Kim jest twoj ulubiony Swiety?
Autor |
Wiadomość |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Ja mam tylu ulubionych świętych, że nawet nie wiem, co napisać
Ale z najważniejszych to zdecydowanie
św. Klara
i św. Tereska od Dzieciątka Jezus
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pn maja 23, 2005 11:28 |
|
|
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Dzisiaj wsrod innych jest Blogoslawionego Bartolomeusza Pucci Francesschi (+1330) ktory po wielu latach malzenstwa dostal pozwolenie na przywzianie habitu franciszkanskiego.
Sw Kryspin z Vitterbo (1668-1750) brat w zakonie kapucynow, slurzyl w radosci i pokorze w roznych wspolnotach, przedewszystkim jako kucharz.
Sw Epitazio i Bazyli, biskupi w Tuy w Hiszpanii i w Bradze w Portugalli, obaj meczenicy w pierwszym wieku. To jest szczegolnie ciekawe ze tak daleko od Jerozolimy juz sa biskupi w pierwszym wieku.
Sw Gulierm z Rochester (+1201), pielgrzym, zamordowany w Rochester, wspominany jako meczenik. Pisze o tym zeby pokazac ze pielgrzymka to nie zawsze byla wycieczka beztroska.
Kosciol Wschodni wspomina Sw Michala (+820), biskupa we Fryzji, ucznia Sw Taracjusza z Konstantynopola, z ktorym przeciwwstawial sie herezji ikonoklastycznej
|
Pn maja 23, 2005 12:39 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
24 maja
Sw Wincentego z Leris (+445)
opat, ustalil zasade tradycji, ktora zostala przyjeta potem na Soborze Watykanskim I, "to co bylo wierzone, wszedzie, zawsze i przez wszystkich", duzo pisal tez o rozwoju doktryny. Ze lata powoduja ze sie konsoliduje, rozwija, ale ze wiek czyni ja tez bardziej krucha, ale zawsze musi pozostac ta sama.
Sw Donazian i Rogazian (+299) dwaj bracia rodzeni, meczenicy w Nantes.
Sw Geriusz z Lunel (1275-1298) 17 letni pielgrzym zabity podczas pielgrzymki w poblizu Ankony.
Sw Joanna, wspomniana w Ew. Sw Lukasza, jako jedna z kobiet ktore wspomogaly Jezusa.
Sw Manahen wspomniany w Dziejach Apostolskich.
Sw Zuzanna, Marziana i Palladia, meczeniczki, ktore umieraly razem ze swoimi dziecmi, w II wieku w Galazii
|
Wt maja 24, 2005 8:31 |
|
|
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Wiking... to jest temat dotyczący "ulubionego" świętego, a nie patrona konkretnego dnia...
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Wt maja 24, 2005 10:21 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Proponuję osobny wątek na patrona dnia, gdyż mnie to zawsze bardzo pomaga gdy WIkoing po swojemu opisuje każdego ze świętych
|
Wt maja 24, 2005 10:27 |
|
|
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
|
Wt maja 24, 2005 12:56 |
|
|
Nathalie
Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 12:34 Posty: 61
|
Św. Juda Tadeusz - patron spraw trudnych i beznadziejnych.
Zawsze gdy o coś proszę pomaga mi (oczywiście gdy taka jest wola Boga)
A przede wszystkim pomógł mi w bardzo trudnej sprawie.
Do dzis nie wiem jak to się udało. Normalnie Cud!!
_________________ "Tak bowiem Bóg umiłował świat,
że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy,
nie zginął, ale miał życie wieczne."
J 3,16
|
Wt maja 24, 2005 15:33 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Proponuje do rozwazenia, swietych patronow mlodziezowych dni w Kolonii. Proponowani jeszcze przez Jana Pawla II
Papiez zaprosil do szczegolnego pzonania Sw Alberto Wielkiego i Sw Terese Benedykte od Krzyza (Edith Stein), ktorzy szukaja Boga z tym nastawieniem co trzej krolowie, ktorych relikwie sa w Kolonii.
Papiez namawia i radzi by korzystac jak najwiecej ze wstawienictwa swietych, tez w specjalny sposob Sw Bonifacego, apostola Niemiec i poza wyrzej wspomnianymi tez Sw Urszule i Bl Adolpha Kolping'a.
Sw Albert urodzony w Szwecji (inne zrodla podaja ze w Bawarii) w 1200, dolaczyl do dominikanow, profesor teologii, zalorzyl w Kolonii studia teologiczne, wsrod swych uczniow mial miedzy innymi pozniejsza wielka slawe teologiczne, Sw Tomasza z Akwinu.
Zyskal tytul ‘doctor universalis’. Za swoje studia teologiczne, filozoficzne, fizyczne, chemiczne itd. Jest pierwszym myslicielem sredniowiecznym ktory mowi o autonomi nauki i filozofii. Jest patronem naukowcow.
Wybrany na przelozonego zakonu na Niemcy, przeszedl wiele kilometrow by odwiedzic podlegle wspolnoty, czesto zyjac jak zebrak.
Walczyl o pokoj, np. jemu zawdzieczmy ‘Grosse Schied’, "konstytucji" miasta Kolonii. Biskup Ratizbony. Po dwoch latach papiez mu pozwala wrocic do klasztoru i do parcy profesorskiej.
Umiera w Kolonii w 1280.
|
Śr maja 25, 2005 0:44 |
|
|
elzbieta
Dołączył(a): So maja 21, 2005 21:04 Posty: 1
|
Moim ulubionym świętym jest: sw.Faustyna,sw.Ojciec Pio oraz sw.Ekspedyt. Ten ostatni świety jest bardzo pomocny w sprawach naglych niecierpiących zwłoki.W miarę możliwości codziennie prosze o wstawiennictwo i jeszcze sie nie zawiodłam.
|
Cz maja 26, 2005 23:22 |
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Nie slyszalem nic o Sw. Ekspedycie.A moze przyblizylabys postac tego swietego
Pozdrawiam
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Pt maja 27, 2005 0:48 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Nie wiem czy to ten.
Sw Ekspedyt, meczenik z czwratego wieku Z Metileny w Armenii razem ze sw Ermogenem, Kaiusem, Arystonikiem i Rufusem. wspominani 19 IV.
|
Wt maja 31, 2005 23:31 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Sw Teresa Benedykta od Krzyza (Edith Stein)
Urodzona w 1891 w Breslaviu (dziesiejszy Wroclaw), jako jedenasta i ostatnia corka. W wieku dwoch lat zostaje polsierota, ojciec umiera.
Matka wychowuje dzieci bardzo religijnie wedlug nakazow religiji mojzeszowej, Edith w wieku 15 lat opuszcza wiare.
1910 jest jedyna kobieta zapisana na uniwersytecie na filozofii, ma najlepsze wyniki. Bardzo zainteresowana Hussrlem i jego filozofia fenomenologiczna. Dlatego ze jest to obiektywna nauka. Gdy Husserl przenosi sie do Fryburga zabiera ja ze soba jaka osobista asystenke.
W czasie wojny dwa lata spedza jako pielegniarka czerwonego krzyza.
Misterium cierpienia zaczyna ja zaciekawac.
Trzy fakty mialy wplyw na jej dojscie do wiary.
Pierwszy to gdy raz weszla do kosciola w celach artystycznych, zobaczyla tam kobiete z ciatkami, ktora weszla sie pomodlic, jakby z osoba zywa. Uderzylo ja to bo u protestantow czy zydow nic takiego nie widziala.
Drugie to spotkanie z wdowa Adolfa Reinacha, tez asystenta Hussrla. Poszla tam uporzadkowac jego pisma i myslala ze zastanie klimat rozpoczy a zastala smutek ale tez spokoj. Owa wdowa jej powiedziala ze przyjeli obydwolje chrzesct nie dawno u luteranow, byle szybciej, ale ze to katolizm byl ich celem, (kilka lat pozniej zostaje katoliczka). Tam znowu misterium krzyza do niej przemowilo.
Trzecie to, byla raz zaproszona do jednej pary, ale mieli swoje jakies sprawy i poprosili by zaczekala w bibliotece. Tam zaczela czytac zycie Sw Teresy od Jezusa, napisane przez nia sama. Przeczytala cale naraz i potem stwierdzila: "To jest prawda".
Kupila wiec sobie katechizm i mszalik, wyuczyla sie wszytkiego i porposila ksiedza o chrzest, ten ja przepytal i zgodzil sie na chrzest. Bylo to wielkim rozerwaniem z matka.
Chciala od razu wstapic do klasztoru, ale spowiednik jej powiedzial ze jeszcze ma wiele w swiecie do zrobienia. Miala wiele konferencji, uczyla dziewczyny w kilku szkolach. Pisze tez o fenomenologii kobiety, kobiecosci, ale w swietle rodziny i miejsca w rodzinie. Opierajac sie przy tym na bardzo dokladnej pracy naukowej. Studiuje tez sw Tomasza, by jego filozofie przelozyc na dzisiejsze czasy, Husserl ja nazywal najlepszym neoscholastyczkiem. To wszystko do 1933, kiedy Hitler zabronil zydom zajmowac oficjalne stanowiska. Nic wiecej ja juz nie powstrzymuje w swiecie, wiec wstepuje do klasztoru.
Po jakims czasie przelorzeni ja prosza by kontynuowala swoja prace filozofa, wiec pisze "byt skonczony i Byt wieczny". Po jakims czasie dolacza do niej siostra.
1938 zostaja przeniesione do Holandii, do klasztoru w Echt, bo w Niemczech zaczynaja sie przesladowania zydow.
Rok pozniej zaczyna pisac prace o sw Janie od Krzyza, o jego myslach i jego doswiadczeniach "Scientia crucis", nauka o krzyzu.
W 1942 episkopat holenderski potepia wywoz zydow, nawet kaza czytac wszytkim ksierzom w kosciolach. W odpowiedzi na to niemcy wyworza wszytkich zydow chrzescian.
Po krotkim pobycie w obozie, gdzie pociesza wszystkich, zajmuje sie dziecmi matek ktore popadaja w apatie, trafia do komory gazowej. Jakis czas wczesniej ofiarowala swoje zycie za nawrocenie zydow.
Niesamowite ze zydowka zostaje skazana na smierc przez bylych chrzescian, ktorzy zostali poganami, i to umiera jaka chrzescianka, i w odpowiedzi na potepienie ze strony katolikow zla poganskiego, i umiera za zydow by zostali chrzescianami.
|
Śr cze 01, 2005 0:01 |
|
|
plomyk
Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44 Posty: 419
|
"O! Gdybym mogła opowiedzieć wszystko, co wiem na temat tego drogiego nabożeństwa i odsłonić przed całym światem skarby łask, które Jezus Chrystus nosi w swym Sercu godnym czci i z jaką hojnością pragnie ich udzielać tym wszystkim, którzy je będą praktykować!". Św. Małgorzata Maria Alacoque
Urodziła się 22 lipca 1647 r. we francuskiej miejscowości Lauthecour jako piąte dziecko Klaudiusza, notariusza i sędziego królewskiego. Trzy dni później została ochrzczona. W wieku zaledwie czterech lat Małgorzata złożyła ślub dozgonnej czystości.
Małgorzata-Maria Alacoque wstąpiła do klasztoru wizytek w Paray-le-Monial 20 czerwca 1671 roku. Podczas rekolekcji poprzedzających jej obłóczyny (6 listopada 1672), Chrystus objawił jej prawdziwe powołanie duchowe. W dniu 27 grudnia 1673 roku Jezus powiedział jej, że serce Jego płonie miłością do ludzi. Ona zaś została wybrana, aby roztaczać wśród nich płomienie miłosierdzia, którego to Serce nie mogło pomieścić.
Młoda zakonnica miała jeszcze dwa objawienia Najświętszego Serca: w roku 1674 i w czerwcu 1675: Oto serce, które tak ukochało ludzi! - rzekł wówczas Chrystus ukazując swe Serce i polecając ustanowienie specjalnego święta ku Jego czci.
Jezus ukazywał się jej zazwyczaj w obecności Najświętszego Sakramentu lub po przyjęciu Komunii Świętej. Właśnie podczas Komunii Świętej zostały jej udzielone największe łaski. Pierwsze i trzecie wielkie objawienie miały również miejsce przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Również w momencie przyjmowania Komunii Świętej podczas Mszy świętej celebrowanej przez Ojca Colombiere, Jezus ukazał jej Swe serce w postaci płonącego ogniska, w którym także miały spłonąć ich serca. Zdarzało się, że kiedy była chora, podczas podniesienia nagle zdrowiała. Czasem, podczas Komunii Świętej Hostia wydawała jej się rozpłomieniać jak słońce i wówczas Pan zbliżał się, aby na jej głowę włożyć koronę cierniową. Celem ustanowienia święta Najświętszego Serca, o które prosił Chrystus, było wynagrodzenie obelg i niewdzięczności popełnionych wobec Sakramentu Miłości. W ten sposób powiernica Serca Jezusa została sama świętą Eucharystii.
Jak sama napisała: "Ogromną łaskę wyświadczył mi Boski Oblubieniec, której ja zupełnie nie jestem godna, że pozwolił mi spoczywać na swym Sercu wraz z umiłowanym uczniem i podarował mi to Serce wraz z krzyżem swoim i swoją miłością". Było to 27 grudnia 1673 roku. Przyszła wtedy adorować Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Boski Zbawiciel otworzył swoją pierś i powiedział: "Moje Boskie Serce płonie tak silną miłością ku ludziom, że nie może dłużej utrzymać tych gorejących płomieni, zamkniętych w moim łonie. Ono pragnie je rozlać za twoim pośrednictwem i pragnie wzbogacić ludzi swoimi skarbami". Po tych słowach Pan Jezus wziął serce swojej służebnicy i symbolicznie umieścił je w swoim Sercu. Następnie wyjął je ze swego Serca i oddał gorejące serce Małgorzacie.
|
Cz cze 02, 2005 0:42 |
|
|
light
Dołączył(a): Pt kwi 15, 2005 22:36 Posty: 167
|
|
So cze 04, 2005 21:25 |
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
light napisał(a): Zgadzam sie ze od swietych mniej znanych mozemy sie duzo nauczyc. Bl. Dina jest takim przykladem. Miala ona bardzo gleboka milosc do Jezusa ukrytego w Eucharystji. W swoim pamietniku napisala, ze gdyby ludzkosc tak naprawde wierzyla w Eucharystje, koscioly bylyby zapchane i straze musialyby byc rozstawione do pilnowanie porzadku. Dzien i noc. Jezus w Eucharystji to dar ponad wszystkie dary a tak czesto jest omijany.
light
Kiedys jechalem z synami do Kosciola i wspominalem o niskiej
frekwencji w Kosciele mowiac im, ze wlasciwie Kosciol kazdego dnia powinien pekac w szwach.Ludzie sa jednak zagubieni w poszukiwaniu szczescia a ich poszukiwania ida przewaznie w kierunku materialnym.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
So cze 04, 2005 21:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|