Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sty 25, 2025 14:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1988 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133  Następna strona
 Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1642
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
białogłowa napisał(a):
Dlatego tu właśnie zachodzi jedna z zasadniczych różnic, w buddyzmie w centrum jest "ja", w chrześcijaństwie - Bóg.

A czy Jan Paweł II nie pisał, że człowiek jest drogą Kościoła?

Ponadto: to, że w centrum w chrześcijaństwie jest Bóg, nie oznacza przecież, że nie liczy się to, że w Niebie to człowiek będzie doświadczał braku cierpienia i szczęścia?

Wreszcie: twierdzenie, że w buddyzmie w centrum jest "ja", jest jakimś nieporozumieniem. Owszem, chodzi o to, aby ten oto tu konkretny człowiek dostąpił zbawienia (wyzwolenia), jakim jest koniec jego osobistego cierpienia. Czy jednak nie o to chodzi także w chrześcijaństwie?

Poza tym: w buddyzmie twierdzi się, że "ja" jest pewnego rodzaju iluzją - więc choćby z tego powodu nie można też mówić, że "ja" jest w centrum buddyzmu.


So lip 06, 2024 13:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 04, 2024 22:44
Posty: 42
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Równie dobrze można mówić, że w centrum chrześcijaństwa jest "ja" - to JA mam zostać zbawiony. Oczywiście tak powiadają ignoranci, nie znający chrześcijańskich nauk. : )

_________________
Ateista, leniwie flirtujący z religiami Orientu.


So lip 06, 2024 13:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16
Posty: 315
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Swołocz napisał(a):
Wreszcie: twierdzenie, że w buddyzmie w centrum jest "ja", jest jakimś nieporozumieniem. Owszem, chodzi o to, aby ten oto tu konkretny człowiek dostąpił zbawienia (wyzwolenia), jakim jest koniec jego osobistego cierpienia. Czy jednak nie o to chodzi także w chrześcijaństwie?


ja to widzę tak, że buddyzm jest dobry od strony psychologicznej, to taka duchowość psychologiczno-mistyczna, kładąca nacisk na osobiste doświadczenie, skupiająca się na chwili obecnej, zachęcająca do introspekcji, zawierająca wiele ciekawych nauk, przez co łatwiej jest pokonywać różne swoje problemy emocjonalne, związane z myślami, z różnymi przywiązaniami itp. Natomiast chrześcijaństwo skupia się na przykazaniach miłości, osobistej relacji z Bogiem, rozwoju duchowym powiązanym z tymi przykazaniami i postępy w tym rozwoju robi się już nie tylko własnymi siłami, ale przy wsparciu Ducha Świętego. Wiele ludzi doświadczających nawróceń, doświadcza też przemiany mentalnej, zdarza się, że ludzie w krótkim czasie potrafią się zmienić o 180% np. ktoś jest alkoholikiem, narkomanem, przestępcą, nawraca się i zostaje jakby nagle z tego wyciągnięty, tak jakby go jakiś piorun strzelił i nagle pojawia się inna osoba. Jest tu to działanie ponadnaturalne, które z pewnością może też się pojawić u ludzi w innych kulturach, no ale to właśnie chrześcijaństwo o tym mówi, że tak się dzieje, jest to zawarte w Objawieniu. Myślę, że połaczenie buddyzmu jako psychologii, a chrześcijaństwa jako duchowości jest dobrym rozwiązaniem.


So lip 06, 2024 16:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16
Posty: 315
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Jeszcze nawiązując do tego co napisałam wyżej o działaniu Ducha Świętego, to chciałam to jeszcze pokazać na przykładzie z własnego podwórka, poniżej link do piosenki kolegi mojego brata, chłopak był narkomanem, nie miał prawie nic wspólnego z wiarą, prowadził życie hulaszcze i nagle na skutek jakiegoś objawienia nawrócił się, całkowicie zmienił swoje życie i teraz rapuje dla Jezusa :-D. Mój brat z jego starszym bratem, nie są za bardzo wierzący, nie interesuje ich wiara, więc nie mogli ogarnąć co mu się stało, myśleli, że to po narkotykach mu coś odbiło, bo zaczął cały czas nawijać o Bogu, na fejsie cały czas gadał o Jezusie z innym nawróconym (tym razem alkoholikiem) i ogólnie odlot. Chciałam pokazać tym przykładem (a jest ich mnóstwo), że tu naprawdę jest moc, która potrafi przemieniać życie, to nie są tylko puste przekazy religijne.

Po prostu Filip - Śmierć to nie koniec
https://www.youtube.com/watch?v=_QnRxAo ... el=K3RYGMA


So lip 06, 2024 17:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2355
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Angelka, jeszcze jeden post o rapowaniu w temacie "Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków" i będę w stanie uwierzyć, że św. Tomasz z Akwinu, mędrzec Kościoła, ma rację mówiąc "Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych” :-D


So lip 06, 2024 20:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1642
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Angelka napisał(a):
Natomiast chrześcijaństwo skupia się na przykazaniach miłości, osobistej relacji z Bogiem, rozwoju duchowym powiązanym z tymi przykazaniami i postępy w tym rozwoju robi się już nie tylko własnymi siłami, ale przy wsparciu Ducha Świętego.

A nie sądzisz, że ta cała kwestia Boga, rozwoju duchowego, chęci słyszenia Jego Głosu (czy też głosu Ducha Świętego), te wszystkie "kolorowe" obietnice - to jest właśnie droga pragnień, ekscytacji czymś, co może się mi dzięki Bogu przydarzyć, że jest to rozmiłowywanie się w czymś, zachwycanie się czymś, dążenie do ekscytujących przeżyć - które jest przeciwieństwem nauczania buddyjskiego?

My ludzie pragniemy czegoś szczególnego, a zwłaszcza bycia kimś megaważnym w oczach tzw. Boga. Czy to nie jest droga donikąd? Już choćby z tego powodu, że te wszystkie głosy Boże to mogą być zwykłe gry naszego umysłu...


So lip 06, 2024 23:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16
Posty: 315
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
george45 napisał(a):
Angelka, jeszcze jeden post o rapowaniu w temacie "Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków" i będę w stanie uwierzyć, że św. Tomasz z Akwinu, mędrzec Kościoła, ma rację mówiąc "Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych” :-D


W ogóle nie znasz się na Bożej muzyce! Toż to prawie jak cytaty świętych, tylko rapujących :-D

ja tam się nie nadaję do wyższych celów niż sprzątanie chałupy i gotowanie, a i to wychodzi mi średnio na jeża, więc nie pozostaje mi nic innego jak przyznanie racji Tomaszowi, niech mężczyźni się wykazują skoro taki przywilej od Boga otrzymali :razz:

Swołocz napisał(a):
A nie sądzisz, że ta cała kwestia Boga, rozwoju duchowego, chęci słyszenia Jego Głosu (czy też głosu Ducha Świętego), te wszystkie "kolorowe" obietnice - to jest właśnie droga pragnień, ekscytacji czymś, co może się mi dzięki Bogu przydarzyć, że jest to rozmiłowywanie się w czymś, zachwycanie się czymś, dążenie do ekscytujących przeżyć - które jest przeciwieństwem nauczania buddyjskiego?

My ludzie pragniemy czegoś szczególnego, a zwłaszcza bycia kimś megaważnym w oczach tzw. Boga. Czy to nie jest droga donikąd? Już choćby z tego powodu, że te wszystkie głosy Boże to mogą być zwykłe gry naszego umysłu...


Jeśli chodzi o nawrócenia, zwłaszcza te bardziej spektakularne, gdzie następuje przemiana życia o 180 stopni, to najczęściej dotyczą one osób, które właśnie do tego nie dążą i przynajmniej świadomie nie szukają (może szukają Boga i uniwersalnego prawa Bożego gdzieś w głębi duszy, ale nieświadomie, więc nawrócenie samo przychodzi).

Natomiast jeśli się jest już w religii i jest się nawróconym, który przeszedł tą przemianę mentalną, to tutaj masz dużo racji, bo wszystko o czym wspomniałeś jest formą zagrożenia duchowego w chrześcijaństwie, można jak najbardziej się w tym pogubić i w którąś stronę przesadzić, czy to w stronę wojowniczego radykalizmu, czy w stronę pychy religijnej i poczucia wyjątkowości (bycia kimś szczególnym i wyjątkowym w oczach Boga), czy w stronę charyzmatyków i przesadnego szukania ponadnaturalnych doświadczeń, wrażeń, emocji, objawień, proroctw. O tym mówili też chrześcijańscy mistycy, którzy doskonale te zagrożenia rozumieli.

Mi tu bardziej chodziło o takie ukierunkowanie, gdzie masz w swojej świadomości Boga jako osobę, z którą możesz wchodzić w relację tak jak z innymi ludźmi i prawo moralne oparte na przykazaniach miłości, bo tu masz w ten kierunek w którym należy się rozwijać. I nie chodzi o to, że w buddyźmie tego nie da się robić opierając się tylko na osobistym doświadczeniu, ale jest moim zdaniem ryzyko o wiele większego pogubienia się, gdy w świadomości nie ma tej stabilnej podstawy opartej na tych kluczowych przykazaniach. Łatwiej iść np. w stronę egoizmu i dążenia do samorealizacji, w przypadku buddyzmu tybetańskiego można łatwiej wejść w jakieś wątpliwe duchowo praktyki, stanowiące zagrożenia duchowe. Są buddyści, którzy w swoim sumieniu wyłapują to uniwersalne prawo moralne, rozwijają się w tym kierunku, głoszą bardzo podobne nauki do mistyków chrześcijańskich, ale są i tacy, u których tych "owoców ducha" brak, a to jest wyznaczynik tego, czy osoba autentycznie jest duchowo inspirowana, czy tylko przesiąknęła jakimiś naukami i sobie o tym mówi, ale nie ma w tym prawdy, bo nie idzie to w parze z uwrażliwianiem sumienia, co na poziomie woli powinno w takim rozwoju duchowym postępować.


N lip 07, 2024 3:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 04, 2024 22:44
Posty: 42
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Angellka napisał(a):
Jeśli chodzi o nawrócenia, zwłaszcza te bardziej spektakularne, gdzie następuje przemiana życia o 180 stopni, to najczęściej dotyczą one osób, które właśnie do tego nie dążą i przynajmniej świadomie nie szukają (może szukają Boga i uniwersalnego prawa Bożego gdzieś w głębi duszy, ale nieświadomie, więc nawrócenie samo przychodzi).

Kwestionowałbym, czy mamy tu do czynienia z jednym wydarzeniem. Wydaje mi się rozsądniejsze założenie, że najpierw w życiu człowieka następuje COŚ (satori?), co człowiekowi usuwa grunt spod nóg. Człowiek, próbując się do tego fenomenu jakoś ustosunkowac, szuka w swoim najbliższym otoczeniu kontekstu do przeżycia bez wątpienia duchowego. Zwraca się więc ku religii najpopularniejszej w regionie i dopiero po tym drugim kroku, po narzuceniu sobie religijnego kontekstu dla pierwotnego doświadczenia, można mówić o nawróceniu - na coś.

Trafiają się ludzie, którzy po latach żałują, że nie poprzestali na pierwszym kroku, że w ogóle szukali kontekstu dla tego zdarzenia w religii. Religia potrafi rozczarowac po całości.

Angelka napisał(a):
Są buddyści, którzy w swoim sumieniu wyłapują to uniwersalne prawo moralne, rozwijają się w tym kierunku, głoszą bardzo podobne nauki do mistyków chrześcijańskich, ale są i tacy, u których tych "owoców ducha" brak, a to jest wyznaczynik tego, czy osoba autentycznie jest duchowo inspirowana, czy tylko przesiąknęła jakimiś naukami i sobie o tym mówi, ale nie ma w tym prawdy, bo nie idzie to w parze z uwrażliwianiem sumienia, co na poziomie woli powinno w takim rozwoju duchowym postępować.

Ciekawostka, że dokładnie za to obrywa się Japończykom od katolika polskiego najczęsciej. Katolik polski postrzega Japończyka jako nieustannie wystawionego na ostrzał obserwacji otoczenia i tą obserwacją zniewolonego. Tymczasem ten fenomen wynika właśnie z - zapomniałem terminu : ( - w każdym razie chodzi o tak rozwinięte buddyjskie współczucie, o takie wczucie się w sytuację drugiej osoby, że Twoje własne potrzeby przestają się liczyć.

_________________
Ateista, leniwie flirtujący z religiami Orientu.


N lip 07, 2024 3:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16
Posty: 315
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Arrogance napisał(a):
Kwestionowałbym, czy mamy tu do czynienia z jednym wydarzeniem. Wydaje mi się rozsądniejsze założenie, że najpierw w życiu człowieka następuje COŚ (satori?), co człowiekowi usuwa grunt spod nóg. Człowiek, próbując się do tego fenomenu jakoś ustosunkowac, szuka w swoim najbliższym otoczeniu kontekstu do przeżycia bez wątpienia duchowego. Zwraca się więc ku religii najpopularniejszej w regionie i dopiero po tym drugim kroku, po narzuceniu sobie religijnego kontekstu dla pierwotnego doświadczenia, można mówić o nawróceniu - na coś.

Trafiają się ludzie, którzy po latach żałują, że nie poprzestali na pierwszym kroku, że w ogóle szukali kontekstu dla tego zdarzenia w religii. Religia potrafi rozczarowac po całości.


Nie wiem czy dojdziemy tu do porozumienia, bo mówimy o osobistym doświadczeniu, a to ciężko przełożyć na słowa i każdy będzie się tu kierował swoimi przekonaniami. W tym przypadku mogę się opierać jedynie na własnym doświadczeniu, a ono jest takie, że byłam na etapie buddyzmu i niewiary w Boga, na skutek doświadczenia duchowego nawróciłam się na chrześcijaństwo wolnościowe i nabarałam takich przekonań jak powyżej napisałam i to czego szukałam w buddyźmie, otrzymałam w chrześcijaństwie w krótkim czasie i nie było to związane z własnymi wysiłkami, a z jednym, konkretnym duchowym "rąbnięciem" :-D. Nie wspieram religii jako takiej i wszystkiego co się w niej znajduje, ale opierając się na własnym doświadczeniu, jeśli chodzi o duchowość, to zdecydowanie jest ona w wersji chrześcijańskiej, w pełni świadomie.

Satori buddyjskie, jeśli jest autentyczne, też traktuję jako podobne dzialanie Ducha Świętego (to tylko kwestia nazw, definicji, pojęć w różnych kulturach), ale jak pisałam, kluczowe w tym są owoce. Są ludzie, którzy mówią o takich doświadczeniach, nawet poznałam takiego buddystę w innym miejscu, który się chwalił takimi doświadczeniami i wychodził z pozycji jakiegoś oświeconego mistrza, ale zupełnie nic nie wskazywało, że u niego to było faktycznie to, bo nie wykazywał tych duchowych owoców, które powinny iść w parze z tym.


N lip 07, 2024 4:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Angelka napisał(a):
W tym przypadku mogę się opierać jedynie na własnym doświadczeniu, a ono jest takie, że byłam na etapie buddyzmu i niewiary w Boga, na skutek doświadczenia duchowego nawróciłam się na chrześcijaństwo wolnościowe i nabrałam takich przekonań jak powyżej napisałam i to czego szukałam w buddyźmie, otrzymałam w chrześcijaństwie w krótkim czasie i nie było to związane z własnymi wysiłkami, a z jednym, konkretnym duchowym "rąbnięciem" .
Gdybyś kiedyś zechciała o tym "rąbnięciu" coś więcej napisać, to byłoby to ciekawe i może pożyteczne też dla innych...
Gratuluję tej przemiany! - chwała Chrystusowi, naszemu Zbawcy, którego tak bardzo potrzebujemy (a nie każdy o tym wie; i nie jest tak, że jest jakiś inny Zbawca!).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N lip 07, 2024 7:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16
Posty: 315
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Jerzy już gdzieś o tym pisałam na forum, byłam kilka lat po nieoficjalnym odejściu z KK, potem od chrześcijaństwa i właściwie już byłam niewierząca, a przynajmniej wiara nie bardzo mnie interesowała i mnie Pan Bóg postanowił ustawić do pionu :-D (oczywiście na tyle, na ile to mozliwe w moim ciężkim przypadku :-D )

george45 napisał(a):
Angelka, jeszcze jeden post o rapowaniu w temacie "Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków" i będę w stanie uwierzyć, że św. Tomasz z Akwinu, mędrzec Kościoła, ma rację mówiąc "Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych” :-D


Nie mogę się powstrzymać :mrgreen:

HERES / WYRWANI Z NIEWOLI - CHODŹ Z NAMI
https://www.youtube.com/watch?v=UhAarcd ... NIZNIEWOLI


N lip 07, 2024 8:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Angelka napisał(a):
Jerzy już gdzieś o tym pisałam na forum, byłam kilka lat po nieoficjalnym odejściu z KK, potem od chrześcijaństwa i właściwie już byłam niewierząca, a przynajmniej wiara nie bardzo mnie interesowała i mnie Pan Bóg postanowił ustawić do pionu (oczywiście na tyle, na ile to mozliwe w moim ciężkim przypadku )
A tak, o tym to wiem - pytałem o ten punkt zwrotny: co nim było? Ale nie czuj się przymuszona; nie pisz, jeśli nie chcesz.
[np. u mnie punktem zwrotnym było poznanie osób czytających Biblię, której wtedy zupełnie nie znałem; to było w 1992 r.]

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N lip 07, 2024 8:17
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1642
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Angelka napisał(a):
Mi tu bardziej chodziło o takie ukierunkowanie, gdzie masz w swojej świadomości Boga jako osobę, z którą możesz wchodzić w relację tak jak z innymi ludźmi i prawo moralne oparte na przykazaniach miłości, bo tu masz w ten kierunek w którym należy się rozwijać.

I tu się zaczynają schody. Co masz na myśli, mówiąc, że masz w świadomości Boga jako osobę? To jest pewne wyobrażenie. I to wyobrażenie będzie zawsze zanieczyszczone w głowie Polaka (czy innego katolika) tymi cechami tzw. Boga, jakie są przekazywane od dzieciństwa w historiach typu wyjście Izraelitów z Egiptu, złożenie (niedoszłe wprawdzie) Izaaka w ofierze, dyscyplinowanie Żydów przez swego Boga na pustyni i w dalszej przyszłości, itd, itp.

Słowem: jest to obraz osoby nieco nieprzyjemnej, mówiąc delikatnie. I oczywiście - nie tylko nieprzyjemnej. Są też pomieszczone w tym wizerunku cechy miłe - głównie za pośrednictwem nauczania Jezusa. I teraz taki konglomerat cech funkcjonuje w Twojej świadomości jako ten "ukochany Ojciec", jako "ta osoba, z którą wchodzisz w relację". Moim zdaniem jest to trochę nienormalne, niekomfortowe i nie wiem, czy to jest autentyczna droga rozwoju duchowego.

Gdy w momencie modlitwy zbliżam się do takiej "Osoby", to czuję bojaźń, czuję lęk, czuję też oczywiście pewną nadzieję, że będzie ta Osoba dla mnie dobra - ale wisi nade mną pewna groźba.

Innymi słowy, posiadanie relacji z Osobą Boga w naszej świadomości, to jest zawsze pewne antropomorfizowanie - a w tym przypadku, antropomorfizowanie nieco niemiłe. Nie wiadomo bowiem - patrząc na historię tej Postaci w Biblii - czego można od niej tak naprawdę spodziewać. I nie wiem, czy lęk jest dobrym towarzyszem na drodze duchowej.


N lip 07, 2024 9:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 1568
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Swołocz napisał(a):
Innymi słowy, posiadanie relacji z Osobą Boga w naszej świadomości, to jest zawsze pewne antropomorfizowanie - a w tym przypadku, antropomorfizowanie nieco niemiłe. Nie wiadomo bowiem - patrząc na historię tej Postaci w Biblii - czego można od niej tak naprawdę spodziewać. I nie wiem, czy lęk jest dobrym towarzyszem na drodze duchowej.

I tu problem, bo osoba nie znaczy człowiek. Bardzie skojarzyć warto z osobowością. Bój Ojciec to I Osoba Trójcy. To miłość i miłosierdzie.
Ale faktem jest, że całe dziecinne przedstawianie Boga, także ikonografia, antropomorfizuje. A trzeba od tego abstrahować.
Kreowanie Boga na obraz i podobieństwo człowieka zawsze wprowadza w błąd. Jest niedorzeczne.
Swołocz napisał(a):
Słowem: jest to obraz osoby nieco nieprzyjemnej, mówiąc delikatnie.
Tego nie potrafię zrozumieć. Dlaczego nieprzyjemnej? Jak Osoba miłująca najmocniej, jak też kochana przez człowieka, może być nieprzyjemna. Jak trzeba mieć skrzywione wyobrażenie Boga, aby uznawać Go za kogoś nieprzyjemnego. Tego nie pojmuję.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


N lip 07, 2024 13:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16
Posty: 315
Post Re: Ciekawe cytaty świętych, błogosławionych, mistyków
Swołocz napisał(a):
I tu się zaczynają schody. Co masz na myśli, mówiąc, że masz w świadomości Boga jako osobę?


Świadomą, kreatywną Siłę Stwórczą, tu jest problem, bo samą osobowość nawet u ludzi ciężko konkretnie zdefiniować. Chodzi o to, że można z tą Uniwersalną Świadomością być w relacji, tak jak z drugą osobą, nie jest to jakaś bezosobowa energia.

Swołocz napisał(a):
To jest pewne wyobrażenie. I to wyobrażenie będzie zawsze zanieczyszczone w głowie Polaka (czy innego katolika) tymi cechami tzw. Boga, jakie są przekazywane od dzieciństwa w historiach typu wyjście Izraelitów z Egiptu, złożenie (niedoszłe wprawdzie) Izaaka w ofierze, dyscyplinowanie Żydów przez swego Boga na pustyni i w dalszej przyszłości, itd, itp.


To najlepiej zgłębiać te tematy nie tylko od strony religijnej, ale też historycznej/naukowej, wtedy takie problemy znikają ;-)

Swołocz napisał(a):
Innymi słowy, posiadanie relacji z Osobą Boga w naszej świadomości, to jest zawsze pewne antropomorfizowanie - a w tym przypadku, antropomorfizowanie nieco niemiłe. Nie wiadomo bowiem - patrząc na historię tej Postaci w Biblii - czego można od niej tak naprawdę spodziewać. I nie wiem, czy lęk jest dobrym towarzyszem na drodze duchowej.


Według mnie Bóg ST to ludzka koncepcja na Boga monoteistycznego dostosowana do ludzi tamtych czasów i z tej koncepcji Jezus wyciągnął swoje objawienie, ale chodziło tu raczej o monoteizm, a nie realnego Boga w takiej postaci jak został tam opisany. Bóg jest cały czas ten sam, ale odkrywanie Go przez ludzi jest różne, zależne od czasów i poziomu rozwoju ludzi w danym okresie.


N lip 07, 2024 15:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1988 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL