Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 9:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
 Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana
Nasza Wspólnota nr 113 Sierpień 2007

Maryja w życiu ... Świadectwa (13)

Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana

Obrazek

Bartolomeo Longo urodził się w Latiano, w pobliżu Brindisi, 10 lutego 1841 roku. Po ukończeniu szkoły elementarnej i średniej zapisał się na uniwersytet w Neapolu. Wtedy jednak młodzież tego uniwersytetu, jak i profesorowie, mało myślała o nauce, a więcej o polityce, na której temat aż tam wrzało. Dlatego Longo udał się do Lecce, gdzie pod opieką wytrwałych profesorów odbywał prywatne studia. W wolnym czasie oddawał się muzyce. Ponieważ nie stać go było na opłacanie nauczyciela gry na fortepianie i na flecie, dla zaoszczędzenia grosza żył bardzo skromnie, tak dalece, że zapadł na zdrowiu. Kiedy Neapol został przyłączony do zjednoczonych Włoch, Longo wraz ze swoim młodszym bratem, Alcestem, powrócił na uniwersytet do Neapolu, by uzupełnić studia.
Tu, niestety, zaraził się duchem laickim, jaki wówczas na tymże uniwersytecie był w modzie, i sam zaczął występować przeciwko Kościołowi. Obojętny religijnie, oddawał się namiętnie modnym w owym czasie praktykom spirytystycznym. Nawet przyjął "święcenia kapłańskie" - na wzór katolickich - jako kapłan szatana, który miał mu się pokazywać pod imieniem św. Michała. Na szczęście Longo miał przyjaciela, profesora Wincentego Pepe, człowieka głębokiej wiary. Ten powoli przekonał Longo, że jest na złej drodze; że na drodze, na którą wstąpił, nie osiągnie ani szczęścia doczesnego ani wiecznego. Profesor zapoznał Longo z Albertem Kadente, dominikaninem i uczonym, który w dyskusji rozjaśnił mu wiele wątpliwości dotyczących wiary katolickiej. Powoli Bartolomeo stawał się na nowo katolikiem praktykującym.
W roku 1864 Longo otrzymał doktorat z prawa i powrócił do domu. Był jednak już wtedy zupełnie innym człowiekiem. Oddał się życiu modlitwy i uczynkom miłosierdzia. Odrzucił dwa razy proponowane mu małżeństwo, by wypełnić to, co mu proroczo przepowiedział Emanuel Ribera, kapłan - redemptorysta, sługa Boży: "Pan żąda od Ciebie wielkich rzeczy. Jesteś przeznaczony do niezwykłego zadania". Porzucił więc zawód adwokata i złożył ślub dozgonnej czystości. Powrócił do Neapolu, gdyż tu widział o wiele szersze pole dla swej apostolskiej pracy. Tu zaprzyjaźnił się z księżną Marianną de Fusco, która hojną ręką będzie odtąd wspierać wszystkie jego dzieła i uczyni go również administratorem swoich majątków w okolicach Pompei (1872).
Pewnego październikowego dnia roku 1872, Longo zatrzymał się na polu w pobliżu Pompei i zaczął rozmyślać o swych dawnych "święceniach" kapłańskich w sekcie szatana. Oto jego słowa: "Pomyślałem, że być może, skoro stan kapłański w chrześcijaństwie jest wieczny, tak i kapłaństwo u szatana obowiązuje na zawsze. Zatem pomimo mego nawrócenia, ciągle jeszcze należałem do szatana, byłem jego niewolnikiem i własnością, na którą czekał w piekle. Gdy tak zastanawiałem się nad swym położeniem, odczułem głębokie przerażenie i byłem bliski popełnienia samobójstwa, w moich uszach rozbrzmiało echo słów ojca Alberta, powtarzającego za Maryją: "Ten, kto propaguje mój różaniec, będzie zbawiony". Słowa te oświeciły mą duszę. Upadłem na kolana, wykrzykując: "Skoro te słowa zawierają prawdę, to osiągnę zbawienie, gdyż nie opuszczę tej ziemi, dopóki nie spopularyzuję różańca". Jakby w odpowiedzi na me słowa, zaczął bić dzwon w parafii w Pompei, nawołujący do modlitwy Anioł Pański. Odebrałem to jako przypieczętowanie mej decyzji".
Nie zwlekając, zorganizował parafialną misję i zachęcał księży do szerzenia czci Świętego Różańca. W tym celu postanowił też nabyć wizerunek Najświętszej Maryi Panny. W jednym z neapolitańskich sklepów znalazł nawet odpowiedni obraz, jednak nie było go stać na jego zakup. Potem dowiedział się, że obraz ten nie odpowiadał wymaganiom prawa kanonicznego, które wówczas stanowiło, że święte obrazy muszą być namalowane farbą olejną, na płótnie lub na drewnie. Ten wizerunek był natomiast papierowym oleodrukiem.
W drodze powrotnej Bartolomeo rozmawiał na ten temat z Albertem Radente, który opowiedział mu o obrazie, jaki pewna zakonnica, matka Concetta, przechowywała w swoim klasztorze. Zakonnik zachęcał go, by poprosił o ów wizerunek. Pierwotnie obraz ten Alberto znalazł w sklepie z rupieciami i nabył za znikomą cenę - równowartość jednego dolara. Po jakimś czasie ofiarował go zakonnicy.
Bartolomeo obejrzał obraz, który bardzo mu się nie podobał, zarówno z powodu jego nędznego stanu, jak i braku wartości artystycznych. Opisał go tymi słowami: "Nie tylko był podziurawiony przez robactwo, ale ponadto Madonna miała pospolity, typowy dla wieśniaczek, wyraz twarzy... nad głową brakowało kawałka płótna... Jej opończa cała była popękana. Nie wspomnę już o brzydocie innych postaci. Św. Dominik wyglądał jak skończony prostaczek. Na lewo od Maryi stała św. Róża. Potem zamieniłem ją na św. Katarzynę Sieneńską. .. Wahałem się, czy mam przyjąć ten podarunek, czy też podziękować. W końcu wziąłem go".
Do tej decyzji skłoniła go Matka Concetta, mówiąc: "Weź go, zobaczysz, że Matka Boża użyje tego obrazu, by zdziałać mnóstwo cudów". Okazało się, że były to prorocze słowa. Wizerunek był za duży, by Bartolomeo sam mógł go przewieźć. Zawinął go więc w prześcieradło i oddał wozakowi, który przewoził ładunki pomiędzy Neapolem a Pompeją. Nie znając zawartości paczki, woźnica położył ja na stercie obornika, który wiózł na pobliskie pole. W ten oto - zdawałoby się złowróżbny - sposób, Matka Boża Różańcowa przybyła do Pompei 13 listopada 1875 roku. Obecnie co roku wierni uroczyście obchodzą rocznicę tego wydarzenia.
Dwa miesiące po przybyciu, w styczniu 1876 roku, ukończono już pierwszą renowację obrazu, co zbiegło się z założeniem przez Bartolomea Longo Bractwa Różańca Świętego. Kolejne prace przy wizerunku wykonał w roku 1879 Maldarelli, artysta z Neapolu, który początkowo uznał to przedsięwzięcie za beznadziejne. Kolejny raz odnawiał obraz w roku 1965 pewien artysta z Watykanu.
Specjalnie dla Madonny Bartolomeo wzniósł wspaniałą świątynię. Wybudowano ją dzięki skromnym datkom ubogich i dużym pieniądzom bogatych.
Bartolomeo Longo wyróżniał się nabożeństwem do Matki Bożej Różańcowej Pompejańskiej. Założył czasopismo "Różaniec i Nowa Pompeja". Nadto opublikował wiele pism, dotyczących Różańca świętego. Siebie nazywał "kawalerem Maryi". Nie mniejszym przywiązaniem i czcią darzył Stolicę Apostolską. Całe sanktuarium i wszystkie swoje dzieła oddał pod jej opiekę (1893).
Bartolomeo Longo musiał dla Maryi wiele w życiu wycierpieć. Do walki z nim rzuciła się cała masoneria i liberałowie. W gazetach opluwano go, nazywano szalbierzem, obskurantem. "Kawaler Maryi" cieszył się, że może dla swojej Pani cierpieć i tym goręcej szerzył Jej chwałę. Dla dopełnienia zasług, Pan Bóg nie szczędził swojemu słudze także i fizycznych cierpień. Znosił je z poddaniem się woli Bożej. Jakby w nagrodę zabrała Maryja swojego "kawalera" w miesiącu swojego Różańca, 5 października 1926 roku, w wieku 85 lat.
Ciało jego złożono w kaplicy pod bazyliką, w krypcie. Tak więc pod tronem Pani znalazł się Jej czciciel, czekając na dzień zmartwychwstania. Tłumy, nawiedzające sanktuarium, przychodzą i tu również, by się pomodlić i rozpalić w sercu miłość dla Królowej Różańca świętego.
Obietnica Matki Bożej, że ten, kto propaguje Jej Różaniec, zostanie zbawiony, spełniła się, gdy papież Jan Paweł II potwierdził zbawienie duszy Bartolomeo Longo ceremonią beatyfikacji w dniu 26 października 1980 roku.

Ks. Józef Orchowski

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Śr maja 11, 2011 18:25
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana
Cóż za piękny przykład życiorysu cenzurowanego pod tezę ;-). Bartolomeo Longo był bowiem żonaty ;-).


Śr maja 11, 2011 19:21
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 19:56
Posty: 132
Post Bł. Bartolomeo Longo i Sługa Boża - jego żona
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index. ... i-okultyzm

_________________
www.blog.wiara.pl/swRita


Cz maja 12, 2011 9:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana
BlankaA napisał(a):
Cóż za piękny przykład życiorysu cenzurowanego pod tezę ;-). Bartolomeo Longo był bowiem żonaty ;-).


pisze coś o dziewiczym małżeństwie

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Cz cze 09, 2011 8:25
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana
Jest napisane - ale nie w pierwszym linku, tylko w drugim. Moja wypowiedź dotyczyła pierwszego.


Cz cze 09, 2011 18:45
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana
pisze:)

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Cz cze 09, 2011 23:12
Zobacz profil WWW
czasowo zablokowana
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 05, 2010 22:26
Posty: 602
Post Re: Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana
Bł Bartolo żył w białym małżeństwie z księżną Marianną De Fusco - służebnicą Bożą. Więcej o Bartolu na stronie http://www.bartolo-longo.pl i na stronie:

tutaj jest relacja z pobytów w Pompejach, święta bł Bartola Longa, jego muzeum itd

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... a-longa-8/

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... a-longa-8/

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... l-bartola/

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... a-longa-5/

tutaj jest film z procesji z Bł Bartolem:
http://www.youtube.com/watch?v=737zcXaO ... r_embedded

_________________
WSZYSTKO O NOWENNIE POMPEJAŃSKIEJ zwanej nie do odparcia: uzdrowienia, nawrócenia, objawienia Maryi na: www.pompejanska.rosemaria.pl


Pt paź 21, 2011 22:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 19:56
Posty: 132
Post Re: Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana
agawa napisał(a):
Bł Bartolo żył w białym małżeństwie z księżną Marianną De Fusco - służebnicą Bożą. Więcej o Bartolu na stronie http://www.bartolo-longo.pl i na stronie:

tutaj jest relacja z pobytów w Pompejach, święta bł Bartola Longa, jego muzeum itd

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... a-longa-8/

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... a-longa-8/

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... l-bartola/

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... a-longa-5/

tutaj jest film z procesji z Bł Bartolem:
http://www.youtube.com/watch?v=737zcXaO ... r_embedded



Dzięki! :-D
Kupiłam również wczoraj "Cuda i łaski..." - to Twój awatarek :-)

_________________
www.blog.wiara.pl/swRita


Pt gru 23, 2011 0:52
Zobacz profil
Post Re: Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana
AHAWA napisał(a):
pisze:)


JEST NAPISANE :!: :!: :!:


Pt gru 23, 2011 14:44
czasowo zablokowana
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 05, 2010 22:26
Posty: 602
Post Re: Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana
Julianna napisał(a):
agawa napisał(a):
Bł Bartolo żył w białym małżeństwie z księżną Marianną De Fusco - służebnicą Bożą. Więcej o Bartolu na stronie http://www.bartolo-longo.pl i na stronie:

tutaj jest relacja z pobytów w Pompejach, święta bł Bartola Longa, jego muzeum itd

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... a-longa-8/

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... a-longa-8/

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... l-bartola/

http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/10 ... a-longa-5/

tutaj jest film z procesji z Bł Bartolem:
http://www.youtube.com/watch?v=737zcXaO ... r_embedded



Dzięki! :-D
Kupiłam również wczoraj "Cuda i łaski..." - to Twój awatarek :-)


Fajnie :)
Pochwalę się nieskromnie :x , że książka pojawiła się ponownie po 100 latach właśnie dzięki mojej inicjatywie. Jest już bestsellerem, ponad 5 tys sprzedanych egzemplarzy w ciągu jednego roku, co w przypadku książki katolickiej i bez większej reklamy jest ewenementem. Myślę, że to sam Bartolo Longo zadbał o to aby jego dzieło życia - Sanktuarium w Pompejach było znane także w Polsce. I aby nowenna pompejańska rozszerzała się i u nas. Mamy już wiele przykładów cudów dzięki nowennie pompejańskiej.

Chcę jeszcze zaświadczyć, że warto zaprzyjaźnić się z jakimś świętym. Moja przyjaźń z Bł Bartolem trwa już kilka lat. I mam wiele dowodów jego opieki. Święci potrafią wspaniale odwdzięczyć sie za naszą miłość do nich. Odpłacają o wiele wiecej niż sie spodziewamy. W tym roku po raz drugi byłam w Pompejach i to na święto Matki Bożej Różańcowej z Pompejów i bł Bartola. TO wszystko i wiele innych łask zawdzięczam przede wszystkim Matce Bożej i temu kochanemu błogosławionemu. Oto modlitwa do niego:

O Błogosławiony Bartolo Longo, Ty który ukochałeś Maryję synowską miłością i rozpowszechniłeś do Niej nabożeństwo przez odmawianie Różańca Świętego, a przez Jej wstawiennictwo otrzymałeś obfite łaski, aby kochać i służyć Chrystusowi, poświęcając siebie opuszczonym dzieciom, uproś nam łaskę życia w duchu modlitwy i zjednoczenia z Bogiem, abyśmy Go kochali, podobnie jak Ty w naszych braciach.

Ty, który przy końcu swego ziemskiego pielgrzymowania, powiedziałeś, ze nigdy nie przestawałeś się modlić za wszystkich cierpiących, zmartwionych i nieszczęśliwych, ufając w Opatrzność Bożą i w we wstawiennictwo Matki Bożej, wstawiaj się nadal za tymi wszystkimi, którzy są wezwani do dalszego prowadzenia Twojego dzieła wiary i miłości w Pompei i za wszystkich, którzy odmawiają Różaniec na całym świecie.

Uproś nam to, abyśmy po rozważaniu tu na ziemi tajemnic radosnych i bolesnych, mogli razem z Tobą uczestniczyć w radości tajemnic chwalebnych w niebie z Maryją, Królowa Aniołów i Świętych. Amen.

_________________
WSZYSTKO O NOWENNIE POMPEJAŃSKIEJ zwanej nie do odparcia: uzdrowienia, nawrócenia, objawienia Maryi na: www.pompejanska.rosemaria.pl


Pt gru 23, 2011 18:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 19:56
Posty: 132
Post Re: Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana
Agawo, piękna sprawa, bardzo się cieszę i gratuluję. Powodzenia! :-D

_________________
www.blog.wiara.pl/swRita


Cz sty 05, 2012 0:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2012 19:40
Posty: 42
Post Re: Błogosławiony Bartolomeo Longo - kapłan szatana
Margaret_ka napisał(a):
AHAWA napisał(a):
pisze:)


JEST NAPISANE :!: :!: :!:

Kto pisze? Gdzie jest napisane... bo się zgubiłam :D


Cz kwi 19, 2012 19:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 12 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL