Dla wszystkich - co boją się przesadzić w miłości do Maryi
Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Przez Maryję do Boga. Nie - tylko do Maryi, Maryja wysłucha - nie. Przez Maryję do Boga. Żaden świąty, nawet Matka Boża, nie jest Bogiem, więc sami nie są w stanie wysłuchiwać naszych próśb. Tu działa Bóg, przed którym - jak wierzymy - oni się za nami wstawiają.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt lis 25, 2005 8:18 |
|
|
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
Drogi mam cię!
Co do pierwszego artykułu, to nie mam z czym polemizować, bo pastor Siciński po prostu w kilku miejscach podważa fundament nauki mojego Kościoła. Stwierdzenia na zasadzie: "ten dogmat to nieprawda" - nie mogę zaakceptować (rozdział "Dogmaty maryjne"). Ale to może kwestia zaufania do Kościoła, Ciała Chrystusowego...
Natomiast rozdziału "Maria wzorem do naśladowania", który jest bardzo bliski moim przekonaniom, chyba sam nie doczytałeś. Gdybyś go przyjął tak głęboko, jak sprzeciw wobec dogmatów, byłbyś szczęśliwszy!
Mimo pozytywnego w swoim tonie "Zakończenia" trudno mi nie zauważyć przekłamania, które wkrada się akapit wcześniej ("5. Maria wskazuje na Jezusa")...
Siciński napisał(a): "Rzekła matka jego do sług: Co wam powie, czyńcie! (Jana 2,5)." (por. Biblia Tysiąclecia) napisał(a): "Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: >Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie<" Co z tego polecenia Maryi wynika dla pastora Sicińskiego? Siciński napisał(a): Słowa samej Marii niedwuznacznie wskazują, iż z wszelkimi problemami powinniśmy zwracać się bezpośrednio do Jezusa i słuchać tylko jego poleceń Przecież ten wniosek jest logicznie fałszywy. To smutne, bo nawet piękna prawda następnego zdania... Siciński napisał(a): Maria jest w tym fragmencie jakby w tle, a nie w centrum wydarzeń, pragnie wywyższenia nie siebie, a Jezusa. nie uwalnia mnie od poczucia, że w artykuł wkradło się kłamstwo.
Jacek Dehnel (autor drugiego artykułu, który jest moim zdaniem pseudonaukowym wyśmianiem kultu maryjnego w Polsce) nie jest dla mnie żadnym autorytytem w dziedzinie duchowości i teologii, podobnie jak instytucja, która publikuje jego dzieło - Stowarzyszenie Naukowe "Collegium Invisibile" (jak podaje www - sponsorowane przez Fundację Batorego i Open Society Institute, ale to uwaga zupełnie na marginesie dyskusji).
Pozdrawiam
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Pt lis 25, 2005 8:54 |
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
Drogi Motku!
Napisałeś
motek napisał(a): sposób w jaki odczytujesz ten tekst utwierdza mnie w tym, że katolicka mariologia to nauka heretycka (a Twoje interpretacje sa nawet herzją z punktu widzenia katolickiego) Możesz mnie (jednego z katolików, który szuka Prawdy) posądzać o heretyckie dumanie, ale od katolickiej mariologii to się odczep, proszę. Po przeczytaniu kliku postów chrześcijan niekatolickich (Twoich motku i mam cie), bardziej jeszcze dostrzegam, że nasze pole do porozumienia jest bardzo obszerne (wzór Maryi dla nas, do naśladowania). Tylko że moja wiara opiera się też na Tradycji, Twoja zaś wyłącznie na Biblii (często negując całą Tradycję). W tych kwestiach na pewno nie znajdziemy porozumienia, więc chociaż staraj się mimo emocji nie obrażać Maryi... Cytuj: Blużnierczą jest już sama myśl, że cokolwiek może dopełnic Trójcę! Bóg w Trójcy Jedyny jest doskonałością i nikt i nic nie może Go "dopełnić" To absurd, herezja i bluźnierstwo! Oto do czego prowdzi Marialis cultus ...i czytaj wątki do końca (por. odpowiedź na posta Incognito).
Rozwijanie tematów typu "czemu pod, a nie nad obrazem" jest moim zdaniem bezcelowe. To nie jest ucieczka od dyskusji, tylko szacunek dla głównego wątku.
Pozdrawiam
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Pt lis 25, 2005 9:40 |
|
|
|
 |
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
Spidy napisał(a): Drogi Motku!Napisałeś motek napisał(a): sposób w jaki odczytujesz ten tekst utwierdza mnie w tym, że katolicka mariologia to nauka heretycka (a Twoje interpretacje sa nawet herzją z punktu widzenia katolickiego) Możesz mnie (jednego z katolików, który szuka Prawdy) posądzać o heretyckie dumanie, ale od katolickiej mariologii to się odczep, proszę. czemu? to wolno mi sie wypowiadać czy nie? Cytuj: Tylko że moja wiara opiera się też na Tradycji, Twoja zaś wyłącznie na Biblii (często negując całą Tradycję). Nigdy całą! Tylko w tych miejscach, gdzie Tradycja jest sprzeczna z Biblią (czyli w niewielu, ale dość istotnych), lub ryzykownie daleko wykracza poza to, co Biblia jasno mwi. Cytuj: W tych kwestiach na pewno nie znajdziemy porozumienia, więc chociaż staraj się mimo emocji nie obrażać Maryi... nie robię tego przeciwnie! Raczej bronię osobę Miriam z Nazaretru, przed wypaczaniem jej obrazu, jako pokornej służebnicy Pańskiej. Cytuj: Cytuj: Blużnierczą jest już sama myśl, że cokolwiek może dopełnic Trójcę! Bóg w Trójcy Jedyny jest doskonałością i nikt i nic nie może Go "dopełnić" To absurd, herezja i bluźnierstwo! Oto do czego prowdzi Marialis cultus ...i czytaj wątki do końca (por. odpowiedź na posta Incognito).
przeczytałem
Rozumiem, że po jakże słusznym skarceniu przez Incognito, wycofujesz się z tej herezji i słusznie. Ale to nie zmienia faktu, że jest to herezja. Marialis cultus niestety nieuchronnie prowadzi do takich dziwactw i niefortunnych sformułowań.
Załuję (choc wcale sie nie dziwię), że nie udzielasz odpowiedzi na żaden z argumentów merytorycznych.
|
Pt lis 25, 2005 10:00 |
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
Ależ motku!
My z Incognito się nie karcimy! My się kochamy
Z niczego się nie wycofałem, tylko głębiej opisałem to, co ująłem zbyt skrótowo.
Chodzi mi o to, Motku, że to jest forum, a nie ambona. Miejsce dzielenia się i życzliwej dyskusji, a nie karcenia.
Dla mnie Biblia nie jest mieczem tylko pokarmem. Gdybyśmy się spotkali na obiedzie, to mieszałbyś mi w zupie swoją łyżką? Pozwól mi spokojnie jeść w Twoim miłym towarzystwie. Bo wierzę, że jednak siedzimy przy tym samym stole (takie moje wyobrażenie ekumenizmu).
Prosisz o argumenty merytoryczne...
Spidy: Ale tak nie było. Maryja całe życie była bez grzechu.
Motek: Nie wierze w to, gdyz Biblia mówi, że nikt nie jest bez grzechu.
Jak wobec tego możemy postąpić dalej w dyskusji? Trzeba się pogodzić z tym, że od pewnego miejsca nasze drogi się rozchodzą.
Takie jest moje zdanie i mam tylko nadzieję, że Maryja jeszcze sobie stąd nie poszła na inny wątek...
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Pt lis 25, 2005 11:21 |
|
|
|
 |
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
Spidy napisał(a): Ależ motku!My z Incognito się nie karcimy! My się kochamy Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci.(Prz 13:24)  Cytuj: Z niczego się nie wycofałem, tylko głębiej opisałem to, co ująłem zbyt skrótowo. a raczej nieudolnie "skrót" bowiem nie ma nic wspólnego z "głębszym opisem" Cytuj: Chodzi mi o to, Motku, że to jest forum, a nie ambona. Miejsce dzielenia się i życzliwej dyskusji, a nie karcenia. dziele sie więc z tobą moim spostrzeżeniem, że uzyłęs sformułowania absolutnie nisdopuszczalnego (nawet jako skrót) Cytuj: Dla mnie Biblia nie jest mieczem tylko pokarmem. zatem nie wykorzystujesz w pełni jej walorów: Wszelkie Pismo od Boga natchnione /jest/ i pożyteczne 1. do nauczania, 2. do przekonywania, 3. do poprawiania, 4. do kształcenia w sprawiedliwości - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.(2 Tm 3:16-17) Cytuj: Gdybyśmy się spotkali na obiedzie, to mieszałbyś mi w zupie swoją łyżką? nie ale gdybym podejrzewał, że w zupie jest coś niejadalnego, nieświeżego lub trującego, to bym Ci uczciwie powiedział, a sam nie zjadł. Savoir vivre ma swoje granice... Cytuj: Prosisz o argumenty merytoryczne... Spidy: Ale tak nie było. Maryja całe życie była bez grzechu. Motek: Nie wierze w to, gdyz Biblia mówi, że nikt nie jest bez grzechu.
Jak wobec tego możemy postąpić dalej w dyskusji? Trzeba się pogodzić z tym, że od pewnego miejsca nasze drogi się rozchodzą. Jeśłi uważasz, że Twoje drogi sie rozchodza z tym, co mówi Biblia, to jednak wcale nie siedzimy przy jednym stole. Może ty sie i karmisz Słowem Bożym, ale najwyraźniej nie trawisz wszystkiego, a część ...zwracasz. Cytuj: Takie jest moje zdanie i mam tylko nadzieję, że Maryja jeszcze sobie stąd nie poszła na inny wątek...
o ile tu była
|
Pt lis 25, 2005 11:44 |
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
Jutro uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Dużo już na forum powiedziano o dogmacie i jego znaczeniu w historii Kościoła katolickiego, więc może tylko wspomnijmy, jak rok temu ostatni raz składał Jej hołd Jan Paweł II na Placu Hiszpańskim w Rzymie:
(...)Przywilej zachowania od grzechu pierworodnego oznacza, że została Ona jako pierwsza odkupiona przez swego Syna. Jej wzniosłe piękno, odbicie piękna Chrystusa, jest dla wszystkich wierzących rękojmią zwycięstwa łaski Bożej nad grzechem i śmiercią.
Niepokalane Poczęcie oświetla drogę ludzkości wszystkich czasów. Na początku trzeciego tysiąclecia wzywa nas do nadziei i wiary w Boga, Jego zbawienie i życie wieczne, a w sposób szczególny oświeca drogę Kościoła prowadzącego nową ewangelizację.
Dziś po południu, zgodnie z tradycją składając hołd Najświętszej Maryi Pannie na placu Hiszpańskim, zawierzę Jej, Niepokalanej Matce Słowa Bożego, miasto Rzym i cały świat. A teraz z dziecięcą ufnością wzywajmy Jej przemożnego wstawiennictwa, odmawiając modlitwę "Anioł Pański"...
źródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/modlitwy/ap_08122004.html
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Śr gru 07, 2005 10:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|