Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 8:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 modlitwa wstawiennicza do Marii 
Autor Wiadomość
Post 
Cytuj:
Przychodząc do nas w świętej Ikonie Jasnogórskiej Maryja nie chce zastąpić Trzykroć Świętego Boga, ani nie chce Boga Ojca, Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego usunąć do bocznej nawy lub kaplicy.



Oczywiście, można i tak. Co z tego, że ta ikona tego nie chce, podczas gdy pobożność katolicka właśnie to czyni.

Cytuj:
Przychodzi, by wraz z nami uwielbiać Ojca nieskończenie dobrego.


Bardzo proszę o wytłumaczenie, jak w pieści „Chwalcie łąki umajone” uwielbiony jest Bóg…?
…?

Cytuj:
Przychodzi, by uczyć nas modlitwy uwielbienia. Benedykt XVI w czasie pielgrzymki do Polski powiedział, że „Ona uczy nas modlitwy”.


Zastanawiające, że postacią, która w Biblii odpowiada na pytanie „jak się modlić” jest jednak kto inny.

Cytuj:
W zakończeniu przemówienia dodał Papież, że w tej modlitwie „prawda o Bogu jest najważniejsza, najistotniejsza”. O Bogu, który jest miłością. Przychodzi w kopii Jasnogórskiej Ikony, by w wieczerniku parafii uczyć nas modlitwy na melodię i teologię Magnificat.


Jak przyznaje nawet BT w przypisach Magnificat to nie modlitwa Marii, ale modlitwa złożona ze starotestamentowych tekstów. Tak wiec w tym przypadku to starsi autorzy uczą nas, jak się modlić.
Cytuj:
Czy skorzystamy z tej nauki? Jeżeli skorzystamy z maryjnej szkoły modlitwy, to wtedy spełni się marzenie Katechizmu Kościoła Katolickiego, który wzywa lud Boży nie tylko do modlitwy do Maryi, ale również do modlitwy wraz z Nią i na Jej wzór. Ona jest nazwana przez Katechizm „doskonałą Orantką”, figurą Kościoła. Ona również, jak lud Boży, modli się do Boga, wysławia Go, dziękuje Mu. Ona jest dla Kościoła wzorem autentycznego kultu chrześcijańskiego „w Duchu i Prawdzie” (J 4,23). Nie zajmuje miejsca Boga, nie zasłania Go, lecz wskazuje na Niego i uczy Go w pokorze serca wysławiać (KKK 2679).


Czy na pewno tak się dzieje w życiu ludzi, dla których często jedyną codzienną modlitwą jest różaniec…? Jeżeli jest tak, jak twierdzi papież, oczyści swój kościół z brudu pogaństwa, wymarzcie i zapomnijcie o tych bałwochwalczych pieśniach i żyjcie nadzieją, że Maria modli się z wami…

Cytuj:
Między pobożnością maryjną a kultem Boga Ojca w Duchu i prawdzie nie ma konkurencji, lecz jest harmonia. Paweł VI we wstępie do Marialis Cultus uczy, że wzrost czci do Maryi winien być włączony w „nurt jednego kultu, który słusznie nazywa się chrześcijańskim, ponieważ od Chrystusa bierze początek i skuteczność i w Chrystusie znajduje pełny i doskonały wyraz oraz przez Chrystusa w Duchu Świętym prowadzi do Ojca”. Włączenie w ten jedyny kult czci dla Maryi Dziewicy jest możliwy dzięki „związkowi Maryi Panny z Bogiem Ojcem, Synem, Duchem Świętym i Kościołem” (MC 29). Stąd cześć oddawana Maryi nie może się zatrzymać tylko na Jej Osobie, lecz w ostatecznym swym celu musi zdążać do oddawania chwały samemu Bogu.


Dziękuję za pouczenie. Jeżeli tak istotnie jest, czemu KK dopuszcza pieśni, które Marię czynią jedynym i ostatecznym celem…?


Pn mar 16, 2009 19:08
Post 
Cytuj:
Annariel - "przede wszystkim wielbiąca" - a jak to określiłaś? w procentach? przeanalizowałaś WSZYSTKIE teksty i zachowania dotyczące pobożności Maryjnej??


Gdybyś miała odrobinę dobrej woli, po prostu przeczytałabyą z uwagą np.. godzinki. Są one napisane całe w tym samym duchu i jest to modlitwa uwielbienia. Zaznaczyłam, że jest to fragment. Mogę je wkleić całe, nie chciałam tylko zaśmiecać forum.

W mojej książeczce do nabożeństwa z końca lat 90. nie ma modlitw maryjnych nieuwielbiających. Analizuję je wszystkie po kolei. Postaram się wkleić również pieśni, które mają taki sam charakter.

Cytuj:
jak na razie pokazałaś tylko kilka fragmentów, zresztą w jednym usuwając istotną część - czyli dopuściłaś się MANIPULACJI, a katolikom zarzucasz kłamstwo??


Zaznaczałam, że są to fragmenty. Podałam tytuły modlitw, ich treść można bez problemu sprawdzić. Od tej pory będę wszystko wklejać w całości.

Cytuj:
a ja Ci napiszę, że pobożność Maryjna jest przede wszystkim wstawiennicza i wkleję odpowiednie teksty - i do czego dojdziemy? tak ma wyglądać rozmowa?


Wy to ciągle piszecie. A tekstów nie wklejacie bo ich nie ma.

Cytuj:
pogrubiłam te fragmenty [wbrew temu, co usiłujesz mi wmówić], które odnoszą się do wielbienia Maryi i wyjaśniają, na czym to polega - może byś sobie przez noc nad tym porozmyślała?


