Autor |
Wiadomość |
dżagi97
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 13:17 Posty: 2
|
Dziękuję za zaiteresowanie i dogłębną analizę mojej osoby.Wiem,że nic nie dzieje się bez przyczyny i dlatego jestem tak bardzo cierpliwa w swoich codziennych modlitwach.Pewne rzeczy po prostu potrzebują więcej czasu.Jesteś znakomitym psychologiem,bo owszem miałam w rodzinie alkoholika,ale to było dawno temu.Ale może rzeczywiście jest prawdą,że najczęściej przyciągamy do siebie osoby podobne albo to my do nich lgniemy.Jakby na to nie patrzeć pragnę z całego serca,aby moje modlitwy o powrót do zdrowia mojego ukochanego zostały wysłuchane.Wspierajcie mnie proszę w modlitwach.
|
Cz wrz 17, 2009 19:47 |
|
|
|
|
blur
Dołączył(a): So maja 16, 2009 11:57 Posty: 3
|
Witam wszystkich,
chciałem podziękować osobom, które się za mnie modliły.
Jestem zdrowy:D:D:D
Zmianę w sobie poczułem w nocy z 29 na 30 sierpnia, do tej pory nie napisałem na forum z obawy, że choroba powróci. Tak się nie stało.
Po mojej ciężkiej, wieloletniej depresji nie ma śladu, choć do tej pory Bóg nie zwrócił mi tego, co niegdyś odebrał. I w tej sprawie jestem dobrej myśli, odezwę się na forum, gdy zostanie pomyślnie rozwiązana. Chciałbym Was prosić o modlitwę również w tej intencji, ale mi głupio. Mnóstwo ludzi ma bardzo poważne problemy, często gorsze od tych, któe do niedawna były moim udziałem, a ta sprawa, to przy tym drobnostka. Jeśli jednak mimo wszystko ktoś z Was zechce pomodlić się w intencji mojego spotkania i pojednania po latach z osobą, z którą pragnę iść przez życie ramię w ramię, będę bardzo wdzięczny.
Jeszcze raz Wam dziękuję. Wiem, że to Bóg mnie uzdrowił, ale to Was wysłuchał Bóg i święci, nie mnie. Ja modliłem się przez 3 lata - Wy parę tygodni.
W ramach wdzięczności chciałbym zrobić więcej, ale zrobię, co mogę. Będę się za Was modlił i...
Dziękuję:D
|
Pn wrz 21, 2009 22:20 |
|
|
adusiad
Dołączył(a): Śr wrz 23, 2009 9:27 Posty: 1
|
Witam
Witam wszystkich,
ja i moj maz staramy sie o dziecko, niestety maz ma bardzo zle wyniki nasienia. Wg lekarzy mamy marne szanse na Invitro juz o naturalnym poczeciu nawet nie mamy co myslec. Bardzo was prosze o modlitwe wraz ze mna do Św Rity o to, zeby ilosc plemnikow sie zwiekszyla na tyle, zebysmy mieli chociaz szanse na inseminacje. Cudem by bylo naturalne poczecie, jednakze nie oczekuje az tak wielkiej poprawy.
Bardzo prosze o modlitwe.
Dziekuje.
|
Śr wrz 23, 2009 11:40 |
|
|
|
|
marlena81
Dołączył(a): Śr wrz 23, 2009 19:54 Posty: 1
|
zaufaj świętej Ricie. Módl się poproś z kościoła św. Katarzyny przy ul. Skałecznej w Krakowie święconą różę które się znajdują przed figurą świętej Rity. Płatki można jeść, wkładać do herbaty a to naprawdę działa i oczywiście wierzyć.
Zdarzają się sytuacje niewytłumaczalne przez lekarzy - cuda.
taki mały cud dla duszy i ciała
mój mąż, jest obcokrajowcem do wiary podchodzi z dystansem a tu sytuacja sie zmienia od dnia kiedy modle się do świetej Rity w jego intencji.
nagle pojawia się choroba silny ból brzuch mąż znalazł się w szpitalu zrobiono wszystkie badania wszystko jest ok nie można zdiagnozować przyczyny pojawienia się boleści pomimo diety leków ból pojawia się. wróciłam z kościoła tego dnia były święcone róże i pełna niepewności poprosiłam aby zjadł tylko jeden płatek i ku memu zaskoczeniu mąż zjadł .... a ja dodałam uwierz już nie będziesz czuł bólu . i bólu już nie ma a co najważniejsze dusza powoli się uzdrawia -nawraca
Także zaufaj i trwaj w modlitwie
|
Śr wrz 23, 2009 22:14 |
|
|
Hieronim
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 17:36 Posty: 64
|
Pozdrawiam Wszystkich
Kiedyś odprawiałem nowenne do Św.Rity i nie zostałem wysłuchany.
Przypadkowo" odnalazłem na forum Św.Ritę i zaczołem odmawiać Modlitwę,nowenne, litanię za pierwszym razem nic.Przeczytałem że osoba z forum przez miesiąc odmawiała i wyprosiła dla siostry pracę.Ja także modliłem się o pracę w regionie gdzie o pracę trudno.Zastanawiam się czy drugi raz odmawiać przychodzi wiadomość ze Św.Rity odmawiam i nic,zawiedziony.Myślę czy odmawiać po raz trzeci przychodzi wiadomość ze Św.Rity.Odmawiam po raz trzeci kończę 22 Września.wysyłam intencję na
http://www.parafia-kazimierz.augustiani ... page=13016
22 każdego miesiąca są czytane intencję przed figurą Św.Rity.23 września dzwonię i dostaję pracę.DZIĘKUJĘ SWIĘTA RITĄ.
_________________ Kiedy człowiek z otwartym sercem kroczy drogą wiary, może zbliżyć się do Boga i czynić cuda.
|
Cz wrz 24, 2009 21:23 |
|
|
|
|
medea
Dołączył(a): Pt paź 02, 2009 17:49 Posty: 1
|
Witam
modlę się.... od kilku tygodni.... modlę się nowenna do świętej Rity i taką specjalną modlitwą.... błagam o zdrowie dla Mamy.... Modlę się i czasami jestem pełna wiary i ufności, a czasami wydaję mi się to mało skuteczne... mało sensowne... ale modlę się..... mojej kochanej Mamie już tylko modlitwa może pomóc..... Zawsze twierdziłam, ze wierzę w cuda.... tak bardzo bym chciała, żeby tym razem moja Mama mogła takiego cudu doświadczyć....
|
Pt paź 02, 2009 19:55 |
|
|
kemot 2009
Dołączył(a): N wrz 06, 2009 18:43 Posty: 67
|
lilo1 napisał(a): To zainspirowało mnie/nas do poszukiwań i odpowiedzi. Nadzwyczajność zjawiska sprawiła że zagłębiliśmy się w spirytyzm. Polecam książkę księdza Brune "Powiedzcie im, że śmierć nie istnieje", a jeżeli nie jesteście ortodoksyjni "Księgę Duchów" Alana Kardeca Konkludując powiem tylko tyle: Są duchy czyste które kochają bezinteresownie. Pozdrawiam
To co piszesz na końcu odkrywa pewne karty... z jednej strony piszesz o żarliwej modlitwie i łasce uzdrowienia jaką otrzymaliście za wstawiennictwem św. Rity a na końcu reklamujesz książki... i spirytyzm... czyli brak ci wiary koleżanko, szukasz potwierdzenia a to działanie złego... myślę że historyjka zmyślona ale wciągająca...
Wracając do mojego postu i sytuacji mojej siostry, do kościoła św. Katarzyny chodzimy z rodziną już prawie dwa miesiące, modlitwy przed ołtarzem św. Rity to dla wszystkich chwile które powodują że staliśmy się mocniejsi w wierze. Codziennie spotykam ludzi którzy potrzebują pomocy, modląc się tam widzę ludzi którzy zawierzyli św. Ricie i modlą się do niej tak jak ja i moja rodzina. Co jakiś czas słychać jak mówią o zmianach w ich życiu, a to dziecko wyszło ze śpiączki, ktoś chory na białaczkę jest zdrowy a....
a.... dwa dni temu badanie bronhoskopii i gastroskopii wykonane mojej siostrze NIE wykazało guza w oskrzelach i guzów w przełyku, były również nacieki nowotworowe i ich też NIE ma
Z oskrzeli dwa miesiące temu pobierano wycinek który wykazał nowotwór gruczołowy oskrzela lewego z przerzutami na płuca, węzły chłonne i osierdzie... od ponad tygodnia płyn w osierdziu nie występuje, w opłucnej również... ktoś powie działanie chemii... siostra przeszła już 4...
Cieszymy się jak dzieci, modlimy się dalej i wam wszystkim radzę modlić się z czystym sercem, nie liczy się jak... jaka modlitwa, liczy się intencja
_________________ jestem doskonały w łóżku... potrafię spać 12 godzin bez przerwy...
|
So paź 10, 2009 14:37 |
|
|
lilo1
Dołączył(a): Pn wrz 07, 2009 12:33 Posty: 12
|
To przykre , że tak mnie oceniasz. Zapewniam cie że gdybyś doświadczył czegoś podobnego wszystkie twoje działania skupione byłyby na poszukiwaniach wyjaśnień - to nie jest rzecz która przydaża się każdemu. Dlaczego więc spotkała nas taka łaska. Modliłam się wtedy, " Boże proszę daj mi choć okruszek wiedzy, abym mogła zrozumieć to co przeżył i widział mój mąż". Zupełnie niespodziewanie natrafiłam na książke dotyczacą życia po tamtej stronie i nauki płynącej z przekazów od duchów wyższych (świętych). Póżniej natrafiłam na książke księdza Brune. Nie jestem żadnym wydawcą i nie mam interesu w reklamowaniu książek. Tak jak napisałam, moje doświadczenie przekazałam ks. Markowi proboszczowi parafii świętej Katarzyny i on może ocenić szczerość moich intencji. Zapytaj, przeciez jesteś z Krakowa, szczerze mówiąc nie wiem co powie. W momancie jak mu to opowiadałam nie miałam jednak wiedzy o nauce duchów. Myślę że jesteś bardzo ortodoksyjny a propos wyśmiewania kontaktów z tamtą stroną. A katolicki ksiądz F. Brune znany badacz tych kontaktów, którego badania popiera Watykan też szuka złego . Bądzmy poważni, w średniowieczu pewnie byś mnie spalił. Życzę Tobie i Twojej siostrze tak wielkiej łaski i miłosierdzia jakie my otrzymaliśmy, naprawdę. A co do modlitwy to właśnie duchy mówią nam jaką potężną ma ona moc. Uczą też miłosierdzia o czym sie nie dowiesz bo o tym nie przeczytasz. Od czasu uzdrowienia za sprawą więtej Rity
|
Pt paź 16, 2009 8:32 |
|
|
lilo1
Dołączył(a): Pn wrz 07, 2009 12:33 Posty: 12
|
stale sie rozwijam duchowo czego i Tobie zycze.
|
Pt paź 16, 2009 8:35 |
|
|
kemot 2009
Dołączył(a): N wrz 06, 2009 18:43 Posty: 67
|
Daleko mi do ortodoksa, bardziej do kogoś kto umie kojarzyć fakty.
Bóg jak piszesz obdarował Was wielką łaską, co tydzień powinniście odbywać piesze pielgrzymki do Częstochowy, a wy szukacie czegoś jeszcze... to czego szukacie to tajemnica, Bóg nie może rozkładać wszystkich kart i stawiać na oczywistość... pomyśl sama
Co do potwierdzenia czegoś u ojca Marka, nie muszę tego robić i nie chcę, sama wiesz co się z wami stało... ja napisałem o swoich odczuciach, i jak na razie nie ma za to kary śmierci... [...] pedziwiatr
ps. co do tematu... proszę was wszystkich o modlitwę za moją siostrę, ma obecnie kolejny kryzys, jest bardzo źle...
pozdrawiam
_________________ jestem doskonały w łóżku... potrafię spać 12 godzin bez przerwy...
|
So paź 17, 2009 20:45 |
|
|
kemot 2009
Dołączył(a): N wrz 06, 2009 18:43 Posty: 67
|
Moja siostra odeszła dzisiaj tj. 22.10.09 , św. Rita wie co to za data.....
_________________ jestem doskonały w łóżku... potrafię spać 12 godzin bez przerwy...
|
Cz paź 22, 2009 22:14 |
|
|
Justin
Dołączył(a): N lis 01, 2009 18:41 Posty: 5
|
Witam wszystkich sympatyków św.Rity bardzo ciepło i serdecznie :)
Prosze sobie wyobrazić, że nie miałam pojęcia (do niedawna0, że sa takie osoby, które dziela sę na forum swoimi refleksjami...
Żałuję tylko, ze nie mogłam podzielic się z Wami tym co przeżyłam oraz tym co czuje, co przeżywam kazdego dnia żyjac nadzieją, wiarą w cud...
Chcę zapewnić kazdego z Was, że Rita naprawdę DZIAŁA!!! Doświadczyłam tego wiele razy, co nie oznacza, że moje życie poukładało się tak jak tego oczekiwałam...
Owszem Rita zadziałała! Na maxa- pokazała,że Jest obecna w moim życiu, że wysłuchuje, ale...ja chyba nie do końca postępowałam "fair"... Co to znaczy? Otóż, gdy juz stał sie ten CUD, przestałam dbać, pielęgnować to, o co się tak gorliwie modliłam.
Dłatego PAMIĘtajcie! Nie liczy się tylko cud! Należy dbać o niego, pielęgnowac go...
Do św.Rity modle się od prawie 4 lat bez przerwy. I.... ona działa!!! Bo nawet jesli, utraciłam to, o co się modliłam i co otrzymałam, to spokój, łaska innego patrzenia na dana sprawę była kolejnym cudem, po ludzku niepojęta reakcją...
Jeśli ktoś chciałby zapytać o coś, ma wątpliwości, jakiekolwiek pytania- zachęcam! :) :)
Dziś, nadal z wiara modlę sie do Niej, w szczególne dni jak 22 dzien kazdego miesiąca, czy w każdu drugi czwartek miesiaca wzywam pomocy w sposób szczególny i wiem- że Rita mnie wysłucha:) Tego jestem pewna, jak niczego więcej... :)
Cierpliwość i Wiara czynią Cuda- szczególnie za wstawiennuctwem Rzeczniczki Zrozpaczonych
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w modlitwie:)
_________________ Z nadzieją, a nigdy bez niej
|
N lis 01, 2009 20:33 |
|
|
Okatina
Dołączył(a): Śr sty 14, 2009 11:22 Posty: 59
|
Od niedawna zaczęłam zgłębiać postać św. Rity, odmawiać nowennę oraz litanię i inne modlitwy do Niej. Ufam, że za Jej wstawiennictwem uproszę potrzebne łaski dla mojej przyjaciółki, która przechodzi okres żałoby po swoim mężu. Ten ból najlepiej zna św. Rita i wierzę, że pomoże.
_________________ Miłość jest miarą, według której Pan będzie sądził nas wszystkich (Ojciec Pio)
www.catholicus.pl
|
Śr lis 04, 2009 16:39 |
|
|
Justin
Dołączył(a): N lis 01, 2009 18:41 Posty: 5
|
Jestem pewna, że św.Rita wysłucha twojej modlitwy! Ona nigdy nie opuszcza strapionych i jest prawdziwa Rzeczniczką zrozpaczonych. Badź wytrwała w swej modlitwie, a Ona z pewnością Ci pomoże.
Ja wciąż trwam w modlitwie i wierzę, że nadejdzie czas, gdy i moje troski zostaną rozwiązane- choć po ludzku zdawałoby się to niemożliwe.
Zatem trwaj w modlitwie, nie ustawaj, a Twoja przyjaciółka odnajdzie pokój i wszystko się poukłada...
_________________ Z nadzieją, a nigdy bez niej
|
Śr lis 04, 2009 20:53 |
|
|
jusi
Dołączył(a): Wt lis 03, 2009 18:02 Posty: 4
|
Chciałabym żeby i mnie święta Rita wysłuchała... Modlę się do niej od jakiegoś czasu ale nie liczę ile razy już odmówiłam litanię czy nowennę. To nie o to chodzi bo wiem, że nie jest "dobrą wróżką" od spełniania naszych próśb. Mimo to modlę się nadal ale niestety nic się w moim życiu nie zmienia ...nastała zupełna cisza...pustka...nie wiem jak długo tak wytrzymam...czasem mam wrażenie że moja modlitwa trafia w próżnię..
|
Pt lis 06, 2009 19:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|