A dlaczego Rita jest Święta jeżeli tylko jest Święty?

Zastanawiałam się czy napisać, ale w końcu co tam.
Odnośnie wypowiedzi Kadosha - wiesz , my tu modlimy się ZA POŚREDNICTWEM św Rity, z prośba by wspomogła nasze prośby przed Bogiem. Z tego co wiem - modlitwy i kult świętych nie są przez Kościół zabronione, czy tez nieakceptowane, wręcz przeciwnie. Inaczej przecież nie byłoby kultu poszczególnych świętych w tak wielu miejscach/kościołach w Polsce ale i tez na całym świecie. Taka jest nasz wiara - i takie wyznanie Rzymsko Katolickie. Owszem, są wyznania które negują kult świętych.Ale my tu na tym forum raczej w większości jesteśmy wyznani rzymskokatolickiego (jeśli nie wszyscy , to przepraszam za pomyłkę). Oczywiście Kadoshu, nie traktuj mojej wypowiedzi jako atak - po prostu chce żebyś tez zrozumiał nasz sposób postępowania, nie jest on bynajmniej "skrytym wielbieniem innych bogów" . Każdy z nas zdaje sobie sprawę ze tu wszytko zależy tak naprawdę od samego Boga.

Co do przytoczonych to telewizji i gazet. Niestety nie mogę się zgodzić z tym, ze TVN czy tam Gazeta Wyborcza mają jakiś zły wpływ na naszą wiarę... równie dobrze mogłabym tu podać pozostałe telewizje, w tym także i publiczną oraz inne gazety jakie pojawiają się na naszym rynku. Wyczuwam niestety,że w tym przypadku zostały one przytoczone także ze względów politycznych. A tych , proponowałabym nie wprowadzać na to forum. Bo to chyba jest najmniej istotną rzeczą , kto jaką partie popiera - przed Bogiem wszyscy jesteśmy równi.

Wszystkich ciepło pozdrawiam, Do Betki: nie łam się naprawdę nie warto. Teraz widzisz, jakim naprawdę był twój A. Trzymaj się

dziś proponuję dodatkowo ( o 19.00 ) za Betkę , Anulę i Tarczynke .

a 22 września o 18.00 świeczka w oknie i litania , nowenna i pozostałe modlitwy do św Rity , szturm do Aniołów oraz koronka do krwawych łez Maryi . polecałbym ( ja dzisiaj zmówię ) nowenne w ważnej potrzebie . w "armii najdroższej Krwi" jest ona na stronie 66 .

pozdrawiam

Wczoraj pomodliłam się za Karteczkę. A dzisiaj za kogo?

Tosko, Tarczynko- ja dziś skończyłam Pompejską. 54 dni nadziei...a teraz już tylko czekanie na koniec
Dziękuję Wam kochani za modlitwy i proszę pamiętajcie o mnie także 22 września. Tak bardzo nie chcę tego rozwodu

Dziękuję serdecznie tym, co to się dziś za mnie modlili, a szczególnie tym o których wiem, że to zrobili myślę o Anuli i mlodym-s. Jestem wszystkim bardzo wdzięczna!
Anulka! Ja pamiętam też o Tobie! Zawsze Cię wspominam przed Panem. A 22 września - możesz na mnie liczyć. Niech Cię dobry Bóg przytuli do serca swego i ukoi łkanie Twojego serca! Anulko, wierz i nie ustawaj!

Anulka Bóg ma dla każdego z nas plan, nie martw się tylko zaufaj Bogu (wiem że łatwo mówić:)) Pomodlę się dziś szczególnie za Ciebie. Ja jestem na 32 dniu Nowenny i 9 bo odmawiam teraz dwie, jakoś mi to idzie. Pozdrawiam serdecznie i uwierzcie że będzie dobrze:)

Witam wszystkich! Nie zapominam o Was w swoich modlitwach, zaglądam do Was codziennie, ale nie zawsze coś napiszę bo czasami nie potrafię dzisiaj jeden z najważniejszych dni. Dziasiaj czeka mnie starcie z A. muszę odzyskać swoje rzeczy, wiem że są to tylko rzeczy materialne, ale jednak sporo tego było wczoraj nawet zostałam powiadomiona że ze swoją nową jest od dziewięciu miesięcy a ze mną nie jest od trzech ehhh sami widzicie św.Rita wiedziała co robi nie wysłuchując mojej prośby o jego powrót. Trzymajcie za mnie kciuki dzisiaj o 17.00 i bardzo Was proszę o modlitwę!

"ze swoją nową jest od dziewięciu miesięcy a ze mną nie jest od trzech" - miał was dwie na raz? Betka, to myślę że teraz nie masz juz żadnych wątpliwości

nie wiem czemu , ale przez ostatnie dwa dni moja nowenna idzie mi opornie bardzo odmawiam ją ale z takim ogromnym trudem wewnętrznym a wcześniej tak nie miałam co jest ?:(

Tak tarczynko byłam tylko świnką skarbonką pracowałam za granicą, więc jak przyjeżdżałam dwa razy w miesiącu udawał że wszystko jest w porządku a moja miłość do niego tak mnie zaślepiła że niczego nie zauważyłam też ostatnio opornie mi idzie nowenna do naszej patronki może ta pogoda szarość za oknem. Jeszcze miesiąc wakacji może jak się zacznie rok akademicki to będzie lepiej mam taką nadzieję

Witam kochani.
Betko, św Rita wiedziała co robi a Pan Bóg tym bardziej. Osobiście wolałabym się dowiedzieć, że mój mąż ma inną...byłoby mi może chociaż ciut łatwiej o nim zapomnieć i przestać go kochać.Trudno mi nawet opisać, co przeżywam siedząc sama w domu. Samotność to chyba najgorsza rzecz. Ja też nie zostałam wysłuchana .
Tarczynko nie poddawaj się w Pompejskiej! Mi też bardzo opornie szło i zapewniam Cię,że inni, którzy odmawiali tą Nowennę też mieli problemy.Szatan robi wszystko abyś jej nie dokończyła!! Ja często płakałam podczas odmawiania różańca, nie mogłam się skupić modląc się np w autobusie ale wczoraj skończyłam. Nie pomogła mi jednak Nowenna "nie do odparcia",nie zostałam wysłuchana- mąż już z radością odlicza dni

Anula, wiem, że samotność strasznie przygnębia, ale nie jesteś sama, pamiętaj. Na pewno nie w modlitwie. Co do tego, że Twoje modlitwy nie zostały wysłuchane, czytam właśnie książkę o o.Pio "Świadectwa" i w kilku miejscach jest to bardzo dobrze ujęte, że priorytetem jest zbawienie duszy, że nawet Święty czasem nie mógł nic poradzić, np w czyjejś chorobie, gdyż widocznie Bóg miał inne plany wobec danej osoby, dzięki czemu być może ta dusza została zbawiona. Dlatego staram się też bardzo zaufać Jezusowi i staram się, żeby modlitwa przywróciła mi spokój. Wiem, że to rudne, wiem po sobie, ale nie ustawaj w modlitwie, na pewno w jakiś sposób wszystko się ułoży.

Wiecie co, wciąż się zastanawiam co zrobiłam nie tak, że wyszło jak wyszło. Wiem że nie powinnam ale za to rozstanie obwiniam siebie, gdzie popełniłam błąd, czasami mam ochotę do niego zadzwonić i się spytać. Eh

Dziękuję Młody za słowa otuchy. Nie wiem jakie Bóg ma plany wobec mnie- na razie to mój mąż jest szczęśliwy a ja cierpię i płaczę od kilku miesięcy. Zawiniłam w wielu sprawach i proszę Boga o wybaczenie. Tracę wszystko i nie daję sobie rady psychicznie. Czasami mam wrażenie ,że nawet On mnie opuścił Wiem,że to nieprawda ale tak się czuję.
Co do Ojca Pio,to powierzę się jego opiece. Mój rozwód odbędzie się w rocznicę jego śmierci.
Tosko zadzwoń. Ja wiele błędów popełniłam, obwiniam siebie za rozpad małżeństwa. Cierpię podwójnie. Zapytaj- unikniesz popełniania tych błędów w przyszłości.

tak to mi pewnie odpowie lubi mnie, lubi ze mną przebywać ale wydaje mu się ze nie stworzymy razem trwałego związku bo On chce związku na uczuciu i przyjaźni, to w takim razie nie wiem co to było jak nie przyjaźń. Poza tym mam honor. Tylko wciąż to boli.