko, że jest gorzej. Módl się Anula i nie ustawaj, bo dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych; dla Niego proste jest w jednej chwili uczynić cud, aby Jego chwała się objawiła. Zaufaj, bo On jest Żywym Bogiem. Będę się za Ciebie i za Was modlić. Pozdrawiam:)

Anula , Karteczka , Betka , Tarczynka , Toska - oto cudowna modlitwa do świętej Rity


..."O potężna i sławna Święta Rito, oto u twoich stóp nędzna dusza potrzebująca pomocy, zwraca się do ciebie z nadzieją, że zostanie wysłuchana.

Ponieważ jestem niegodna z tytułu niewierności mojej, nie śmiem spodziewać się, że moje prośby będą zdolne ubłagać Boga. Dlatego wyczuwam potrzebę, aby mieć za sobą potężną orędowniczkę, więc ciebie wybieram sobie, Święta Rito, ponieważ ty właśnie jesteś niezrównaną Świętą od spraw trudnych i beznadziejnych.

O droga Święta, weź do serca moją sprawę, wstaw się do Boga, aby uprosić mi łaskę, której tak bardzo potrzebuję i o którą tak gorącą proszę (tutaj wyrazić łaskę, o którą się prosi)

Nie pozwól mi odejść od ciebie nie będąc wysłuchanym. Jeżeli jest we mnie coś, co byłoby przeszkodą w otrzymaniu łaski, o którą proszę, pomóż mi usunąć tę przeszkodę: poprzyj moją prośbę swymi cennymi zasługami i przedstaw ją swemu niebieskiemu Oblubieńcowi, łącząc ją z twoją prośbą. W ten sposób moja prośba zostanie przedstawiona przez ciebie, wierną oblubienicę spośród najwierniejszych. Ty odczuwałaś boleść Jego męki, jak mógłby on odrzucić twą prośbę i nie wysłuchać jej?

Cała moja nadzieja jest więc w tobie i za twoim pośrednictwem czekam ze spokojnym sercem na spełnienie moich życzeń. O droga Święta Rito, spraw, aby moja ufność i moja nadzieja nie zostały zawiedzione, aby moja prośba nie była odrzuconą. Uproś mi u Boga to, o co proszę, a postaram się, aby wszyscy poznali dobroć twego serca i wielką potęgę twego wstawiennictwa.

O Najsłodsze Serce Jezusa, które zawsze okazywało się tak bardzo czułe na najmniejszą nędzę ludzkości, daj się wzruszyć moimi potrzebami i nie bacząc na moją słabość i niegodność, zechciej wyświadczyć mi łaskę, która tak leży mi na sercu i o którą prosi Cię dla mnie i ze mną Twoja wieczna oblubienica, Święta Rita.

O tak, za wierność, jaką Święta Rita zawsze okazywała łasce Bożej, za wszystkie zalety, którymi uhonorowałeś jej duszę, za wszystko co wycierpiała w swym życiu jako żona, matka i w ten sposób uczestniczyła w Twej bolesnej męce i wreszcie z tytułu nieograniczonej możliwości wstawiania się, przez co chciałeś wynagrodzić jej wierność, udziel mi Twej łaski, która jest mi tak bardzo potrzebna.

A Ty, Maryjo Dziewico, nasza najlepsza Matko Niebieska, która przechowujesz skarby Boże i rozdzielasz wszelkie łaski, poprzyj Twoim potężnym wstawiennictwem modły Twej wielkiej czcicielki Świętej Rity, aby łaska o którą proszę Boga, została mi udzielona.

Amen. "....

jestem na etapie próby uskutecznienia choćby jednej kapliczki św Rity w północnej Polsce . niech się wpisuje ten , kto ma pewne pomysły . może razem damy radę .

pozdrawiam

Dziękuję Dariusz za tą modlitwę. Poznałam ją już wcześniej i odmawiam codziennie, bardzo mi ona pomaga w moim codziennym życiu. Dziś ostatni, dziewiaty dzień mojej nowenny do św.Rity, chociaz nic się w mojej sprawie nie 'ruszyło' nie trace wiary. Miłego dnia dla Wszystkich