Kult Maryjny kultem Izydy?
Autor |
Wiadomość |
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
Nie wiem w co Ty wierzysz, Wierzysz. Wszak piszesz:
Wierzysz napisał(a): musimy się z tym liczyć że bedą różne grupy cwaniaków pragnące nabijać sobie kabzę na tym co wypracował KK i działające na szkodę np. muzułmanie, protestanci komuniści itd Jeśli taką wypowiedź odnieść do tematu wątku, to nasuwają mi się całkiem inne skojarzenia. Na kulcie maryjnym to chyba najwięcej zarabiają sami katolicy. Wierzysz napisał(a): wszystkim chodzi o jedno żeby całą kasę zgarnąć dla siebie i nic nie odprowadzic do Watykanu Jakaś taka nieokreślona generalizacja. Ja bym ją nazwał ślepym, gołosłownym agitatorstwem.
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Pn lip 21, 2008 12:55 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
tu masz całkowitą rację
w czasach pogańskich mozna było wierzyc w co się chce
nikomu to nie przeszkadzało
nikomu tez nie przychodziło do głowy żeby
prowadzic wojnę z powodów religijnych
jesli jednak masz wiele mozliowści
to mozliwości ze sobą konkurują
jaki jest skutek
ciężko zdobc fundusze
kasa sie rozwadnia
dlatego Katolicyzm
jest tym czego wszyscy potrzebujemy
i jak tu nie wierzyc
|
N sie 31, 2008 0:38 |
|
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
Wierzysz napisał(a): tu masz całkowitą rację
w czasach pogańskich mozna było wierzyc w co się chce nikomu to nie przeszkadzało nikomu tez nie przychodziło do głowy żeby prowadzic wojnę z powodów religijnych Poganie też mieli swoje religie. Ale czy prowadzili z tego powodu wojny? Hmmm, trzebaby się odnieść do źródeł. Ja już tego nie pamiętam ze szkoły... Wierzysz napisał(a): jesli jednak masz wiele mozliowści to mozliwości ze sobą konkurują jaki jest skutek ciężko zdobc fundusze kasa sie rozwadnia Nie rozumiem. Mogę prosić o wyjaśnienie? Wierzysz napisał(a): dlatego Katolicyzm jest tym czego wszyscy potrzebujemy i jak tu nie wierzyc Nie rozumiem po raz kolejny... Mogę prosić o wyjaśnienie?
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Pn wrz 01, 2008 2:45 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
jak masz 15 sprzedawców
to beda ze soba konkurowac
czyli co
opuszczac z ceny
a jak bedzie dostawca jeden
to on
bedzie mógł dyktowac ceny
jak sie wszystkich nawróci na KK
to ....
|
Śr wrz 03, 2008 1:45 |
|
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
Wierzysz napisał(a): jak masz 15 sprzedawców to beda ze soba konkurowac czyli co opuszczac z ceny
a jak bedzie dostawca jeden to on bedzie mógł dyktowac ceny
jak sie wszystkich nawróci na KK to .... ...to KK bedzie mógł dyktowac "ceny"...?
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Cz wrz 04, 2008 22:09 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Bóg Cię oświcił
Pan jest wielki
|
Śr lis 05, 2008 0:29 |
|
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Wierzysz napisał(a): Bóg Cię oświcił
Pan jest wielki Człowiek przyjmuje cudze dyktowanie 'cen' lub ma własne ceny.
Poza tym, w czasach pogańskich nie było tak do końca, że sobie mogłeś wierzyć w co chciałeś. A dziś w KK jest mnóstwo ludzi...i NIE MA tak, że wszyscy wierzą identycznie.
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
So lis 08, 2008 1:53 |
|
|
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Śr lis 12, 2008 22:00 |
|
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
AHAWA napisał(a): ps. hej mcfunthomas:) Ano hej. Miło Cię tu 'widzieć', skoro 'tam' już nie. Mam nadzieję, że tu, na tym forum będziesz grzeczny.
Zaległe sprawy poślę Ci tu na pw, bo 'tam' nie zdążyłem.
Ciepło pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
N lis 16, 2008 2:24 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ta dyskusja nie wzięła się znikąd.
Od jakiegoś czasu propagowany jest w Internecie artykuł wywodzący maryjność od... kultu Artemidy Efeskiej zwanej „Królową Niebios”.
Samo skojarzenie jest dość absurdalne...
Królowa Niebios wspomniana w Księdze Daniela to tytuł babilońskiej bogini płodności Ishtar (wspomnianej w Odysei i Iliadzie), którą grecy nazywali Astarte lub Afrodytą. Oczywiście kult tej bogini nie jest w żaden sposób uprawiany w Kościele Katolickim – zupełnie tak samo jak to że ktoś kiedyś nazywał Baala Bogiem (czy „Panem”) nie implikuje ze Jahwe i Baal to to samo i że mówiąc do Jezusa „Pan” tak naprawdę uprawiam kult Baala .
Pomijając absurdalność historyczną twierdzeń o o Afrodycie (autor nie podaje zresztą żadnych dowodów, poprzestając na luźnych skojarzeniach nazw), artykuł ów jest "laboratoryjnym" przykladem pewnej błędnej metody poszukiwań biblijnych, bardzo charakterystycznej dla pewnej grupy protestantow z "młodych" wyznań - aby zbadać jakieś zagadnienie, wybierają z jednego z cytatów dotyczących tego zagadnienia jakieś słowo, a nastśpnie przeszukują Biblię wg TEGO WYRAZU (nie potrzeba o tego głębszej wiedzy – od czego komputer...). Skutek jest oczywisty - nie widzą synonimów, natomiast znajdują sprzeczności ze względu na wystepowanie homonimów .
Prawidłowy sposob badania problemu w Biblii jest odwrotny - szuka sie wszystkich miejsc gdzie DANY TEMAT występuje ( i ewentualnie dopiero wówczas bada słowa).
Wystarczy odrobina krytycyzmu by zrozumieć że to iż ktoś kogoś nazywał Królową Nieba nie oznacza ze ów nazwany i Maryja to ta sama osoba .
Zróbmy jednak eksperyment : spróbujemy zastosować identyczne rozumowanie w dwu innych sprawach:
a. W 1 rozdziale Ewangelii wg św.Łukasza (tzw. Kantyk Maryi) nadano Jezusowi tytuł „Wschodzące Słońce”. Rozumowanie: Musi to świadczyć o jakimś bałwochwalstwie, ponieważ imię „Słońce” – po egipsku Ra – było tytułem nadawanym pogańskiemu bogu czczonemu przez faraonów. Zapewne Żydzi, żyjąc tyle lat w Egipcie, nasiąkli pogańskimi wierzeniami i jakiś tego cień musiał pozostać w naturze Łukasza.
b. Inny przykład: Niektórzy akcentują swoje chrześcijaństwo, nalepiając gdzie się da (samochód, drzwi itd.) znak ryby. Co więcej, wiemy że znak ten istniał we wczesnym chrześcijaństwie. Czy jest to jednak rzeczywiście znak chrześcijański, czy też odwołuje się ono do wierzeń pogańskich ? Rozumowanie: W Babilonie istniał kult „boga-ryby”. Jego kapłani nosili korony w kształcie rybich głów. Ludzie uprawiający ten kult przenieśli się do Pergamonu , gdzie znajdował się jeden z siedmiu zborów Azji Mniejszej (Ap 2,12-17) i wprowadzili to pogańskie oznaczenie do chrześcijaństwa, przenosząc na Jezusa satanistyczny kult boga-ryby.
Oczywiście to jedynie ilustracje – oba twierdzenia są absurdalne – ani ewangeliczne określenie „Słońce” przypisywane Bogu ani znak ryby nie mają nic wspólnego z pogańskimi kultami. Podobnie jak tytuł królewski Maryi nie ma nic wspólnego z Artemidą Efeską . Widać jednak że interpretacja "intencjonalna" może bez trudu stworzyć absurdalne zarzuty zdające się na pierwszy rzut oka mieć sens.
Sa rozne wytlumaczenia na niechęć do rodzicielskiej czci w stosunku do Maryi. Jedno z nich wynika ze słów Księgi Rodzaju: "Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę..." (Rdz 3,15). Warto o tym pomyśleć, bo stawka jest spora...
|
Cz gru 04, 2008 17:13 |
|
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Ciekawie napisałeś Marku. Ale pozwól, że odniosę się do końcówki:
Marek MRB napisał(a): Sa rozne wytlumaczenia na niechęć do rodzicielskiej czci w stosunku do Maryi. Jedno z nich wynika ze słów Księgi Rodzaju: "Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę..." (Rdz 3,15). Warto o tym pomyśleć, bo stawka jest spora... Jak dla mnie, to podejście do Rdz 3,15 to również interpretacja "intencjonalna", choć na pierwszy rzut oka wygląda jakby mogła mieć sens.
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Pt gru 05, 2008 15:21 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Masz trochę racji...
Ale i ja trochę mam - w szerszym sensie.
Sądzę że nie jest przypadkiem że każdy niemal rozłam rozpoczyna się od ataku na maryjność właśnie.
|
Pt gru 05, 2008 18:14 |
|
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
Marek MRB napisał(a): Masz trochę racji... Ale i ja trochę mam - w szerszym sensie. Sądzę że nie jest przypadkiem że każdy niemal rozłam rozpoczyna się od ataku na maryjność właśnie. 1. Jeśli mam trochę racji, to znaczy że trochę nie mam - ale gdzie? Możesz mi to wskazać?
2. A jeśli chodzi o atak na maryjność, to wystarczy przejrzeć te niemal wszystkie rozłamy i zobaczyć, czy masz czy nie masz racji. Rozłamów są setki. Poproszę Cię o podanie jedynie 10-ciu gdzie rozpoczyna się od ataku na maryjność właśnie.
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
So gru 13, 2008 4:20 |
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Właściwie był jeden poważny rozłam czyli odejście protestantów od Kościoła. Protestanci podzielili się na setki różnych ugrupowań i wyszli z nich ŚJ. Część z nich agresywnie atakuje maryjność czym uzasadnia swoją 'prawdziwą' wiarę w odróżnieniu od 'szatańskiego' KRK. Stąd kult Maryji i wypaczenia w KRK są podstawą do odrzucenia KRK, walki z KRK i konsolidacji ugrupowania jako 'wybranego' przez Boga.
Szczególnie agresywni byli ŚJ, baptyści i adwentyści a obecnie nowopowstale setki drobnych ugrupowań tzw."nowonarodzonych" o różnych nazwach.
|
So gru 13, 2008 9:04 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
ad.1 /
Cały czas rozmawiamy o znaczeniu Rdz 3,15 W znaczeniu wąskim (w niepejoratywnym znaczeniu tego słowa) masz rację, w szerokim - ja równiez ją mam
ad.2 /
Miałem na mysli współczesne rozłamy - w szczególności w Polsce. Praktycznie wszystkie grupy Odnowy czy Ruchu Światło- Życie które "zamieniły się" w denominacje niekatolickie zaczynały od zakwestionowania maryjności.
|
So gru 13, 2008 10:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|