ale ja uważam, że coś nie tak jest z chrześcijaństwem - ile było schizm, rozłamów, podziałów... a Bóg ciągle jest JEDEN

tak samo tu - znowu zaczynają się kłótnie

a ja naprawdę szukam rzetelnych informacji, świadectw, a nie tylko ciągłych pyskówek

Znasz jakąś dziedzinę, sytuację gdzie nie byłoby różnicy zdań i przekonań?

Juz się apostołowie między sobą sprzeczali

i coś dobrego z tego wyszło? bo nie zauważyłam...

rzetelne świadectwo ? - pojechać , nie ma tam pyskówek ani podziałów . jeśli brak funduszy na pielgrzymke ? włączyć Radio-Mir-Medjugorje lub pozyskać dvd "Tryptyk Królowej Pokoju" .
ci co nie byli w Medjugorje , chcą wiedzieć "najlepiej" . jednak żaden z nich , nie włączył nigdy Radia Medjugorje . czy ich wypowiedzi mogą być wiarygodne ? gdy wchodzą tu - wtedy zaczynają się kłótnie .
świadectwa są w książce " Medjugorje , zapach lawendy" . zresztą Kasiu napisałaś że kilka przeczytałaś więc na pewno znasz .
pani "doktor" Rafalska jednorazowo sobie pozwoliła na tak zwaną "pracę o Medjugorje" ( 10 lat temu ) , liczyła chyba że przyhamuje medjugorską karawane - nie wyszło . na drugą część swojej "pracy" nie chce sie zdecydować .

byłem w Medziugorje dawno temu (2002), wtedy też inaczej na to patrzałem, dziś mam spore wątpliwości.
Ogólnie tam chyba pilnuje się pewnego stanu równowagi. Na samych pielgrzymkach nie ma takiego nacisku na objawienia, po prostu jest sanktuarium, do którego się jeździ. Natomiast same objawienia - cóż... moim zdaniem jest więcej na "nie", niż na "tak". Nie jest to tak ewidentne jak w przypadku Marii z Irlandii, ale... jednak jestem bardzo ostrożny w entuzjazmie.
Watykan też tu bardzo dyplomatycznie działa, by nie stracić wiernych, ale chyba raczej już blisko będzie moment, kiedy odrzucą je - tam jest za dużo niepewnych teologicznie fragmentów...

Pożyjemy, zobaczymy.

Gacjan pisze że "tam jest za dużo niepewnych teologicznie fragmentów" . zależy z którego punktu widzenia . ilu ludzi , tyle punktów widzenia . jedno jest pewne - uwielbienie Trójcy Świętej i Maryi przez pielgrzymów jest tam na najwyższym poziomie . a kolejny medjugorski festiwal "Mladifest" zbliża się dużymi krokami . i nikt nie będzie dyskutował o jakichś "niepewnych teologicznie fragmentach" . miasto zamieni się w morze głów - zwróconych do Nieba .

mylisz się Dariuszu - jeśli coś przeczy doktrynie Kościoła to jest to mocno podejrzane. Sama żarliwość jest oczywiście dobra, ale nie może być w sprzeczności z doktryną.
Ważne pytanie - jeśli (hipotetycznie) papież odrzuci Medziugorje jako fałszywe objawienie, co wówczas zrobicie - dostosujecie się?
To jest w sumie najważniejsza rzecz

czy Papież zabrania czcić Trójce i Maryje w Medjugorje ?
czy przeczy doktrynie , czy nie przeczy - zostawmy to Kongregacji Watykańskiej .
jeśli Papa Franio ( tak mówią po chorwacku w Radiu Medjugorje ) odrzuci objawienia ( moim zdaniem mało prawdopodobne ) to ja się dostosuję , i do Medjugorje będe jeździł po orzechówke . ichnejsza "rakija" też jest niezła .

Odwrócę pytanie - czy nie stanowiłoby ciężkiego grzechu zaniechania wieloletnie milczenie Watykanu w obliczu ewidentnych błędów teologicznych?

Rakija dobra rzecz, zaiste
Nie, Watykan nie ma grzechu zaniechania, natomiast raczej gesty oficjalne wskazują na nie-uznanie.
Dariusz-555 - ok, Twoja odpowiedź mi wystarcza.
Bo jak np. czytam "objawienia" Marii z Irlandii i postawę takiego Luka1407, to włos się jeży...

Kościół ma obowiązek w przypadku stwierdzenia błędów teologicznych, wskazać je i zakazać wszelkich form kultu.
Taką oceną podjął biskup miejsca, a Watykan przyjmując orzeczenie lokalnej komisji, nie wydał negatywnej oceny, powołując watykańską komisję.
Czym ewentualnie przyczyniałby się stwarzania sytuacji oszustwa wiernych.
"Objawienia" Marii z Irlandii są zupełnie anonimowe, poza jakąkolwiek kontrolą, patronatem, oceną Kościoła.

z tego co wiem Sanktuarium tam było przed objawieniami i tam można pielgrzymować, natomiast objawienia są jeszcze nie uznane. Czy będą uznane - zobaczymy.
Ogólnie to w entuzjazmie wobec objawień jestem raczej powściągliwy, bowiem nauka Kościoła wystarcza mi w zupełności
Ważne jest posłuszeństwo Watykanowi...

Ja tylko byłam na pielgrzymce do Częstochowy nigdzie wiecej więc chyba nie mam az takiej wiedzy jak wy co wolno a co nie.