Prawda jest zawarta w Biblii i Tradycji, a to co piszesz jest z tym niezgodne.

Nie, to nie jest osąd, a wniosek z Twoich postów.
Twierdzenie, że się pozjadało wszystkie rozumy jest pychą, a tak własnie się zachowujesz twierdząc, że wystarczy czytać Apokalipsę. Nie bierzesz pod uwagę nawet słów św. Piotra mówiących o samodzielnej interpretacji Pisma Świętego.

No ale nie jest świadkiem
Twoje gadanie jest na poziomie ludzi którzy widzieli UFO, i chcą za wszelką cene wmówić innym że to co widzieli, jest czymś prawdziwym.



Bo skoro mówisz Tak, demon wykrzytusił to że różaniec jest skuteczną mocą przeciwko Szatanowi i piekłu. i tutaj żeby zmusić demony do do takich działań, Bóg musi podjąć określone działania, również to żeby ktoś tymi działaniami ze strony Boga sie chciał zainteresować, również trzeba podjąć jakieś inne dodatkowe działania.
I efektem końcowym nie jest samo zmuszenie szatana do mówienia prawdy, trzeba jeszcze kogoś ukatrupić, i tylko wtedy ktoś Boga w należyty sposób usłyszy.

Chyba pierwszy raz, ale zgadzam się w 100%.

Nowa Ziemia a Niebo. Chyba że przymujemy że Niebo będzie istnieć na Nowej Ziemi, czyli ludzie w stanie Nieba istniejący wiecznie na odnowionej Ziemi. Ale tutaj jak widzę Helenka i Ty Marku, jakby nie możecie jakoś zrozumieć co mam na myśli tak naprawdę.

Wyobraźmy sobie więc znów pewne scenariusze. Załóżmy że na Ziemi dzieje się jakiś kataklizm na swiatową skalę, uderzenie asteroidy lub wielka światowa wojna niosąca niesamowite zniszczenia. Kościoły sa zniszczone, nie ma papieża, nie ma głowy Kościoła, księża są rozproszeni, nie ma już ksiąg, katechizmów, wszystko jest zniszczone. Co wtedy? Czy wtedy Kościół przestaje istnieć?

Ale są nadal wierni, są chrześcijanie którzy mają słowa Chrystusa w sercu i chcą tworzyć Wspólnotę która tak naprawdę jest Kościołem. I wtedy nawet w obliczu takiej katastrofy i braku Kościoła jako Instytucji, ten Kościół nadal jest i nadal istnieje w sercach tych wiernych. I kiedy zalóżmy że sytuacja na Ziemi ulega poprawie, to wtedy znów starają się odzyskać Kościół jako Instytucję, znów obierając głowę tego Kościoła.

I teraz sytuacja nieco inna, jakby odwrotna. Otóż wszyscy ludzie odchodzą od wiary, po prostu przestają uczestniczyć w mszy, nie uczęszczają na żadne nabożeństwa, nie ma ani jednego wiernego w Kościele. Czy można powiedzieć wtedy że Kościół nadal istnieje? Kościół to przede wszystkim Wspólnota. Wspólnota wiernych która tworzy jego prawdziwe ciało. Czym bedzie głowa bez reszty? Będzie tylko gadającą głową. Tak jak litera prawa i nic więcej. Kościoł to Duch i Jego Ogień w sercach wiernych. Owszem, na tej Ziemi istnieje jako Instytucja, ale to nie stanowi jego istoty. Piotr nie jest całym Kościołem, Piotr jest głową Kościoła, ale nie może być gadającą głową bez reszty ciała.




Co jest niezgodne? To że nadejdą czasy ucisku, to że przyjdą czasy Antychrysta? To nie jest niezgodne z Biblią, jak również nie jest niewyobrażalne to że Kościół może zmienić swoje oblicze i może nie być tym czym jest teraz obecnie, mam na myśli Kościół jako Instytucja.

Antychryst ma być tym który zwiedzie nawet wybranych, więc można sobie wyobrazić czym może być jego dar przekonywania i ujmowania ludzi, wręcz objawienia siebie jako nowego chrystusa i głoszenia fałszywych nauk w fałszywym świetle. Te czasy są objawione i raczej muszą się wypełnić, ale nie wiemy kiedy i w jakim czasie dziejów ludzkości.



Skoro Matka Boża mówi aby czytać Apokalipsę, to w takim razie to też jest pychą i zjadaniem wszystkich rozumów kiedy ktoś chce zastosować się do tych słów? Ja nie mówię że to wystarczy za wszystko, ale tam są objawione pewne rzeczy. Ta Księga nie jest jakimś niezrozumiałym bełkotem pełnym dziwnej symboliki, ale tam są konkretne rzeczy przedstawione przez Jana w taki a nie inny sposób.

Robek, może wszystko co widzisz jest iluzją.




Jakich działań?



Jakie działania?



Że co proszę?



To znaczy?



Robek, włącz tryb logicznego myślenia. Ty sam siebie nie jesteś w stanie zrozumieć.




Chyba tylko z czystej przekory, no tak, kobiety...

W takim razie można to powiedzieć także w taki sposób, Anneliese jak Anneliese, ale co ten Bóg zrobił swojemu Synowi, odczłowieczył swojego Syna, był wyśmiany, zelżony, bity, poniewierany, opluty, obrzucony fekaliami i nieczystościami, wybiczowany i przybity gwożdziami do krzyża. I tak wisiał umierając kilka godzin w niewyobrażalnych męczarniach aż w końcu udusił się, straszna śmierć. Co ten Bóg zrobił... A Syn przecież prosił, oddal ten kielich ale jeśli taka jest Twoja wola... w dzienniczkach Anneliese ona też zgadza się na wolę Boga, chociaż przyznaje że nie wyobrażała sobie takiego cierpienia. Być może nikt nie zna prawdy. A jeśli ktoś jest chory psychicznie i robi takie dziwne rzeczy? Czy wtedy jego choroba jeśli ofiaruje to Bogu nie jest czymś co może go uświęcać?

Zostaw to Bogu.

Nie udawaj greka.

Matka Boska wzywa do modlitwy, a nie czytania Apokalipsy. Przeczytaj, bo tego nie zrobiłes list św. Piotra, w którym mówi o samodzielnym czytaniu Biblii w ogólnosci, wiec tym bardziej Apokalipsy.

A co do homoseksualizmu, to jest to w tym temacie offtop i moze lepiej załóz oddzielny wątek.

@equuleuss, a na pytanie czy szatan boi się święconej wody jak odpowiesz?

Tak bowiem bóg umiłował świat, że Syna swego dał, ABY KAŻDY KTO W NIEGO WIERZY NIE ZGINĄŁ ALE MIAŁ ŻYCIE WIECZNE.....żaden człowiek wybrany, cierpiący nie posiadł mocy sprawczej aby kogoś swym cierpieniem zbawić.....
Jezus w swym cierpieniu nie został poddany obłędowi i poniżeniu.
Chory psychiczne potrafi trzeźwo myśleć i oddać swój obłęd Bogu jako ofiarę?
Brniesz dalej w fantazje.

Uparcie pomijasz milczeniem podany kilkakrotnie fakt, że wrogowie KK posługują sie wypowiedziami rzekomo zmuszonego przez Boga demona, do ataku na KK i papieży.

droga Moderacjo . autorka powyzszego wpisu znowu offtopuje . co sie da , ile sie da , gdzie sie da i jak sie da .

Orzekł ekspert od egzorcyzmów i offtopów

Niczego nie udaję po prostu piszę to co mam na myśli.




Znasz wszystkie objawienia i słowa Matki Bożej z wszystkich objawień? A gdzie moje wypowiedzi wskazują na coś niezgodnego i samowolnego? A czy czytanie Apokalipsy nie jest modlitwą? Przecież to święta Księga.



To nie ten wątek, ten offtop w innym wątku, a rozmowa o homoseksualiźmie nawiązała się pomiędzy Markiem a Soulem, ja tylko coś tam wtrącam.




W takim razie trzeba by unieważnić i poddać w wątpliwość świętych którzy ofiarowywali swoje cierpienie za dusze innych dla Chrystusa, w tym także Faustyna.

Jezus został poddany poniżeniu w swoim cierpieniu, wiele razy...

Chory psychicznie nie jest cały czas w stanie totalnego obłędu, chyba że w jakichś szczególnie ciężkich przypadkach. Zazwyczaj są to ataki, po czym są takie okresy że jest w stanie trzeźwo myśleć i podjąć taką decyzję.

Poza tym nie każda choroba psychiczna ma znamiona obłędu.




Alus, a Ty uparcie pomijasz to że te słowa demona mówią o rzeczach prawdziwych. Poza tym, wrogowie Kościoła będą wykorzystywać wszystko.

[/quote]

Alus, a Ty uparcie pomijasz to że te słowa demona mówią o rzeczach prawdziwych. Poza tym, wrogowie Kościoła będą wykorzystywać wszystko.[/quote]
Perfekcyjne kłamstwo zasadza się na przekazywaniu rzeczy prawdziwych wymieszanych z własnymi "prawdami".

@equuleuss, czemu nie chcesz mi odp. na pyt. czy szatan boi się wody święconej?!? Powiedz, że nie wiesz, albo napisz co wiesz, ale nie ignoruj mnie, proszę...

Oświeć mnie.

Wielokrotnie wskazywali Ci także inni (Alus, Marek_Piotrowski, Kael itp.). Grochem o ściane.

Modlitwa Biblią nie polega na samym czytaniu, a na medytacji.