Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 11:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1988 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 133  Następna strona
 Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Kazanie św. Jana Chryzostoma (+407), biskupa
(O cmentarzu i krzyżu, 2)

Adam i Chrystus, Ewa i Maryja

Czy zobaczyłeś podziwu godne zwycięstwo? Zobaczyłeś przesławne dzieło krzyża? Czyż zdołam wypowiedzieć coś bardziej wspaniałego? Zobacz sposób zwycięstwa, a zdumiejesz się jeszcze bardziej. Czym bowiem szatan zwyciężył, tym właśnie przezwyciężył go Chrystus; własną jego bronią zwyciężył. Posłuchaj, w jaki sposób:
Dziewica, drzewo i śmierć - oto symbole naszej klęski. Dziewicą była Ewa, ponieważ jeszcze się nie połączyła ze swoim mężem. Drzewem - drzewo rajskie, śmierć - karą Adama. A oto znowu dziewica, drzewo i śmierć. Symbole klęski stały się symbolami zwycięstwa. W miejsce Ewy - Maryja, w miejsce drzewa poznania dobra i zła - drzewo krzyża, w miejsce śmierci Adama - śmierć Chrystusa.
Zobacz, jak oto szatan tym został pokonany, czym sam przedtem zwyciężył. Na drzewie szatan zwyciężył Adama, na drzewie Chrystus szatana zwyciężył. Tamto drzewo wprowadziło do otchłani, to zaś wyprowadziło wszystkich, którzy tam zstąpili. Tamto ukryło zwyciężonego i nagiego człowieka, to zaś ukazało wszystkim ogołoconego Zwycięzcę. Tamta śmierć dotknęła wszystkich, którzy po niej nastali, ta zaś dała życie również tym, którzy się narodzili przed nią. "Któż wypowie wielkie dzieła Pana". Przez śmierć staliśmy się nieśmiertelni. Oto jest chwalebne dzieło krzyża.
Czy zrozumiałeś sens zwycięstwa? Czy zrozumiałeś, w jaki sposób zostało odniesione? Zobacz więc teraz, iż bez naszego wysiłku i trudu zostało odniesione. Nie zanurzyliśmy we krwi naszego oręża, nie stanęliśmy w szeregu, nie doznaliśmy ran, nie widzieliśmy zmagania, a jednak odnieśliśmy zwycięstwo. Panu przypadła walka, nam zwycięstwo. Skoro więc zwycięstwo należy do nas, wzorem żołnierzy radośnie śpiewajmy dziś hymny i pieśni. Wołajmy wielbiąc Pana: "Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?" Chwalebnie dokonał krzyż tego wszystkiego dla nas. Krzyż znakiem zwycięstwa przeciw szatanowi, krzyż mieczem przeciw grzechom, mieczem, którym Chrystus ugodził śmiertelnie węża. Krzyż jest wolą Ojca, chwałą Jednorodzonego Syna, radością Ducha Świętego, ozdobą Aniołów, bezpieczeństwem Kościoła, chlubą Pawła, obroną Świętych, krzyż światłem całego świata.


źródło;
http://www.brewiarz.katolik.pl/index.php3

św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

Dziś widziałam Pana Jezusa ukrzyżowanego. Z rany Serca. Jego sypały się drogocenne perły i brylanty. Widziałam jak mnóstwo dusz zbierały te dary, ale była tam dusza, która jest najbliżej Jego Serca, a ta z wielką hojnością zbierała nie tylko dla siebie, ale i dla innych, znając wielkość daru. Rzekł do mnie Zbawiciel: - Oto są skarby łask, które spływają na dusze, lecz nie wszystkie dusze umieją korzystać z hojności Mojej.(Dz 1687)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N lut 04, 2007 20:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

Nie jest to rzecz łatwa znosić wesoło cierpienia, a zwłaszcza niewinne. Natura zepsuta burzy się i choć wola i rozum są wyższe ponad cierpienie, bo są w stanie czynić dobrze tym, co im zadają cierpienie, to jednak uczucie robi dużo hałasu i jak duch niespokojny napada na wolę i rozum, lecz widzi, że samo nic nie może, cichnie i poddaje się rozumowi i woli. Jak straszydło jakieś wpada do wnętrza i robi wiele hałasu, chcieć tylko jej posłuchać kiedy jest nie w karbach woli i rozumu.(Dz 1152)

Treścią cnót jest wola Boża; kto wiernie pełni wolę Bożą, ten się ćwiczy we wszystkich cnotach. We wszystkich wypadkach i okolicznościach życia, wielbię i błogosławię świętą wolę Bożą. Św. wola Boża, jest przedmiotem mojej miłości. W najtajniej szych głębiach duszy żyję wolą Jego, a tyle na zewnątrz działam, o ile poznaję wewnętrznie, że taka jest wola Boża; milsze mi są z woli Bożej udręki, cierpienia, prześladowania i różnego rodzaju przeciwności, aniżeli z woli własnej powodzenia, pochwały i uznania. (Dz 678)

Modlitwa. Dusza zbroi się przez modlitwę do walki wszelakiej. W jakimkolwiek dusza jest stanie powinna się modlić. – Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swa piękność; modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać. I nie ma duszy, która by nie była obowiązana do modlitwy, bo wszelka łaska spływa przez modlitwę. (Dz 146)

Kiedy przepraszałam Pana Jezusa za pewny uczynek swój, który się okazał po chwili niedoskonałym, Jezus mnie uspokoił tymi słowy:
- Córko Moja, nagradzam cię za czystość intencji jakąś miała w chwili działania; ucieszyło się Serce Moje, żeś miała w chwili działania na względzie miłość Moją i to tak wyraźnie i teraz jeszcze masz z tego korzyść, to jest upokorzenie. Tak dziecię. Moje, pragnę, abyś zawsze miała tak wielką czystość intencji przy najdrobniejszych zamierzeniach swoich.(Dz 1566)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt lut 06, 2007 7:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

Wyznał mi szatan, że jestem przedmiotem jego nienawiści. Powiedział, że: Tysiąc dusz mniej mi robi szkody aniżeli ty, kiedy mó­wisz o miłosierdziu wielkim Wszechmocnego. Najwięksi grzesznicy nabierają ufności i wracają do Boga, a ja - mówi duch zły - tracę wszystko, ale nadto mnie samego prześladujesz tym niezgłębionym miłosierdziem Wszechmocnego. - Poznałam, jak bardzo szatan nienawidzi miłosierdzia Bożego, nie chce uznać, że Bóg jest dobry. (Dz. 1167)


Wieczorem ujrzałam Pana Jezusa ukrzyżowanego. Z rąk i nóg, i boku spływała krew przenajświętsza. Po chwili rzekł do mnie Je­zus:
To wszystko dla zbawienia dusz. Rozważ, córko moja, co ty czynisz dla ich zbawienia. - Odpowiedziałam: Jezu, gdy patrzę na mękę Twoją, to ja prawie nic nie czynię w ratowaniu dusz. - I po­wiedział mi Pan: Wiedz, córko moja, że twoje codzienne ciche męczeństwo w zupełnym poddaniu się woli mojej wprowadza wiele dusz do nieba, a kiedy ci się zdaje, że cierpienie przechodzi siły two­je, patrz w rany moje, (51) a wzniesiesz się ponad wzgardę i sądy ludzkie. Rozważanie mojej męki dopomoże ci się wznieść ponad wszystko. - Wiele rzeczy zrozumiałam, których przedtem pojąć nie mogłam. (Dz. 1184)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr lut 07, 2007 10:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

+ O, gdyby dusza cierpiąca wiedziała, jak ją Bóg miłuje, to skonałaby z radości i nadmiaru szczęścia; poznamy kiedyś, czym jest cierpienie, ale już będziemy w niemożności cierpienia. Chwila obecna jest nasza. (Dz. 963)


(305) 17 II 1937. Dziś rano widziałam w czasie mszy św. Jezusa cierpiącego. Męka Jego odbiła się w ciele moim, choć w sposób nie­widzialny, ale nie mniej bolesny. Jezus spojrzał się na mnie i rzekł:
Dusze giną mimo mojej gorzkiej męki. Daję im ostatnią deskę ratun­ku, to jest święto Miłosierdzia mojego. Jeżeli nie uwielbią miłosierdzia mojego, zginą na wieki. Sekretarko mojego miłosierdzia, pisz, mów duszom o tym wielkim miłosierdziu moim, bo blisko jest dzień straszliwy, dzień mojej sprawiedliwości. (Dz. 964,965)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz lut 08, 2007 9:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

W pewnym dniu ujrzałam dwie drogi: jedna szeroka, wysypana piaskiem i kwiatami, pełna radości i muzyki i różnych przyjemności. Ludzie idąc tą drogą tańcząc i bawiąc się – dochodzili do końca, nie spostrzegają się, że już koniec. A na końcu tej drogi była straszna przepaść, czyli otchłań piekielna. Dusze te na oślep wpadały w tę przepaść, jak szły, tak i wpadały. A była ich wielka liczba, że nie można było ich zliczyć. I widziałam drugą drogę, a raczej ścieżkę, bo była wąska i zasłana cierniami i kamieniami, a ludzie, którzy nią szli ze łzami w oczach i różne boleści były ich udziałem. Jedni padali na te kamienie, ale zaraz powstawali i szli dalej. A w końcu drogi był wspaniały ogród przepełniony wszelkim rodzajem szczęścia i wchodziły tam te wszystkie dusze. Zaraz w pierwszym momencie zapominały o swych cierpieniach. (Dz 153)

Słowa Pana Jezusa do św. Faustyny

- Wiedz, córko Moja, że Serce Moje jest miłosierdziem samym. Z tego morza miłosierdzia rozlewają się łaski na świat cały. Żadna dusza, która się do mnie zbliżyła, nie odeszła bez pociech. Wszelka nędza tonie w Moim miłosierdziu, a wszelka łaska tryska z tego źródła - zbawcza i uświęcająca. Córko Moja, pragnę, aby serce twoje było siedliskiem miłosierdzia Mojego. Pragnę, aby to miłosierdzie rozlało się na świat cały przez serce twoje. Ktokolwiek się zbliży do ciebie, niech nie odejdzie bez tej ufności w miłosierdzie Moje, której tak bardzo pragnę dla dusz. Módl się ile możesz za konających, wypraszaj im ufność w Moje miłosierdzie, bo oni najwięcej potrzebują ufności, a najmniej jej mają. Wiedz o tym, że łaska wiecznego zbawienia niektórych dusz w ostatniej chwili, zawisła od twojej modlitwy. Ty znasz całą przepaść Mojego miłosierdzia, więc czerp z niego dla siebie; a szczególnie dla biednych grzeszników. Prędzej niebo i ziemia obróciłyby się w nicość, aniżeli by duszę ufającą nie ogarnęło miłosierdzie Moje.(Dz 1777)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt lut 09, 2007 8:01
Zobacz profil
Post 
Bronmy sie przed wydawaniem lekkomyslnych sadow i dobrze zastanowmy, zanim wyglosimy jakas ocene.
Nasladujmu w tym sedziego, ktory ma skazac czlowieka na smierc. Wypytuje on swiadkow, jednego po drugim, bada ich, zastanawia sie, czy ich zdania sa zgodne, patrzy na nich surowo, zeby ich przestraszyc i sprawic, zeby mowili prawde, stara sie nawet sklonic do zeznan samego oskarzonego.
A jesli tylko ma jakas watpliwosc, to odklada orzeczenie.
Kiedy natomiast po przeprowadzeniu starannego badania musi jednak oglosic wyrok smierci, to czyni to z jakas bojaznia i z lekiem, ze moglby potepic osobe niewinna.
Mniej byloby na swiecie posadzen, mniej dusz paliloby sie w piekle, gdyby ludzie zachowywali taka ostroznosc. Sam Bog zreszta uczy nas, ze nie powinnismy lekkomyslnie sadzic i potepiac. On Sam wiedzial dobrze o grzechu Adama, a przeciez, zeby nas przestrzec i pouczyc, przesluchiwal pierwszych rodzicow, zeby ich sklonic do wyznania winy, a dopiero potem oglosil wytok.
Powiecie mi: Przeciez my wydajemy osad na podstawie tego, co sami widzielismy albo co uslyszelismy od innych, wiec sie nie mylimy. Nic wam nie pomoze takie tlumaczenie - winowajca mogl juz zalowac i poprawic sie; i kto wie, czy on kiedys nie pojdzie do nieba, a was czekac bedzie wieczne potepienie.
Kto nie osadza zuchwale blizniego, ten latwo sie zbawi i bedzie spokojny w godzinei smierci.
sw Jan Maria Vianney


So lut 10, 2007 18:00
Post 
Naprawdę - wielu ludzi nie ma drzwi, nie ma zamków, dla swoich ust. Szczęśliwy jest taki człowiek, który nie wyraża się złośliwie o bliźnim, który myśli tylko o sobie i swoich błędach, który ze swoich błędów stara się poprawić! Szczęśliwy, kto sercem wznosi się ku niebu - kto języka używa na przebłaganie Boga, a oczu na opłakiwanie swoich grzechów.

św Jan Maria Vianney


N lut 11, 2007 1:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

Jezu, dajesz mi poznać i rozumieć, na czym polega wielkość duszy: nie na czynach wielkich, ale na wielkiej miłości. Miłość ma wartość i ona nadaje wielkość czynom naszym, chociaż uczynki nasze są drobne i pospolite same z siebie, to wskutek miłości stają się wielkie i potężne przed Bogiem, wskutek miłości. Miłość jest tajemnicą, która przekształca wszystko, czego się dotknie w rzeczy piękne i miłe Bogu. Miłość Boża czyni duszę swobodną. - Jest jak królowa, nie zna niewolniczego przymusu, do wszystkiego zabiera się z wielką swobodą duszy, gdyż miłość która mieszka w niej, jest pobudką do czynu. Wszystko co ją otacza, daje jej poznać, że tylko Bóg Sam jest godzien jej miłości. Dusza rozmiłowana w Bogu i w Nim zatopiona, idzie do obowiązku z tym samym usposobieniem, jak do Komunii św. i najprostszą czynność wykonuje z wielką starannością, pod miłosnym spojrzeniem Boga; nie miesza się, gdy rzecz jaka okaże się po czasie mniej udana, ona jest spokojna, bo w chwili działania, zrobiła co było w jej mocy. Kiedy się zdarza, że ją opuszcza żywa obecność Boża, którą prawie się ustawicznie cieszy, to ona wtenczas stara. się żyć wiarą żywą, jej dusza rozumie, że są chwile odpocznienia i chwile walki. Wolą jest zawsze z Bogiem. Jej dusza jest, jak rycerz wyćwiczona w boju, z daleka spostrzega gdzie wróg się ukrywa i jest gotowa do walki, ona wie, że nie jest sama Bóg jest jej mocą.(Dz 889-890)

Dziś na medytacji dał mi Bóg wewnętrzne światło i zrozumienie świętości i na czym ona polega. Chociaż tę rzecz już wiele razy słyszałam na konferencjach jednak inaczej dusza to rozumie, kiedy poznaje przez światło Boże, które ją oświeca.

Ani łaski, ani objawienia, ani zachwyty, ani żadne dary jej udzielane, nie czynią ją doskonałą ale wewnętrzne zjednoczenie duszy mojej z Bogiem. Te dary są tylko ozdobą duszy, ale nie stanowią treści ani doskonałości. Świętość i doskonałość moja polega na ścisłym zjednoczeniu woli mojej z wolą Bożą. Bóg nigdy nie zadaje gwałtu naszej wolnej woli. Od nas zależy, czy chcemy przyjąć łaskę Bożą czy nie; czy będziemy z nią współpracować, czy też ją zmarnujemy.(Dz 1107)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N lut 11, 2007 9:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

+ Powiedział mi dziś Jezus: Pragnę, abyś głąbiej poznała moją miłość, jaką pała moje serce ku duszom, a zrozumiesz to, kiedy bę­dziesz rozważać moją mękę. Wzywaj mojego miłosierdzia dla grzesz­ników, pragnę ich (93) zbawienia. Kiedy odmówisz tę modlitwę za jakiego grzesznika z sercem skruszonym i wiarą, dam mu łaskę na­wrócenia. Modlitewka ta jest nastąpująca:
O Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła z Serca Jezusowego, jako zdrój miłosierdzia dla nas - ufam Tobie.
(Dz. 185 - 187)

+ Kiedy dusza szczerze kocha Boga, to nie powinna się niczego lękać w swym życiu duchownym. Niech się podda wpływowi łaski i niech się nie ogranicza w łączeniu z Panem. (Dz. 292)

Jezus dał mi poznać, jak Mu jest miła modlitwa wynagradzają­ca, mówi mi: Modlitwa duszy pokornej i miłującej rozbraja zagnie­wanie Ojca mojego i ściąga błogosławieństw morze. Po skończonej adoracji, w połowie drogi do celi obstąpiło mnie mnóstwo psów czarnych, wielkich, skacząc i wyjąc, chcąc mnie poszarpać w kawał­ki. Spostrzegłam, że nie są to psy, ale szatani. Jeden z nich przemó­wił ze złością: Za to, żeś nam odebrała tej nocy tyle dusz, to my cię poszarpiemy w kawałki. - Odpowiedziałam, że jeżeli taka jest wola Boga najmiłosierniejszego, to szarpcie mnie w kawałki, bo na to słusznie zasłużyłam, bo jestem najnędzniejsza z grzeszników, a Bóg jest zawsze święty, sprawiedliwy i nieskończenie miłosierny. - Na te słowa odpowiedzieli wszyscy razem szatani: Uciekajmy, bo nie jest sama. ale jest z nią Wszechmocny. - I znikły jako pył. jako szum z drogi, a ja spokojnie, kończąc Te Deum, szłam do celi roz­ważając nieskończone i niezgłębione miłosierdzie Boże.
(Dz. 320)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn lut 12, 2007 10:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

W czasie rozmyślania usłyszałam te słowa: Córko moja, naj­większą oddajesz mi chwałę przez cierpliwe poddawanie się woli mojej, a sobie skarbisz tak wielką zasługę, że ani postami, ani żad­nymi umartwieniami nie osiągnęłabyś tego. Wiedz o tym, córko moja, że jeżeli wolę swoją poddajesz pod wolę moją, ściągasz na sie­bie wielkie upodobanie moje; ta ofiara jest mi miła i pełna słodkości, w niej sobie podobam, ona ma moc. (Dz. 904)

15 II 1937. Dziś usłyszałam te słowa w duszy: Hostio miła Ojcu mojemu! Wiedz o tym, córko moja, że cała Trójca Święta ma w tobie szczególne upodobanie swoje, dlatego iż żyjesz wyłącznie wolą Bożą. Żadna ofiara nie idzie z tą w porównanie. (Dz. 955)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt lut 13, 2007 9:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

+ Dziś rano, kiedy odprawiłam swoje ćwiczenia duchowne, zaraz wzięłam się do roboty szydełkiem. Czułam cicho w sercu swoim - czułam, że Jezus odpoczywa w nim; ta głęboka, a słodka świado­mość obecności Bożej pobudziła mnie do tego, że rzekłam do Pana: O Trójco Przenajświętsza, mieszkająca w sercu moim, proszę Cię, daj łaskę nawrócenia tylu duszom, ile dziś ściegów zrobię tym szy­dełkiem. - Wtem usłyszałam w duszy te słowa: Córko moja, za wielkie są żądania twoje. - Jezu, przecież Tobie jest łatwiej dać wiele niż mało. - Tak jest, łatwiej mi jest dać duszy wiele niż mało, ale każde nawrócenie grzesznej duszy wymaga ofiary. A więc, Jezu, ofiaruję Ci (304) tę szczerą pracę swoją; nie wydaje mi się ta ofiara za małą za tak wielką liczbę dusz; przecież Ty, Jezu, przez trzydzie­ści lat zbawiałeś dusze taką pracą, a ponieważ święte posłuszeństwo zabrania mi pokut i umartwień wielkich, dlatego proszę Cię, Panie, przyjmij te drobiazgi z pieczęcią posłuszeństwa jako rzeczy wielkie. Wtem usłyszałam głos w duszy: Córko moja miła, czynię zadość prośbie twojej.
(Dz. 961)

Kiedy poszłam na adorację, usłyszałam te słowa: Córko moja umiłowana, zapisz te słowa, że: odpoczęło serce moje dziś w klasz­torze tym. Mów światu o moim miłosierdziu, o mojej miłości.
Palą mnie płomienie miłosierdzia, pragnę je wylewać na dusze ludzkie. O, jaki mi ból sprawiają, kiedy ich przyjąć nie chcą. Córko moja, czyń, co jest w twej mocy w sprawie rozszerzenia czci miłosierdzia mojego, ja dopełnię, czego ci nie dostawa. Powiedz zbolałej ludzkości, niech się przytuli do miłosiernego serca mojego, a ja ich napełnię pokojem.
Powiedz, córko moja, że jestem miłością i miłosierdziem sa­mym. Kiedy dusza zbliża się do mnie z ufnością, napełniam ją takim ogromem łaski, że sama w sobie tej łaski pomieścić nie może, ale promieniuje na inne dusze.
Dusze, które szerzą cześć miłosierdzia mojego, osłaniam je przez życie całe, jak czuła matka swe niemowlę, a w godzinę śmierci nie będę im Sędzią, ale miłosiernym (21) Zbawicielem. W tej ostat­niej godzinie nic dusza nie ma na swą obronę, prócz miłosierdzia mojego; szczęśliwa dusza, która przez życie zanurzała się w zdroju miłosierdzia, bo nie dosięgnie jej sprawiedliwość.
(Dz.1074-1075)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr lut 14, 2007 10:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

Słowa Pana Jezusa do św. Faustyny

- Córka Moja, chcę cię pouczyć o walce duchowej. Nigdy nie ufaj sobie, ale całkowicie zdaj się na wolę Mają. W opuszczeniu, ciemności i różnych wątpliwościach uciekaj się da Mnie i da kierownika swego, on ci odpowie zawsze w Moim imieniu. Nie wchodź w targ z żadną pokusą, zaraz zamykaj się w Sercu Moim, a przy pierwszej sposobności odkryj ją przed spowiednikiem. Miłość własną postaw na ostatnim miejscu, aby nie kaziła uczynków twoich. Z wielką cierpliwością znoś sama siebie. Nie zaniedbuj umartwień wewnętrznych. Zdanie przełożonych i spowiednika, zawsze usprawiedliwiaj w sobie. Uciekaj od szemrzących, jak od zarazy. Niech wszyscy postępują, jak im się podoba, ty postępuj tak, jak żądam od ciebie. Zachowuj jak najwierniej regułę. Po doznanych przykrościach myśl, co byś mogła uczynić dobrego dla osoby, która ci cierpienie zadała. Nie wylewaj się na zewnątrz. Milcz kiedy cię upominają; nie pytaj o zdanie wszystkich, ale swego kierownika; przed nim bądź szczera i prosta jak dziecko. Nie zniechęcaj się niewdzięcznością; nie badaj ciekawie dróg, którymi cię prowadzę; gdy znudzenie i zniechęcenie zakołacze do twego serca, uciekaj sama od siebie i kryj się w Sercu Moim. Nie lękaj się walki, sama odwaga często odstrasza pokusy i nie śmią na nas uderzać. Walcz zawsze z tym głębokim przekonaniem, że Ja jestem przy tobie. Nie kieruj się uczuciem, bo ono nie zawsze jest w twej mocy, ale cała zasługa w woli się mieści. Bądź zawsze zależna w rzeczach najdrobniejszych od przełożonych. Nie łudzę cię pokojem i pociechami, ale gotuj się do wielkich walk. Wiedz o tym, że jesteś obecnie na scenie, gdzie ci się przypatruje ziemia i niebo całe; walcz jako rycerz, abym Cię mógł nagradzać; nie lękaj się zbytecznie, bo nie jesteś sama.(Dz 1760)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz lut 15, 2007 7:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

PAN JEZUS PRZYPOMINA, ŻE W SAKRAMENCIE POKUTY JEST ŹRÓDŁO JEGO MIŁOSIERDZIA

- Pisz, mów o Moim miłosierdziu. Powiedz duszom gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosierdzia, tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawić dalekiej pielgrzymki, ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy Mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była, jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia i wszystko już stracone, nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego, na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno.(Dz 1448)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt lut 16, 2007 8:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Ojcowie pustyni

Abba Pasterz [Pojmen] powiedział: Napisane jest w Ewangelii: Kto ma płaszcz, niech go sprzeda, a kupi sobie miecz. To należy rozumieć - Kto osiągnął pokój ducha, niech z niego zrezygnuje i niech podejmie walkę. Mówił zaś o walce z diabłem.

Pewien starzec ze Sketis przyłapał zbójców na tym, jak ograbiali jego celę. Powiedział do nich: Pospieszcie się, zanim bracia nadejdą i przeszkodzą mi wypełnić nakaz Chrystusa, który mówił: Nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje.

Pewien starzec mieszkał na pustyni w odległości dwunastu mil od wody. Raz, idąc jej zaczerpnąć, zniechęcił się i powiedział: Na co potrzebny taki trud? Przyjdę i zamieszkam bliżej wody. To powiedziawszy zawrócił i zobaczył kogoś, kto szedł za nim i liczył jego kroki. Zapytał go: Kto jesteś? On zaś na to: Jestem anioł Pański, a zostałem posłany, by mierzyć twoje kroki i dać ci nagrodę. Gdy starzec to usłyszał, uradował się i nabrał ducha; i dodał sobie jeszcze pięć mil drogi.

Do klasztoru, do pewnego sławnego starca przybyli jacyś ludzie i zapytali: Abba, dlaczego znosisz ten trud i jesteś zadowolony z tego? Starzec odrzekł: Całego trudu mego życia, jaki tu znoszę, nie można porównać z jednym dniem mąk, które są przegotowane dla grzeszników w życiu przyszłym.

Jak jadowite zwierzęta chronią się przed mocniejszym jadem, tak też post i modlitwa odsuwają od duszy nieskromne myśli.

Abba Agaton powiedział: Jeżeli to zależało od mej woli, to nigdy nie zasnąłem, przechowując w sercu urazę do kogoś, ani nie pozwoliłem, by ktoś zasnął mając żal do mnie.

Powiedział abba Antoni: "Zobaczyłem wszystkie sidła nieprzyjaciela rozpostarte na ziemi, jęknąłem więc i powiedziałem: "A któż się im wymknie?" I usłyszałem głos mówiący do mnie: "Pokora".

Pewien myśliwy, polujący na pustyni na dzikie zwierzęta, zobaczył, jak abba Antoni żartuje z braćmi, i bardzo się zgorszył. Starzec więc, pragnąc go przekonać, że z braćmi trzeba postępować łagodnie, powiedział mu: „Załóż strzałę i napnij łuk” — a on tak zrobił. Starzec rzekł: „Napnij mocniej” – i on usłuchał. Starzec powtórzył: „Mocniej!” Myśliwy na to: „Jeśli napnę nad miarę, to mi łuk pęknie. I rzekł mu starzec: „Tak jest i z pracą wewnętrzną. Jeśli ją ponad miarę napniemy, bracia się szybko załamią. Trzeba więc z nimi postępować łagodnie”. Myśliwy, gdy to usłyszał, skruszył się i odszedł bardzo zbudowany postawą starca; a bracia, umocnieni, rozeszli się do siebie.

„Jeśli człowiek trzyma się swojej miary, nie zazna niepokoju” Abba Pojmen

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N lut 18, 2007 8:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Ojcowie pustyni

Przyszedł pewien brat do abba Pojmena i powiedział: „Mam wiele złych myśli i jestem przez to w niebezpieczeństwie”. Starzec wyprowadził go na dwór i powiedział: „Rozedmij pierś i pomieść w niej wichry”. On odrzekł: „Tego nie mogę uczynić”. Powiedział starzec: „Jeżeli tego uczynić nie możesz, to także i nie możesz zabronić myślom przychodzić: ale do ciebie należy stawiać im opór”.

Pewien człowiek, uważany za mądrego w sprawach tego świata, poszedł odwiedzić jakiegoś starca, a widząc, że ten nie posiada nic
poza Biblią, podarował mu swoją książkę z zakresu egzegezy Pisma świętego.
Po roku, podczas powtórnych odwiedzin zapytał: Abba, czy moja książka pomogła ci lepiej zrozumieć Biblię?
Zdarzyło się coś przeciwnego - odrzekł na to starzec. To Biblia posłużyła mi do zrozumienia twojej książki.


Pewien niedawno nawrócony młodzieniec pyta starca:
- Abba, to teraz całkiem będę musiał wyrzec się świata?
- Nie bój się - odparł starzec. - Jeśli twoje życie będzie naprawdę
chrześcijańskie, to świat natychmiast wyrzeknie się ciebie.


Abba Bessarion byt już gotów wyruszyć na pustynię, gdy otoczyła go grupka młodzieniaszków śmiejąc się:
- Dokądże uciekasz, Bessarionie? Czyż nie wiesz,że diabeł już umarł?
Na co święty ojciec:
- A więc przyjmijcie, biedne sierotki, wyrazy ubolewania...

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N lut 18, 2007 21:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1988 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 133  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL