Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 7:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 328 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 22  Następna strona
 Moc Cudownego Medalika 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33
Posty: 732
Post 
zefciu napisał(a):
Motku'' drogi. Kilka spraw, których nie rozumiesz (bo nie chcesz)
1. Piękny język jest w kulcie publicznym wskazany. Jeśli mamy się wspólnie modlić, to logiczne, że wybierzemy słowa piękniejsze. Ty zaś chcesz teksty Boskiej Liturgii wywalić na śmietnik i wprowadzasz swoje. Stąd moje ostre słowa.


wykazujesz maximum złej woli zefciu.

1. Zmyślasz twierdzc, że ja chcą cokolwiek zastąpić. Do cerkwi nie zaglądam i nie moja to sprawa, co tam wypowiadacie.
2. Piękny język jest wskazany, ale stokroć wazniejsza jest komunikatywność (Ty wprawdzie pięknie dzięki czynisz, lecz drugi tym się nie buduje. 1 Kor 14:17) i merytoryczna treść
3. Mój "przekład Kondakionu nie jest żadna propozycją, tylko pokazaniem, jak po Twoich objasnieniach zrozumiałęm ten tekst. I pytam, czy dobrze oddałem merytoryczny sens Kondakionu?

po prostu odpowiedz.


Cytuj:
2. Temat obrażania się Maryi wprowadziłeś Ty sugerując, że jej kult jest niepotrzebny, bo się nie obrazi na jego brak. Stąd wywnioskowałem, iż Twoim zdaniem uzasadnieniem kultu Boga jest to, że w przeciwnym wypadku się obrazi.


Błędnie wywnioskowałes, gdyż Miriam jest człowiekiem, a Bóg jest Bogiem i nie wolno wprowadzac tego typu analogii.

Chwała jest naturą Boga i jest oczywiste, że mu się ona należy - ten kto nie chwali Boga, tan nie robi tego , co jest słuszne. Kto nie chwali Boga,nie jest miły w Jego oczach: (...choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce.)

Z Miriam sprawa ma sie zupełnie inaczej. Uważam bowiem, że naturą Miriam była pokora, a wszystko co w zycu robiła miało za cel: oddać chwałę Bogu.

dlatego Zefciu, Twoje porównywanie Miriam do Boga uważam, za niemiarodajne, a przede wszystim za niestosowne (delikatnie mówiąc).

Miriam była człowiekiem i jako człowiek mogła sie obrazić, gdyż miała namiętnści. Biblia mówi, że sie lękała, radowała, smuciła itd. (a może to tez tylko antropomorfizmy?)

Dlatego pytam po raz chyba juz szósty:

czy Miriam się obrazi?


Cytuj:
3. Języka ST jak najbardziej możemy używać, tylko nie uzasadniajmy naszych tez niedoskonałymi słowami, jakie tam użyto.

Nie pytałem o Boga, tylko o Miriam, wic wybacz Zefciu, ale zdecyduj:

czy Miriam jest:

A/ bóstwem? (wtedy rzeczywiscie moje pytanie nie ma sensu)

B/ człowiekiem? (wtedy moje pytanie ma sens)


jeśłi wybrałes odpowiex B, to odpowiedz na pytanie:

czy Miriam się obrazi?


Cytuj:
To tak, jakbym dowodził, że nietoperz jest ptakiem, albo że świat powstał w 7 dni (bo tak w Biblii napisano)

w Biblii napisano, że Bóg stworzył świat w SZEŚĆ dni :D


Cytuj:
Nauka chrześcijańska mówi wyraźnie - Bóg jest beznamiętny.
A Miriam też jest beznamiętna?

Biblia i nauka czhrescijańska mówi wyraźnie, że Bóg jest niewidzilny, a jednak uważasz, że wolno Go przedstawić na ikonie?


Twierdzisz, że:

1. Naturę Boga wolno przestawiać malunkiem postaci ludzkich i nie jest to bałwochwalstwem, nawet jeśli całujesz ten malunek lub klękasz przed nim, choć w ST zabraniano kłaniania się przed malunkami postaci mężczyzn i kobiet.

2. Natury Boga nie wolno opisać za pomoca antropomorfizmów i jest to bałwochwalstwem, mimo że Biblia tysiąc razy stosuje antropomorfizmy, by opisać nature Boga?


Wybacz Zefciu, ale ja tego nie zrozumiem i nie zrozumiem, i nie wmawiaj mi, że to z powodu złej woli.


Cz paź 06, 2005 9:15
Zobacz profil
Post 
Ikona, do której wklejasz linka przedstawia motyw biblijny, gdzie Bóg ukazał się w sposób widzialny. Nie przedstawia ona istoty Boga, ale Jego objawienie dla nas. Dlatego w symbolach tam zawartych jest tylko tyle ile o poszczególnych Osobach wiemy. Przeczytaj sobie jakieś studium tejże ikony.

Nie, Maryja się nie obrazi, podobnie jak Bóg. Zadowolony??

Czy Maryja jest beznamiętna - myślę, że musiała osiągnąć ten stan. Chrystus też się lękał, smucił, cierpiał. Chodzi o namiętności, a nie ludzkie uczucia. Namiętności są cechą tylko upadłej natury.


Cz paź 06, 2005 9:44

Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33
Posty: 732
Post 
hiob napisał(a):
Zefciu, życzę Ci powodzenia, ale chyba I Ty sam widzisz, że takie dyskusje nie bardzo mają sens. Motka na pewno nie przekonamy.


tymi argumentami,ktorye stosowaliscie dotychcas na pewno nie, gdyz sprowadzaja się one do: "widzisz wprawdzie czarne, ale w naszej intencji jest to białe"


Cytuj:
Najwyraźniej chodzi mu tu o wykazanie się swoją erudycją, stosując sarkazm i wyśmiewanie się z rzeczy, których sam nie rozumie.


A których nie potraficie wytłumaczyć.

to jest właśnie tak sekciarska pycha - "gdyby zrozumiał, to by przyznał rację"

Ja sądzę, że całkiem nieźle rozumiem zasady kultu ikon i świętych. Ale niestety nadal uwżam, że sa one błedne, nijak nie widzę ich zastosowania w praktyce i uważam, ze sa zbędne i szkodliwe.

Cytuj:
Na każdy jego argument można, rzecz jasna, odpowiedzieć.


doprawdy

to odpoweidzcie, czy Miriam sie obrazi, jeśłi ktoś jej nie będzie czcił?

tak?
nie?
nie wiem?

widzisz? to jest pytanie, na które wcale nie można odpowiedzieć.


Cytuj:
Czasem jest to sprawa interpretacji, czasem wręcz oczywistych jego błędów.


Czasem jest to sprawa interpretacji, czasem wręcz oczywistych Waszych błędów.

np. taze Zefcia, że Miriam się nie może się obrazic, bo Bóg nie ma namietności - oczywisty błąd logiczny.


Cytuj:
Parę przykładów: Motek pisze, że przez kult, to jest [/color]
Cytuj:
religijna cześć.
Ale oddawanie czci bliźnim nie tylko nie jest zabronione w Biblii, jest tam nakazane:

Rz 2:10
10. Chwała zaś, cześć i pokój spotka każdego, kto czyni dobrze - najpierw Żyda, a potem Greka.
(BT)

Rz 13:7-8
7. Oddajcie każdemu to, mu się należy: komu podatek - podatek, komu cło - cło, komu uległość - uległość, komu cześć - cześć.
8. Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo.
(BT)

Mt 15:4
4. Bóg przecież powiedział: Czcij ojca i matkę oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie.
(BT)

1 Ptr 2:17
17. Wszystkich szanujcie, braci miłujcie, Boga się bójcie, czcijcie króla!
(BT)


Widać więc wyraźnie, że nie każda cześć jest czcią Boską i ludziom także należy się cześć.


ale tez nie każda cześc jest czcią religijną.

Miłość, miłosierdzie, szacunek, zyczliwość, pochwała i wszystko to o czym pisze Biblia, to nie sa przykłady czci religijnej, tylko normalnych relacji międzyludzkich.

Cześć religijna zaś ma inne cechy:

1. Jest oddawana za własne zasługi obiektu czci.
2. Jest przekazywana droga "pozazmysłową" (w zaswiaty) - zakładająca metafizyczny kontakt.
3. Jest oddawana w zrytualizowanej formie (litanije, modlitwewne formuły, specjalne nabożeństwa, kadzenie, wieńczenie koronami itp.itp.)
4. Jest szczególnie związana z miejscem (sanktuarium, grób) lub przedmiotem (relikwia, ikona, figura)
5. Jest związana z przypisywaniem obiektowi czci mocy własnej, lub zdolnosci szafowania łaskami Bozymi, które to moce lub łaski mogą zostać w sposób szczególny wyzwolone dzięki oddaniu czci.

Żaden biblijny przykład czci oddawanej ludziom nie ma ani jednej z tych cech.

i jeszcze co do fragmentu: Chwała zaś, cześć i pokój spotka każdego, kto czyni dobrze - najpierw Żyda, a potem Greka. (Rz 2:10)

Jest to jeden z licznych przyładów Bożej obietnicy, w której Bóg zapowiada, że człowiek z Bożej łaski dostąpi udziału w Bożej chwale. Bóg ma prawo obdarzyc chwałą, kogo tylko zechce. Ale my mamy obdarzać chwałą Boga, a nie siebie nawzajem. Chwała nie nalezy do nas, jesteśmy ją dłużni tylko i wyłącznie Bogu.
Tylko On może łaskawie obdarzyć chwałą swych wybranych - nie nasza to rzecz.


Cytuj:
Gdyby ktoś, katolik, lub nie, oddawał cześć Boską jakiemukolwiek stworzeniu, człowiekowi, czy rzeczy, popełnia ciężki grzech. Tak uczył zawsze Kościół i nie wiem, czemu w ogóle dyskutujemy na temat czegoś, co nie jest wcale rzeczą sporną.


Oczywiście, że nie o to sie spieramy (a przynajmniej ja sie o to nie spieram).

Spieramy sie o to, czy pewne inne rodzaje czci - niekoniecznei boskiej - nie sa także grzechem i nie podpadają pod bałwochwalstwo (albo np. fetyszyzm)

Spieramy sie tez o to, czy pewne formy kultu jednak nie maja charakteru czci boskiej (np. przypisywanie Maryi wyłącznych zasług Boga)

Wy bardzo zawężacie pojęcie bałwochwalstwa do uważania kogoś inego za Bóstwo. OK. Ale moze pojęcie bałwochwalstwa jest szersze?
A jeśłi nawet nie, to co z unikaniem pozoru zła?
czyba nie zaprzeczysz, że widok osobu klęczącej przed wizerunkiem kobiety, ma wzelkie mozliwe pozory tego, co Biblia opisuje jak obałwochwalstwo własnie. Może wiec jednak należy unikac tego?

Prawo nie używa sformułowania "boska czesć" - Prawo jedynie opisuje pewne czynności, np. kłanianie sie wizerunkowi kobiety. Tyle. I nie ma tu wnikania, czy ktoś uważa ten wizerunek (olbo tą kobietę) za bóstwo, albo czy oddaje mu cześć boską, albo nieboską.
Nie!
Prawo mówi prosto: nie rób tego i juz.


Cytuj:
Jak ktoś się upiera, że szacunek, jakim ja darzę Matkę Boga, moich starszych braci w wierze, którzy już Boga oglądają twarzą w twarz, czy ich wizerunki, które mi ich przypominają jest tym samym, co cześć, jaką mam dla Boga Jedynego, to jego sprawa i jego problem. Nie mój. Ja sumienie mam czyste.


To wygodne.

"to jego sprawa i jego problem" - umywasz łapki niczym Piłat?

Ale Paweł potępiał taką niefrasobliwość. Twoim obowiązkiem jest martwić sie, czy Twoje postepowanie nie gorszy słabego brata, albo czy nie sprowadza gona manowce brata, któremu brakuje Twojej wiedzy.

Jeśli uważasz, że bycie w KRz-K ma wielką wartość, to wiedz, że większośc odejśc od KRzK jest spowodowanych właśnie kultem Maryi i obrazów.
Z drugiej strony kult Maryi i obrazów wieli katolików (na co ty zamykasz oczy) wpada w pułapkę fetyszyzmu, magiicznego myślenia i bałwochwalstwa. Może z perspektywu amerykańskich szos nie jest to wyraźne - weź może w takim razie jakiś kurs do Meksyku.


Cytuj:
Łk 6:37a-38b
37. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; […] Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie.


Nikogo nie potępiam - wyrażam tylko swoje poglądy.

Jeśłi to co robicie, robicie w dobrej wierze, to ufam, że Bóg wszystko wybaczy. Jednak nadal jestem przekonany o błedach i złych skutkach tych praktyk.

Cytuj:
Motek pyta:
Cytuj:

a te rozmaite prawa, które mi listowałeś w poprzednim poście - o rozdzielonych racicach, lewircie itd.itd. - też wypełnił?
A jak je wypełnił?


]Hmmm. Wypełnił je i wypełnił je w sposób doskonały. Niewypełnienie tego było grzechem dla Żyda, a Biblia uczy, że Jezus grzechu nie miał. Czasem jednak mam wątpliwości, czy Motek czytał Biblię, czy tylko wybrane fragmenty, podane mu w jego zborze.


nie mam wątpliwosci, że Jezus wypełnił Prawo.

Pytam tylko, jak to rozumiesz. Czy już nie wolno zapytać Jaśnie Pana Hioba?



Cytuj:
Motek:
Cytuj:
została dana Janowi, a już stojącym tuz obok innym ucznom jakoś nie została dana, więc nie rozumiem, czemu sadzisz, że została dana mi albo tobie?


Cóż, zacytuję znowu siebie, bo najwyraźniej Motek ma awersję do mojej stronki. Gdyby tam wszedł i poczytał, nie zadawałby takich pytań. Oto, co napisałem na ten temat:


wybacz, ale w tym elaboraciku nie ma odpowiedzi na moje pytanie:

czemu Jezus powiedział: oto matka TWOJA

a nie: oto matka WASZA?



Cytuj:
Motek dalej pisze:
Cytuj:
mniej dowolności interpretacyjnej!

Apokalipsa nawet pół słowemnie wspomina o Miriam.


Właśnie. Zobaczmy, co mówi Apokalipsa:

Ap 12,1-5 : Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów - a na głowach jego siedem diademów - i ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię. I porodziła syna - mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I zostało porwane jej Dziecię do Boga i do Jego tronu.
[color=darkblue]

Dla Motka Niewiasta, która porodziła Syna, który będzie pasterzem wszystkich narodów, to zapewne Kowalska Zośka



Nie
to jest Izrael

Ale nawet jeśli to jest Miriam z Nazaretu, to pytam po raz setny: gdzie tu jest jej kult? Mamy tylko opis tego, że porodziła Syna, że atakuje ją szatan, że uciekła przed nim na pustynię...

Więc skąd kult?


Cytuj:
ale dla mnie ten werset jest jednoznaczny. Dla mnie i dla wszystkich normalnych ludzi. Także ewangelików.


zaczęło sie lżenie adwersarza?


Cytuj:
Motek:
Cytuj:
a skąd wiesz jakiego czasu dotyczyła ta wizja?


[color=darkblue]Tak podchodząc to w ogóle możemy sobie Biblię w buty schować. Skąd wiem, jakiego czasu Ona cała dotyczy? Każdy werset mogę tak zinterpretować. Skąd wiem, że jak Mojżesz oglądał Boga twarzą w twarz, to było to w przeszłości? Może Dekalog zacznie obowiązywać za 37 lat? A ja się już męczę. Bardzo wygodne wyjście z sytuacji. Szkoda tylko, że takie bezsensowne.


Daruj sobie te bezsensowen złośliwości i czepianie sie słówek, bo wybacz, ale nie śiwadcża one zbyt dobrze o Twojej inteligencji. Pytanie byóo retoryczne i każdy "normalny" to widzi. :P

Biblia jasno mówi że pewne rzeczy były w przeszłosci.

Natomiast wiele wskazuje na to, że Apoklaipsa opisuje sceny, które będą miały miejsce przy końcu dziejów i nie maja miejscza w tej chwili.

A jeśłi mówię, że czegos nie wiem, to nie oznacza, że moge sobie dowolnie to wymyślic. To oznacza, że czegos NIE WIEM

Po angielsku I DON'T KNOW (bo chyba już zapopminasz polszczyzny)

do-tar-ło?


Cytuj:
Motek:
Cytuj:
wiekszość teologów zgadza się, że przypowieśc o Łazarzu nie jest systematycznym wykładem eschatologicznym, tylko jest moralitetem nawiązującym do pewnych wierzeń ludowych prostych Izraelitów.


Tu Motek przeszedł sam siebie. Najwyraźniej zmienia poglądy jak mu tylko pasuje. Czasem Sola Scriptura, czasem Ojcowie Kościoła i teolodzy, czasem dosłowna interpretacja tekstu.


Hiob przechodzi sam siebie w zmyślaniu bujd i wygłupił się, bo kompletnie nie pojmuje, na czym polega zasada "sola Scruptura"

1. Nigdy nie opowiadałem sie za literalizmem i dosownościa - to wyłacznie Twoje senne majaki - dziel się nimi z psychoanalitykiem (w USA i ch macie na kadzy rogu), a nie z nami.

2. Zasada "sola scriptura" nie narzuca metody interpretacji Biblii, tylko mówi, że sama Biblia jest wystarczająca do zbawienia pobożności. Nie mówi ona, jak odczytywac tekst Pisma, tylko jaka rangę ma jego przesłanie, gdy sie je dobrze odczyta - jest pewne i prawdziwe. Każde narzędzie (zatem także biblistyka), które pomaga zrozumieć tekst Bibli, jest godne zastosowania.

3. Zasada "sola scriptura" nie zarzuca z góry błedów innym autorom, tylko rezerwuje dla Biblii bezbłędność


Cytuj:
Żeby tylko poprzeć tezę, którą mu jego pastor przedstawił, jako jedyną prawdziwą interpretację Biblii


wybacz, ale mój pastor jest omylnyu w przeciwieństwie do Twojego Urzędu Nauczycielskiego Kościoła

Cytuj:
Cytuj:
A jak fakty wskazują inaczej, to tym gorzej dla faktów.
Jak Biblia mówi co innego, to Jej słowa nie dotyczą naszych czasów. I w razie czego zawsze się znajdzie jakiegoś teologa, co potwierdzi naszą tradycję.


prosze o KONKRETY zamiast retorycznych pokrzykiwań

Rozmawiamy o przypowieci o Łazarzu i bogaczu.

Fakty (dla których tym gorzej) są takie

1. Celem tej przypowieści nie był wykład o zaświatach.
2. Jezus odwołuje sie w niej nie do ST, tylko do pewnych tradycji żydowskich.


Są to normalne zasady uczciwej egzegezy.

Cytuj:
Motek:
Cytuj:
Nie wiem dlaczego mamy ok 8.000 tysięcy takich denominacji (a uczciwie licząc to około 300), jednak nie zmienia to faktu, że Biblia interpretuje sama siebie. Sam się powoływałeś na pawłowe interpretacje typów ST, więc instynktownie uznajesz tą zasadę.


Liczbę 38 000 podaje World Christian Encyclopaedia. Oxford: Oxford University Press. Wydawnictwo, które trudno nazwać prokatolickim.
proproteastanckim także

oczywiście przeczytałeś to co koniecznie chciałeś przeczytać, albo zwyczajnie nas wprowadzasz w błąd

38.000 to liczba wszystkich denominacji chrześcijańskich - z czego na protestantów wypada troche ponad 8.000 (a na katolkków ok. 250)

Poza tym można miec wiele zastrzeżeń, co do sposobu definiowania odrebjnej denominacji - np. z osobna liczą oni każdą z 200 wspólnot baptystycznych zjednoczonych w unii baptystycznej.

Albo licza oni z osobna lokalne koscioły w poszczególnych krajach (w ten sposób np. sam tylko Kościół Ewangelicki nastukał im ponad 100 denominacji (a autokefaliczny coś około 30).

W przypdku niektórych wyznań liczy on KAŻDY ZBÓR z osobna, gdzyż kościoły te z zasady nie mają wspólnjej sformalizowanej jurysdykcji.

Dlategto po wzięciu tych poprawek protestancich denominacji będzie maximum 200, góra 300.

Słusznei mawiał wieli Steinhaus: "są kłamstwa, wielkie kłamstwa, a potem juz tylko statytyki"


Cytuj:
Motek WIE, że jesteśmy bałwochwalcami.

przyśniłeś to

jedyne co zarzucam, to to, że kult ikon i Maryi ma wszelkie pozory bałwochwalstwa i nie ma żadnego uzasadnienia w Biblii

Cytuj:
Wie też, że Bóg nie mógł wybrać ikony Jasnogórskiej, jako środka przekazu swych łask.


nie wiem

Wiem tylko, że mozna sie bez tego środka obejść, a kłaniac sie wizerunkom kobiety Bóg nie pozwalał.

Cytuj:
Wie, że nie mógł dać nam, poprzez wizję jakiejś zakonnicy, cudownego medalika. Motek rozgryzł Pana Boga i teraz może Bogu sam dyktować, co On powinien, a co nie, co mógł zrobić, a czego nie. Bo Bóg Motka to Bóg faryzeuszy. Ograniczony, wsadzony w ramki, zbadany i określony.


Mój Bóg, to Bóg wierny Swoim Słowom - tak - wsadziłęm Boga w ramki tego, co sam raz powiedział (bo On nie kłąmie i nie zmienia zdania - jest niezmienny) i nie próbuję go, tak ja Ty swojego Boga, zamienić na Boga gumowego, którego mozna naciągnać pod dowolne zachcianki. Albo Boga z plasteliny, którego mozna wcisnać do takiej foremki, jak Ci odpowiada.


Cytuj:
Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie (Lk 4,23), na co odpowiem: Ja byłem tam, gdzie jest teraz Motek. Przez fakt, że słuchałem setek, jak nie tysięcy godzin kazań ewangelików negowałem każdą niemal doktrynę Kościoła.


mylisz się - jak zwykle. Jak już mówiłem - swoje sny opowiadaj Freudowi, a nie nam


Ja TAM nigdy nie byłem. Nigdy nie słuchałem setek kazań a neguję zaledwie kilka koktryn KRz-K (ze zdecydowaną większością sie zgadzam). Ty byłeś w krainie słuchania nieomylnych autorytetów. Teraz nadal jesteś, tylko zmieniłes autorytety.


Cytuj:
Co prawda nigdy formalnie Go nie opuściłem, ale intelektualnie na pewno byłem protestantem. Tylko, że nie przestałem ani myśleć, ani szukać. Dlatego teraz bronię Prawdy, bo Prawdę poznałem.


tak gadają tylko sekciarze

ja prawdy szukam
a poznałem Chrystusa, który jest Droga, Prawdą i Życiem

Cytuj:
Ograniczę się jednak do mojej stronki, gdzie chyba jest z tego większy pożytek i do takich dyskusji, gdzie rzeczywiście chodzi o poznanie i rozwianie wątpliwości.


a masz wątpliwości?

Nie!

Ty juz wiesz, że PRAWDĘ POZNAŁEŚ

więc nie rób obłudnej pozy otwartego dyskutanta


Cz paź 06, 2005 11:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33
Posty: 732
Post 
zefciu napisał(a):
Ikona, do której wklejasz linka przedstawia motyw biblijny, gdzie Bóg ukazał się w sposób widzialny.


prosze o namiary na ten fragment Biblii

Cytuj:
Nie przedstawia ona istoty Boga, ale Jego objawienie dla nas.


Słowa Pisma mówiące o "Bogu obrażonym" także nie przedstawiają istoty Boga, ale Jego objawienie dla nas.


Cytuj:
Dlatego w symbolach tam zawartych jest tylko tyle ile o poszczególnych Osobach wiemy.


acha

np. są płci męskiej, mają dwie ręce, dwie nogi, gęste brody?


Cytuj:
Przeczytaj sobie jakieś studium tejże ikony.


Rada dobra, ale np. dla niepiśmiennych struszków gdzieś w wioskach Syberii - im poradź, żeby przeczytali, bo to oni obcuja z ikonami, a nie ja.

Cytuj:
Nie, Maryja się nie obrazi, podobnie jak Bóg. Zadowolony??


jasne

tak długo się dopraszałem...

Ale mylisz się co do Boga - Bóg, gdy mu sie odmówi czci, "obrazi" się (tu świadomie stosuję biblijny antropomorfizm!) - bo tak mówi Biblia. Mówiąc wprost - spotkaja takich poważne opresje, ze strony Boga: Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce (Rz 1:21)

Ze strony Miriam nic podobnego nikogo nie spotka.

Cytuj:
Czy Maryja jest beznamiętna - myślę, że musiała osiągnąć ten stan.


ciekawie myślisz

ale ja nie pytam o tylko o namiętnosci

czy ktos kto odmówi czczenia ikony Miriam, zostanie przez nią (beznamiętnie) odtrącony, podobnie jak zostanie odtrącony przez Boga ten, kto odmówi czczenia Boga?

Starczy juz tej cicucubabki Zefciu.

Jasne jest dla nas obu (choc nie masz osdwagi tego rzec w prost), że Miriam - jeśli jest tą świętą, pokorną służebnicą Pana, o której mowa w Biblii, to ta Miriam w żadnym wypadku nie chciałaby dla siebie tej czci, którą katolicy i prawosławni ją otaczają. Jej pragnieniem byłoby, by cześć ta została oddana bezpośrednio Bogu, a sama usunęłaby się w cień wzorem Jana Chrzciciela...

Miriam tylko przyklaśnie radośnie każdemu, kto jej nawet nie zauważy zapatrzony w blaski chwały Boga. Nie będzie miała za złe nikomu, ot choćby Pawłowi, który zapatrzony w zbawczą moc Chrystusowego Krzyża nie wspomniał jej imienia nawet jednym słowem w żadnym ze swych licznych listów...

Cytuj:
Chrystus też się lękał, smucił, cierpiał. Chodzi o namiętności, a nie ludzkie uczucia.


sprecyzuj róznicę

Cytuj:
Namiętności są cechą tylko upadłej natury.


sądze, że namiętności są raczej cechą natury ograniczonej, a nie koniecznie upadłej.


Cz paź 06, 2005 12:33
Zobacz profil
Post 
motek napisał(a):
zefciu napisał(a):
Ikona, do której wklejasz linka przedstawia motyw biblijny, gdzie Bóg ukazał się w sposób widzialny.


prosze o namiary na ten fragment Biblii

Rdz 18
Cytuj:
Słowa Pisma mówiące o "Bogu obrażonym" także nie przedstawiają istoty Boga, ale Jego objawienie dla nas.

Właśnie, zaczynasz coś kapować.
Cytuj:
obcuja z ikonami

Świntuchy.
Cytuj:
Ale mylisz się co do Boga - Bóg, gdy mu sie odmówi czci, "obrazi" się (tu świadomie stosuję biblijny antropomorfizm!) - bo tak mówi Biblia. Mówiąc wprost - spotkaja takich poważne opresje, ze strony Boga: Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce (Rz 1:21)

Aaaa, to czcisz Boga, żeby Cię nie spotkały opresje. Super. Cieszę się, że nie muszę być zastraszonym protestantem, ale prawosławnym, który nazywa Boga "błag i człowiekolubiec"
Cytuj:
sądze, że namiętności są raczej cechą natury ograniczonej, a nie koniecznie upadłej.

Nie kumam.

Podobnie, jak nie kumam Twojej chęci bycia adwokatem staruszków z Syberii i tysięcy ludzi doskonale rozumiejących, dlaczego czczą Maryję. Słowa liturgiczne, jakimi ją czcimy są dla wszystkich pojmowalne i nikt się nie skarży na ich zrozumiałość... oprócz protestanckich malkontentów.

Nie rozumiem też, dlaczego jedynym uzasadnieniem kultu Maryi ma być fakt, że ona się tego domaga. Ja też nie domagam się zwykłych oznak czci (podanie ręki, pozdrowienie, ukłon) i liturgicznych (kadzenie, prośba kapłana o wybaczenie mu grzechów), Przyjmuję jednak te oznaki, bo wiem że jest to godziwe. Podobnie przyjmowali je wielcy święci o olbrzymiej pokorze, kapłani, którzy pozwalali całować się w dłoń wiernym, Podobnie wierzę, przyjmuje je Maryja.


Cz paź 06, 2005 13:56

Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33
Posty: 732
Post 
zefciu napisał(a):
motek napisał(a):
zefciu napisał(a):
Ikona, do której wklejasz linka przedstawia motyw biblijny, gdzie Bóg ukazał się w sposób widzialny.


prosze o namiary na ten fragment Biblii

Rdz 18


To byli aniołowie (a może jacys prorocy?) - z przebiegu narracji jasno to widać.


Cytuj:
Cytuj:
Słowa Pisma mówiące o "Bogu obrażonym" także nie przedstawiają istoty Boga, ale Jego objawienie dla nas.

Właśnie, zaczynasz coś kapować.
Cytuj:
obcuja z ikonami

Świntuchy.


masz świńskie myśłi


Cytuj:
Cytuj:
Ale mylisz się co do Boga - Bóg, gdy mu sie odmówi czci, "obrazi" się (tu świadomie stosuję biblijny antropomorfizm!) - bo tak mówi Biblia. Mówiąc wprost - spotkaja takich poważne opresje, ze strony Boga: Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce (Rz 1:21)

Aaaa, to czcisz Boga, żeby Cię nie spotkały opresje. Super.


Gdybym nie wiedział ze w rozpaczliwej obronie swego stanowiska uciekasz się do złośliwości, to bym pomyślał, że jesteś analfabetą.

Fakt iż Bóg ukaże tych, którzy nie chcą go uczcić, to jedno.
A moje głębokie przekonanie, że Bóg jest ze wszechmiar godzien chwały, to ddrugie, o czym pisałem już wcześniej - gdybyś wykazał minimum dobrej woli (a nie tylko zawziętej chęci dokopania adwersarzowi) to byś to zauważył i nie robił sobie obciachu.


Cytuj:
Cieszę się, że nie muszę być zastraszonym protestantem, ale prawosławnym, który nazywa Boga "błag i człowiekolubiec"


a ja sie cieszę, że mogę w równowadze doświadczać zarówno miłości do Boga (i Jego do nas), jak i bojaźni Bożej.

...zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem (Flp 2:12)

ciesze się, że nie muszę odrzucać nic ze Słowa Bożego, co stoi w sprzecznosci z nieomylnymi autorytetami, w które kazano mi uwwierzyć.


Cytuj:
Podobnie, jak nie kumam Twojej chęci bycia adwokatem staruszków z Syberii


Cóż - to zapewne wynika z miłości bliźniego - nie kumasz tego?


Cytuj:
i tysięcy ludzi doskonale rozumiejących, dlaczego czczą Maryję.


modlę sie żebyś miał rację

Cytuj:
Słowa liturgiczne, jakimi ją czcimy są dla wszystkich pojmowalne i nikt się nie skarży na ich zrozumiałość...


bo je rozumieją - niektórzy opacznie


Cytuj:
Nie rozumiem też, dlaczego jedynym uzasadnieniem kultu Maryi ma być fakt, że ona się tego domaga.


Domaga sie byśmy czcili Boga - całe jej zycie służyło pomnożeniu chwały Boga.


Cz paź 06, 2005 15:05
Zobacz profil
Post 
Być może aniołowie, albo prorocy. Ikonopiścy jednak użyli tego jako sposobu przedstawienia tajemnicy Trójcy i jak już wspominałem obdarzają te postacie symbolami tego co wiemy o hipostazach Trójcy i niczym więcej.

A dalej przedstawiasz straszliwego Boga karzącego za to, że nie chce się go czcić. Toż to zakrawa na kazanie jakiegoś proboszcza z pogrążonej w mrokach średniowiecza Psiej Wólki. Tu nie ma z czym polemizować. Ktoś kto ma taką wizję Boga powinien się leczyć (farmakologicznie może nawet) i modlić, aby Bóg objawił mu, czym różni się bojaźń boża od strachu przed karą.


Cz paź 06, 2005 15:40
Post 
"Bóg ukarze tych, co nie chcą Go czcić" - Bóg dał ludziom wolny wybór, to człowiek decyduje i sam prokuruje swój los - karę też sam sobie wymierza.
Jezus zapłakał nad Jerozolimą, bolał nad niewiarą ich mieszkańców - nie pałał chęcią rewanżu, kary....bo Bóg jest miłością - "gniewem się nie unosi, uraz nie pamięta".


Pt paź 07, 2005 8:16

Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33
Posty: 732
Post 
zefciu napisał(a):
Być może aniołowie, albo prorocy. Ikonopiścy jednak użyli tego jako sposobu przedstawienia tajemnicy Trójcy i jak już wspominałem obdarzają te postacie symbolami tego co wiemy o hipostazach Trójcy i niczym więcej.

no i dobrze

mówienie o gniewie Bożym (a Biblia mówi tak w tysiącu miejsc) jest podobnym przedstawieniem tajmnicy

ale to wszystko w żaden sposób nie usprawiedliwia kultu obrazów

zefciu napisał(a):
A dalej przedstawiasz straszliwego Boga karzącego za to, że nie chce się go czcić.


nic nei przestawiam, tylko zacytowałem Pismo Święte - odrzucasz to?

Twoje prawo

Ale w takim razie nie mamy już o czym dyskutować. Prawosławie odrzuca przesłanie Biblii?


Cytuj:
Toż to zakrawa na kazanie jakiegoś proboszcza z pogrążonej w mrokach średniowiecza Psiej Wólki.


czemu lżysz Słowo Boże?

Cytuj:
Tu nie ma z czym polemizować. Ktoś kto ma taką wizję Boga powinien się leczyć (farmakologicznie może nawet) i modlić, aby Bóg objawił mu, czym różni się bojaźń boża od strachu przed karą.

jestes bardzo nieuczciwym dyskutantem zefciu.

Czemu tak wstętnie kłamiesz człowieku? GDZIE w moim poście znalazłeś słowo "strach"?

Wskaż palcem, albo odwołaj to kłamstwo.

Przeciez ja ani pół słowem nie wspomniałem o strachu, lecz właśnie mówiłem (a raczej zacytowałem fragment Słowa Bożego) o bojaźni Bożej.
Odrzucasz Słowo Boże?

Tak trudno Ci przyjąć, że w Bożej naturze jest także gniew? Nie pasuje Ci to? Odrzucasz Słowo Boże, bo Ci nie pasuje?

Potwierdzasz w ten sposó moje najgorsze podejrzenia na temat prawosławia.


Jn 3:36
36. Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży.

Łk 3:7-9
7. Mówił więc do tłumów, które wychodziły, żeby przyjąć chrzest od niego: Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem?
8. Wydajcie więc owoce godne nawrócenia; i nie próbujcie sobie mówić: Abrahama mamy za ojca, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi.
9. Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone.


Rz 1:18
18. Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta.

Ef 5:5-6
5. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec - to jest bałwochwalca - nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga.
6. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te [grzechy] nadchodzi gniew Boży na buntowników.


Rz 5:9
9. Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni.

Rz 2:5-10
5. Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga,
6. który odda każdemu według uczynków jego:
7. tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne;
8. tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie.
9. Ucisk i utrapienie spadnie na każdego człowieka, który dopuszcza się zła, najpierw na Żyda, a potem na Greka.
10. Chwała zaś, cześć i pokój spotka każdego, kto czyni dobrze - najpierw Żyda, a potem Greka.


Kol 3:5-7
5. Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne w /waszych/ członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem.
6. Z powodu nich nadchodzi gniew Boży na synów buntu.
7. I wy niegdyś tak postępowaliście, kiedyście w tym żyli.


1 Tes 1:9-10
9. Albowiem oni sami opowiadają o nas, jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu
10. i oczekiwać z niebios Jego Syna, którego wzbudził z martwych, Jezusa, naszego wybawcę od nadchodzącego gniewu.


1 Tes 2:16
16. Zabraniają nam przemawiać do pogan celem zbawienia ich; tak dopełniają zawsze miary swych grzechów. Ale przyszedł na nich ostateczny gniew Boży.

Hbr 12:28-29
28. Dlatego też otrzymując niewzruszone królestwo, trwajmy w łasce, a przez nią służmy Bogu ze czcią i bojaźnią!
29. Bóg nasz bowiem jest ogniem pochłaniającym.


Ap 6:15-17
15. A królowie ziemscy, wielmoże i wodzowie, bogacze i możni, i każdy niewolnik, i wolny ukryli się do jaskiń i górskich skał.
16. I mówią do gór i do skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem Zasiadającego na tronie i przed gniewem Baranka,
17. bo nadszedł Wielki Dzień Jego gniewu, a któż zdoła się ostać?


Ap 14:9-10
9. A inny anioł, trzeci, przyszedł w ślad za nimi, mówiąc donośnym głosem: Jeśli kto wielbi Bestię, i obraz jej, i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę,
10. ten również będzie pić wino zapalczywości Boga przygotowane, nie rozcieńczone, w kielichu Jego gniewu; i będzie katowany ogniem i siarką wobec świętych aniołów i wobec Baranka.


Ap 14:16-20
16. A Siedzący na obłoku rzucił swój sierp na ziemię i ziemia została zżęta.
17. I wyszedł inny anioł ze świątyni, która jest w niebie, i on miał ostry sierp.
18. I wyszedł inny anioł od ołtarza, mający władzę nad ogniem, i donośnie zawołał do mającego ostry sierp: Zapuść twój ostry sierp i poobcinaj grona winorośli ziemi, bo jagody jej dojrzały!
19. I rzucił anioł swój sierp na ziemię, i obrał z gron winorośl ziemi, i wrzucił je do tłoczni Bożego gniewu - ogromnej.
20. I wydeptano tłocznię poza miastem, a z tłoczni krew wytrysnęła aż po wędzidła koni, na tysiąc i sześćset stadiów.



Możesz sobie mnie nazywać srednowiecznym wieśniakeim i odsyłać do psychiatry, ale je nie odrzuce Słowa Bożego na rzecz wymysłów kilku ruskich filozofów.


Pt paź 07, 2005 9:34
Zobacz profil
Post 
Nie ruskich tylko greckich i nie filozofów tylko Ojców Kościoła. Gdybyście wy protestanci znali historię Kościoła choć w połowie na tyle, na ile się chwalicie, wiedzielibyście, że protestantyzm to tylko bardziej wykrzywiony wariant rzymskiego katolicyzmu. Więc nie częstuj mnie tą samą teologią odstraszania, od której uciekłem.

Nie zaprzeczam istnieniu potępienia. Jednak fakt istnienia potępienia nie jest dla mnie głównym uzasadnieniem kultu. Dla Ciebie zaś pierwsze pytanie pomocnicze dla problemu "Czy należy chwalić/czcić osobę x" brzmi "czy osoba x będzie miała za złe/zrobi nam krzywdę jak nie będziemy". Każdy musi przyznać, że to chore. Kiedy zadawałeś pytanie "czy Maryja się obrazi" myślałem "nie przemyślał do końca" i dałem Ci szansę się wycować. Ty niestety w ten straszny obraz ognia piekielnego dla nie czczących Boga, albo czczących kogoś innego brniesz coraz bardziej. Jeszcze trochę i wyprzedzisz tym katolika z pewnego forum. Opamiętaj się.


Pt paź 07, 2005 9:52

Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33
Posty: 732
Post 
zefciu napisał(a):
Nie ruskich tylko greckich i nie filozofów tylko Ojców Kościoła.


dla nich tez nie odrzuce Słowa Bożego


Cytuj:
Więc nie częstuj mnie tą samą teologią odstraszania, od której uciekłem.


Od kilku postów częstuję Cię Słowem Bożym.
uciekłeś od Słowa Bożego.


Cytuj:
Nie zaprzeczam istnieniu potępienia. Jednak fakt istnienia potępienia nie jest dla mnie głównym uzasadnieniem kultu.


Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga,
aby was wywyższył w stosownej chwili.

(1 Ptr 5:6)


Ja nie pozuję na anioła.
Nie zamierzam ukrywać, że byłem upadłym człowiekiem z natury zasługującym na gniew (Ef 2:3) i jestem zdany na łaskę Bożą.
Nie przychodzę do Boga i nie mówię: "weź sobie moją piękną duszę!", tylko mówię Mu - "zbaw moją skalaną duszę!"

Nie pozuje na mędrca, który poznał Boga i stwierdził, że nie zaszkodzi oddać Mu chwałę. Ja poznałem Boży Majestat z dna upadku - nie zamierzam ukrywać, że stałem przed wyborem: upokorzyć się przed Majestatem Boga i błagać o łaskę, albo pójść na zatracenie. Nie było dla mnie innego wyboru.

Nie mam nic do zaoferowania Bogu, poza spłacaniem niespłacalnego długu wdzięcznosci za łaskę, która nie ma granic.

Ef 2:1-3
1. I wy byliście umarłymi na skutek waszych występków i grzechów,
2. w których żyliście niegdyś według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu.
3. Pośród nich także my wszyscy niegdyś postępowaliśmy według żądz naszego ciała, spełniając zachcianki ciała i myśli zdrożnych. I byliśmy potomstwem z natury zasługującym na gniew, jak i wszyscy inni.




Cytuj:
Dla Ciebie zaś pierwsze pytanie pomocnicze dla problemu "Czy należy chwalić/czcić osobę x" brzmi "czy osoba x będzie miała za złe/zrobi nam krzywdę jak nie będziemy".


Nie!
znowu kłamiesz!

Moje pytanie brzmi:

Czy Miriam pragnie by ja czcić?
Czy najpokorniejsza ze służebnic Bożych chciałby, żeby otaczano ja chwałą?


nie dziwie się, że robisz wszystko, by uciec od odpowiedzi na nie...



Cytuj:
Ty niestety w ten straszny obraz ognia piekielnego dla nie czczących Boga, albo czczących kogoś innego brniesz coraz bardziej.


Po prostu zagłębiam sie w przesłanie Słowa Bożego, zamiast puszczać wodzy fantazjom tak, jak Ty.

Cytuj:
Jeszcze trochę i wyprzedzisz tym katolika z pewnego forum. Opamiętaj się.


otwarcie ignorujesz Słowo Boże !

Ja Ci tylko cytuje Pismo, a Ty mnie lżysz i każesz mi sie opamiętać?

Jezus, Jan Chrciciel, Paweł, św. Jan - oni tez się mają opamiętać?


Pt paź 07, 2005 12:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 19:22
Posty: 120
Post 
Motku jak rozumiesz:

1. Czcić?
2. Chwała?

_________________
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła!


Pt paź 07, 2005 13:29
Zobacz profil
Post 
Oj, ale katolik też cytuje Pismo Święte. I Jack Chick w swoich kretyńskich komiksach, które jeżą włos na głowie "jak można mieć tak spaczoną wizję Boga?". Zasłaniając się Pismem można dowieść wszystkiego.


Pt paź 07, 2005 16:32

Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33
Posty: 732
Post 
zefciu napisał(a):
Oj, ale katolik też cytuje Pismo Święte. I Jack Chick w swoich kretyńskich komiksach, które jeżą włos na głowie "jak można mieć tak spaczoną wizję Boga?". Zasłaniając się Pismem można dowieść wszystkiego.


Zefciu
Jesłi jeszcze interesuje Cię merytoryczna dyskusja, to po prostu napisz jak Cerkiew Prawosławna rozumie przytoczone przeze mnie fragmenty Słowa Bożego.

i odpowiedz na pytanie:
Czy Miriam pragnie, aby ją czczono?


sim_pet napisał(a):
Motku jak rozumiesz:

1. Czcić?
2. Chwała?


nie zastanawiam się nad tym jak nazwać to, co robię, tylko nad tym, żeby było to dobre i miłe Bogu


Pt paź 07, 2005 18:12
Zobacz profil
Post 
1. Miriam nie pragnie czci, podobnie jak Bóg nie pragnie chwały (nie jest próżny), ale przyjmuje to co jest godziwe.
2. Co do ortodoksyjnego rozumienia tekstów o karze raczej nie interpretuje się ich na zasadzie "Bóg aktywnie robi krzywdę człowiekowi", ale "Człowiek dobrowolnie sprowadza na siebie konsekwencje swoich czynów".


Pt paź 07, 2005 18:36
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 328 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL