Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
27 MARCA - ŚW. ERNEST, OPAT I MĘCZENNIK
Ernest pochodził z rodziny szlacheckiej. Był opatem w klasztorze w Zwiefalten. Wziął udział w II wyprawie krzyżowej do Ziemi Świętej. Zginął pod Doryleą we Frygii w 1147 roku podczas bitwy z wojskami otomańskimi. Według innej wersji głosił Ewangelię Persom i Arabom. Zginął w 1148 roku śmiercią męczeńską z rąk muzułmanów w Mekce.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn mar 27, 2006 17:36 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
28 MARCA - BŁ. JOANNA MARIA DE MAILLE, WDOWA
Joanna urodziła się w 1332 r. Poślubiła młodego barona de Silly, który wróciwszy z niewoli angielskiej zmarł z trudów i wyczerpania. Joanna osiadła w Lours, w skromnym mieszkaniu przylegającym do klasztoru franciszkanów. Wiodła życie pełne umartwienia, modlitwy i poświęcenia. Przez pewien czas pracowała jako posługaczka w miejscowym szpitalu. Umarła mając 82 lata w 1414 r.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn mar 27, 2006 17:37 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
29 MARCA - ŚW. STEFAN IX, PAPIEŻ
Stefan był synem diuka Lotaryngii, wnukiem ostatniego króla Italii. Leon IX zabrał go ze sobą do Rzymu. Po śmierci papieża udał się na Monte Cassino. Tam został opatem, a wkrótce kardynałem. W roku 1057 wybrano go na stolice Piotrową. Podjął wewnętrzną reformę Kościoła. Jego pontyfikat trwał niecały rok. Zmarł w 1058 r.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn mar 27, 2006 17:38 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
30 MARCA - BŁ. AMADEUSZ SABAUDZKI, KSIĄŻĘ
Amadeusz był synem Ludwika, księcia Sabaudii. Pragnął zostać duchownym, ale poddając się woli ojca poślubił Joannę, córkę Karola VII, króla Francji. Był ojcem Ludwiki, późniejszej błogosławionej. Jako książę przywiązywał wagę do życia duchowego. Był wielkim jałmużnikiem. Zmarł 30 marca 1472 roku, mając 37 lat.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn mar 27, 2006 17:38 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
31 MARCA - ŚW. BENIAMIN, DIAKON I MĘCZENNIK
Beniamin był diakonem biskupa Abdasa. Kiedy w Persji wybuchło prześladowanie w latach 420-422, Beniamin dostał się do więzienia. Wyróżniał się odwagą i wymową. Dzięki jednak interwencji ambasadora cesarza wschodnio-rzymskiego i na mocy traktatu, zawartego między cesarzem, a Persami, król perski przerwał prześladowanie. Św. Beniamin po dwóch latach wielu cierpień w więzieniu odzyskał wolność pod warunkiem, że zaprzestanie apostołowania.
Sytuacja jednak szybko się zmieniła. Persja popadła ponownie w konflikt z cesarstwem. Rozpoczęto na nowo prześladowanie chrześcijan, gdyż uważano ich za zwolenników cesarskich. Aresztowano ponownie św. Beniamina. Dla wymuszenia na nim wyparcia się wiary w Chrystusa zastosowano wobec niego najokrutniejsze męki. Kiedy zaś Święty nie załamał się, stracono go publicznie w 424 r. Do naszych czasów zachował się opis męki i śmierci Beniamina w języku greckim i ormiańskim. Kościoły wschodnie najczęściej obchodzą pamiątkę śmierci św. Beniamina 31 marca.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn mar 27, 2006 17:39 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
1 KWIETNIA - ŚW. HUGON, BISKUP
Hugon urodził się w 1053 r. we Francji w rodzinie książęcej. Miał tak pobożnego ojca, że ten po zabezpieczeniu bytu swoim dzieciom wstąpił do surowego zakonu kartuzów. Hugon, oddany do szkoły katedralnej w Valance, nie dawał swoim uboższym kolegom poznać swojego pochodzenia. Był dla wszystkich uczynny i życzliwy. Budował również kolegów niezwykłą pobożnością. Musiało to zwrócić uwagę nauczycieli, którymi byli miejscowi kanonicy, i biskupa. Kiedy Hugon ukończył studia, biskup mianował go kanonikiem katedry. Wziął go też ze sobą na synod do Awinionu. Właśnie wakowało biskupstwo w Grenobli. Wybrano na jego pasterza św. Hugona. Arcybiskup Lyonu zatwierdził wybór i osobiście udzielił Hugonowi sakry biskupiej (1080). Hugon miał wtedy zaledwie 27 lat. Okazał się jednak dojrzały, tak w cnocie, jak i w sztuce rządzenia. Rychło też pozyskał sobie zaufanie wiernych i miejscowego duchowieństwa.
Wprowadził reformy, porządkujące życie w podległej mu diecezji. Nakłonił wielu kapłanów do oddalenia żon i dzieci po zabezpieczeniu dla nich koniecznych środków do życia, opornych deponował. Ze swoimi kanonikami prowadził życie wspólne, jak w zakonie. Sam popierał zakony; wśród nich szczególnie troskliwą opieką otoczył nowo powstały w jego diecezji zakon kartuzów, najsurowszy z dotychczasowych, założony przez św. Brunona (+ 1101). Św. Robertowi (+ 1110) dopomagał w reformie benedyktynów i w założeniu nowej zakonnej rodziny, cystersów. Żył w wielkiej przyjaźni ze św. Bernardem z Clairvaux (+ 1153).
W swoich poczynaniach Hugon naraził się królom francuskim: Henrykowi IV i Henrykowi V, którzy rościli sobie pretensje do "opieki" nad Kościołem. Musiał także stoczyć walkę z metropolitą arcybiskupem Vienny, późniejszym papieżem Kalikstem II, który przywłaszczył sobie część dóbr przynależnych do diecezji Grenobli. Hugon odwołał się więc do papieża, bł. Urbana II, który na synodzie w Piacenza, a potem w Clermont-Ferrand (1095) nakazał zwrot zajętych bezprawnie posiadłości. Na Soborze Laterańskim I w roku 1123 Hugon wystąpił odważnie przeciwko królowi Henrykowi V w obronie praw Kościoła.
Od księżnej Matyldy Hugon uzyskał dla Grenobli przywilej "wobec miasta". Jako "prezydent" miasta, zajął się nim, doprowadzając go do prawdziwej świetności. Zbudował kamienny most, założył rynek dla kupna i sprzedaży towarów, wystawił trzy szpitale (dla mężczyzn, kobiet i dla trędowatych), odnowił katedrę i szereg kościołów w mieście, ufundował wiele klasztorów w diecezji, innym dopomógł do ich rozwoju.
Przez cały okres posługi pasterskiej pragnął podjąć życie zakonne. Daremnie jednak błagał tak swojego metropolitę, jak i papieży o zwolnienie go z obowiązków pasterza diecezji. Dopiero papież Innocenty II dał mu upragnione zwolnienie w roku 1132, gdy Hugon miał 79 lat. Tak więc dopiero po 45 latach rządów Hugon mógł spełnić swoje marzenia. Udał się do kartuzji w Chartreuse, w pobliżu Grenobli, którą uposażył dla św. Brunona. Nie było mu jednak dane cieszyć się tam długim pobytem.
Zmarł na rękach ukochanych mnichów i wśród ich modlitw 1 kwietnia 1132 roku.
Chwały ołtarzy Hugon doczekał się już w dwa lata po zgonie, został kanonizowany przez papieża Innocentego II w roku 1134. Jego relikwie złożono w bogatym relikwiarzu w ołtarzu głównym katedry w Grenobli. Zniszczyli je jednak kalwini-hugonoci w roku 1562.
W ikonografii św. Hugon przedstawiany jest w stroju biskupim lub w zakonnym habicie. Atrybutem Świętego jest Dzieciątko Jezus w kielichu, łabędź - symbol doskonałości, mądrości, umiejętności odróżniania spraw istotnych od nieistotnych, jaka go cechowała.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt mar 31, 2006 22:25 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
2 KWIETNIA - ŚW. FRANCISZEK Z PAULI, PUSTELNIK
Franciszek urodził się 27 marca 1416 r. w Paoli (Włochy). Pochodził z ubogiej, ale głęboko religijnej rodziny. Rodzice wyprosili sobie syna żarliwą modlitwą do św. Franciszka z Asyżu. W podzięce dali więc synowi imię Franciszek. Spełniając uczyniony ślub, oddali go do klasztoru franciszkanów, kiedy Franciszek miał zaledwie 12 lat.
Nie wiadommo dlaczego Franciszek już po roku opuścił klasztor w S. Marco Argentano i wrócił do domu. Gdy miał 13 lat, odbył ze swymi rodzicami pielgrzymkę po najsławniejszych wówczas sanktuariach Włoch: Asyżu, Monte Cassino, Loreto, Monte Luco koło Spoleto i Rzymie. W Wiecznym Mieście pełen smutku patrzył na przepych duchowieństwa. Kiedy pewnego dnia ujrzał przejeżdżającego we wspaniałej karocy w otoczeniu licznej służby kard. Juliana Cezarini, zawołał na głos oburzony, że nie ma w tym ani śladu ewangelicznego ubóstwa. Wtedy kardynał zatrzymał się i odpowiedział chłopcu, że nie czyni tego z pychy, ale że taki jest powszechny zwyczaj, iż dygnitarze świeccy i kościelni jadą w odpowiedniej dla ich godności oprawie.
Po powrocie do Paoli św. Franciszek założył sobie w pobliżu miasta pustelnię i oddał się bardzo surowemu życiu. Powoli zaczęli do niego dołączać uczniowie i tak powstała nowa rodzina zakonna braci "najmniejszych" - "minimów". Do trzech ślubów zakonnych dołączył Franciszek ślub czwarty: zachowania przez całe życie postu od mięsa i nabiału.
Pan Bóg obdarzył Franciszka darem cudów. Miał m.in. wskrzesić Mikołaja, syna swojej siostry Brygidy. Podanie głosi, że kiedy statek nie chciał zabrać go na Sycylię, gdzie miał założyć nowy klasztor, przepłynął z Italii na tę wyspę na swoim płaszczu. W ikonografii, związanej z Franciszkiem, legedna ta ma silne odbicie. Dzięki sławie świętości życia i cudów mnożyły się także fundacje nowych klasztorów w Europie. O wielkim mężu dowiedział się także król francuski, Ludwik XI, kiedy był ciężko chory, i zaprosił go do siebie w nadziei, że św. Franciszek go uzdrowi. Na żądanie papieża Sykstusa IV Franciszek udał się do Paryża. Nie uzdrowił wprawdzie króla, ale go za to przysposobił do chrześcijańskiej śmierci, tak że na jego ręku spokojnie oddał ducha Bogu (1483). Z tej okazji skorzystał św. Franciszek i także na ziemi francuskiej założył kilka klasztorów swojego zakonu. Regułę, którą ułożył, w roku 1493 zatwierdził papież Aleksander VI.
Franciszek został doradcą Karola VIII. Jako asceta wzorował się na doświadczeniach ojców pustyni. Umarł 2 kwietnia 1507 r. w Plessis-les-Tours we Francji. Tam też został pochowany. Jego beatyfikacji dokonał w roku 1513 papież Leon X. Tenże papież wyniósł go również do chwały świętych w sześć lat potem (1519). Wiele miast ogłosiło św. Franciszka z Paoli za swojego patrona i orędownika, jak np.: Tours, Frejus, Turyn, Genua, Neapol. Królestwo Neapolu, Sycylii i Kalabrii ogłosiło go jako swojego głównego patrona. W 1943 roku papież Pius XII proklamował św. Franciszka z Paoli patronem marynarzy włoskich. Dzień jego dorocznej pamiątki bywa bardzo uroczyście obchodzony w południowej Italii. Na pamiątkę, że miał na płaszczu przejechać z Włoch na Sycylię, urządza się nad morzem barwną procesję z figurą Świętego.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt mar 31, 2006 22:26 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
3 KWIETNIA - ŚW. RYSZARD DE WYCHE, BISKUP
Ryszard urodził się w 1197 r. w Wych, w pobliżu Worcester (Anglia). Jako młodzieniec musiał zająć się administracją majątku rodzinnego. Odrzucił propozycje małżeńskie i po uporządkowaniu stanu majątkowego rodziny udał się na studia uniwersyteckie do Oxfordu. Po ukończeniu studiów swoją wiedzę pogłębiał na uniwersytetach w Paryżu i Bolonii. Miał 38 lat, kiedy wybrano go rektorem uniwersytetu w Oksfordzie. Wkrótce potem, w 1237 r., został mianowany kanclerzem prymasa Anglii, św. Edmunda.
Na stanowisku rektora zasłużył się św. Ryszard pracą nad podniesieniem poziomu uniwersytetu w Oxfordzie tak, że wśród wszystkich uniwersytetów Ettropy zajmował on odtąd czołowe miejsce. Jako zaś prawa ręka prymasa Anglii przyczynił się znacznie do przeprowadzenia koniecznych reform. Bronił także odważnie praw Kościoła wobec króla, Henryka III.
Towarzyszył ukochanemu swemu pasterzowi w podróży do Pontigny, we Francji, gdzie też św. Edmund na jego ręku umarł. Przed śmiercią św. Edmund nakłonił św. Ryszarda do przyjęcia święceń kapłańskich. Podarował mu także na pamiątkę drogocenny kielich. Po powrocie do Anglii św. Ryszard porzucił dotychczasowe stanowiska i objął skromne probostwo w Charing, a potem w Deal. Jednakże nowy prymas Anglii, Bonifacy, powołał Ryszarda ponownie na swojego kanclerza.
W 1244 r. został wybrany biskupem Chichester. Henryk III, znając nieustępliwość biskupa w obronie praw Kościoła, na wybór św. Ryszarda nie zgodził się. Mimo tego prymas potwierdził wybór. Wtedy Henryk III w odwet zajął dobra biskupie. Św. Ryszard był zmuszony udać się do Rzymu, by papież rozstrzygnął sprawę. Papież Innocenty IV potwierdził w Lyonie wybór św. Ryszarda, a nawet osobiście udzielił mu sakry biskupiej. Na wiadomość o tym król z zemsty zagarnął biskupowi wszystkie dobra, nawet jego własne mieszkanie. Biskup zamieszkał więc po powrocie u jednego z proboszczów, w Tarring. By jednak nie być gospodarzowi ciężarem, w wolnej chwili pomagał mu przy uprawie roli. Trwało to dwa pełne lata, aż król zagrożony klątwą papieską, oddał biskupowi dom i zabrane mu dobra biskupie.
Zarządzenia, jakie pozostawił św. Ryszard, świadczą o jego gorliwości pasterskiej. Nakazał udzielać sakramentów bezpłatnie. Kapłanów zobowiązał do zachowania celibatu i do przebywania na miejscu, aby byli zawsze do dyspozycji swoich wiernych. Wymagał także, aby nosili strój kościelny. Wiernych zobowiązywał do uczęszczania na Mszę świętą w niedziele i w święta. Szczególnie troskliwą opieką otaczał św. Ryszard kapłanów steranych wiekiem i chorobą. Starał się zapewnić im możliwie najlepszą pomoc.
Umarł niespodziewanie podczas wizytacji pasterskiej budującego się kościoła pw. św. Edmunda w Dover 3 kwietnia 1253 r. Kanonizacji dokonał papież Urban IV w 1262 roku. 16 czerwca 1276 roku w obecności króla Anglii, Edwarda I, wielu biskupów i dygnitarzy państwa, odbyło się uroczyste przeniesienie śmiertelnych szczątków Ryszarda do katedry w Chichester. Umieszczono je w bogatym sarkofagu pod głównym ołtarzem. W średniowieczu grób św. Ryszarda należał do najliczniej uczęszczanych miejsc pielgrzymkowych w Anglii. Niestety, Henryk VIII nakazał zniszczyć grobowiec św. Ryszarda jako bojownika o niezależność Kościoła od władzy świeckiej.
Ikonografia przedstawia Świętego w stroju biskupim. Trzyma w dłoni kielich - przypominający pewne wydarzenie z jego życia. Według starej opowieści, kiedy św. Ryszard odprawiał Mszę świętą, wypadł mu z ręki kielich, ale cudownie Krew Chrystusa nie wylała się z niego.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So kwi 01, 2006 20:39 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
4 KWIETNIA - ŚW. IZYDOR Z SEWILLI, BISKUP I DOKTOR KOŚCIOŁA
Izydor urodził się około 560 r. w Nowej Kartaginie, w prowincji Murcji. Pochodził z rodziny, która dała Kościołowi dzieci wyniesione do chwały ołtarzy - św. Leonarda i św. Fulgencjusza, braci św. Izydora, oraz św. Florentynę - ich siostrę. Legenda głosi, że przy narodzinach dziecka rój pszczół osiadł na jego ustach i zostawił na nich słodki miód. Miała to być zapowiedź daru niezwykłej wymowy, jaką szczycił się Izydor. Po rychłej śmierci rodziców wychowaniem młodszego rodzeństwa zajął się najstarszy brat, św. Leonard, który był wówczas arcybiskupem w Sewilli. Przy boku brata Izydor miał okazję przypatrzeć się z bliska burzliwym wydarzeniom, jakie przeżywała wtedy Hiszpania. Po jego śmierci Izydor objął biskupstwo i podjął wysiłek odnowy Kościoła.
Zwołał i kierował synodami w Sewilli (619) i w Toledo (633), które m. in. ułożyły symbol wiary odmawiany w Hiszpanii oraz ujednolicił liturgię. Fundator kościołów, klasztorów, szkół i bibliotek. Zabiegał o podniesienie poziomu intelektualnego i duchowego kleru. Zapamiętano go jako człowieka wyjątkowego miłosierdzia. Był znakomitym pisarzem. Pozostawił po sobie bogatą spuściznę literacką. Św. Braulion, jego uczeń i sekretarz, wymienia ponad 20 zostawionych przez św. Izydora dzieł. Zwalczał w nich arianizm, zostawił wykład prawd wiary i moralności, pisał o dziejach Gotów i Wandali, którzy opanowali jego kraj. Święty zadziwia rozległością tematyki i podejmowanych problemów. Jego największym dziełem jest dwudziestotomowy Codex etimologiarum - pierwsza próba naukowej encyklopedii, syntezy wiedzy, jaką posiadano za jego czasów.
Wyjątkowa była jego śmierć. Kazał zanieść się do katedry i w obecności biskupów pomocniczych, kapłanów i ludu zdjął swoje szaty biskupie, a wdział pokutny wór, głowę posypał popiołem i zalany łzami odbył spowiedź publiczną. Błagał, by mu odpuszczono jego przewiny i zaniedbania, i by się za niego modlono. Potem przyjął Komunię świętą pod dwoma postaciami i pożegnał się ze wszystkimi pocałunkiem pokoju. Zaniesiony do swojej ubogiej izby po 4 dniach oddał Bogu ducha 4 kwietnia 636 roku, gdy miał 82 lata. Pochowano go obok św. Leandra i św. Florentyny. W roku 1063 jego śmiertelne szczątki przeniesiono do Lyonu, gdzie spoczywają dotąd. Formalna kanonizacja Izydora odbyła się dopiero w 1598 roku. Papież Innocenty XIII ogłosił św. Izydora doktorem Kościoła (1722). Jest patronem Hiszpanii i Sewilli.
W ikonografii św. Izydor przedstawiany jest w stroju biskupim. Ma paliusz. Czasami ukazywany jako jeździec na koniu. Jego atrybutem jest miecz.
Izydor jest patronem internetu 
Cytuj: Wszechmocny i wieczny Boże, Który stworzyłeś nas na Twoje podobieństwo i poleciłeś nam szukać, przede wszystkim, tego co dobre, prawdziwe i piękne, szczególnie w Boskiej Osobie Twego Jednorodzonego Syna, Pana naszego Jezusa Chrystusa, pomóż nam, błagamy Ciebie, przez wstawiennictwo św. Izydora, biskupa i doktora, abyśmy podczas naszych wędrówek w internecie kierowali nasze ręce i oczy tylko na to, co podoba się Tobie i traktowali z miłością i cierpliwością wszystkie te osoby, które spotkamy przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So kwi 01, 2006 20:42 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
5 KWIETNIA - ŚW. WINCNTY FERRERIUSZ, PREZBITER
Wincenty urodził się ok. 1350 r. w Walencji (Hiszpania). Mając 17 lat wstąpił do dominikanów. W rok potem złożył śluby zakonne. Studiował w Walencji, w Barcelonie i w Leridzie. Otrzymał święcenia kapłańskie w wieku 25 lat. Podjął surową dyscyplinę życia duchowego, którego piękne świadectwo pozostawił w traktacie De vita spiritali. Oddał się najpierw nauczaniu filozofii i teologii, zajmując się również (w latach 1380-1390) wieloma sprawami państwowymi i kościelnymi na polecenie kardynała legata Piotra de Luna oraz Jana I, króla Aragonii. W tym czasie poświęcił się także kaznodziejstwu, najpierw na dworze papieża w Awinionie, a później w południowej Francji i we Włoszech. Posługę tę pełnił aż do roku 1399. Wtedy nastąpił nagły zwrot w życiu św. Ferreriusza. W czasie choroby, która wydawała się beznadziejna, pojawili mu się św. Dominik i św. Franciszek, uzdrowili go i polecili głosić Ewangelię po świecie. Napisał natychmiast list do Benedykta XIII z prośbą o konieczne do nowej misji upoważnienia.
Po ich otrzymaniu oddał się wyłącznie kaznodziejstwu wędrownemu. Podjął w ten sposób wielką misję, przemierzając Europę i wzywając do pokuty. Obdarzony darami Ducha Świętego oraz zaopatrzony w apostolskie pełnomocnictwa, przemawiał na placach, bo żadne kościoły nie mogły pomieścić gromadzących się tłumów. Swoją charyzmą budził zachwyt, ale i sprzeciw. Pracował na rzecz jedności podzielonego przez schizmę Kościoła. Szła za nim sława wielkich cudów. Obok rzesz wielbicieli miał Wincenty także swoich zawziętych wrogów. Zarzucano mu demagogię, ogłupianie ludu, wprost nawet opętanie. Zarzuty przeciwko wielkiemu kaznodziei wysuwano nawet na "soborze" w Pizie (1409) i na soborze w Konstancji (1415).
Święty Wincenty Ferreriusz Wincenty był również spowiednikiem antypapieża Benedykta XII, ale opuścił go, kiedy nie udało mu się nakłonić go do rezygnacji. Zmarł 5 kwietnia 1419 r. w Vannes we Francji, wracając z misji podjętej w Anglii, gdzie przebywał na zaproszenie króla. Jego pogrzeb był wielką manifestacją. Przez trzy dni jego zwłoki były wystawione w katedrze, zanim je złożono między chórem a głównym ołtarzem. Niebawem też odbył się proces kanoniczny sługi Bożego. Komisja papieska przebadała 873 cuda. Papież Kalikst III 29 czerwca 1455 zezwolił na jego kult, a papież Pius II w trzy lata potem dokonał jego formalnej kanonizacji (1458). Jego relikwie zostały w czasie rewolucji francuskiej (1789-1794) sprofanowane, ale nie zniszczone. Znajdują się w katedrze w Vannes, a częściowo również w Walencji. Wincenty Ferreriusz zostawił po sobie kilka drobnych pism, m.in. Traktat przeciwko schizmie, Traktat przeciwko Żydom, Traktat dla tych, którzy cierpią pokusy przeciwko wierze.
W ikonografii św. Wincenty bywa przedstawiany w habicie dominikańskim. Jego atrybutem jest koń.
Współcześnie opisano nieco postać Wincentego w powieści "Pierścień Rybaka" Jean Raspail'a
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So kwi 01, 2006 20:46 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
6 KWIETNIA - ŚW. PRUDENCJUSZ, BISKUP
Naprawdę nosił imię Galendo. Pochodził z Hiszpanii. Był kapelanem na dworze Ludwika I Pobożnego. W 843 r. został biskupem w Troyes. Po reorganizacji życia kościelnego przeszedł do obozu przeciwników królewskich. Opowiadał się za skrajnym augustianizmem. Autor Annales Bartiniani. Zmarł 6 kwietnia 861 r.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So kwi 01, 2006 20:47 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
7 KWIETNIA - ŚW. JAN DE LA SALLE, PREZBITER
Jan urodził się w Reims 30 kwietnia 1651 r. w podupadłej rodzinie książęcej jako najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa. Straciwszy rodziców przerwał studia na paryskim uniwersytecie i w seminarium, aby zająć się najbliższą rodziną. Po pewnym czasie kontynuował naukę. W wieku 27 lat przyjął święcenia kapłańskie. W trzy lata potem na uniwersytecie w Reims zdobył doktorat z teologii (1680). Zaraz po święceniach otrzymał probostwo. Powierzono mu także kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem, prowadzonym przez Siostry od Dzieciątka Jezus. Jan postarał się w Rzymie o zatwierdzenie zakonu tychże sióstr. Bardzo bolał na widok setek sierot, pozbawionych zupełnie pomocy materialnej i duchowej. Gromadził ich na swej plebanii, której część zamienił na internat. Następnie na użytek biednych dzieci oddał swój rodzinny pałac.
Ponieważ sam był zajęty duszpasterstwem, dlatego musiał szukać ochotników, by mu w tej pracy dopomogli. Oni to zajmowali się pod kierunkiem św. Jana wychowaniem i kształceniem dziatwy. Pobożne panie zajmowały się wyżywieniem. Kiedy ani plebania, ani dom rodzinny nie mógł pomieścić przygarniętych, ks. Jan za pieniądze parafialne i otrzymane od pewnej zamożnej kobiety zakupił osobny obszerny dom. Napisał też regulamin, by praca mogła iść normalnie.
Z tych ofiarnych pomocników wyłoniło się z czasem zgromadzenie zakonne pod nazwą Braci Szkolnych. Za jego początek przyjmuje się 24 czerwiec 1684 rok. Jan miał wówczas zaledwie 31 lat. Stworzył wiele typów szkół - podstawowe, wieczorowe, niedzielne, zawodowe, średnie, seminaria nauczycielskie. Nauka w nich odbywała się w języku ojczystym i była bezpłatna. Na polu pedagogiki Jan ma więc poczesne miejsce. W swoich szkołach wprowadził na pierwszym miejscu język ojczysty, podczas gdy dotychczas wszechwładną w nich była łacina. Wreszcie zniósł kary fizyczne, tak często stosowane w szkołach jeszcze do ostatnich, naszych czasów, a kary moralne ograniczył do minimum. Pierwszeństwo dał wychowaniu religijnemu, które oparł na chrześcijańskiej miłości i poszanowaniu godności człowieka, nawet dziecka.
W roku 1681 powstała pierwsza szkoła założona przez św. Jana w Reims (1681), kolejna powstała w Paryżu (1688), potem w Lyonie, w Rouen itp. W sto lat potem cała Francja była pokryta szkołami lasaleńskimi. Do rewolucji francuskiej (1789) w samej Francji zgromadzenie posiadało 126 szkół i ponad 1000 członków. Dzisiaj Bracia Szkolni mają swe szkoły w prawie 90 krajach.
Jan de la Salle zostawił po sobie bezcenne pisma. Najwybitniejsze z nich to: Zasady dobrego wychowania, które doczekało się ponad 200 wydań; nadto Rozmyślania, Wskazania, jak prowadzić szkoły i Obowiązki chrześcijanina. Bezcenne dla poznania ducha lasaleńskiego są także jego listy.
Jan zmarł po krótkiej chorobie 7 kwietnia 1719 r. Św. Jan Chrzciciel de la Salle pozostawił po sobie pisma, które przez długi okres należały do kanonu dydaktyki. Beatyfikował go Leon XIII w 1888 roku. On też wyniósł go uroczyście do chwały świętych w roku 1900. Pius XII ogłosił św. Jana de La Salle patronem nauczycieli katolickich (1950). Ciało św. Jana, zbezczeszczone w czasie rewolucji francuskiej w roku 1793, dla bezpieczeństwa przeniesiono do Belgii, a w roku 1937 złożono przy domu generalnym zakonu w Rzymie. Można tu również zobaczyć katedrę, z której wykładał Święty, jego strój, paramenty liturgiczne, przedmioty pokutnicze i rzeczy codziennego użytku.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So kwi 01, 2006 20:48 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
8 KWIETNIA - ŚW. DIONIZY, BISKUP I MĘCZENNIK
Dionizy był w II w. biskupem w Koryncie. Informacje o nim czerpiemy z pism św. Hieronima i Euzebiusza z Cezarei. Ten ostatni wychwala wielką gorliwość pasterską św. Dionizego. Według niego Dionizy miał zostawić 8 cennych listów do różnych biskupów. W Liście do Rzymian wysławia papieża, św. Sotera. W pozostałych listach zwraca się m.in. do Lacedemończyków, Ateńczyków, Nikomedyjczyków, Rzymian, mieszkańców Krety. Są one źródłem wiedzy o zasadach wiary i moralności wczesnego chrześcijaństwa.
Na Wschodzie Dionizy odbiera cześć jako męczennik. Krzyżowcy za czasów Innocentego IV (+ 1254) przewieźli ciało św. Dionizego do Rzymu i oddali pod opiekę klasztoru pod wezwaniem Świętego.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So kwi 01, 2006 20:49 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
9 KWIETNIA - ŚW. MARIA, ŻONA KLEOFASA
Maria należała do rodziny Maryi. Być może była rodzoną siostrą św. Józefa albo któregoś z jego braci (tradycja apostolska nazywa Kleofasa bratem św. Józefa). Synami Marii Kleofasowej byli: św. Jakub Młodszy, Józef i Juda Tadeusz (Mt 27, 55; Łk 15, 40; 16, 1; Jd 1), których Ewangelie nazywają "braćmi", czyli krewnymi Jezusa.
Męża Maryi nazywają Ewangeliści Kleofasem (Klopasem). Zdaniem niektórych biblistów miał on imię drugie - Alfeusz. Św. Hegezyp (+ ok. 180), który żył w początkach chrześcijaństwa i któremu była dobrze znana tradycja apostolska, nazywa Kleofasa bratem św. Józefa, Oblubieńca Maryi.
Maria należała do najbliższego grona Pana Jezusa. Wraz z innymi pobożnymi niewiastami towarzyszyła Mu podczas wędrówek apostolskich. Razem z innymi pobożnymi niewiastami, o których wspominają Ewangelie, troszczyła się o doczesne potrzeby Pana Jezusa, takie jak pożywienie, pranie, a nawet dach nad głową. Trwała przy Nim aż do śmierci. "Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra matki Jego - Maria, żona Kleofasa" - potwierdza w swojej Ewangelii bezpośredni świadek, św. Jan Apostoł (J 19, 25). Kiedy udała się razem z Marią Magdaleną i Joanną w poranek wielkanocny do Grobu Pana Jezusa, aby namaścić Jego ciało olejkami, pierwsza ujrzała anioła - świadka zmartwychwstania i rozmawiała z nim (Mt 28, 1-8; Mk 16, 1-8). Jej też pojawił się w powrotnej drodze Pan Jezus Zmartwychwstały (Mt 28, 9-10). O dalszych losach św. Marii Kleofasowej nic nie wiemy.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So kwi 01, 2006 20:49 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
10 KWIETNIA - ŚW. FULBERT, BISKUP
Fulbert urodził się w 960 r. w ubogiej rodzinie. Przypuszcza się, że pochodził z Poitiers. Uczył się w szkole katedralnej w Reims. Jego mistrzem był Gerbert, późniejszy papież Sylwester II. Około 990 r. Fulbert przybył do Chartres, gdzie tamtejszą szkołę katedralną uczynił ośrodkiem kulturalnym Francji. Został mianowany kanonikiem i kanclerzem tamtejszej kurii biskupiej. Po śmierci biskupa Raula wybrano Fulberta jego następcą (1006).
Był czynny w wielu dziedzinach życia publicznego, kulturalnego i kościelnego. Swoją wiedzą, gorliwością, a przede wszystkim umiejętnością obcowania z ludźmi pozyskał sobie rychło serca wiernych i duchowieństwa. Król francuski, Robert II Pobożny, nieraz zasięgał jego rady. Fulbert dbał o administrację kościelną i tym wyróżnił się jako doskonały gospodarz diecezji. Wnikliwy teolog. Łączył mądrość ze świętością. Po pożarze, jaki nawiedził katedrę, odnowił ją tak okazale, że dzisiaj należy do podziwianych arcydzieł sakralnego budownictwa.
Dbał także o podniesienie szkolnictwa, z którego na pierwszym miejscu korzystali przyszli kandydaci do stanu duchownego. Odnowił w tym celu szkołę katedralną i postawił ją na tak wysokim poziomie, że nawet przewyższała sławą szkołę w Reims. Zwalczał symonię i inne nadużycia, jakie się od lat zakradły w Kościele. Wyróżniał się szczególnym darem jednania zwaśnionych. Dlatego często w różnych sporach brano go za rozjemcę. Miał szczególne nabożeństwo do Matki Bożej, która mu przywróciła zdrowie w ciężkiej chorobie.
Fulbert zostawił po sobie także szereg cennych pism. Wśród nich wyróżniają się kazania i traktaty teologiczne. Był również uzdolnionym poetą łacińskim. Zostawił piękne hymny. Najcenniejsze jednak są jego listy, które pozwalają poznać głębiej jego osobowość, ideały i działanie. Równocześnie dają nam wgląd w ówczesną, ciekawą epokę.
Fulbert zmarł 10 kwietnia 1028 r. w wieku ok. 68 lat.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N kwi 09, 2006 21:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|