Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 8:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 38  Następna strona
 Święci o Matce Bożej 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Rafał Kalinowski (1835-1907)


"Nad ranem, jeszcze przed świtem, byłem w Częstochowie, gdzie bawiłem do południa, spędziwszy tam prawie cały czas na nabożeństwie i powierzchownym obejrzeniu Jasnej Góry. Tłumy ludu zalegały wnętrze osady klasztornej i zapełniały klasztor i kościół. Prawie z niebezpieczeństwem życia dotarłem do kaplicy Matki Boskiej, dla oddania Orędowniczce naszej hołdu (...)" (Listy, list nr 286, wydał Cz. Gil, Lublin 1978, tom I, cz. II, s. 127).


"Czcić Najświętszą Dziewicę, oto najważniejsze i najgłówniejsze zadanie dla karmelitów i karmelitanek. Miłujemy Ją wtedy, gdy staramy się naśladować Jej cnoty, Jej pokorę, Jej trwanie w modlitwie; gdy pracujemy nad poprawą naszych błędów, aby być Jej poddanymi. Musimy stale ku Niej zwracać swój wzrok, ku Niej kierować nasze uczucia, pamiętać o Jej dobrodziejstwach i być Jej zawsze wiernymi"


„ Staw się zatem w tych chwilach próby jakby między dwoma obozami i garnij się do Dziewicy Niepokalanej, która wyciąga wówczas do Ciebie ręce swe. Ona pomoże ustrzec się obozu szatana i trwać wiernie przy Chrystusie”


źródło:
http://www.karmel.pl/

św. Faustyna Kowalska (1905 – 1938)


„Dnia 27 [maja 1933] wyjeżdżam do Wilna. Kiedy wyszłam przed dom, spojrzałam na cały ogród i dom, kiedy spojrzałam na nowicjat, nagle łzy mi popłynęły z oczu. Wspomniałam na wszystkie dobrodziejstwa i łaski, których mi udzielił Pan. Wtem niespodziewanie ujrzałam Pana przy klombie, który mi powiedział: nie płacz, Ja jestem z tobą zawsze. Obecność Boża, która mnie ogarnęła wówczas, kiedy mówił Pan Jezus, trwała przez cały czas podróży. MIAŁAM POZWOLENIE WSTĄPIĆ DO CZĘSTOCHOWY. Po raz pierwszy ujrzałam Matkę Bożą kiedy poszłam rano o godzinie piątej na odsłonięcie obrazu. Modliłam się bez przerwy do godziny jedenastej i zdawało mi się, że dopiero co przyszłam. Matka tamtejsza Przełożona przysłała po mnie Siostrę, żebym przyszła na śniadanie, i martwi się, ze się spóźnię na pociąg. Wiele mi powiedziała Matka Boża. Oddalam Jej swoje śluby wieczyste, czułam, ze jestem Jej dzieckiem, a Ona mi Matką. Nic mi nie odmówiła, o co Ja prosiłam. (Dz 259-260)”



"Maryjo, Matko moja i Pani moja, oddaje ci duszę i ciało moje, życie i śmierć moją i to co po niej nastąpi. Wszystko składam w Twoje ręce o Matko moja, okryj Swym płaszczem dziewiczym moją dusze i udziel mi łaski czystości serca, duszy i ciała i broń mnie Swą potęgą przed nieprzyjaciółmi wszelkimi, a szczególnie przed tymi, którzy złośliwość swoją pokrywają maska cnoty. O śliczna Lilio, Tyś dla mnie zwierciadłem, o Matko moja." (Dz 79)


"+Matko Boża, dusza Twa była zanurzona w goryczy morzu, spójrz się na dziecię Twoje i naucz cierpieć i kochać w cierpieniu. Wzmocnij ma duszę, niech jej ból nie łamie. Matko łaski – naucz mnie żyć z Bogiem." (Dz 315)


źródło:
http://www.jezuufamtobie.pl/dzienniczek.php

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn mar 13, 2006 19:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Jan Beyzym (1850-1912)

Nie przestaję prosić Matkę Boską, żeby nakłoniła serca miłosiernych ludzi do pospieszenia z pomocą moim nieszczęśliwym trędowatym, których bez przesady śmiało można nazwać najnieszczęśliwszymi ze wszystkich najnieszczęśliwszych ludzi na świecie.

Ja żebrzę gdzie tylko się da, i za łaską Matki Najświętszej, choć wprawdzie powoli, ale jakoś to idzie. Dlaczego by jednak Polacy nie mieli się pospieszyć, żeby za ich pieniądze, jeżeli nie zupełnie, to przeważnie przynajmniej, mogły być wystawione schroniska trędowatych i przez to uprzedzić np. Francuzów i innych w otrzymaniu za to nagrody od Matki
Najświętszej, jak w tym, tak w przyszłym życiu?

Druga rzecz, której pojąć wcale nie mogę sam, a tym bardziej nie potrafiłbym innemu wytłumaczyć, to miłość Chrystusa Pana ku ludziom — widzę to ustawicznie, boję się odpowiedzialności jaka mnie czeka, ale jak to pojąć, nie wiem. Między trędowatymi znajduje się niejeden siarczyście obrzydliwy pod każdym względem, bo i na oko obrzydliwy i śmierdzi szkaradnie itd. Ciało jednak najobrzydliwszego jaki tylko być może trędowatego jest cudem piękności w porównaniu do mojej duszy, a tymczasem Chrystus Pan co dzień raczy wchodzić do tej plugawej duszy i czy nie brzydzi się, czy ja wiem, to przechodzi mój rozum. Wiem, że to sprawia miłość Jego ku nam, ale tylko wierzę, bo pojąć nie jestem w stanie. Że Chrystus Pan jak ostro cierpiał za mnie i dla mnie, to jeszcze łatwiej sobie tłumaczę i wyobrażam siłę tej Jego miłości, ale tego niebrzydzenia się pojąć nie mogę. Już jestem przygotowany na to, że nie milion i nie 2 miliony lat przemieszkam w czyśćcu, ale to bajki, ja proszę Matkę Najświętszą o 10 czyśćców, nie o jeden, byleby tylko do czyśćca się dostać. Nawarzyłem piwa, wypić go muszę, nikt mi grzeszyć nie nakazywał, jak sobie kto pościeli, tak spać będzie. Ale żeby Ojciec wiedział, co się we mnie dzieje, jak sobie pomyślę, że tak łatwo, zamiast dostać się do czyśćca, mogę wlecieć do piekła, a przez to Najświętszej Matki nawet nie zobaczyć, to opisać nie potrafię.

Nie proście, drogie moje Matki, o uchronienie mnie od trądu, niech mnie Najświętsza Panna wysłucha. Zgniję ja, to ojciec prowincjał odkomenderuje drugiego Polaka na moje miejsce, i po sprawie, a ja niech bym sobie zarobił choć coś na przyszłe życie.


źródło:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZM ... wstep.html

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn mar 20, 2006 11:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Tomasz z Akwinu (1225 -1274)

Do Najświętszej Dziewicy Maryi

modlitwa, którą powinien odmawiać każdy zakonnik


O najświętsza i najsłodsza Dziewico Maryjo,
Matko Boga, pełna wszelkiej miłości,
Córko najwyższego Króla, Pani aniołów,
Matko wszystkich wierzących,
w objęciach Twojej miłości powierzam Ci
dziś i po wszystkie dni mojego życia
moje ciało i moją duszę,
i wszystkie moje czyny:
myśli, zamiary, pragnienia,
słowa, działania,
całe życie i swoją śmierć,
aby z Twoją pomocą zmierzały ku dobru,
zgodnie z wolą umiłowanego Syna Twojego,
Pana naszego, Jezusa Chrystusa,
abyś mi była, Pani moja najświętsza,
wspomożycielką i pocieszycielką
przeciw zasadzkom i pułapkom dawnego wroga
i wszystkich moich nieprzyjaciół.
Racz mi wyjednać łaskę u umiłowanego Syna Twojego,
Pana naszego, Jezusa Chrystusa,
z której pomocą mógłbym mężnie przeciwstawiać się
pokusom świata, ciała i szatana
i miał zawsze mocne postanowienie,
aby już więcej nie grzeszyć,
lecz wytrwać w służbie Tobie
i Twojemu umiłowanemu Synowi.
Błagam Cię także, Pani moja najświętsza,
abyś wyprosiła mi prawdziwe posłuszeństwo
i prawdziwą pokorę serca,
abym szczerze uznał siebie
za nieszczęsnego i słabego grzesznika,
niezdolnego nie tylko do spełnienia jakiegokolwiek dobrego czynu,
lecz także do stawiania oporu nieustannym napaściom
bez łaski i pomocy mojego Stworzyciela
i Twoich świętych modlitw.

Wyjednaj mi także, o Pani moja najsłodsza,
trwałą czystość duszy i ciała,
abym w Twoim zakonie
czystym sercem i ciałem
mógł służyć umiłowanemu Synowi Twojemu i Tobie.
Uproś mi u Niego dobrowolne ubóstwo,
wraz z cierpliwością i spokojem umysłu,
abym mógł znieść trudy tego zakonu
i pracować dla zbawienia swojego
i bliźnich.

II

Wyproś mi także, o najsłodsza Pani,
prawdziwą miłość,
którą z całego serca kochałbym
Twojego najświętszego Syna,
Jezusa Chrystusa,
a po nim nade wszystko Ciebie
i bliźniego w Bogu i ze względu na Boga,
tak, bym cieszył się z jego dobra,
a bolał z powodu zła i abym nikim nie gardził
ani nikogo lekkomyślnie nie osądzał
oraz w sercu swoim nad nikogo się nie wywyższał.
Spraw także, o Królowo nieba,
abym w swoim sercu zawsze miał
zarówno bojaźń, jak i miłość
do Twojego najsłodszego Syna,
i abym zawsze dziękował
za tak wielkie dobrodziejstwa
wyświadczone mi nie z powodu moich zasług,
lecz dzięki Jego dobroci,
i abym szczerze i uczciwie
spowiadał się ze swoich grzechów,
i czynił prawdziwą pokutę,
aby zasłużyć sobie na otrzymanie
miłosierdzia i łaski.

III

Proszę także, abyś u końca mego życia,
Bramo niebieska i Orędowniczko grzeszników,
nie dozwoliła, abym ja, niegodny Twój sługa,
odłączył się od świętej wiary katolickiej,
lecz abyś mi przyszła z pomocą
w swojej wielkiej miłości i miłosierdziu,
i broniła mnie przed złymi duchami,
a także, dzięki błogosławionej i chwalebnej męce Twojego Syna,
ufając w Twoje własne wstawiennictwo,
wyprosiła mi u Niego przebaczenie moich grzechów,
a kiedy będę umierał w Twojej i Jego miłości,
skierowała mnie na drogę ocalenia i zbawienia. Amen.


tłum. Mirosław Wylęgała OP

źródło:
http://www.mateusz.pl/wdrodze/redakcja/archiwum.htm

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt mar 21, 2006 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Akt poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi
(wg św. Ludwika Grignona de Montfort)

Ja, niegodny grzesznik, odnawiam i składam w Twe dłonie, Matko Niepokalana, przyrzeczenia chrztu świętego. Na zawsze wyrzekam się szatana i wszystkich jego spraw. Cały oddaję się Jezusowi Chrystusowi, Wcielonej Mądrości, by nieść z Nim swój krzyż przez wszystkie dni mego życia i pozostać Mu wiernym bardziej niż kiedykolwiek.
W obecności wszystkich zastępów niebieskich obieram sobie dziś Ciebie za swoją Matkę i Królową. Oddaję Tobie i poświęcam jako niewolnik swe ciało i duszę, moje dobra - zewnętrzne i wewnętrzne - a także wartość moich dobrych uczynków, przeszłych, obecnych i przyszłych. Pozostawiam Ci całkowitą swobodę posługiwania się mną i wszystkim, co posiadam, bez wyjątku, zgodnie z Twoim upodobaniem, na większą chwałę Bożą teraz i na wieki. Amen.


bł. Matka Teresa z Kalkuty
"Kiedy myślę o św. Maksymilianie, czuję, jak Jezus mi powtarza: "Prawdziwa, rzeczywista miłość musi kosztować, musi zaboleć". Kto go nauczył radości dawania siebie aż do bólu? Matka Najświętsza. Jej zawierzył wszystko".


Św. Sofroniusz, patriarcha jerozolimski († 638), w uniesieniu wołał do Maryi: "Któż może wypowiedzieć Twoje dostojeństwo? Któż odważyłby się słowami wyrazić to cudowne zjawisko, jakim Ty jesteś?... Tyś ozdobiła ludzką naturę! Tyś przewyższyła chóry anielskie... Ty wreszcie daleko wyprzedziłaś czystością wszelkie stworzenie".

źródło:
http://www.rycerz.franciszkanie.pl/archiwum/index.php

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr mar 22, 2006 22:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Alfons de Liguori

"Mury Jerycha nie runęły szybciej na dźwięk trąb Jozuego, niż fałszywe nauki znikały po szczerej modlitwie różańcowej. Sadzawka w Jerozolimie nie była tak lecznicza dla ran chorych na ciele, jak różaniec jest lekarstwem dla chorych na duchu."

św. O. Pio

"Przylgnijcie do różańca. Okazujcie wdzięczność Maryi, bo to ona dała nam Jezusa."

"Różaniec to miecz"


św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

"Nikt nie pojmie nigdy przedziwnych skarbów uświęcenia zawartych w modlitwach i w tajemnicach Różańca."



Obietnice Różańca Św. - dane przez Maryje błogosławionemu Alanowi de Rupe :

1. Ktokolwiek będzie Mi służył przez odmawianie Różańca Św. otrzyma wyjątkowe łaski.
2. Obiecuję Moją specjalną obronę i największe łaski wszystkim tym, którzy będą odmawiać Różaniec.
3. Różaniec stanie się bronią przeciw piekłu, zniszczy, pomniejszy grzechy, zwycięży heretyków.
4. Spowoduje on, że cnoty i dobre dzieła zakwitną; otrzyma on od Boga obfite przebaczenie dla dusz; odciągnie serca ludu od umiłowania świata i jego marności; podniesie je do podążania rzeczy wiecznych.
5. Dusza, która poleci Mi się przez odmawianie Różańca nie zginie.
6. Ktokolwiek będzie odmawiał Różaniec i odda się rozmyślaniu nad jego świętymi tajemnicami, nigdy nie będzie pokonany przez niepowodzenia. Bóg nie będzie karał w Swojej sprawiedliwości, nie zginie śmiercią niespodziewaną; jeżeli będzie sprawiedliwym, wytrwałym w łasce Bożej i będzie godnym życia wiecznego.
7. Ktokolwiek będzie miał prawdziwe nabożeństwo do Różańca - nie umrze bez Sakramentów Kościoła.
8. Wierni w odmawianiu Różańca będą mieli w życiu i przy śmierci światło Boże i pełnię Jego łaski.
9. Uwolnię z czyśćca tych, którzy mieli nabożeństwo do Różańca Świętego.
10. Wierne dzieci Różańca zasłużą na wysoki stopień chwały w niebie.
11. Otrzymacie wszystko o co prosicie przez odmawianie Różańca.
12. Wszystkich, którzy rozpowszechniają Różaniec będę wspomagała w ich potrzebach.
13. Otrzymałam od Mojego Boskiego Syna obietnicę, że wszyscy obrońcy Różańca będą mieli za wstawienników cały Dwór Niebieski w czasie życia i w godzinę śmierci.
14. Wszyscy, którzy odmawiają Różaniec są Moimi synami i braćmi Mojego Jedynego Syna Jezusa Chrystusa.
15. Nabożeństwo do Mojego Różańca jest wielkim znakiem przeznaczenia do nieba.


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr mar 29, 2006 21:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
O Sercu Maryi jako pierwszy pisze św. Łukasz (Łk 2, 19. 51). Pierwsze ślady kultu Serca Maryi napotykamy już w XII w. I tak o Sercu Maryi wspominają: św. Azelm (+ 1109), jego uczeń Eudmer (+ 1124), Hugo od św. Wiktora (+ 1140), św. Bernard (+ 1153), św. Herman Józef (+ 1233), św. Bonawentura (+ 1274), św. Albert Wielki (+ 1303), Tauler (+ 1361), bł. Jakub z Voragine (+ 1298), św. Mechtylda (+ 1299), św. Gertruda Wielka (+ 1303), św. Brygida Szwedzka (+ 1373) i inni.
Na wielką skalę kult Serca Maryi rozwinął św. Jan Eudes (1601-1680). Kult, który szerzył, nosił nazwę Najświętszego Serca Maryi lub Najsłodszego Serca Maryi. Jak wiemy, łączył go ze czcią Serca Pana Jezusa. Odtąd powszechne są obrazy Serca Jezusa i Serca Maryi. Najwięcej jednak do rozpowszechnienia czci Serca Maryi przyczynił się ks. Geretes, proboszcz kościoła M.B. Zwycięskiej w Paryżu. W roku 1836 założył on bractwo M.B. Zwycięskiej, mające za cel nawracanie grzeszników przez Serce Maryi. W roku 1892 bractwo liczyło 20 milionów członków.
W objawieniu "Cudownego Medalika Matki Bożej Niepokalanej", jakie otrzymała w roku 1830 św. Katarzyna Laboure, są umieszczone dwa Serca: Jezusa i Maryi. Św. Antoni Maria Klaret (+ 1870) Niepokalane Serce Maryi ustanowił Patronką swojego zgromadzenia. Co więcej, Serce Niepokalane Maryi umieścił w herbie tegoż zakonu.

W wieku XIX rozpowszechniło się nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi dla podkreślenia Jej przywileju niepokalanego poczęcia i wszystkich skutków, jakie ten przywilej na Maryję sprowadził. To nabożeństwo w ostatnich dziesiątkach lat stało się powszechne. Początek temu nabożeństwu dało ogłoszenie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi przez papieża Piusa IX w roku 1854, jak też objawienia Matki Bożej w Lourdes (1858). Najbardziej jednak przyczyniły się głośne objawienia Matki Bożej w Fatimie w roku 1917.


Dnia 13 maja 1917 roku w samo południe kiedy troje dzieci: Łucja (lat 10), jej brat cioteczny Franciszek (lat 9) i Hiacynta (siostra Franciszka lat 7) w odległości 3 km od Fatimy pasły swoje owce, ujrzały nagle silny błysk ognia jakby potężnej błyskawicy, który powtórzył się dwa razy. Zaniepokojone dzieci zaczęły zabierać się do domu ze swymi owcami. Ujrzały nagle na dębie postać Matki Bożej i usłyszały Jej głos: "Nie bójcie się, przychodzę z nieba. Czy jesteście gotowe na wszelkie cierpienia i pokuty, aby sprawiedliwości Bożej zadośćuczynić za grzechy, jakie Jego Majestat obrażają? Jesteście gotowe nieść pociechę memu Niepokalanemu Sercu?" W imieniu trojga odpowiedziała najstarsza Łucja: "Tak jest, bardzo tego chcemy", Matka Boża poleciła dzieciom, aby przychodziły na to samo miejsce co miesiąc 13 każdego miesiąca.
Dzieci wzięły sobie głęboko do serca polecenie z nieba i zadawały sobie w tym czasie najrozmaitsze pokuty i cierpienia na wynagrodzenie Panu Bogu za grzechy ludzkie. W czerwcu Łucja usłyszała od Maryi: "Moje Serce Niepokalane chciałoby Panu Bogu składać dusze odkupione, jako kwiaty przed Jego tronem". W lipcu Maryja powiedziała: "Musisz ofiarować się za grzechy. Kiedy to będziesz czynić, powtarzaj: "O Jezu, czynię to z miłości dla Ciebie i za nawrócenie grzeszników w łączności z Niepokalanym Sercem Maryi"". Matka Boża pokazała też dzieciom piekło, a w nim wiele dusz potępionych, aby wzbudzić w nich grozę i tym większe pragnienie ratowania grzeszników od ognia wiecznego. Zażądała także z tej okazji, aby w każdą pierwszą sobotę miesiąca była przyjmowana Komunia święta wynagradzająca. W końcu poleciła: "Gdy będziecie odmawiać różaniec, to na końcu dodajcie: - O Jezu, strzeż nas od grzechu i zachowaj nas od ognia piekielnego, wprowadź wszystkie dusze do nieba, a zwłaszcza te, które wyróżniały się szczególnym nabożeństwem do Niepokalanego Serca Maryi".10 grudnia 1925 roku Matka Boża pojawiła się siostrze Łucji, pokazała jej swoje Serce, otoczone cierniami i tak powiedziała: "Spójrz, córko moja, na to Serce otoczone cierniami, którymi ludzie niewdzięczni Mnie ranią. (...) Ty, przynajmniej staraj się Mnie pocieszać i oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinę śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia tym wszystkim, którzy w pierwsze soboty pięciu następujących po sobie miesięcy wyspowiadają się, przyjmą Komunię świętą, odmówią różaniec, towarzyszyć Mi będą przez 15 minut w rozważaniu tajemnic różańca świętego w intencji wynagrodzenia". Episkopat Polski wyprosił u Stolicy Apostolskiej przywilej odprawiania w każdą pierwszą sobotę miesiąca (za wyjątkiem sobót uprzywilejowanych liturgicznie) Mszy świętej o Niepokalanym Sercu Maryi. Warto z tego przywileju korzystać i nadać nabożeństwu odpowiednią oprawę. We wszystkie inne zwykłe soboty można odprawiać Mszę świętą wotywną o Najświętszej Maryi Pannie.
13 października 1942 roku w 15-lecie objawień fatimskich papież Pius XII drogą radiową ogłosił całemu światu, że poświęcił rodzaj ludzki Niepokalanemu Sercu Maryi. Polecił także, aby uczyniły to poszczególne kraje w swoim zakresie. Pierwsza uczyniła to Portugalia z udziałem prezydenta państwa. Polska była wówczas pod okupacją hitlerowską. Prymas Polski, kardynał August Hlond w obecności całego Episkopatu Polski i około miliona pielgrzymów uczynił to 8 września 1946 r. na Jasnej Górze przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Papież Pius XII wysłał z tej okazji osobny list gratulacyjny do Polski (23 grudnia 1946 r.). Jak widać, objawienia fatimskie zawężyły kult Serca Maryi do Jej Serca Niepokalanego. Nadto nadały mu charakter wybitnie ekspiacyjny, w czym bardzo upodobnił się do kultu Serca Pana Jezusa, propagowanego w objawieniach danych św. Małgorzacie Marii Alacoque.

Samo święto Serca Maryi zapoczątkował je św. Jan Eudes już w roku 1643. Wyznaczył je dla swoich rodzin zakonnych na dzień 8 lutego. On to ustanowił zakon pod wezwaniem Serc Jezusa i Maryi, odpowiednie pozdrowienie codzienne wśród współbraci tegoż zakonu i teksty liturgiczne: mszalne i brewiarzowe na dzień święta. Wiemy także, że św. Jan Eudes pierwszy napisał dziełko na temat kultu Serca Maryi. Ukończył je przed samą swoją śmiercią w roku 1680. Wydane zostało drukiem w roku 1681. Papież Pius VII (+ 1823) zatwierdził święto Najśw. Serca Maryi dla niektórych diecezji i zakonów jako święto lokalne. Papież Pius IX (+ 1878) zatwierdził teksty Mszy świętej dla tego święta i oficjum brewiarza. Na cały Kościół wprowadził święto Niepokalanego Serca Maryi papież Pius XII dnia 4 maja 1944 roku. Posoborowa reforma liturgiczna przesunęła je na sobotę po uroczystości Najświętszego Serca Jezusowego.

źródło:
http://brewiarz.katolik.pl/czytelnia/nsnmp.php3

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn kwi 24, 2006 11:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Efrem Syryjczyk (306 - 373) pisał o Maryi:

"Jest Ona święta w swym ciele, piękna w swym duchu, przejrzysta w swych myślach, szczera w swej inteligencji, doskonała w swych uczuciach, czysta, wytrwała w swych postanowieniach, niepokalana w swym sercu, nadzwyczajna, pełna wszelkich cnót." (Hymny do Dziewicy Maryi 1, 4: wyd. Th. J. Lamy, Hymni de B. Maria, Malines 1886, t. 2, col. 520)

św. Andrzej z Krety (+ 750):

"Dzisiaj ludzkość w całym blasku Jej niepokalanej szlachetności otrzymuje swoje dawne piękno. Wstyd grzechu zaciemnił blask i czar ludzkiej natury; kiedy jednak rodzi się Matka Pięknego w sposób doskonały, w Jej osobie natura ta odzyskuje swoje dawne przywileje i zostaje uformowana zgodnie z wzorem doskonałym i naprawdę godnym Boga. (...) Dzisiaj zaczyna się reforma naszej natury, a zestarzały świat, poddany całkowicie boskiej przemianie, otrzymuje pierwociny drugiego narodzenia." (Kazanie I o Narodzeniu Maryi).


św. Bernard (1090 - 1153):

„Odrzuć światło słońca, które oświeca świat: co się stanie z dniem? Odrzuć Maryję, tę gwiazdę morza, morza tak wielkiego i niezmierzonego, cóż pozostanie prócz gęstej mgły i cieni śmierci i nieprzeniknionych ciemności?”.

"Ty, która znalazłaś łaskę u Boga! Któż zdoła ogarnąć hojność, bezmiar, wspaniałość i głębię Twego miłosierdzia? Hojnie przychodzisz z pomocą wszystkim, którzy Cię wzywają, i tak będzie aż do dnia ostatecznego. Pełna jest ziemia Twojego miłosierdzia! Sięga ono aż po jej krańce, przynosi odnowę królestwa niebios, zbawienie pogrążonym w mrokach i cieniu śmierci. Bo dzięki Tobie zaludnia się niebo i opróżnia otchłań, powstaje z gruzów niebiańska społeczność, a przywrócone zostaje życie zagubionym i w swym nieszczęściu oczekującym zbawienia. Pełna miłości i współczucia, wszystkim litościwa, zawsze łaskawa przychodzisz z pomocą. Do tego więc źródła podąża nasza spragniona dusza, do tego niezmierzonego miłosierdzia uciekamy się w naszej nędzy. Ukaż światu łaskę zmiłowania, jaką sama znalazłaś u Boga: Twoimi świętymi prośbami wyjednaj przebaczenie winnym, uzdrowienie chorym, umocnienie słabym, pociechę strapionym, a ginącym pomoc i ocalenie. Niech przez Ciebie, Królowo łaskawa, sługom swoim ze czcią wzywającym słodkiego imienia Maryi udziela darów łaski Twój Syn i Pan nasz, Jezus Chrystus, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki".


„O Maryjo, Ty jesteś gwiazdą jaśniejącą... unosisz się nad wspaniałym i niezmierzonym morzem życia, rozsiewasz zasługi i świecisz przykładem. Kiedy wśród nieustannych zmienności życia obecnego spostrzegam, że miotają mną burze i nie znajduję bezpiecznego punktu oparcia, zwracam mój wzrok do blasku Twojej gwiazdy, aby mnie nie uniosły huragany. Kiedy powstają wichry pokus i uderzam o ostre kamienie utrapień, patrzę na gwiazdę i wzywam Ciebie, o Maryjo. Kiedy rzucają mną na wszystkie strony fale pychy, zarozumiałości, oszczerstw, zazdrości, patrzę na gwiazdę i wzywam Ciebie, o Maryjo. Jeśli gniew, chciwość, pożądliwość ciała wstrząsają łodzią mej duszy, patrzę na Ciebie, o Maryjo. Gdy jestem w zamieszaniu na skutek ogromu moich grzechów, zawstydzony szpetnością mojego sumienia, przerażony grozą sądu Bożego, i zaczynam pogrążać się w otchłań smutku i przepaść rozpaczy, zwracam myśl do Ciebie, o Maryjo. W niebezpieczeństwach, w utrapieniach, wątpliwościach myślę o Tobie, o Maryjo, Ciebie wzywam. O Maryjo, bądź zawsze na moich ustach i w moim sercu. Pragnąc uzyskać pomoc Twojej modlitwy, nie zapominam Twoich pouczeń. Idąc za Twoim przykładem nie pobłądzę; wzywając Cię nie utracę nadziei; myśląc o Tobie nie popadnę w błędy. Wspierając się na Tobie nie pośliznę się; dzięki Twojej opiece nie ulęknę się niczego; Dzięki Twemu przewodnictwu nie zmęczę się; za łaską Twoją dojdę do celu; w ten sposób doświadczę sam na sobie, co oznacza Twoje imię, o Maryjo”

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt kwi 28, 2006 8:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Maksymilian Maria Kolbe (1894 – 1941)

"Czciciele i miłośnicy Niepokalanej Królowej! Dla nas dzień 3 maja to Jej dzień i cały miesiąc maj to Jej miesiąc, Jej czci szczególnie poświęcony. W jakiż więc sposób okażemy naszą miłość? Czy ograniczymy się tylko na gorących uczuciach, na tkliwych słowach?
Nie. To byłoby za mało.
Ona Królową Polski, więc i Królową każdego serca, co pod polskim niebem bije albo z dala od Ojczyzny tęskni, być musi. Zdobyć dla Niej serca wszystkich i każdego z osobna - oto nasza praca, zwłaszcza w tym Jej miesiącu.
Jak to uczynić?
Przede wszystkim Jej powierzyć każdą sprawę, którą przedsięweźmiemy, zwłaszcza gdy o zdobywanie dla Niej dusz chodzi.
A potem?
Nie opuścić żadnej sposobności do szerzenia czci i miłości ku Niej i postarać się, by na nabożeństwa majowe jak najwięcej dusz z nami uczęszczało czy to w kościołach, czy gdzieś z dala od świątyń, w kapliczkach lub przy obrazach przydrożnych.
Co jeszcze?
Zadać sobie jakieś drobniutkie umartwienie na tę intenecję, by Ona zakrólowała w sercach wszystkich, a zwłaszcza tych, o których nawrócenie się staramy.
I co jeszcze?
Cześć i miłość ku Niepokalanej szerzy Jej "Rycerz".
Niech więc każdy dołoży wszelkich sił, by jak najwięcej Czytelników w tym Jej miesiącu zjednać Jej "Rycerzowi"."


św. Faustyna Kowalska (1905 - 1938)

„W jasności wielkiej ujrzałam Matkę Bożą w białej sukni, przepasaną złotym pasem, a drobne gwiazdki także złote były po całej szacie i rękawy na trójkąt wyłożone złotem. Płaszcz miała szafirowy lekko zarzucony, na głowie miała lekko zarzucony przeźroczysty welon, włosy rozpuszczone, ślicznie ułożone i korona ze złota, która miała w zakończeniach krzyżyki. Na lewym ręku trzymała Dziecię Jezus. Takiej Matki Bożej jeszcze nie widziałam. Wtem spojrzała na mnie łaskawie i rzekła: jestem Matką Boską Kapłańską. Wtem Jezusa spuściła z ręki na ziemię, a prawą rękę podniosła w niebo i rzekła: Boże, błogosław Polsce, błogosław kapłanom. I znów rzekła do mnie: - Powiedz to coś widziała kapłanom. - Postanowiłam sobie, że przy pierwszej sposobności widzenia się z Ojcem powiem, lecz ja sama nie mogę nic zrozumieć z tego widzenia.”(Dz 14850)


bł. Bronisław Markiewicz (1842 – 1912)

„Stańmy jak jeden mąż z naszym ludem głęboko religijnym przy sztandarze Maryi Królowej Polski, z godłem; „Wszystko przez Maryję”, albowiem według nauki Kościoła wszystkie łaski co do duszy i co do ciała przychodzą za pośrednictwem Maryi.”

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr maja 03, 2006 15:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
PIUS XII
ENCYKLIKA
AD CAELI REGINAM
O Królewskiej godności Najświętszej Maryi Panny
, fragment



I. O KRÓLEWSKIEJ GODNOŚCI MARYI W STAROŻYTNEJ TRADYCJI KOŚCIOŁA I W ENCYKLIKACH PAPIESKICH

Świat chrześcijański wierzył już i w ubiegłych czasach, i to nie bez podstaw, że ta z której zrodził się Syn Najwyższego, co "będzie rządził w domu Jakuba na wieki"(5), "Książę - pokoju"(6), "Król królów i Pan nad pany"(7), otrzymał od Boga szczególne łaski ponad wszystkie inne Jego dzieła; uwzględniając poza tym najściślejsze powiązanie między potomstwem a matką - chrześcijaństwo pojęło z łatwością wyniesienie Bożej Rodzicielki ponad świat.

Nic więc dziwnego, że już starzy pisarze Kościoła idąc za głosem św. Gabryela Archanioła, co przepowiedział panowanie Syna Maryi na wieki(8] i za głosem Elżbiety, witającej w niej ze czcią "Matkę Pana mego"(9) nazywali Maryję "Matką Króla", "Matką Pana", dając jasno do zrozumienia, że po królewskiej godności jej Syna przejęła i Ona szczególnie dostojeństwo i wyższość.

I tak np. św. Efrem w zapale poetyckim wkłada w Jej usta: "Niechaj mnie Niebo podtrzyma w objęciach, bom nad nie uczczona. Bo nie niebiosa były Ci Matką; aleś je zrobił swym tronem. O ileż szczytniejsza i czcigodniejsza Matka Króla od tronu Jego"(10). A gdzie indziej tak się doń modli: "...O Władcza Panienko, Gospodzi uwielbiona, Królowa, Pani, pod skrzydły Twoimi broń mnie i strzeż, by się ze mnie szatan nie natrząsał, co wróży zgubę, ani mnie przemógł bezecny nieprzyjaciel"(11).

Św. Grzegorz z Nazjanzu zowie Ją "Matką Króla całego świata", "Matką Dziewicą (która) porodziła Króla całego wszechświata"(12). Według Prudencjusza zaś dziwi się Rodzicielka, "że porodziła Boga - Człowieka i Króla najwyższego"(13).

A ta godność królewska Najświętszej Maryi Panny jasno i wyraźnie występuje u nich, gdy mówią z naciskiem o "Pani", "Panującej", "Królowej".

Już w pewnej homilii, przypisywanej Orygenesowi Elżbieta nie tylko wita Maryję: "Matka Pana mojego", ale i "Ty, Pani moja"(14).

To samo da się wywnioskować z cnego miejsca, gdzie po różnych wykładniach imienia Maryi wygłasza on zdanie: "Trzeba wiedzieć, że, "Maryja" znaczy w języku syryjskim: "Pani"(15). I św. Chryzolog za jego przykładem, jeszcze dobitniej wyraża to w tych słowach: "Maryja" z hebrajskiego - znaczy po łacinie "Pani": więc i Anioł nazywa Ją Panią, aby Rodzicielka Władcy wyzbyła się strachu służebnego, ponieważ sama władza Jej potomka sprawiła to i upoważnia Ją, że się już urodziła i zwie się Panią(16).

Również Epifaniusz, Biskup Konstantynopolitański, w liście do Papieża Hormisdasa wspomina o konieczności modlitwy za jedność Kościoła, "dzięki świętej i jednoistnej Trójcy i wstawieniu się Pani Naszej, świętej i chwalebnej Panny i Bożej Rodzicielki Maryi"(17).

Inny autor tegoż okresu pozdrawia uroczyście, siedzącą po prawicy Bożej, by się wstawiać za, nami, Najświętszą Pannę, jako "Panią śmiertelników, najświętsza Boga Rodzice"(18].

Królewską godność przyznaje Maryi Pannie kilkakrotnie również św. Andrzej Kreteński, tak bowiem pisze, np.: "Sam Bóg zabiera dziś z przybytków ziemskich, jako Królowę rodzaju ludzkiego, Swą Matkę zawsze Dziewicę, w której łonie zostając Bogiem przywdział naturę ludzką"(19). Lub na innym miejscu: "Królowa rodzaju ludzkiego zachowuje w całym tego słowa znaczeniu to imię, będąc wywyższona, wyjąwszy Boga, pomad wszelkie istoty"(20).

Podobnie zwraca się do pokornej Dziewicy św. German w tych słowach: "Siądź, Pani, wypada Ci bowiem jako Królowej ponad wszystkich królów chwalebnej usiąść na górnym tronie"(21) i nazywa Ją "Panią wszech ziemian"(22).

U św. zaś Jana Chryzostoma nazywa się Ona "Królową, Władczynią, Panią"(23) oraz; "Panią wszechstworzenia"(24); inny starożytny pisarz wschodniego Kościoła tytułuje Ją: "Szczęsną Królową", "obok królewskiego Syna - Wieczystą Królową", której "jasną głowę zdobi złoty diadem"(25).

Następnie św. Ildefons Toledański wszystkie omal tytuły do czci streszcza w tym, pozdrowieniu: "O Pani moja, Władczyni moja, panująca mi Matko Pana mojego... Pani wśród służek, Królowo wśród siostrzyc"(26).

Z tych oraz przelicznych innych świadectw, przekazanych tradycją, czerpiąc naukę, mianowali teologowie katoliccy Najświętszą Maryję Pannę Królową Wszechrzeczy stworzonych. Królową świata i Panią wszechświata. Także i Najwyżsi Pasterze Kościoła uważali za swój obowiązek zatwierdzić i poprzeć swoją zachętą i czcią pobożność wiernych chrześcijan wobec Niebiańskiej Królowej i Matki. A więc, pomijając milczeniem dokumenty ostatnich Papieży, wystarczy sobie uprzytomnić, że już w VII wieku poprzednik Nasz św. Marcin I uznawał Maryję jako "naszą Panią chwalebną, zawsze Dziewicę"(27). Św. Agaton listem synodalnym do Ojców VI Soboru Powszechnego wymienia "Panią Naszą, prawdziwie i zaiste Bożą Rodzicielkę"(28]. A w VIII wieku Grzegorz II w liście do patriarchy św. Germana, czytanym na VII Soborze Powszechnym z poklaskiem wszystkich Ojców, wspomina Bogarodzicę, jako "Panią wszystkiego i prawdziwą Rodzicielkę Boga", jako też "Panią wszystkich wiernych chrześcijan"(29).

Wypada nadmienić i to, że gdy nieśmiertelnej pamięci poprzednik Nasz Sykstus IV rozwijał pomyślnie naukę o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Dziewicy, encyklikę swoją "Cum Prćexcelsa"(30) zaczyna od słów, w których Maryja występuje jako "Królowa, co pilnie wstawia się do Króla, którego porodziła". Twierdzi to również Benedykt XIV w encyklice "Gloriosć Dominć", gdzie Maryja jest "Królową nieba i ziemi, a Król Najwyższy jakoby Jej przekazywał swą władzę"(31).

Zbierając te wypowiedzi wszystkich ubiegłych stuleci, pisze nabożnie św. Alfons Liguori: "Skoro więc Maryja Panna podniesiona została do tak wysokiej godności, że jest Matką Króla królów, dlatego całkiem słusznie zaszczyca Ją Kościół tytułem Królowej"(32).

źródło:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 01954.html

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn maja 08, 2006 21:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Sofroniusz († 638)

"Gdy Chrystus wstąpił do nieba, Maryja przebywała z apostołami, rozmawiając o cudownych objawieniach Ducha św. Uświadomiła im jaśniej i doskonalej dzieło wcielenia Jezusa, gdyż sama była najdoskonalej oświecona dzięki Objawieniu i przebywaniu z Synem " (Ser.De Ossumpt.Virg.).

św. o. Pio (1887 – 1968)

„Po Wniebowstąpieniu Jezusa Chrystusa, Maryja ciągle płonęła coraz żywszym pragnieniem połączenia się z Nim. Wydawało się Jej, że bez swego Boskiego Syna znajduje się na najcięższym wygnaniu. Te lata, w czasie których musiała być od Niego odłączona, były dla Niej coraz powolniejszym i boleśniejszym męczeństwem miłości, które Ją powoli wyniszczało.” (Epist. IV, s. 965n).

św. Teresa od Dzieciątka Jezus (1873 - 1897)

Teresa prosi prosi Maryję o łaskę dla przyszłego kapłana, seminarzysty Maurice’a Belliere swego pierwszego duchowego brata: "Racz nauczyć go, z jaką miłością dotykałaś Boskiego Dzieciątka Jezus i owijałaś Go w pieluszki, aby mógł kiedyś przystąpić do świętego Ołtarza i unieść w swoich rękach Króla Niebios. Proszę jeszcze, byś zachowała go w cieniu Twojego dziewiczego płaszcza." (Pri 8].

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn maja 15, 2006 21:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Bernadetta Soubirous (1844-1878) której w Lourdes objawiła się Najświętsza Maryja Panna:

Jeżeli Święta Dziewica wybrała mnie to dlatego, że byłam najbardziej niewykształconą. Gdyby znalazła gorszą ode mnie, wybrałaby ją.

Nie mam żadnego prawa do tej łaski. Święta Dziewica wzięła mnie tak, jak bierze się kamień leżący na drodze...

Tak, czuła Matko, zniżyłaś się aż do ziemi, aby objawić się słabej dziewczynce... Ty, Królowo Nieba i Ziemi, zechciałaś posłużyć się tym, co jest najmniej warte w oczach świata.


Maryja powiedziała do św Bernadetty Soubirous:
"Nie obiecuję tobie, że uczynię ciebie szczęśliwą na tym świecie, lecz na tamtym."


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr maja 17, 2006 14:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Bronisław Markiewicz (1842 – 1912)

1. Fundamentem gmachu świętości i wielkości Najśw. Maryi Panny jest Niepokalane Poczęcie. Dlatego Maryja z głębi wdzięcznego serca bezustannie powtarza; "Wielbi dusza moja Pana, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny" (Łk 1,46 i 49). Wzywa również wszystkie rozumne stworzenia do wspólnego z Nią dziękczynienia; zwłaszcza, że łaskę tę otrzymała nie tylko dla siebie, ale i dla nas, dla naszego zbawienia. Więc mówi: "Uwielbiajcie ze mną Pana" (Ps 34,4) (CD, s. 256).

--------------------------------------------------------------------------------

2. Matka Chrystusowa, która najbardziej zbliżyła się do swojego Boskiego Syna, słynie z najwyższej pokory, siebie uznając tylko za najniższą służebnicę Bożą. Dlatego moc Chrystusowa wywyższyła Ją w niebie, wynosząc na stolicę najwyższą po Bogu. A na ziemi wysławia Ją przez cudowne orędownictwo i cuda, dziejące się za Jej przyczyną po wszystkie czasy na całej kuli ziemskiej (CD, s. 184).

--------------------------------------------------------------------------------

3. W Sercu Jezusa zawsze będzie moje serce. Przez Serce Maryi będę wielbił Jezusa. Przez Serce Maryi i Serce Jezusa będę wielbił Trójcę Przenajświętszą. Oby wszyscy czcili Boga przez Serce Maryi i Serce Jezusa (ZŻW, 30 VII 1867).

--------------------------------------------------------------------------------

4. Wszystko przez Serce Jezusa i przez Serce Maryi, bo przez Serce Maryi przychodzi się do Serca Jezusa, a kto czyni przez Serce Maryi, ten czyni i przez Serce Jezusa, bo Ona Królową Serca Jezusowego (ZŻW, 03 IX 1867).

--------------------------------------------------------------------------------

5 . O Maryjo Pani moja ,Matko moja naucz, mnie z Jezusem i dla Jezusa cierpieć miłośnie! (ZŻW, 8 1X1866).

--------------------------------------------------------------------------------

6. Uczyniłeś mnie kochankiem Twoim. Opływałem w słodycze i dary nadprzyrodzone. Oglądałem Maryję (ZŻW, 31 VIII 1867).

--------------------------------------------------------------------------------

7. Miłuję Jezusa miłością Maryi, a Maryję - miłością Jezusa (Kasper Drużbicki) (ZŻW, 2 IX 1870).

--------------------------------------------------------------------------------

8. Maryja - Matka moja, życzliwie i z radością mnie słucha. Żaden bliski ani przyjaciel tak mnie nie kocha, jak Matka, Maryja. W nieszczęściu, w zwątpieniu, w smutku ucieknę się do Maryi. W pokusie, w grzechach, pospieszę do Maryi, ponieważ Maryja jest ucieczką grzeszników (ZŻW, 12 X1869).

--------------------------------------------------------------------------------

9. Uproś mi święte wytrwanie, uproś mi miłość ku Twojemu Synowi i ku Tobie, Matko moja, tak godna kochania. Kocham Cię, Królowo nieba, i mam nadzieję kochać Cię zawsze (Rekolekcje dla SS Karmelitanek).

--------------------------------------------------------------------------------

10. Najczystsza Matko, uproś dla mnie czystość serca, abym mógł tylko czcić i chwalić Boga. Najmniejszej skazy niech nie będzie we mnie dobrowolnie (ZŻW, 10 VI1869).

--------------------------------------------------------------------------------

11. O Matko Boża, Maryjo, Tyś ucieczką, orędowniczką i nadzieją moją, wyjednaj mi przez Twoją przemożną przyczynę stateczność, abym zawsze prosił Boga o wytrwanie w dobrym, aż do końca. Proszę Cię o to ze względu na miłość Pana Jezusa (CD, s, 248).

--------------------------------------------------------------------------------

12. Maryja bowiem nazywa się Wspomożeniem Wiernych i obiecuje pomoc temu, kto Jej służy. "Którzy przeze mnie działać będą, nie zbłądzą" (Syr 24,22). Trzeba jeszcze zawsze prosić o święte wytrwanie, zwłaszcza wśród pokus, często wzywając imion Jezusa i Maryi. - Jeśli to czynić będziecie z pewnością się zbawicie (CD, s. 252).

--------------------------------------------------------------------------------

13. Maryjo, Domie złoty - obym płonął ogniem miłości, ja, nicość piekielna, cały... ukrzyżowany za Chrystusa (ZŻW, 15 VI1869).

--------------------------------------------------------------------------------

14. Mamy gorliwie służyć Matce Bożej i odznaczać się czynną gorliwością o chwałę Jej Syna. Droga do tego jest jedyna i prosta, której chcemy i będziemy strzec: posłuszeństwo Kościołowi i tym, którzy w jego imieniu do nas przemawiają. Chcemy mieć wiarę świętą za matkę, chcemy jej służyć na wzór naszych ojców... (CD, s. 257).

--------------------------------------------------------------------------------

15. O Królowo nieba, Matko Boleściwa, któraś uczestniczyła w cierpieniach, zgotowanych przez nas Twojemu Synowi, a więc zadanych i przeze mnie, Tyś także moją Matką, pełną miłosierdzia. Wyproś mi tę łaskę, abym już nigdy nie obraził Boga i trwał w Jego miłości (CD, s. 171-172).

--------------------------------------------------------------------------------

16. O Królowo Nieba, Maryjo, oręduj za mną u Pana Jezusa. Przez najdroższą krew Zbawiciela i przez Twoją wszechpotężną przyczynę, Maryjo, spodziewam się mocno, iż będę zbawiony (CD, s. 137).

--------------------------------------------------------------------------------

17. O Maryjo, Matko wytrwałości, wyproś mi ten wielki dar miłości Bożej. Kto bowiem Boga nie miłuje, tego dusza obumarła. "Kto nie miłuje, ten trwa w śmierci" (l J 3,14). Wyproś mi, Matko Boża, łaskę, abym Boga miłował zawsze nacie wszystko i połączył się z Nim na wieki (CD, s. 245).

--------------------------------------------------------------------------------

18. Najśw. Panno Maryjo, Ty jesteś Matką tak wielkiego Syna, a zarazem jesteś moją Matką. Na Twoje zatem ręce składam biedne moje serce, błagając, abyś raczyła łaskawie oddać je Panu Jezusowi (CD, s. 182).

--------------------------------------------------------------------------------

19. Najśw. Maryjo, Bolesna Matko Boża, wyproś mi przez resztę dni mego życia wielką cierpliwość i ufność oraz świętą śmierć, która mi otworzy drogę do zjednoczenia z Bogiem w miłości (CD, s. 206).

--------------------------------------------------------------------------------

20. Daj mi, Jezu, wykonać, jakoś dał - postanowić. Tylko w Tobie moja nadzieja - za przyczyną Najświętszej Matki Twojej, bo ja najlichsze narzędzie Twoje - sam ze siebie nic nie mogę, tylko złe. W Sercu Twoim zamykam się na wieki, bo Ty tak każesz. Słucham (ZŻW, 11X1872).

--------------------------------------------------------------------------------

21. Cisi posiądą ziemię (por. Mt 5,5) - pozyskają ludzi. Pan Jezus poleca tę cnotę szczególnie, wskazując na siebie - "Uczcie się ode Mnie..." (Mt 11,29). I na Maryi - obok czystości - ta cnota jaśnieje, przeto mówimy: uczyń nas cichymi i czystymi. Ciągle wołać będę do Maryi o tę cnotę (ZŻW, 21 VII 1873).

--------------------------------------------------------------------------------

22. Gdy zgrzeszę - potem w czasie wolnym upadnę przed obrazem Maryi, z prośbą mówiąc "Zdrowaś", aby mi wyjednała łaskę, żebym nie upadł ponownie (ZŻW, 31 VIII 1867).

--------------------------------------------------------------------------------

23. Matko Boska, uproś mi żal za grzechy powszednie i wstręt ku nim, abym już nigdy nimi Pana mego nie obrażał. Raczej umrzeć, aniżeli skłamać (ZŻWf 14 X1880).

--------------------------------------------------------------------------------

24. Najświętsza Matko, użycz mi łaski, abym nigdy nie utracił Jezusa i zawsze Go kochał, gdyż jest On największym dobrem, i abym zawsze Mu służył dzień i noc (ZŻW, 14 X 1880).

--------------------------------------------------------------------------------

25. Matko Najświętsza, oręduj za mną, przyczyń się za mną dla zasług Twoich (ZŻW, 15 X 1880),

--------------------------------------------------------------------------------

26. Najświętsza Matko, wesprzyj mnie, bądź przy mnie. Dzięki Twemu przemożnemu wstawiennictwu (ZŻW, 18X1880).

--------------------------------------------------------------------------------

27. Najświętsza Panno Maryjo, wyproś mi odpuszczenie grzechów (ZŻW, 11 XII 1881).

--------------------------------------------------------------------------------

28. Maryja i Józef całe życie strawili w ukryciu. Ich uczynki niepokaźne w oczach ludzkich, ale w oczach Boga - doskonałe. Raczej mniej, ale gruntownie. Intencja czysta, a gorąca miłość ma towarzyszyć każdemu uczynkowi. Wszystko dla Pana Jezusa (ZŻW, 7 VII 1883).

--------------------------------------------------------------------------------

29. Mam Pana Boga naśladować. Oto, gdy świat leżał w złościach, Pan Bóg nie mści się nad nim, nie zżyma się, ale w miłości Swojej Sam pierwszy zbliża się doń, zsyła anioła swego do Maryi Najpokorniejszej, do Istoty najwięcej pokornej. Swój ze swoim rad przestaje. Oto warunek konieczny, aby być godnym narzędziem w sprawach Bożych. "Fiat!" drugie - nieskończenie większe i donioślejsze od pierwszego ?Fiat", które kiedyś wyszło z ust Bożych; a to drugie wychodzi z ust wielce pokornej Maryi (ZŻW, l IX1876).

--------------------------------------------------------------------------------

30. Stańmy wszyscy, jak jeden mąż, z ludem naszym religijnym przy sztandarze Maryi Królowej Polski z godłem "Wszystko przez Maryję", albowiem wedle nauki Kościoła wszystkie łaski co do duszy i co do ciała przychodzą przez pośrednictwo Maryi. Od was, kapłani polscy, głównie zależy, aby naród polski był rzeczywiście narodem Maryi, a Ona jego Królową (PiP 15/1912/ nr 4, s. 3 7).

--------------------------------------------------------------------------------

31. Módlcie się do Najśw. Panny o większą ufność, wiarę i miłość - dla nas (List do J. Latu-ska,4II1905).


źródło:
http://www.malach.org/strona/Maryja

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz maja 25, 2006 10:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Bonawentura (1221 –1274 )

"Błogosławiona Matka i Dziewica Maryja mężnym sercem i z niezachwianą determinacją chciała - żadną miarą nie można w to wątpić - wydać swego Syna na zbawienie rodzaju ludzkiego w ten sposób, by Matka była we wszystkim zgodna z Ojcem. Nade wszystko trzeba jednak czcić Ją i kochać za to, że się zgodziła, by Jej jedyny Syn został poświęcony dla zbawienia ludzi. A jednak Ona współczuła Mu tak bardzo, że gdyby to było możliwe, sama wzięłaby na siebie wszystkie udręki, które Jej Syn wycierpiał. Naprawdę więc była mocna i czuła, łagodna i zarazem surowa, skąpa dla siebie, rozrzutna dla nas! Ją tedy wypada kochać i czcić nade wszystko po Najświętszej Trójcy i po Jej Przenajświętszym Dziecku, Naszym Panu Jezusie Chrystusie, którego Bożej tajemnicy żaden język nie zdoła wyrazić." (Sent. I, d. 48, a. 2, q. 2)

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt maja 30, 2006 18:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Brat Albert (1845 - 1916)

"Matkę Najświętszą obieram za opiekunkę w moich trudnościach. Chcę Ją czcić osobnym nabożeństwem przez cały ciąg życia i całą wieczność."

„O przebłogosławiona Pani, przez tę radość, którąś miała, tuląc się do Zmartwychwstałego Syna Twojego (...) obdarz nas świętą jednością, zgodą i miłością wzajemną".

"Zbytnia zapobiegliwość, to rzecz niestosowna, lepiej Zdrowaś Maryjo zmówić na tę intencję."

"Ta Matka Boska Częstochowska jest waszą Fundatorką. Pamiętajcie o tym. Ona mnie prowadziła przez całe życie."
(Słowa wypowiedziane przed śmiercią do Braci i Sióstr Albertynek)


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn cze 05, 2006 18:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

św. Grzegorz z Tours: (+ 594):

I znowu przy Niej stanął Pan, i kazał Jej przyjąć święte ciało i zanieść w chmurze do nieba, gdzie teraz połączywszy się z duszą zażywa wraz z wybranymi dóbr wiecznych, które się nigdy nie skończą.
Św. Ildefons (+ 667):

Wielu przyjmuje jak najchętniej, że Maryja dzisiaj przez Syna Swego (...) do pałaców niebieskich z ciałem została wyniesiona.

Św. Fulbert z Chartres (+ 1029) pisze podobnie:

Chrześcijańska pobożność wierzy, że Bóg Chrystus, Syn Boży, Matkę swoją wskrzesił i przeniósł Ją do nieba.

Św. Piotr Damiani (+ 1072) tak opiewa wielkość tajemnicy dnia Wniebowzięcia:

Wielki to dzień i nad inne jakby jaśniejszy, w którym Dziewica królewska została wyniesiona do tronu Boga Ojca i posadzona na tronie. (...) Budzi ciekawość aniołów, którzy Ją pragną zobaczyć. Zbiera się cały zastęp aniołów, aby ujrzeć Królową, siedzącą po prawicy Pana Mocy w szacie złocistej w ciele zawsze niepokalanym.

Z kolei św. Jan Damasceński (+ ok.750) opisuje śmierć Maryi Panny w otoczeniu Apostołów:

Kiedy zaś dnia trzeciego przybyli do grobu, aby opłakiwać Jej zgon, ciała już Maryi nie znaleźli.

Kazanie swoje kończy refleksją:

To jedynie mogli pomyśleć, że Ten, któremu podobało się wziąć ciało z Dziewicy Maryi i stać się człowiekiem; Ten, który zachował Jej nienaruszone dziewictwo nawet po swoim narodzeniu, uchronił Jej ciało od skażenia i przeniósł je do nieba przed powszechnym ciał zmartwychwstaniem. (...) W czasie tego wniebowzięcia, o Matko Boża, wojska anielskie przejęte radością i czcią okryły swoimi skrzydłami Twoje ciało, wielki namiot Boży.

Św. Modest, biskup Jerozolimy (+ 634), niemniej pewnie opowiada się za tajemnicą Wniebowzięcia Maryi:

Jako najchwalebniejszą Matkę Chrystusa, Zbawcy naszego, który jest dawcą życia i nieśmiertelności, wskrzesił Ją z grobu i wziął do siebie w sposób sobie wiadomy.

Św. Andrzej z Krety (+ 740):

Był to zaiste nowy widok, przechodzący siły rozumu, gdy niewiasta, która swoją czystością przewyższała niebian w ciele (swoim) weszła do niebieskich przybytków. Jak przy narodzeniu Chrystusa nienaruszonym był Jej żywot, tak samo po Jej śmierci nie rozsypało się Jej ciało. O dziwo! Przy porodzeniu pozostała nieskażoną i w grobie również nie uległa zepsuciu.

Św. German, patriarcha Konstantynopola (+ 732) w kilku kazaniach sławi tę tajemnicę, a nawet opisuje przymioty ciała Maryi po jej wzięciu do nieba:

Najświętsze ciało Maryi już powstaje z martwych, jest lekkie i duchowe, gdyż zostało już przemienione na zupełnie nieskazitelne i nieśmiertelne. (...) Tak jak napisano, jesteś piękna i Twoje dziewicze ciało jest święte, jest przybytkiem Boga i dlatego zostało zachowane od obrócenia się w proch. (...) Niemożliwym było, aby Twoje ciało, to naczynie godne Boga, w proch się rozsypało po śmierci. (...) Ciało Twoje dziewicze jest całkiem święte, choć jest ciałem ludzkim. Ponieważ dostąpiło najdoskonalszego żywota nieśmiertelnego (...) nie może ulec śmierci.

Św. Kosma, biskup z Maiouma (+ 743), mówi:

Rodząc Boga, Niepokalana, zdobyłaś palmę zwycięstwa nad naturą, (...) zmartwychwstałaś dla wieczności. Grób i śmierć nie mogą zatrzymać pod swoją władzą Bogurodzicy.

Obrazek

źródło:
http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/08-15a.php3

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz cze 08, 2006 21:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 38  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL