Moim idolem wśród świętych jest św.Franciszek z Asyżu.

Św.Franciszek to wspaniały święty-ale idol to zawsze złe słowo...

Czemu ? jeśli ujęte jest w pozytywnym znaczeniu , to nie wydaje mi się , jego użycie za złe.

Pewnie masz racje,ale po co robić niejasności .Św.Franciszek jest sznowany także wśród wielu chrześcijan innego wyznania.

Przedewszystkim witam jestem tutaj nowy ale myślę że zostanę dobrze przyjęty.Moim ulubionym świętym jest na Św.Benedykt dlaczego?? a no dlatego iż gdy poczytałem o nim w internecie zrozumiałem że jest on godny naśladowania.Jego walka z diabłem przypomina mi trochę moje życie nieraz byłem przez niego kuszony z tym iż mi zdażało się ulec ale modle się do Boga prosząc by pomógł mi w tych trudnościach.

moi ulubieni Święci to :

Ojciec Pio gdyż wyprowadził mnie z ciężkiego grzechu w jakim żyłem

św. s.Faustyna Kowalska gdyż bardzo lubię słuchać jej rozważań z dzienniczka ,są bardzo pouczające i wiele mi dają

Św. Franciszek gdyż chciałbym w przyszłości podążyć za nim i wstąpić do zakonu franciszkańskiego

Moja patronka św. męczennica Agnia

bardzo lubię moja patronke z bierzmowania czyli św.Ninę... juz powiem czemu... dlatego ze NIE była męczennicą... bo chodzi o to ze ona byal taka swieta ktora swiadczyla swoim zwykłym zyciem.... jets apostołką Gruzji i Armenii ... została tam przywisona jako branka wojenna. ale swoja postawą doprowadziła do nawrocenia tych ktorzy ja porwali...

moim ulubionym świetym jest św Ojciec Pio ! chyba najwiekszy ze wszystkich swietych ...nazywany sw Franciszkiem z Asyżu XX w a nawet ?Jan Paweł II powiedzial o nim "Chrystus" XX w. zostal naznaczony tak wspaniałymi charyzmatami .... dzieki Niemu zrozumialem że Bóg jest najwyższą wartoscią

A jak inni? Macie swoich ulubionych swietych?

Moim ulubionym świętym jest archanioł Michał to do niego najczęściej się modlę dlatego że bardzo często jest mi ciężko i żle mam wiele zasadzek w życiu które szykuje mi szatan przeżyłam jóż wiele ,oprucz tego stoi koło mnie anioł stróż. Wogóle interesuję się aniołami i ich pzeznaczeniem.

Nie mam ulubionych świętych, w ogóle mam do tego wielki dystans...
aczkolwiek tak "z lektur"... zrobił na mnie kiedyś wrażenie czyn Maksymiliana Kolbe... od tego czasu on jest chyba jedynym świętym którego potrafię wymienić z pamięci (z jako taką argumentacją kim on w ogóle był).

A moim ulubionym jest chyba św Franciszek, bo mimo, że hulał w młodości to osiągnął wiele.
Aha i dzięki niemu po odpusty nie musimy chodzić do Rzymu.

ostatnio, po przeczytaniu jej dziennika polubiłam, św. Urszulę Ledóchowską- święta, ale jednocześnie roztropna, praktyczna, dobra organizatorka...

Mimo, iż była hrabiną- to pracowała bardzo ciężko jako urszulanka SJK prowadząc wiele dzieł na terenie carskiej Rosji, Skandynawii i w międzywojennej Polsce...

Podziwiam z całego serca Edytę Stein. To była wielka kobieta.