Dokładnie, tak jak napisała Anula, cieszę się bardzo, że trafiłem tu, bo dzięki temu nauczyłem się naprawdę modlić i wyrobiłem sobie nawyk codziennej modlitwy, o godzinie 19.00. Pewnie, że trzeba mieć pasję i starać się być szczęśliwym. Mnie modlitwa uspokoiła, sprawiła, że przestaję się bać i dzięki temu mogę właśnie wrócić do codziennych, przyziemnych spraw.

Dostałam wezwanie na rozmowę kwalifikacyjną trzymajcie kciuki i proszę pomódlcie się za mnie żeby to wypaliło już w najbliższy piątek wszystko się wyjaśni Muszę , naprawdę muszę zmienić pracę, przynajmniej w tym jednym aby moje modlitwy zostały wysłuchane

a wogóle - tą rozmowę też sobie chyba wymodliłam przez wstawiennictwo naszej kochanej świętej a dla mnie to naprawdę coś cudownego, bo w mojej miejscowości, wcale o pracę nie jest tak łatwo...:/

Kochana święta Rita teraz jeszcze mocniej wierzę że i moje sprawy bardziej osobiste, też w końcu znajdą dobre zakończenie Tylko... obym dostała tą pracę...

Dostaniesz Tarczynko ta pracę. Trzymamy kciuki

nie tylko trzymamy kciuki , ale dzisiaj i jutro zdzieramy kolana za pracę dla Tarczynki ... i to co zawsze . i o tej samej co zawsze ( 19.00 ) .
22 go września o 18.00 .
godzina 19.00 jest wyznaczona przez Matkę Bożą ( modlitwa do krwawych łez ) , a 18.00 każdego 22 - go dnia miesiąca o 18.00 bo to godzina wyznaczona przez siostry Augustianki .

pozdr

Nie wiedziałam o dzisiejszej modlitwie za Tarczynkę. Pomodlę się jednak w intencji jej pracy przed snem. Trzymam kciuki Tarczynko

jutro też za Tarczynke a w czwartek za Ciebie Anulo . czy jest ktoś przeciw ? nie widze .

dobranoc wszystkim i do jutra

Dzien dobry
Chce powiedziec , ze zostal zrobiony maly krok w rozwiazaniu mojej jakze trudnej sprawy Wstydze sie , ze zwatpilam i jestem tak malej wiary. Dobry Bog ma mnie w swojej opiece za posrednictwem Swietej Rity.
Przede mna jeszcze bardzo trudny okres.Swieta Rito , upros mi laske u Boga. . .
milego dnia wszystkim nam zycze

w piątek zatem za Apolonie oraz emerytowanego Ojca Romana z mojej parafii . jeśli można .
wspaniały człowiek , wspaniałe kazania .
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TH ... rczyk.html

pozdrawiam

Dariusz na kierownika forum Swietnie to wszystko organizujesz , a co najwspanialsze to potrafisz modlic sie za innych. Za to dziekuje w swoim i pozostalych imieniu.WIELKIE DZIEKI ZA MOJ PIATEK.Ja rowniez polecam WAS w swoich modlitwach , chociaz czasami tak opieszale mi to wychodzi. . . ksiadz , ktory nas rozumie to wielki skarb. . .

Tarczynko będzie dobrze! trzymamy kciuki!
Apolonio cieszę się,że jest jakaś poprawa w Twojej sprawie.
Dariuszu dziękuję za jutrzejszą modlitwę w mojej intencji. Wam wszystkim dziękuję. Jestem już tak załamana,że nie mam siły się nawet modlić o cokolwiek. Czeka mnie jeszcze ostatnie spotkanie z mężem i ...koniec

Witam was. Mam dużo pracy więc rzadko włączam komp:) pamiętam cały czas o was i modle się za was. Mi Anulka jakoś idzie odmawianie tych dwóch Nowenn. Wiesz jak zaczęłam odmawiać ta drugą w trochu innej intencji to już w drugim dniu odmawiania coś drgnęło. Nie chce zapeszać więc nie będę się na ta chwilę o tym rozpisywać:) mam nadzieję tylko że spotkam kogoś na swojej drodze kto mnie pokocha i nie będę musiała na to czekać kolejnych 10 lat:) Pozdrawiam

Dziękuje wam za modlitwy mama nadzieje ze jutro wszystko potoczy się po mojej myśli... Anula proszę nie przejmuj się tak. To tylko jedno spotkanie i będziesz to miała za sobą. Choć wiem ze będzie to trudne spotkanie.

a i wiecie - coraz bardziej czuje ze swieta Rita nade mna czuwa, mimo iz moje sprawy osobiste, związane z tym jednym człowiekiem, raczej się pogarszają...myśle ze nic juz nie da się tu zrobić. Wierze jednak , ze Bóg nie chce dla mnie źle. Trzymajcie sie cieplo ps. Serdeczne podziękowania dla Dariusza z modlitwę i mobilizacje do niej

Anulo , żaden koniec tylko nowy początek .
czasy są trudne i ostateczne . niech święta Rita nam towarzyszy .

pozdr

Witajcie!

Od dawna śledzę już ten temat i to co piszecie i to jak się za siebie nawzajem modlicie..to piękne i od dzisiaj też postanowiłam się modlić do św.Rity.Chcę ją prosić o to,że jeżeli jest to w zgodzie z Boskim planem,żeby mężczyzna który jest dla mnie ważny,a który jest głęboko pogrążony w uzależnieniu,żeby dostąpił tego wielkiego daru trzeźwości i o to żebym potrafiła go kochać mądra,dojrzałą miłością.Jest mi z tym bardzo ciężko,już nie widzę innego sposobu.On z miesiąca na miesiąc pogrąża się coraz bardziej,nic się już dla Niego nie liczy,nic z normalnego,trzeźwego życia A tak bardzo chciałaby spróbować z nim normalnego życia,nie wiem czy jest to wogóle możliwe.Często myślę o tym,że Bóg ma inny plan dla mnie,że przy moim R. mam się tylko czegoś nauczyć....
Nie wiem co mam jeszcze pisać...chciałabym,żebyście byli ze mną,tak jak jesteście ze sobą razem,potrzebuję tego bardzo...Na ten moment pozostaje mi tylko modlitwa za Niego,za mnie,za Nas....

A ja Tarczynko nie czuję już nic tylko pustka....Już nie modlę się do św Rity w swojej intencji, myślę,że zrobiła, co mogła a Pan Bóg chce inaczej i muszę przyjąć Jego wolę. W tej sytuacji jest mi bardzo trudno wierzyć,że On chce dla mnie dobrze. Powtarzam codziennie "Panie Jezu nie opuszczaj mnie" bo czasami czuję,że nawet Jego nie ma obok