Autor |
Wiadomość |
tarczynka
Dołączył(a): So lip 31, 2010 17:35 Posty: 79
|
 Re: Swieta Rita
Bravo Anula  też tak mam... z ta spowiedzią.. i tak mi sie ciezko zebrac, a bardzo tego chce  chyba się boję, bo mialam dość duzą przerwe w spowiedzi.. zaluje ze na tym forum nie ma zadnego ksiedza, albo zakonnika, moze umialby pokonac we mnie ten lęk albo przynajmniej natchnąć siła do tego kroku.. wiem głpio to brzmi, ale to jest niepojęty dla mnei strach.. 
|
Pn sie 23, 2010 18:54 |
|
|
|
 |
Anula74
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 16:12 Posty: 322
|
 Re: Swieta Rita
Tarczynko, odkryłam coś dziwnego,że "mój" pan Bóg jest bardzo nowoczesny....bo chyba przemawia do mnie przez internet  Z netu dowiedziałam się o św Ricie, znalazłam to forum i poznałam Was, tu polecono mi Nowennę Pompejańską i zaczęłam odmawiać różaniec po raz 1-y w życiu , z netu dowiedziałam się,że to rozważanie tajemnic a nie klepanie zdrowasiek  i staram się jak mogę . Przyjaciele od św Rituni (ale to zdrobnienie Karteczki mi się podoba!) pocieszają mnie jak nikt inny do tej pory i modlą się za mnie.....i milion innych rzeczy się dowiedziałam z tego internetu  Np Tarczynko,że jak boisz się spowiedzi po latach, to się po prostu módl o dobrego spowiednika, poznanie swoich grzechów, no i pokonanie lęku. Już wiem, Komu polecę ten swój irracjonalny strach przed spowiedzią  a Ty? 
|
Pn sie 23, 2010 19:22 |
|
 |
APOLONIA
Dołączył(a): N lip 25, 2010 8:57 Posty: 35
|
 Re: Swieta Rita
Anula , bardzo mi sie podoba to zdanie  Tez bede w ten sposob powierzala Bogu swoje zmartwienia. Cos wam powiem na temat spowiedzi. . . Dawniej chodzilam bardzo rzadko do spowiedzi i nigdy nie zdawalam sobie z tego sprawy jakie to szczescie moc do niej przystapic. Kiedy moj byly maz zlozyl pozew o rozwod , nagle ogarnelo mnie takie przerazenie , ze ja rozwodka nie bede mogla korzystac ze spowiedzi  Placzac poszlam do swojego ksiedza proboszcza i mowie Mu o swoich obawach i jak to teraz bedzie ? ? ? A on mi na to , iz moge korzystac ze wszystkich sakramentow o ile bede sama.Bo tak naprawde przed Bogiem to my ciagle jestesmy malzenstwem.I niech tak zostanie.Teraz w pelni uczestnicze we mszy swietej przyjmujac komunie.Musialam tyle drog przejsc w zyciu , aby dojsc do tak oczywistego wniosku.
|
Pn sie 23, 2010 19:29 |
|
|
|
 |
Anula74
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 16:12 Posty: 322
|
 Re: Swieta Rita
I wiecie co się jeszcze dziś stało? Podziękowałam Panu Jezusowi za Was i popłynęły mi łzy....po raz 1-y od 7 miesięcy, były to łzy szczęścia!!!!!!
|
Pn sie 23, 2010 19:30 |
|
 |
Anula74
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 16:12 Posty: 322
|
 Re: Swieta Rita
Apolonio, ja nie chcę być samotna ale i też nie chcę żyć w niesakramentalnym związku. Nie chcę tez unieważniać tego małżeństwa, bo uważam,że przed Bogiem można przysiąc tylko raz i tylko 1 osobie przysięga się miłość aż do śmierci! Mąż twierdzi,że nie potrzebny mu ślub a przysięgę ma w nosie ale jeśli pozna taką,która będzie chciała ślubu kościelnego? Wierzę,tak jak Ty,ze przed Bogiem nadal będziemy małżeństwem. Zresztą....potem niech Pan Jezus się tym zajmie 
|
Pn sie 23, 2010 19:40 |
|
|
|
 |
reaktywacja
Dołączył(a): N sie 01, 2010 9:30 Posty: 10
|
 Re: Swieta Rita
Nie wiem czy tutaj można podawać linki do innych stron (w razie czego poproszę moderatora o usunięcie), ale natknęłam się na forum dla małżeństw w kryzysie: http://kryzys.org - wiele osób jest w podobnej sytuacji, również się wspierają i modlą nawzajem:)
|
Pn sie 23, 2010 20:16 |
|
 |
betka22
Dołączył(a): So lip 31, 2010 11:51 Posty: 83
|
 Re: Swieta Rita
Och Anulo tak to zdanie Jezu Ty się tym zajmij towarzyszy mi już od prawie miesiąca i nie ma dnia żebym go nie wypowiedziała w nim ukryta jest magiczna moc która dodaje mi sił  Anulo cieszę się że nareszcie pojawiły się u Ciebie łzy radości a nie rozpaczy 
|
Pn sie 23, 2010 20:34 |
|
 |
APOLONIA
Dołączył(a): N lip 25, 2010 8:57 Posty: 35
|
 Re: Swieta Rita
Nadzieja , to nie przekonanie ,ze wszystko bedzie dobrze , ale to co bedzie , bedzie dobre . Przed chwila przeczytalam takie zdanie i ono ma bardzo gleboki sens. dobranoc 
|
Pn sie 23, 2010 21:12 |
|
 |
Toska
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 10:17 Posty: 182 Lokalizacja: Świętokrzyskie
|
 Re: Swieta Rita
Się zastanawiam czy u mnie będzie jeszcze dobrze i czy to że się modlę ma sens przecież to jak walenie głową o ścianę. Gdyby mi chociaż Bóg dał jakiś mały znak, eh. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
|
Wt sie 24, 2010 5:19 |
|
 |
Anula74
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 16:12 Posty: 322
|
 Re: Swieta Rita
Tosko! ja za miesiąc mam rozwód i nadal się modlę,żeby on wrócił! To dopiero jest walenie głową w ścianę! Po co się o to modlę? Mi chyba Bóg dał już milion znaków-przez męża,że on mnie nie chce i nie wróci ...że to nie ma już sensu, koniec! A ja się modlę i proszę Go nadal...i nic 
|
Wt sie 24, 2010 8:21 |
|
 |
Anula74
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 16:12 Posty: 322
|
 Re: Swieta Rita
Reaktywacjo dziękuję za link. Znam dobrze tą stronę, chociaż nie udzielam się na tamtejszych forach. Moje małżeństwo nie przechodzi kryzysu....ono już się rozpadło!!! za miesiąc orzeczenie rozwodu. Nie mogę napisać,że był to dobry związek,ale żaden nie jest idealny. Mąż snuł jeszcze plany, obiecywał...i za jakieś 2 tygodnie-z dnia na dzień powiedział,że mnie nie kocha i chce rozwodu.Świat mi się zawalił 1 dnia! Od tamtej pory nie chce nawet słyszeć o powrocie  Wiem,że to koniec...chociaż staram się nie dopuszczać tej myśli do siebie. Naiwnie wierzę w jakiś cud  Myślę,że Bóg sam skierował mnie na to forum,abym poznała Was, ludzi, którzy mnie wspierają.,dodają otuchy, modlą się za mnie. Sprawił,że zaczęłam odmawiać różaniec, po latach chodzić do kościoła...chcę się z Nim pojednać w sakramencie pokuty...wzywa,żebym umocniła swoją wiarę, może po to,aby przetrwać ten najgorszy moment w moim życiu? Kocham bardzo męża ale nic już nie mogę zrobić 
|
Wt sie 24, 2010 8:39 |
|
 |
reaktywacja
Dołączył(a): N sie 01, 2010 9:30 Posty: 10
|
 Re: Swieta Rita
Anula, bardzo dobrze Cię rozumiem, ja wprawdzie zostałam sama jeszcze przed planowanym ślubem, ale wiem jak się czujesz kochając człowieka i nie mogąc nic poradzić. Ta pustka i cierpienie są nie do opisania i chyba nikt, kto tego nie przeszedł - nie potrafi zrozumieć jakiego kalibru jest to ból. Obiecuję modlitwę.
|
Wt sie 24, 2010 9:45 |
|
 |
Anula74
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 16:12 Posty: 322
|
 Re: Swieta Rita
Dziękuję Reaktywacjo. Codziennie męczę św Ritę , polecając Jej swoje i Wasze troski. Masz rację, to ból nie do opisania-usłyszeć "już cię nie kocham" 
|
Wt sie 24, 2010 10:50 |
|
 |
betka22
Dołączył(a): So lip 31, 2010 11:51 Posty: 83
|
 Re: Swieta Rita
Dziewczyny i ja Was doskonale rozumiem usłyszeć JUŻ CIĘ NIE KOCHAM jest gorsze od jakiejkolwiek obelgi  tego bólu nie da się opisać żadnymi słowami 
|
Wt sie 24, 2010 12:09 |
|
 |
Anula74
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 16:12 Posty: 322
|
 Re: Swieta Rita
Gdy go Betko zapytałam,czy naprawdę nie zasługuję już na niego, na jego miłość i przebaczenia...usłyszałam -NIE ! Panie Boże zabierz tą miłość ode mnie, jeśli nie możemy być już razem!!! 
|
Wt sie 24, 2010 13:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|