A nawet i te fragmenty w ogóle nie odpowiadają na zarzut, że pobożność maryjna jest wielbiąca, a nie jak czasem się to mówi ( czyt. Kłamie) prosząca o wstawiennictwo. Ty tylko napisałaś, dlaczego się Marię wielbi. I na to również odpowiadam

Cytuj:
To, że Ty w czymś nie widzisz sensu, świadczy o Tobie, a nie o tym, że dana rzecz sensu nie ma. Nie wiedziałam, że protestantom chodzi o "odhaczanie" czci.... Może dlatego macie problem z rozumieniem roli Maryi w historii zbawienia? Czczenie Boga samego czy czczenie Jego Matki i przez to oddawanie czci Bogu nie jest dla katolików żadnym odhaczaniem - ale każdy mierzy podług siebie, prawda?


Bardzo ładne wybrnięcie z zasadniczego pytania. Czy człowiekowi, który nawet minuty w życiu nie poświecił na modlitwę inną niż maryjną można cokolwiek zarzucić..? A jeżeli tak, to co..?


Pn mar 16, 2009 19:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
jakbyś nie zauważyła, to na poprzedniej stronie odpowiedziałam Ci na wcześniejszy post


Annariel napisał(a):
Cytuj:
Przychodząc do nas w świętej Ikonie Jasnogórskiej Maryja nie chce zastąpić Trzykroć Świętego Boga, ani nie chce Boga Ojca, Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego usunąć do bocznej nawy lub kaplicy.



Oczywiście, można i tak. Co z tego, że ta ikona tego nie chce, podczas gdy pobożność katolicka właśnie to czyni.


skoro ogólnie piszesz, że pobożność katolicka coś czyni, tzn, że uznajesz, że cała pobożność - ja Ci podałam przykłady, że nie cała, więc Twój zarzut jest bezzasadny

Annariel napisał(a):
Cytuj:
Przychodzi, by wraz z nami uwielbiać Ojca nieskończenie dobrego.


Bardzo proszę o wytłumaczenie, jak w pieści „Chwalcie łąki umajone” uwielbiony jest Bóg…?


tak samo, jak w hymnie o mądrości wielbiony jest Bóg, jako jej Stwórca - Prz 8,22-36



Annariel napisał(a):
Cytuj:
Przychodzi, by uczyć nas modlitwy uwielbienia. Benedykt XVI w czasie pielgrzymki do Polski powiedział, że „Ona uczy nas modlitwy”.


Zastanawiające, że postacią, która w Biblii odpowiada na pytanie „jak się modlić” jest jednak kto inny.


czy jedno wyklucza drugie?


Annariel napisał(a):
Cytuj:
W zakończeniu przemówienia dodał Papież, że w tej modlitwie „prawda o Bogu jest najważniejsza, najistotniejsza”. O Bogu, który jest miłością. Przychodzi w kopii Jasnogórskiej Ikony, by w wieczerniku parafii uczyć nas modlitwy na melodię i teologię Magnificat.


Jak przyznaje nawet BT w przypisach Magnificat to nie modlitwa Marii, ale modlitwa złożona ze starotestamentowych tekstów. Tak wiec w tym przypadku to starsi autorzy uczą nas, jak się modlić.


ale to Maryja wybrała odpowiednie fragmenty i ułożyła tę modlitwę - chyba że wskażesz w Piśmie odpowiedni fragment, z którego będzie wynikało, że taka modlitwa wcześniej już w Piśmie była


Annariel napisał(a):
Cytuj:
Czy skorzystamy z tej nauki? Jeżeli skorzystamy z maryjnej szkoły modlitwy, to wtedy spełni się marzenie Katechizmu Kościoła Katolickiego, który wzywa lud Boży nie tylko do modlitwy do Maryi, ale również do modlitwy wraz z Nią i na Jej wzór. Ona jest nazwana przez Katechizm „doskonałą Orantką”, figurą Kościoła. Ona również, jak lud Boży, modli się do Boga, wysławia Go, dziękuje Mu. Ona jest dla Kościoła wzorem autentycznego kultu chrześcijańskiego „w Duchu i Prawdzie” (J 4,23). Nie zajmuje miejsca Boga, nie zasłania Go, lecz wskazuje na Niego i uczy Go w pokorze serca wysławiać (KKK 2679).


Czy na pewno tak się dzieje w życiu ludzi, dla których często jedyną codzienną modlitwą jest różaniec…? Jeżeli jest tak, jak twierdzi papież, oczyści swój kościół z brudu pogaństwa, wymarzcie i zapomnijcie o tych bałwochwalczych pieśniach i żyjcie nadzieją, że Maria modli się z wami…


nie masz pojęcia o różańcu, ale nie przeszkadza Ci to w ocenie


Annariel napisał(a):
Cytuj:
Między pobożnością maryjną a kultem Boga Ojca w Duchu i prawdzie nie ma konkurencji, lecz jest harmonia. Paweł VI we wstępie do Marialis Cultus uczy, że wzrost czci do Maryi winien być włączony w „nurt jednego kultu, który słusznie nazywa się chrześcijańskim, ponieważ od Chrystusa bierze początek i skuteczność i w Chrystusie znajduje pełny i doskonały wyraz oraz przez Chrystusa w Duchu Świętym prowadzi do Ojca”. Włączenie w ten jedyny kult czci dla Maryi Dziewicy jest możliwy dzięki „związkowi Maryi Panny z Bogiem Ojcem, Synem, Duchem Świętym i Kościołem” (MC 29). Stąd cześć oddawana Maryi nie może się zatrzymać tylko na Jej Osobie, lecz w ostatecznym swym celu musi zdążać do oddawania chwały samemu Bogu.


Dziękuję za pouczenie. Jeżeli tak istotnie jest, czemu KK dopuszcza pieśni, które Marię czynią jedynym i ostatecznym celem…?


podaj pieśń (lub pieśni), którą masz na myśli, wtedy porozmawiamy

a czemu dopuszcza? a w Waszym Kościele zawsze wszystko było poprawnie i cudnie? z pełnym zrozumieniem i pojęciem?

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Pn mar 16, 2009 19:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Annariel napisał(a):
Cytuj:
To, że Ty w czymś nie widzisz sensu, świadczy o Tobie, a nie o tym, że dana rzecz sensu nie ma. Nie wiedziałam, że protestantom chodzi o "odhaczanie" czci.... Może dlatego macie problem z rozumieniem roli Maryi w historii zbawienia? Czczenie Boga samego czy czczenie Jego Matki i przez to oddawanie czci Bogu nie jest dla katolików żadnym odhaczaniem - ale każdy mierzy podług siebie, prawda?


Bardzo ładne wybrnięcie z zasadniczego pytania. Czy człowiekowi, który nawet minuty w życiu nie poświecił na modlitwę inną niż maryjną można cokolwiek zarzucić..? A jeżeli tak, to co..?


czyli jednym słowem miałam rację, oceniając Twoje podejście do tematu - zamiast rozmowy i faktycznego podjęcia próby zrozumienia, TY WIESZ - lepiej niż wszyscy

i jeśli znasz człowieka, który TYLKO modli się za wstawiennictwem Maryi to chętnie go poznam, bo to na pewno nie katolik - jakbyś poczytała modlitwy liturgiczne, tobyś wiedziała, dlaczego

idę odmówić różaniec i rozważać w ten sposób Mękę Jezusa

zostań z Bogiem :)

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Pn mar 16, 2009 19:27
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
skoro ogólnie piszesz, że pobożność katolicka coś czyni, tzn, że uznajesz, że cała pobożność - ja Ci podałam przykłady, że nie cała, więc Twój zarzut jest bezzasadny


Jeżeli imprimatur dostaje książeczka do nabożeństwa, w której znakomitą część stanowią modlitwy maryjne bez wyjątku wielbiące, to znaczy że władze KK dopuszczają do takich nadużyć, chociaż mają możliwość temu zapobiegać.

Cytuj:
tak samo, jak w hymnie o mądrości wielbiony jest Bóg, jako jej Stwórca - Prz 8,22-36


Mądrość to boski atrybut, tak jak dobroć czy miłość. Chwaląc boskie cechy, tak jak boskie działania, istotnie chwalimy Jego samego. Gdyby tak nie było, moglibyśmy w modlitwach powtarzać jedynie Jego imię i modlitwa byłaby niemożliwa.

Ale Maria jest bożym stworzeniem, a nie elementem Boga. I cześć oddawana Marii to cześć oddawana Marii. To, że Pan ją stworzył niczego nie zmienia.

Pan uczynił niektóre kobiety tak pięknymi, ze aż ma się ochotę do nich modlić. :P Czy ze względu na to, że ich piękno to dzieło Pana mamy prawo sądzić, ze cześć im oddawana byłaby tożsama z czcią samego Boga.?

Cytuj:
ale to Maryja wybrała odpowiednie fragmenty i ułożyła tę modlitwę - chyba że wskażesz w Piśmie odpowiedni fragment, z którego będzie wynikało, że taka modlitwa wcześniej już w Piśmie była


Nie. W takim jednak wypadku powinniśmy powiedzieć, że to lud Izraela uczy nad modlitwy… Po co wyróżniać jednego ze współautorów..?

Cytuj:
podaj pieśń (lub pieśni), którą masz na myśli, wtedy porozmawiamy


np. cytowane już wielokrotnie “Chwalcie łąki umajone” czy “Serdeczna Matko”…

Cytuj:
czyli jednym słowem miałam rację, oceniając Twoje podejście do tematu - zamiast rozmowy i faktycznego podjęcia próby zrozumienia, TY WIESZ - lepiej niż wszyscy

i jeśli znasz człowieka, który TYLKO modli się za wstawiennictwem Maryi to chętnie go poznam, bo to na pewno nie katolik - jakbyś poczytała modlitwy liturgiczne, tobyś wiedziała, dlaczego


Rozumiem, że odpowiedzi nie otrzymam. To, że podobno nie ma takich ludzi ( ja znam! ), nie zmienia faktu, że możemy się nad tym zastanowić. A raczej mogłybyśmy, gdybyś wiedziała, co w takim przypadku powiedzieć.

Bo przecież czujesz, jak sądzę, że taki kult maryjny ( powiedzmy kult maryjny jako jedyna forma pobożności poza mszą) nie byłby chrześcijański… ale jak to uzasadnić..? Pamiętając o tym, że gdy czcisz Matkę, czcisz Syna. Wszystko powinno być ok., tłumaczenie pokrętne ale zawsze jakieś a tymczasem mamy przecież to poczucie, że to nie jest to, co Pan nakazał.


Pn mar 16, 2009 19:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Annariel napisał(a):
Cytuj:
skoro ogólnie piszesz, że pobożność katolicka coś czyni, tzn, że uznajesz, że cała pobożność - ja Ci podałam przykłady, że nie cała, więc Twój zarzut jest bezzasadny


Jeżeli imprimatur dostaje książeczka do nabożeństwa, w której znakomitą część stanowią modlitwy maryjne bez wyjątku wielbiące, to znaczy że władze KK dopuszczają do takich nadużyć, chociaż mają możliwość temu zapobiegać.


podaj proszę jaka to książeczka i jakie to modlitwy, bym mogła ocenić, czy faktycznie "znakomitą część tej książeczki stanowią modlitwy maryjne bez wyjątku wielbiące"

Annariel napisał(a):
Cytuj:
tak samo, jak w hymnie o mądrości wielbiony jest Bóg, jako jej Stwórca - Prz 8,22-36


Mądrość to boski atrybut, tak jak dobroć czy miłość. Chwaląc boskie cechy, tak jak boskie działania, istotnie chwalimy Jego samego. Gdyby tak nie było, moglibyśmy w modlitwach powtarzać jedynie Jego imię i modlitwa byłaby niemożliwa.

Ale Maria jest bożym stworzeniem, a nie elementem Boga. I cześć oddawana Marii to cześć oddawana Marii. To, że Pan ją stworzył niczego nie zmienia.

Pan uczynił niektóre kobiety tak pięknymi, ze aż ma się ochotę do nich modlić. :P Czy ze względu na to, że ich piękno to dzieło Pana mamy prawo sądzić, ze cześć im oddawana byłaby tożsama z czcią samego Boga.?


w tym fragmencie mądrość wysławia samą siebie ;-) wielbi samą siebie - dlatego że dostrzega własne piękno Bożego atrybutu

czy my nie możemy wielbić Boga wychwalając Jego najdoskonalsze stworzenie - Maryję?
może też zaczniesz czytać ze zrozumieniem i dostrzeżesz, że piękno Maryi nie polega na pięknie zewnętrznym, ale wewnętrznym, a na dodatek Ona z ludzi najpełniej wypełniła wolę Boga [od razu dodam, że Jej Syn również, bo zaraz się "przyczepisz", że zapominam o Jezusie ;) ]


Annariel napisał(a):
Cytuj:
ale to Maryja wybrała odpowiednie fragmenty i ułożyła tę modlitwę - chyba że wskażesz w Piśmie odpowiedni fragment, z którego będzie wynikało, że taka modlitwa wcześniej już w Piśmie była


Nie. W takim jednak wypadku powinniśmy powiedzieć, że to lud Izraela uczy nad modlitwy… Po co wyróżniać jednego ze współautorów..?


a nie uczy? chociażby psalmy
i sama widzisz, że Magnificat jest osobistą modlitwą Maryi

Annariel napisał(a):
Cytuj:
podaj pieśń (lub pieśni), którą masz na myśli, wtedy porozmawiamy


np. cytowane już wielokrotnie “Chwalcie łąki umajone” czy “Serdeczna Matko”…


to na razie dwie pieśni z podobno pełnej takich pieśni książeczki do nabożeństwa...

Annariel napisał(a):
Cytuj:
czyli jednym słowem miałam rację, oceniając Twoje podejście do tematu - zamiast rozmowy i faktycznego podjęcia próby zrozumienia, TY WIESZ - lepiej niż wszyscy

i jeśli znasz człowieka, który TYLKO modli się za wstawiennictwem Maryi to chętnie go poznam, bo to na pewno nie katolik - jakbyś poczytała modlitwy liturgiczne, tobyś wiedziała, dlaczego


Rozumiem, że odpowiedzi nie otrzymam. To, że podobno nie ma takich ludzi ( ja znam! ), nie zmienia faktu, że możemy się nad tym zastanowić. A raczej mogłybyśmy, gdybyś wiedziała, co w takim przypadku powiedzieć.

Bo przecież czujesz, jak sądzę, że taki kult maryjny ( powiedzmy kult maryjny jako jedyna forma pobożności poza mszą) nie byłby chrześcijański… ale jak to uzasadnić..? Pamiętając o tym, że gdy czcisz Matkę, czcisz Syna. Wszystko powinno być ok., tłumaczenie pokrętne ale zawsze jakieś a tymczasem mamy przecież to poczucie, że to nie jest to, co Pan nakazał.


odpowiedź otrzymałaś - każdy katolik, który bierze udział we Mszy świętej NIE MODLI się wówczas do Maryi
osoby, o których piszesz, albo nie uczestniczą we Mszy świętej, albo Ty nie wiesz, jakie odmawiają modlitwy podczas Eucharystii i przypisujesz im coś, co nie istnieje
dlatego nie ma się nad czym zastanawiać - nie ma takiego katolika, który TYLKO i wyłącznie skupia się na pobożności Maryjnej

dość zbywająco to napisałaś: "kult maryjny jako jedyna forma pobożności poza mszą" - rzecz w tym, że Msza jest szczytem każdej katolickiej pobożności!
dlatego gdy ktoś pobożnie w Niej uczestniczy, to żaden kult czy to Maryi, czy to świętego nie odwiedzie go od Boga, a będzie podprowadzał jeszcze mocniej do wypełniania Jego woli :)

I tak sobie pomyślałam, mając na uwadze przebyte niedawno warsztaty z komunikacji, że Twoje posty są w dużej mierze zarzutem wobec KK, że nie umie on wiernym wystarczająco dobrze przedstawić chrystocentrycznego kultu Maryi i że zwykli ludzie sobie przeinaczają ten kult w taki sposób, że staje się on niechrześcijański
zauważ jednak, że taką samą pretensję można mieć wobec Jezusa, że nie odkrył przed Apostołami wszystkiego i że w samym Piśmie świętym jest tak wiele sprzeczności, które dają ludziom żyjącym 2000 lat później tyle możliwości interpretacyjnych

tak już jest, że każdy z nas jedną wypowiedź [czyjąkolwiek, nawet Jezusa] odczyta po swojemu i naprawdę wiele pokory ze strony człowieka wymaga przyjęcie, że jeśli z czymś się nie zgadza, to nie musi oznaczać, że coś jest złe, tylko że przekaz został zafałszowany, albo prawda przed jego oczami ukryta [nie piję tu do nikogo! do żadnego wyznania!]

Ja kiedyś nie zajmowałam się osobą Maryi - nie była mi Ona do niczego potrzebna, ale też Jej obecność w Kościele mi nie przeszkadzała
Dopiero gdy sama zostałam matką i żoną zaczęłam odkrywać Jej Osobę - i stwierdzam, że rozmyślanie nad Jej życiem ZAWSZE prowadzi do rozmyślania nad życiem i nauczaniem Jezusa
Ona NIGDY Jezusa nie przesłania, to człowiek może sobie patrzenie zawęzić, bo mu wygodniej pod pewnymi względami

I z własnego doświadczenia to piszę: jeśli człowiek ma problemy z ojcem ziemskim, będzie to odzwierciedlone w jego relacjach z Ojcem Niebieskim. Jeśli ma problemy w relacji z ziemską matką, będzie to odzwierciedlone w relacji z Maryją
Nie wiem, czemu tak jest, ale tak jest. I co cudowne, że jeśli odważy się na relację z Maryją - nawet na zasadzie zastanawiania się nad Jej życiem, nie modlitwy do Niej czy z Nią, to i relacje z ziemską matką zaczynają się prostować :) też tego doświadczyłam :)

Dobranoc :)

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Pn mar 16, 2009 20:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Ja jeszcze tylko krótko do Annariel - elka przedstawiła Ci fragmenty z Konstytucji dogmatycznej o Kościele, czyli oficjalnego soborowego dokumentu Kościoła o najwyższej możliwej randze. W dokumencie tym nie ma nic, co byłoby sprzeczne z Pismem Świętym i/lub Tradycją. Ty z kolei, powołując się na kilka wybranych przykładów z pobożności ludowej (konkretnie to tylko "Chwalcie łąki umajone") lub też niektóre zachowania katolików, uogólniasz to i mówisz o niewłaściwej nauce katolicyzmu. Zastanów się może, czy ten problem dotyczy Kościoła katolickiego, który oficjalnie i zdecydowanie odcina się od takich praktyk, jakie tu krytykujesz, czy też jednostek, oraz co zrobiłaś, aby tym jednostkom uświadomić ich błąd (napominanie współbraci w wierze jest obowiązkiem uczniów Chrystusa, według Jego słów)


Wt mar 17, 2009 0:17
Zobacz profil
Post 
Książeczka “Modlimy się/ Modlitewnik dla dzieci/ wydział Duszpasterski Kurii Metropolitalnej w Olsztynie/ 1998 r.

Cytuj:
w tym fragmencie mądrość wysławia samą siebie wielbi samą siebie - dlatego że dostrzega własne piękno Bożego atrybutu

czy my nie możemy wielbić Boga wychwalając Jego najdoskonalsze stworzenie - Maryję?
może też zaczniesz czytać ze zrozumieniem i dostrzeżesz, że piękno Maryi nie polega na pięknie zewnętrznym, ale wewnętrznym, a na dodatek Ona z ludzi najpełniej wypełniła wolę Boga [od razu dodam, że Jej Syn również, bo zaraz się "przyczepisz", że zapominam o Jezusie ]


Chyba gubisz sens swoich własnych wypowiedzi. Pytałam, jak “Chwalcie łąki umajone” chwali Boga, a ty mi wyskakujesz z chwalącą siebie samą Mądrością. Żeby była jakaś analogia zakładam, że to chrześcijanin czyta ten tekst i nim się modli i wtedy również jest to boża modlitwa, bo czytając o wspaniałości Mądrości, jako jednej z figur Boga sławimy Jego samego. Mądrość, mam nadzieję, że to dostrzegasz, nie jest osobą, która mogłaby być osobnym przedmiotem wielbienia.

Maria jest osobą i szczerze mówiąc nie widzę powodu, dla którego ludzie mieliby wierzyć KK mówiącemu, że wielbienie Marii to to samo co wielbienie Boga. Czemu miałoby to tak działać..?

A zaraz zaraz …wielbienie Matki to wielbienie Syna. Czy gdybym poświęcała wszystkie modlitwy św. Annie, to też by to tak działało..? Czy wielbienie Babki to nie jest wielbienie Wnuka..? A jeżeli nie. .to oznacza, że relacja matka-syn stanowi jakąś odrębną ontologiczną jakoś. Brzmi to bardzo podejrzanie.

Co do piękna Marii to czytam z całkowitym zrozumieniem. Co to jednak ma do rzeczy..? Przecież piękno zewnętrzne jest tak samo dziełem Boga, jak wewnętrzne, czyż nie…? W takim razie dlaczego nie mogę wielbić Boga, wielbiąc pięknych ludzi..?


Cytuj:
Cytat:
podaj pieśń (lub pieśni), którą masz na myśli, wtedy porozmawiamy

np. cytowane już wielokrotnie “Chwalcie łąki umajone” czy “Serdeczna Matko”…



to na razie dwie pieśni z podobno pełnej takich pieśni książeczki do nabożeństwa...



Dzięki, też umiem liczyć. Powiedziałaś “podaj”. Twój ruch.

Cytuj:
odpowiedź otrzymałaś - każdy katolik, który bierze udział we Mszy świętej NIE MODLI się wówczas do Maryi
osoby, o których piszesz, albo nie uczestniczą we Mszy świętej, albo Ty nie wiesz, jakie odmawiają modlitwy podczas Eucharystii i przypisujesz im coś, co nie istnieje
dlatego nie ma się nad czym zastanawiać - nie ma takiego katolika, który TYLKO i wyłącznie skupia się na pobożności Maryjnej

dość zbywająco to napisałaś: "kult maryjny jako jedyna forma pobożności poza mszą" - rzecz w tym, że Msza jest szczytem każdej katolickiej pobożności!
dlatego gdy ktoś pobożnie w Niej uczestniczy, to żaden kult czy to Maryi, czy to świętego nie odwiedzie go od Boga, a będzie podprowadzał jeszcze mocniej do wypełniania Jego woli


Chyba muszę poinformować pewnych ludzi, których znam, że dowiedziałam się na forum, że nie istnieją. Ciekawe jak zareagują.
Myślę o ludziach, którzy istotnie jedną niecałą godzinę z 24x7 ( tydzień) spędzają w kościele na mszy, podczas gdy przez pozostały czas odmawiają różańce, godzinki a w chwilach cierpienia zwracają się jedynie do „Najświętszej Panienki”. Pytam się ciebie tylko o to, czy to wg ciebie jest całkiem właściwe. Bo gdybym ja miała to rozstrzygnąć na podstawie kościelnych dokumentów, musiałabym tym ludziom ochoczo przyklasnąć.


A co do twojego komentarza… Cóż. Pisząc tego posta chciałam tylko uświadomić katolikom, którzy nacierają z kopiami na protestantów mówiących „modlicie się do Marii”. Katolicy ci bardzo często posługują się kłamliwym „nie do Marii, lecz przez Marię”. Otóż analiza pobożności maryjnej APROBOWANEJ I ZALECANEJ przez KK ukazuje, że jej treścią jest głównie wielbienie ( a więc mamy pełne prawo mówić „modlicie się do Marii”), a nie prośby o wstawiennictwo.


Cytuj:
Ty z kolei, powołując się na kilka wybranych przykładów z pobożności ludowej (konkretnie to tylko "Chwalcie łąki umajone") lub też niektóre zachowania katolików, uogólniasz to i mówisz o niewłaściwej nauce katolicyzmu.


Myślę, że każdy kto czytał moje wpisy OD POCZĄTKU widzi jak niepoważnym dyskutantem jest Kamyk. A co do zwracania ludziom uwagi, to oczywiście, robię to często. Trudno jednak walczyć z tym, co nie pochodzi tylko od nich, ale jest zakorzenione w praktyce kościelnej. ( modlitewników nie piszą świeccy…)


Wt mar 17, 2009 8:40
Post 
P.S.

Elko, widzę, że dwuznaczność Słowa jest dla ciebie ( dla mnie często również) problemem. Żeby nie była problemem i w tym przypadku, to podpowiem, że w moim pytaniu o nową ontologiczną jakość związku matka-dziecko mamy w Słowie jasną odpowiedź.

Gdy do Jezusa wołają „Błogosławione łono, które cię nosiło i piersi, które ssałeś”, Pan odpowiada „Błogosławieni raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go „.

A więc tu jest odpowiedź. Powodem chwały jest słuchanie Słowa. Gdyby komuś przyszło do głowy, że bycie krewnym Jezusa daje takie prawo, powinien sobie uzmysłowić, że to nieprawda. Do tej chwały ma takie samo prawo ktoś „obcy”, bo w relacji człowiek-Bóg wszyscy jesteśmy równi. Jeżeli macierzyństwem nazywamy to, co występuje w przypadku Maria-Jezus to chodzi tylko o związek biologiczny. Przecież tak naprawdę to Jezus jest w stosunku do niej uprzedni i jest ponad nią zawsze. W takim razie same biologiczne relacje miałyby się stać powodem uprzywilejowania..?

Powiesz może, że to prawda i że wielbicie Marię właśnie za słuchanie Słowa i strzeżenie go. W takim razie dlaczego wielbicie ją „ponad wszelkie inne stworzenie”? Skoro sam Jezus stwierdził CO jest powodem chwały.


Wt mar 17, 2009 8:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Annariel napisał(a):
Powiesz może, że to prawda i że wielbicie Marię właśnie za słuchanie Słowa i strzeżenie go. W takim razie dlaczego wielbicie ją „ponad wszelkie inne stworzenie”? Skoro sam Jezus stwierdził CO jest powodem chwały.


tak na szybko, szerzej odpowiem Ci wieczorem:

- bo żaden inny człowiek na świecie tak nie wypełnił woli Bożej, jak Maryja

PS. I wybacz, ale to Ty ciągle podnosisz, że w katolickiej pobożności maryjnej dominuje wielbienie, więc to Ty musisz udowodnić, że więcej niż połowa wszystkich pieśni maryjnych i modlitw wielbi Maryję, "zapominając" o Bogu.

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Wt mar 17, 2009 9:10
Zobacz profil
Post 
Na razie udowodniłam, że wielbienie dominuje w modlitwach i nabożeństwach maryjnych. Natomiast ty powiedziałaś "podaj pieśń to porozmawiamy". Rozumiem, że to się już nie liczy.



Cytuj:
- bo żaden inny człowiek na świecie tak nie wypełnił woli Bożej, jak Maryja


Jeszcze tylko przyznaj, że jest to nauka niebiblijna, bo Słowo mówi, że każdy zgrzeszył i tylko Jezus jest tu wyróżniony jako wyjątek, i kończymy rozmowę.

Wydaje mi się, że gdybyś miała trochę dobrej woli, przyznałabyś, że gdyby Jezus naprawdę życzył sobie "kultu maryjnego" to w tym podanym przeze mnie i kilku innych miejscach zachowałby się zupełnie inaczej.
Gdyby miał "mentalność katolicką" powiedziałby przecież : tak! masz rację. Ona miała być moją Matką i została przez to wywyższona ponad wszystko. Tymczasem mamy reakcję wręcz przeciwną. To powinno dać do myślenia ludziom otwartym na Słowo.


Wt mar 17, 2009 12:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
jeśli podanie dwóch pieśni maryjnych jest dla ciebie udowodnieniem dominacji czegokolwiek, to faktycznie, nie mamy o czym rozmawiać

i skoro WIESZ wszystko lepiej, też nie ma sensu, bym Ci odpowiadała na poprzedni post :)

a po śmierci się przekonamy, co Jezus miał na myśli, a co myśmy sobie "powybierali" i "podopisywali" do Jego słów i zachowań

życzę miłego dnia :)

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Wt mar 17, 2009 13:12
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Na razie udowodniłam, że wielbienie dominuje w modlitwach i nabożeństwach maryjnych.


Ufffff...mam wrażenie, że znam lepiej pobożność maryjną niz katolicy..:/ Z tego zdania, które napisałam na swoją obronę, wynika, że na razie przeanalizowałam modlitwy ( akty oddania, godzinki itd.) oraz nabożeństwa ( jak to do MB nieustającej pomocy), a jeszcze nie zrobiłam tego z pieśniami.

Dlatego właśnie mam prawo juz mówić o modlitwach, że są wielbiące. Nie mówię tego jeszcze o pieśniach, bo jeszcze ich nie przeanalizowałam. Ale ich analiza zapewne doprowadzi do podobnych, jak nie bardziej wyrazistych wniosków i zapewne również zostanie zbyta milczeniem ( tak jak analiza modlitw). Kropka.


Wt mar 17, 2009 13:48
Post 
Ale skoro się tak domagacie tych pieśni, które w dodatku mają być cytowane w całości, to znacznijmy od najpopularniejszych.

Niech tekst pogrubiony będzie wielbieniem i chwalniem, a podkreślony prośbą o wstawiennictwo.

Cytuj:
Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo!
Ty za nami przemów słowo, Maryjo!
Ociemniałym podaj rękę, nie wytrwałym skracaj mękę,
Twe Królestwo weź w porękę, Maryjo!
Gdyś pod krzyżem Syna stała, Maryjo,
Tyleś, Matko, wycierpiała, Maryjo.

Przez Twego Syna konanie, uproś sercom zmartwychwstanie,
W ojców wierze daj wytrwanie, Maryjo!
Z dawna Polski tyś Królową, Maryjo,
Ty za nami przemów słowo, Maryjo.
Miej w opiece naród cały, który żyje dla Twej chwały,
Niech rozwija się wspaniały, Maryjo!


Pozostałych próśb nie można nazwać wstawiennictwem, jest to jakieś nie-wiadomo-co, a z konteksu mozna wnioskować, że autor sądzić, iż Maria może te wszytskie rzeczy zrobić.

Cytuj:
1. Była cicha i piękna jak wiosna,
żyła prosto, zwyczajnie, jak my.
Ona Boga na świat nam przyniosła
i na ziemi wśród łez nowe dni zajaśniały.

Ref. Matka, która wszystko rozumie,
sercem ogarnia każdego z nas.
Matka zobaczyć dobro w nas umie,
Ona jest z nami w każdy czas.


2. Dzisiaj światu potrzeba dobroci,
by niepokój zwyciężyć i zło.
Trzeba ciepła, co życie ozłoci,
trzeba Boga, więc ludziom nieśmy Go,
tak jak Ona.


nie komentuję.

Cytuj:
1. Cześć Maryi, cześć i chwała,
Pannie świętej cześć!
Śpiewaj, śpiewaj, ziemio cała,
hołd jej spiesz się nieść!

2. Jej to ręce piastowały
Tego, co ten świat
Stworzył wielki i wspaniały,
Syn Jej a nasz brat.

3. On jak Matkę ją miłował,
w posłuszeństwie żył.
Każde słowo Jej szanował,
chociaż Bogiem był
.


?!
Cytuj:
1. Gwiazdo śliczna, wspaniała,
Częstochowska Maryja,

Do Ciebie się uciekamy,
O Maryjo, Maryjo!

2. Słyszeliśmy wdzięczny głos,
Jak Maryja woła nas:
"Pójdźcie do mnie, moje dzieci,
Przyszedł czas, ach, przyszedł czas".

3. Gdy ptaszkowie śpiewają,
Maryję wychwalają,
Słowiczkowie wdzięcznym głosem
Śpiewają, ach, śpiewają.


4. I my też zgromadzeni
Pokłon dajmy Maryi,
Czyste serce Bożej Matce
Darujmy, ach, darujmy
!


Cytuj:
1. Idźmy, tulmy się jak dziatki
Do Serca Maryi Matki
Czy nas nęka życia trud
Czy to winy czerni brud!
Idźmy, idźmy ufnym krokiem
Z rzewnym sercem, z łzawym okiem
Serce to zna dzieci głos
Odwróci bolesny cios.


2. Ach, to Serce dobroć sama
Najczulszej z córek Adama
Jest otwarte w każdy czas
Samo szuka, wzywa nas:
“ Pójdźcie do mnie dziatki moje
Wyczerpnijcie łaski zdroje
Kto mnie znajdzie, życie ma
Temu Syn zbawienie da.


3. To Maryi Serca chwałą
Że zgubionym Zbawcę dało
Jemuś winien, świecie, cud
Że Bóg zstąpił zbawić lud
Pod Nim Jezusa nosiła
Do Niego czule tuliła
Wychowała, by Bóg Syn
Zgładził długi naszych win


Tu z ostatniej zwrotki wynika, że zasługą Marii jest zabwienie. W dodatku zasługą jej mądrego wychowania jest to, że Jezus raczył nas zbawić.


Wt mar 17, 2009 14:08
Post 
Cytuj:
Jest zakątek na tej ziemi,
Gdzie powracać każdy chce,
Gdzie króluje Jej Oblicze,
Na Nim cięte rysy dwie.
Wzrok ma smutny, zatroskany,
Jakby chciała prosić cię,
Byś w matczyną Jej opiekę oddał się.

Ref.
Madonno, Czarna Madonno,
Jak dobrze Twym dzieckiem być!
O, pozwól, Czarna Madonno,
W ramiona Twoje się skryć!

W Jej ramionach znajdziesz spokój
I uchronisz się od zła,
Bo dla wszystkich swoich dzieci
Ona serce czułe ma.
I opieką cię otoczy,
Gdy Jej serce oddasz swe,
Gdy powtórzysz Jej z radością słowa te:

Dziś, gdy wokół nas niepokój,
Gdzie się człowiek schronić ma,
Gdzie ma pójść, jak nie do Matki,
Która ukojenie da?
Więc błagamy, o Madonno,
Skieruj wzrok na dzieci swe
I wysłuchaj, jak śpiewamy prosząc Cię:


Cytuj:
1. Królowej Anielskiej śpiewajmy,
Różami uwieńczmy Jej skroń;
Jej serca w ofierze składajmy,
Ze łzami wołajmy doń:
O Maryjo, bądź nam pozdrowiona,
bądź Ty zawsze Matką nam,

2. Przez Ciebie, o Matko miłości,
Łask wszelkich udziela nam Bóg,
A my Ci hołd dajem wdzięczności,
Upadłszy do Twoich nóg;
O lilijo, jakżeś Ty wspaniała,
wszelkich cnót rozlewasz woń.

3. O Tronie Ty Boga wiecznego,
O słońce nadziei i łask,
O Różdżko przedziwna Jessego,
Jak wielki cnót Twych jest blask!
O Maryjo, bądź nam pozdrowiona,
Bądź Ty zawsze Matką nam!


Jest tu co prawda mowa o tym, że to Bóg udziela łask ( co nie zmienia faktu, że prośby o wstawiennicwo nie ma tu ŻADNEJ), ale właśnie tu wiadać, że kult maryjny nie musi prowadzic do Boga. Tutaj np. upadamy do nóg właśnie Marii a nie przed Bogiem, chociaż to niby od Niego te łaski.


Cytuj:
1. Maryjo Matko, gdy pozdrawiam Ciebie,
To taka słodycz tryska z duszy mojej,
Żem nigdy niesyt, Matko moja w niebie,
Wciążbym powtarzał "Zdrowaś" ku czci Twojej.
2. Gdy wróg mnie będzie z dobrej zwodził drogi,
A Ty mnie, Matko, weźmiesz na Swe łono,
To znikną wtedy wszystkie duszy trwogi,
Boś jest mą tarczą, wsparciem i obroną.
3. Gdy śmierć się zbliży, Matko, w tej godzinie
Mnie nie wypuszczaj z możnej Twej opieki;
Gdy Pan mnie wezwie, a to życie minie,
Weź mnie do Siebie, do nieba na wieki.
4. Stopą Swą starłszy duszy mojej wroga,
Wprowadź ją w chwały i szczęścia podwoje,
Oddaj szczęśliwą w ręce Stwórcy Boga,
Pomnij, ach, pomnij, żem ja dziecię Twoje!


Tu z kolei mamy zafaszowanie Biblii, gdyż ostatnia zwrotka mówi o tym, że to Maria ( a nie jak w Słowie, Dziecię Niewiasty) ściera stopą węża. ( pobozność ludowa, autor: Leon XIII)

Cytuj:
1. Matko najświętsza, do Serca Twego, * Mieczem boleści wskroś przeszytego,
Wołamy wszyscy, z jękiem, ze łzami: * Ucieczko grzesznych
, módl się za nami!

2. Gdzie my, o Matko, ach, gdzie pójdziemy, * I gdzie ratunku szukać będziemy?
Twojego ludu nie gardź prośbami, * Ucieczko grzesznych, módl się za nami!

3. Imię Twe, Matko, litością słynie, * Tyś nam pociechą w każdej godzinie,
Gdyśmy ściśnieni bólu cierniami, * Ucieczko grzesznych, módl się za nami!


Cytuj:
1. O Maryjo, przyjm w ofierze,
Co Ci dzieci znoszą szczerze:
Serca swoje, myśli swoje
I łez żalu czyste zdroje.
Wszystkie smutki i tęsknoty,
Nie z przymusu, lecz z ochoty,
Wszystkie smutki i tęsknoty,
Nie z przymusu, lecz z ochoty
2. Chociaż Panią nazywamy,
Lecz jak Matkę Cię kochamy;
Jako Pani cześć oddając,
Jako Matkę Cię wzywając.
Pani świata, rządź sługami!
Matko, zlituj się nad nami!
Pani świata, rządź sługami!
Matko, zlituj się nad nami!
3. Bo my nędzni, biedni ludzie,
Zastarzali w grzechów brudzie;
Podaj rękę, powstaniemy,
Proś za nami, ożyjemy;
A doznawszy Twej opieki,
Będziem z Tobą żyć na wieki.
A doznawszy Twej opieki,
Będziem z Tobą żyć na wieki.
4. Szumią lasy, szemrzą zdroje,
Jakby wielbiąc Imię Twoje;
Bo to Imię ukochane
Goi każdą serca ranę;
Bo to Imię w całym świecie
Wielbi starzec, kocha dziecię.
Bo to Imię w całym świecie
Wielbi starzec, kocha dziecię.


Wt mar 17, 2009 14:21
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL