Kult i masowość nie jest znacznikiem prawdziwości objawienia. Niech przykładem będzie Mahomet.
Ostrożność Watykanu świadczy o tym, że równie dobrze rację może mieś Rafalska i środowisko KULu.

Do tego co podał Kozioł dołozyłbym także to
http://ekai.pl/wydarzenia/swiat/x21614/ ... aplanstwo/

Dziwne zachowanie orędownika "objawień"
- nieposłuszeństwo
- szerzenie błednej nauki
- manipulacje
- spłodzenie dziecka z zakonnicą.

Hmmm,,,problematyczne te objawienia

ks. Maciej Arkuszyński, O Objawieniach w Medziugorju. W kontekście błędów pracy Doroty Rafalskiej

http://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:7jvLj1wFfYEJ:medugorje.pl/others/ArkuszynskiMaciej_OObjaiweniachWMedziugorju_Zakonczenie.pdf+b%C5%82endy+rafalskiej&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESjUsdxzw1rPOmyi8CFcHBITYiRrux57Uo8pXUGIxKSyU7UYVnJ4XZ44vQiA6hgl60EDsBbym9GJKpMKvi19kNQuUkhXhu3_EqWQj8UuMJjLDmRDttAQu12PCx6eY2kebDVbSkNQ&sig=AHIEtbTr_jrRbbEYh5kRyIn7PiCKeZ4QCQ&pli=1

Sprostowanie do informacji ekai zamieściłam.
- nieposłuszeństwo - wszystkie zalecenia biskupa wizjonerzy i franciszkanie wypełnili.
Konflikt pomiędzy franciszkanami a diecezją trwa od lat i ma podłoże historyczne.
To franciszkanie nie ulegli Islamowi, komunizmowi, tak jak niezbyt dobrze przetrwali tego księża diecezjalni.
- szerzenie błędnej nauki - gdyby taki fakt miał miejsce wydanoby kategoryczny zakaz pielgrzymek. Watykan zaznaczył dokładnie, że opinia miejscowego biskupa jest jego "prywatną oceną".
Gdybyśmy kierowali sie prywatnymi ocenami poszczególnych duchownych katolicyzm podzieliłby sie jak protestantyzm
- manipulacje - nie wiem o czym piszesz.
- spłodzenie dziecka z zakonnicą - zakonnik, który był w parafii w momencie rozpoczęcia objawień, w 1984 r wyjechał na stałe do Włoch. Tam porzucił stan zakonny i spłodził dziecko z zakonnicą, poślubiając ją.
Czy wszystkie parafie, dziecezje, odpowiadają zbiorowo, stają się niewiarygodne, za wiarołomnych duchownych, lub tych, którzy porzycili stan kapłański?.....chyba nie ostałaby się żadna
"Problematyczne te objawienia" - a które z tych uznanych nie były problematyczne?
Jaki był problem z uznaniem objawień św. Faustynie - lata całe.
Ile lat Kościół zwlekał z wypełnieniem prośby Maryi w Fatimie aby poświecić świat, a zwłaszcza Rosję Jej Niepokalanemu Sercu?
Dopiero papież Polak "Totus Tuus" wypełnił w marcu 1984 to wezwanie, po roku I sekretarzem KC KPZR został Gorbaczow i ropoczął się demontaż systemu komunistycznego.
W podanym linku - świadectwo hierarchów - bp Hlanic, delegat papieża (oczywiście incognito) w Moskie w łączności wraz z biskupami całego świata dokonał aktu poświecenia (dla osobistego bezpieczeństwa) stał przed Kremlem i czytał "Prawdę", mówi, że Bł JPII w dziesieć lat po tym poświeceniu wysłał delegatów do Medjugorje, aby uroczyście powtórzyć akt i podziekowac za zmiany w Europie.
Skoro święty papież nie miał problemów.....

Ktoś wysuwa zarzut czemu wizjonerzy nie wstąpili do zakonu, jak większość poprzedników.
Bóg wie co robi.....skoro niemal cały świat upatruje ogromny problem naszych czasów - rozkład, zanik podstawowej komórki społecznej, podstawy istnienia narodów - rodziny - to Bóg ukazuje, że małżeństwo nie jest gorszym sakramentem niż duchowieństwo.
Jedna z widzących Vicka przyjęła cierpienie w intencji (nie ujawniła jakiej) i objawy cierpienia, choroby miała podobne jak o. Pio (bez stygmatów).
Gremia lekarskie miedzynarodowe nie potrafiły jej zdiagnozować.
Po zakończeniu przyjętej misji, zupełnie zdrowa wyszła za mąż i ponad 40 letnia urodziła bez problemu dwoje zdrowych dzieci.

Medjugorie.Te rzekome objawienia zjawy mają na celu rozbić i podzielić Kościół.
Sam fakt,że zjawa chce się objawiać do "końca świata" jak to sama zaznaczała wielokrotnie mówi już wyraźnie jaki ma cel.Kościół może zbadać dokładnie dane objawienia wtedy,gdy te ustaną.W tej sytuacji nie ma takiej możliwości i nigdy nie będzie.
Medjugorie jest po to aby przysłonić Fatimę i Lourdes.To swego rodzaju parodia tamtych objawień.
Podany na samy początku wątku link do artykułu jest godny uwagi.Jest on długi ale warto się nad nim pochylić i przemyśleć to,co autor tam przekazał.

http://kosciol.wiara.pl/doc/491349.Medj ... iej-wiosce

Alus, dla mnie samo "Totus Tuus" jest herezją - co zostaje dla Boga? JP2 nie jest dla mnie żadnym autorytetem w sprawach maryjnych.
W zasadzie to nie wiem czemu tu dyskutuję. Szkoda mi tylko tych, co się pogubią...
Jak dla mnie EOT

Ks J. Wójtowicz i o. Klahsa są nieprzejednanymi wrogami Medjugorje - zatem nic odkrywczego i godnego uwagi nie przedstawiłeś.
Jeśli jednak wolisz opinię 2 opontów od zdania tysięcy duchownych, hierarchów i dwu kolejnych papieży - Twój wybór.
A przeinaczeń słow Maryji jest co niemiara - chocby ta o religiach.
Prawdziwa wypowiedź:
Na pytanie widzących - czy wszystkie religie są dobre?
- wyznawcy wszystkich religii sa równi przed Bogiem. Bóg panuje nad każdą religią, jak władca nad swoim królestwem. Nie wszystkie religie na świecie sa takie same, gdyż ludzie nie podporządkowują sie przykazaniom Bozym w taki sam sposób. Odrzucają je i oczerniają.
Czyżby coś innego mówi Kk
czyżby coś innego głosił KK o Ludzie Bożym w Konstytucji Dogmatycznej o Kościele?
Ivanka Pyta Maryję o odrzucających prawdziwośc objawień, Maryja odpowiada:
- trzeba im mówić, że zawsze przekazuję światu przesłanie od Boga. Wielka szkoda, ze ktoś w to nie wierzy. Wiara jest pierwiastkiem zycia, ale nikogo nie można zmusić, aby uwierzył. Wiara jest podstawą, z której wszystko wynika

W sprawie niby konfliktów, podziałów między franciszkanami a biskupem:
- Nie chciałam waszego podziału. Przeciwnie pragne, aby między wami była jednośc. Wiecie, że jestem Królową Pokoju. Jeśli chcecie praktycznej rady: jestem Matką, która wyszła z ludu, nie mogę nic zrobić bez pomocy Boga. Ja takze musze się modlić, tak samo jak wy. Dlatego mogę wam tylko powtarzać:módlcie się, poście, czyńcie pokutę i pomagajcie słabym.
Nie dysponuję wszystkimi łaskami. Otrzymuję od Boga to, co uzyskam modlitwą
Niesamowicie niezgodne z nauką KK.
I ta "zjawa" wedle co poniktórych szatan, ukazuje widzącym niebo i piekło....idiota szatan odstraszający od wiecznego potępienia


Dzięki za troskę.
Nie martw się tak bardzo na zapas Koziołku - sprawdzimy kiedyś, kto miał rację.

Ależ ja się o siebie nie martwię Alusieńko.

Alus już sam fakt,że istnieje spór o czymś mówi.Ludzie wierzący w zjawę z Medjugorie bardzo często stają się agresywni jeśli ktoś nie uznaje rzekomych objawień mających tam miejsce.
To też o czymś mówi.Jak już wspomniałem wyżej,chodzi o to, aby Kościół podzielić.Mnie osobiście Medjugorie do niczego nie jest potrzebne.Ja uczestniczę w Eucharystii i nie potrzebuje jechać tysiące kilometrów by uczestniczyć w czymś co jest niewiadomego pochodzenia lub czyimś urojeniem.

Agresywni jak kardynał
http://info.wiara.pl/doc/408834.Kosscio ... djugorje/1
Nikt z wierzących nie ma obowiązku wierzyć w objawienia prywatne, a tym bardziej pielgrzymować do miejsc objawień.
Ale zanim się subiektywnie osądzi "urojenia", "demon" należy pamiętac o słowach Gamaliela.....Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy spraw, rozpadnie się, ale jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się okazać, że walczycie z Bogiem....św. Faustyna jest tego ewidentnym dowodem.


Dziękuję...choć jako bracia/siostry w wierze powinniśmy się wzajem troszczyć o nasze zbawienie.

Ta myśl nie pochodzi od Boga tylko od zjawy i wszystko.A czas pokaże,że nie tylko ja miałem racje.

A pycha w wydawaniu osądów jest grzechem głownym.
Pyszni, jak niepyszni musieli się wycofać z osądu o. Pio i św. Faustyny

Mała uwaga: nic podobnego nikt nie musiał, nikt nie musi wierzyć w objawienia Faustyny, KK wypowiedział się tylko o niesprzeczności jej objawień z nauką KK. I tylko tyle! Nadal każdy może uważać to za urojenia.
Tak jest z każdym objawieniem "prywatnym", nieprawdaż?

A teraz "przekonujcie" się dalej i niech Alusia nadal pisze, że czarne jest białe

Nie ma potrzeby wierzyć w objawienia prywatne, ale katolik nie może także podważać osądu KK.
Kościół ustanowił, zgodnie z nakazem Jezusa św. Faustynie, święto Bożego Miłosierdzia w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, to wierny nie może odrzucić tego postanowienia.

Jak zwykle - spory, spory i jeszcze raz spory !
mam_pytanie napisał :
"Ta myśl nie pochodzi od Boga tylko od zjawy i wszystko.A czas pokaże,że nie tylko ja miałem racje."
Odpowiadam:
2000 lat temu, pewien rzymski legionista widząc śmierc Chrystusa na krzyżu też w końcu powiedział :
"Prawdziwie - ten musiał byc synem Bozym ".
Weż to też pod rozwagę .