Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 15:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Maryja - wzór kobiecości? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post Maryja - wzór kobiecości?
ten temat pojawil sie w odpowiedzi na poruszony przez teofila "problem" o Maryi jako wzorze kobiecości

moze najpierw - co oznacza "wzór kobiecosci" - jest to z pewnoscia sposob przezywania tego, ze sie jest kobietą

cóz, nie wiem, jak przezywala to Matka Boska na codzien - malo jest informacji o Jej słowach, czynach w Pismie św. i kazdy te slowa interpretuje po swojemu - no bo niby "kobiety" teofila go realizowaly - ale czemu z ukrycia sterowaly swoim mężczyzną? czy Maryja tak robiła? wg mnie nie

najczęsciej pierwszym wzorem kobiecości dla dziewczyny jest najblizsza jej kobieta, czyli matka; moja mama nie jest dla mnie takim wzorem chociazby dlatego, ze tez wyznaje ona zasade kierowania z ukrycia mężczyzną - a ja wolę jasno i czytelnie powiedziec mężowi czego od niego oczekuje i rozmawiac o tym, bez stosowania jakiś ukrytych podchodow :)

hiob poruszyl dosc ciekawy wątek - moze w tym, ze nie mam zbyt bliskiej wiezi z Maryją zadecydowal wlasnie moj taki a nie inny kontakt z ziemską matka.....

cóz, bardziej Maryje odkrywam jako Matke, jako kobiete - mniej

coz, teofilu, nie udalo ci sie mnie urazic zaproponowanymi przez siebie wzorami kobiecości :) ja w przeciwienstwie do ciebie nie uwazam tych wzorow za negatywne, te kobiety sa wg mnie nieszczęśliwe, ale nie potrafie tak łatwo jak ty ich potępic..... i uznac za złe

i mylisz sie, odmawiajac Matce Bozej poczucia wlasnej godności..... kazdy czlowiek [nie wykluczając kobiet ;)] ma prawo i obowiązek nawet miec to poczucie, tylko powinien dostzrgac, skąd ta godność wypływa - dla mnie wypływa z dziecięctwa Bozego!!! to jest niezaprzeczalna moja godnosc i ona powoduje, ze mam prawo i obowiązek realizowac nawet w malzenstwie i rodzinie to, kim jestem i to, co dał mi Bóg

dla mnie jedną z kobiet, które mogą być wzorem, jest Debora, która w patriarchalnym żydowskim środowisku otrzymala dzieki łasce Boga i swej mądrosci godność sędziego - rozsądzala czasem kłótliwych mężczyzn [księga Sedziów 4,5] ;) podoba mi sie tez kobiecość Sary, która śmiala sie z Bozych planów :) a mimo to Bóg jej nie odrzucił... :) dziwny ten Bóg, nie? :D:D


Śr gru 17, 2003 14:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Zastrzeliłaś mnie - wzorem, elka...

To zacznę od prostszego :) Zaczynam mieć ochotę poprosić o definicje :D Bo mam wrażenie - nadzieję? Że inaczej definiujecie pojęcia...
Bo czym innym jest poczucie własnej godności wypływające z bycia Bożym Dzieckiem, a czym innym postawa polegająca przede wszystkim na obronie własnej "godności", czy może lepiej - pozycji? w rodzinie przed resztą tej rodziny...Trochę na zasadzie - nie ustąpię, musi być mnie widać...
Tak samo myślę że słowo sterowanie nie musi zawierać podstępu...
Może po prostu być tylko rezygnacją z występowania z pozycji siły, demonstracji "władzy"... Są czasem bardziej skuteczne środki :D

Wzorzec powinien być dobry... Ale może i anty-wzorce są coś warte...
Zawsze pozwalają się jakoś określić... Choćby na zasadzie negacji...
Może tak trudniej szukać dobrej drogi ale też się daje... :)

A Maryja...? Nigdy nie myślałam o Niej jako o wzorcu - kobiety... Człowieka - tak, to prawda... :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr gru 17, 2003 19:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 11:27
Posty: 556
Post 
Miałam odpisać dawniej, ale czas się w końcu z tym zmierzyć..

Dla mnie Maryja jest zdecydowanie wzorem kobiecości, dlaczego?
kilka cech..
-Jej niesamowita pokora i posłuszeństwo
dla mnie kobieta jest kimś w myśl biblijnych "żony bądźcie posłuszne swoim mężom i bądźcie im we wszystkim oddane" (z pamięci, nie dosłowny cytat) To co prawda jest skierowane konkretnie do żon, ale dla mnie to przesłanka dotycząca każdej kobiety, dziewczyny.. W pokorze człowieka kryje się niespotykane piękno..
-Jej czystość
Czystość jest dla mnie czymś nie do pojęcia.. smutny autentyk.. i nie mam tu na myśli czystości tej fizycznej..cielesnej.. o nią stosunkowo najprościej, ale czystość serca, myśli, mowy..
wiem, że teraz jest szczególnie trudno.. mnóstwo nieczystości jest wszędzie, królują tu media.. ale wtedy też łatwo nie było.. nie myśleć pokrętnie, nie kombinować, nie myśleć o nikim źle.. dbać o niewulgarność języka, o ładne formy językowe.. głupotki takie wydawałoby się, ale z moich doświadczeń wynika, że powiedzenie "co w sercu to i na języku" w drugą stronę również "działa" - co na języku, to w sercu.. wulgarność przenika do serca.. łatwiej o zło, o grzech.. niechlujstwo w języku, rozleniwia ducha i ciało
a kurcze Maryja i tu była doskonała.. nieskalanie czysta
Kobieta-szczególnie matka (czyli w sumie każda kobieta) musi być czysta, żeby dobrze wychować dzieci, żeby być godną i uczyć godności.. tej zwyczajnej, ludzkiej.
-no i Jej matczyność..
była taką zwyczajną mamą, musiała znosić płaczącego nocą swojego Synka, musiała Go przewijać.. znosić bóle ząbkowania.. marudzenia przy jedzeniu.. lekko jej nie było na pewno, szczególnie, że była bardzo młoda.. ale też że mobilizowała tego swojego Synka, żeby może wziął się do roboty.. że czas, żeby "poszedł na swoje" - patrz Kana galilejska
i to, że trwała przy Nim przez całe życie.. do końca, choć sie nie wtracała w Jego decyzje.. nawet w tę najtrudniejszą..

Nie wiem, może starczy na teraz.. wiem, że to co napisałam jest niemal nie do osiągnięcia.. w końcu Maryja z wejścia miała łatwiej (nieskalane poczęcie), ale to, że miała łatwiejszy start, nie znaczy, że ja nie mogę dojść do tego samego. Wiem, że mogę, a co "gorsza", muszę! Ona jest święta i ja tez muszę, inaczej ta cała zabawa nie ma sensu.
A dzięki temu, że Maryja była jaka była to po pierwsze wiadomo do czego trzeba dążyć.. jest niejako "Drogowskazem" a po drugie Ona już to przeszła.. i teraz może solidnie pomóc.. podpowiedzieć i wesprzeć gdy jest trudno i nie wiadomo jak sie zachować..

Pozdrawiam :)

_________________
Jeśli chcesz zrozumieć drugiego człowieka..
nie słuchaj tego co mówi..
wsłuchuj się raczej w to, co przemilcza..
Khalil Gibran


Wt sty 06, 2004 1:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
dla mnie bejot te cechy o ktorych piszesz nie są wyłącznie atrybutem kobiecym :) myśle, ze i mężczyznom przydałaby sie pokora, czystość w patrzeniu i myśleniu, matczyność rozumiana tak, jak ją opisałaś :)

sa sceny w Pismie św, z ktorych wynika, ze Maryja miala "dużo" do powiedzenia :) np przy odnalezieniu Jezusa w swiatyni - to Ona a nie Józef czyniła wyrzuty Synowi - tak rozumiana pokora - z niewywyższaniem sie, ale tez z mozliwościa "zabrania głosu" w sprawach ważnych :)

"w końcu Maryja z wejścia miała łatwiej (nieskalane poczęcie)" - tego to juz zupełnie nie pojmuje [moze nie rozumiem niepokalanego poczęcia :(] co rozumiesz przez to, ze miala łatwiej? ze w Niej nie było problemów i wątpliwości z samą sobą czy ze nie grzeszyła?


Cz sty 08, 2004 7:01
Zobacz profil
Post 
Elka! Skażona jesteś feminizmem, cholernie szkodliwym zjawiskiem w świecie a od niedawna także w obrębie Kościoła Katolickiego (Twoje uwielbienienia dla E. A.)


Cz sty 08, 2004 11:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
cóz, teofilu, pozostaje w dobrym towarzystwie :P :D - patrząc na to, jak rewolucyjnie jak na owe czasy Jezus traktował kobiety :D::D:D


Cz sty 08, 2004 12:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 11:27
Posty: 556
Post 
elka napisał(a):
dla mnie bejot te cechy o ktorych piszesz nie są wyłącznie atrybutem kobiecym :) myśle, ze i mężczyznom przydałaby sie pokora, czystość w patrzeniu i myśleniu, matczyność rozumiana tak, jak ją opisałaś :)


Elko, jasne, zdecydowanie mężczyźni też powinni mieć te cechy, ale tak przede wszystkim kojarzą mi się one z kobiecością

elka napisał(a):
tak rozumiana pokora - z niewywyższaniem sie, ale tez z mozliwościa "zabrania głosu" w sprawach ważnych :)


no to chyba pokora nie uniemożliwia zabrania głosu? pokorne jest przecież również powiedzenie "nie" przynajmniej w moim rozumieniu pokory.. że to nie dawanie sobie wejść na głowę, ale też umiejętność powiedzenia swojego zdania

elka napisał(a):
"w końcu Maryja z wejścia miała łatwiej (nieskalane poczęcie)" - tego to juz zupełnie nie pojmuje [moze nie rozumiem niepokalanego poczęcia :(] co rozumiesz przez to, ze miala łatwiej? ze w Niej nie było problemów i wątpliwości z samą sobą czy ze nie grzeszyła?


Niepokalane poczęcie, to z tego co mi wiadomo urodzenie się bez grzechu pierworodnego. A więc bez wrodzonej skłonności do złego. Nie znaczy to, że nie miała problemów.. (same słowa Symeona "a Twoją duszę miecz przeniknie" wyraźnie wskazują na problemowość życia (wiem, że dotyczyły czego innego, ale pewne wskazanie tu też jest)), ale o grzeszności Maryji nic nie wiadomo.. choć wydaje mi się, że Maryja była w jakiś sposób "zabezpieczona" przed grzechem.. że Jej Syn o to "zadbał"
Niepokalane poczęcie to brak skłonności do zła.. czy w związku z tym nie można powiedzieć, że Maryja była bezgrzeszna?
(mam nadzieję, że nie głoszę herezji)

Pozdrawiam :)

_________________
Jeśli chcesz zrozumieć drugiego człowieka..
nie słuchaj tego co mówi..
wsłuchuj się raczej w to, co przemilcza..
Khalil Gibran


Cz sty 08, 2004 13:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 22, 2003 19:57
Posty: 94
Post 
Dla mnie Maryja jest wzorem kobiecosci... :lol: jest wzorem modlitwy i stylu życia, wiary, pokory, przeżywania relacji z Jezusem.
No coz, musze przyznac,ze dla mnie nasladowanie Maryji nie zawsze jest rzecza latwa (Ona jest przeciez idealna- bez skazy) ...ale staram sie. :)

Być przedłużeniem obecności Maryi w świecie
znaczy dawać Jezusa
wskazując na Niego swoim życiem
...to wlasnie nasze zadanie.


pozdrawiam :-D


So mar 06, 2004 15:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32
Posty: 282
Post 
Maryja nie jest jednak idealnym wzorem. Moze dla wiekszosci siostr zakonnych tak, ale dla mezatek tylko po czesci.

_________________
Bogu ducha winny


N kwi 04, 2004 10:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42
Posty: 320
Post 
:) Hm, ,a dlaczego myslisz Marku, że dla mężatek tylko po części?

_________________
słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))Obrazek


So maja 08, 2004 0:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 18, 2003 23:09
Posty: 199
Post 
Moze ja Tobie odpowiem:

Kosciol Rzymskokatolicki naucza, ze Maryja byla zawsze dziewicą, tzn. przed urodzeniem Jezusa, w czasie porodu i po porodzie. Ponadto porod ten mial byc bezbolesny.

Dla wiekszosci kobiet zyjacych w malzenstwie powyzsze jest niewykonalne.

Takze kobietom nie zyjacym w malzenstwie oraz wszystkim mezczyznom nie jest latwo nasladowac Maryje, poniewaz wedlug jednego z nowszych dogmatow Maryja byla niepokalanie poczeta.

Osobiscie widze jedna wielka mozliwosc nasladowania Marii Matki Jezusa Chrystusa.Mianowicie nalezy powiedziec Bogu Ojcu

"Oto ja sluga/służebnica Pański/a, niech mi się stanie według Twego Słowa!"


So maja 08, 2004 21:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Mechatron
I jeszcze:
Uwielbia dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu moim Zbawcy...

I o to chodzi w naśladowaniu Maryi...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N maja 09, 2004 15:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 18, 2003 23:09
Posty: 199
Post 
Amen


N maja 09, 2004 15:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 18, 2003 23:09
Posty: 199
Post 
Przperaszam, powinno byc:

AMEN !!!


N maja 09, 2004 15:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42
Posty: 320
Post 
:-D Mechatronie! A skądże to bierzesz takie informacje, że poród u Maryi przebiegał bezboleśnie?Ja myślę, że doświadczyła wszystkiego co ludzkie, więc i bólu rodzenia też. A że zawsze dziewica? To nie znaczy, że nie urodziła w bólach. Poza tym, nie sprowadzaj wzoru Maryi - kobiety - matki Boga tylko do cielesności. Doprawdy Mechatronie to zbytnie uproszczenie. Przecież żadna z mężatek nie chce naśladować dziewictwa Maryi, ale jej inne cnoty - męstwo, odwagę, wierność, mądrość i posłuszeństwo woli Boga. Zauważ - nie posłuszeństwo woli męża - ale woli Boga.
Co do sióstr zakonnych - fakt, mogą się ćwiczyć w cnocie czystości, pobożności i modlitwy, ale jednak - życie w małżeństwie- trudniejsze jest w dążeniu do świętości, bo się bierze odpowiedzialnośc za dzieci, za małżonka. Przykładem jest tutaj błogosławiona Joanna, którą papież ma wynieśc na ołtarze 16 maja tego roku.

_________________
słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))Obrazek


N maja 09, 2004 20:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL