Jeśli ktoś powołuje i źródło i datę (jest odsyłacz na wikipedii, kto to ujawnił i gdzie) - to jakiż problem sięgnąć przez biskupa w Zagrzebiu do tegoż źródła i zaprzeczyć????
Poza tym co ma za znaczenie filozofowanie na temat "czystek etnicznych"?
Przecież te listy wprost mówią o "przymusowym" nawracaniu na katolicyzm - więc masz czystki religijne.
Jedno zbrodnią i drugie zbrodnią.
W obu tych przypadkach wyświęcanie zbrodniarza - to bluźnierstwo wobec Boga.

Wielu ludzi pomagało Żydom, Serbom, innym ofiarom reżimów - i jakoś nikt ich nie wynosił na ołtarze.
Akurat trzeba było zbrodniarza.

Przypominam Ci, co oznacza słowo zbrodniarz:
http://definicja.net/definicja/Zbrodniarz
Szkalujesz zmarłego człowieka, to haniebne.
Na razi nie dowiodłeś, aby kardynał Stepinac przymusowo nawracał na katolicyzm. Wręcz przeciwnie - są dowody historyczne, że się temu sprzeciwiał, dlatego zachęcam do przeczytania
podanych przeze mnie artykułów.

Listy Katolickie sa 100% dowodem,ze chciał siłowego nawracania na katolicyzm.
To, że POTEM postepował inaczej nie zmienia znaczenia tego dowodu.

Widziałeś te listy katolickie? Nie opluwa się zmarłych ludzi! Trochę szacunku dla błogosławionego kardynała Stepinaca, który uratował życie tak wielu ludziom. Nawet Żydzi są Mu wdzięczni, gdyż dostąpił wyjątkowego tytułu - Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, czyli tych, co ratowali Żydów. Jeśli Żydzi okazują Mu wdzięczność, to i ty okaż chociaż szacunek i zamilknij. Uratowałeś chociaż jedno życie, że Go potępiasz!?

Wystarczy, że są ci, którzy widzieli te listy i opisali i nikt tego nie zdementował.
Ja nie widziałem Krzysztofa Kolumba - co nie jest dowodem, że on nie istniał.
Nie widziałem też Nowej Zelandii - co też nie jest dowodem, że jej nie ma.
Atomów wodoru też nie widziałem - co również nie jest dowodem, że one "nie istnieją".
Dlaczego? - Bo są inni co to wszystki widzieli i opisali, a nikt temu nie zaprzeczył.
A może będziesz przeczył, że istniał Krzysztof Kolumb, istnieje Nowa Zelandia lub że istnieją atomy wodoru?

Nie opluwa się zmarłych ludzi.
To czemu katolicy opluwają Stalina, Lenina Hitlera?
Po drugie - niby dlaczego każesz mi okazywać szacunek zbrodniarzowi?
Po trzecie: za komuny nikt nie wiedział o zbrodniach katolickich zbrodniarzy z A. Stepinacem na czele.
Więc istniał fałszywy obraz Stepinaca w umysłach ludzi.
Pamięć i szacunek o niewinnych serbskich ofiarach katolickiego Kościoła wymaga prawdy a nie "zamilknięcia".
Jeśli każesz milczeć o tych zbrodniach - popełniasz zbrodnię na pamięci o ofiarach katolickich zbrodni w Chorwacji.

Nie widziano także Atlantydy, a opisano jej istnienie.
Przykre, że nie odróżniasz działań Stalin, Hitlera, Lenina, a "zbrodni katolickiego Kościoła w Chorwacji".
Pomimo iż udowodniono, że zbrodnie franciszkanów to legenda komunistów.