Orędzie fatimskie i Nabożeństwo Pierwszych Sobót Miesiąca
Autor |
Wiadomość |
danni
Dołączył(a): Śr mar 01, 2006 16:10 Posty: 5
|
Orędzie fatimskie i Nabożeństwo Pierwszych Sobót Miesiąca
Zapewne wielu z was już słyszalo i czytalo na temat objawień fatimskich z roku 1917. O tym można poczytać m.in. na stronie www.fatima.pl (patrz Tekst książki: Fatima- orędzie tragedii czy nadziei?). Wiąże sie z tymi objawieniami Nabożeństwo Pierwszych Sobót Miesiąca, a informacja o nim zasługuje na wyeksponowanie i odrębny temat. Prosze was abyście poświęcili chwilkę czasu na przeczytanie tekstu, choć wiem, ze objawienie to nieraz było poruszane na forum.
tekst ze strony www.fatima.pl
"Matka Boża objawiając się trojgu dzieciom w Fatimie powiedziała, że Jezus chce ustanowić na świecie nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca, aby ludzie Ją lepiej poznali i pokochali. To nabożeństwo ma również charakter wynagradzający Niepokalanemu Sercu za zniewagi wyrządzone przez ludzi. Tym, którzy będą je z wiarą praktykować Matka Najświętsza obiecała zbawienie. Poprzez to nabożeństwo mogą się oni przyczynić do ocalenia wielu ludzi od potępienia i zapowiadanych przez Matkę Bożą katastrof cywilizacyjnych. Nabożeństwo to uzyskało aprobatę kościelną i od tej pory rozwija się na całym świecie.
ELEMENTY NABOŻEŃSTWA PIERWSZYCH SOBÓT MIESIĽCA:
Matka Boża objawiając się trojgu dzieciom w Fatimie powiedziała, że Jezus chce ustanowić na świecie nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca, aby ludzie Ją lepiej poznali i pokochali. To nabożeństwo ma również charakter wynagradzający Niepokalanemu Sercu za zniewagi wyrządzone przez ludzi. Tym, którzy będą je z wiarą praktykować Matka Najświętsza obiecała zbawienie. Poprzez to nabożeństwo mogą się oni przyczynić do ocalenia wielu ludzi od potępienia i zapowiadanych przez Matkę Bożą katastrof cywilizacyjnych. Nabożeństwo to uzyskało aprobatę kościelną i od tej pory rozwija się na całym świecie.
ELEMENTY NABOŻEŃSTWA PIERWSZYCH SOBÓT MIESIĄCA:
A. Spowiedź wynagradzająca
Należy do niej przystąpić w intencji wynagradzającej w samą pierwszą sobotę, przed nią, lub nawet po niej, byleby tylko przyjąć Komunię św. w stanie łaski uświęcającej. Spowiedź może być dokonana nawet tydzień przed lub po pierwszej sobocie. Gdy Siostra Łucja pytała Pana Jezusa, co mają uczynić osoby, które zapomną powiedzieć przed wyznaniem swoich grzechów o intencji wynagradzającej, otrzymała odpowiedź: "Mogą tę intencję wzbudzić przy następnej spowiedzi, wykorzystując do tego pierwszą nadarzającą się okazję" (15.02.1926 r.).
Według wyjaśnienia Siostry Łucji następne trzy elementy powinny być spełnione w pierwszą sobotę miesiąca, choć dla słusznych powodów, spowiednik może udzielić pozwolenia na wypełnienie ich w następującą po pierwszej sobocie niedzielę.
B. Komunia św. wynagradzająca
C. Cząstka Różańca
Odmawia się pięć tajemnic w intencji wynagradzającej. Można rozważać którąkolwiek z trzech części Różańca.
D. Rozważanie
Rozważanie (medytacja) na temat jednej lub wielu tajemnic różańcowych w ciągu przynajmniej 15 minut. Matka Najświętsza nazwała ten rodzaj modlitwy "dotrzymywaniem Jej towarzystwa", co by można zrozumieć, że mamy rozmyślać wspólnie z Matką Najświętszą. Można w tym celu, jako pomoce do rozmyślania przeczytać uważnie odpowiadający danej tajemnicy fragment Pisma św., albo książki, wysłuchać konferencji lub kazania. Tej modlitwie powinna również towarzyszyć intencja wynagradzająca.
Obietnice Matki Najświętszej dla tych, którzy nabożeństwo Pięciu Pierwszych Sobót przyjmą i odprawią:
Tym, którzy to nabożeństwo przyjmą, obiecuję ratunek. Przybędę w godzinę śmierci z całą łaską, jaka dla ich wiecznej szczęśliwości będzie potrzebna.
Te dusze będą obdarzone szczególną łaską Bożą; jako kwiaty przed tronem Bożym je postawię.
W praktyce pięciu sobót należy przede wszystkim wyeksponować intencję wynagrodzenia, a nie osobiste zabezpieczenie na godzinę śmierci. Jak w praktyce pierwszych piątków, tak i pierwszych sobót nie można poprzestać na literalnym spełnieniu warunku obietnicy: odprawię pięć sobót i mam zabezpieczoną szczęśliwą wieczność. Do końca życia będziemy musimy stawiać czoła pokusom i słabościom, które usiłują nas zepchnąć z właściwego toru, ale nabożeństwo to stanowi wielką pomoc w utrzymaniu nas na drodze do Boga. Aby je dobrze wypełnić i odnieść stałą korzyść, trzeba, aby tym praktykom towarzyszyło szczere pragnienie życia na co dzień w łasce uświęcającej pod opieką Matki Niepokalanej. Jeśli na pierwszym miejscu ustawimy delikatną miłość dziecka, które pragnie ukoić ból w sercu ukochanego Ojca i Matki ból, zadany obojętnością i wzgardą tych, co nie kochają - bądźmy pewni, że nie zabraknie nam pomocy, łaski i obecności Matki Najświętszej w godzinie naszej śmierci.
www.karmel.pl/lucja/media/niedziela.html
S. Łucja wielokrotnie "proroczo" interpretowała ważne wydarzenia i przemiany duchowe naszych czasów. Należy przy tym wspomnieć o bardzo głębokiej więzi, jaka łączyła ją z Janem Pawłem II, określanym Papieżem Fatimy. Tych dwoje można nazwać "prorokami" naszych czasów. To przecież Jan Paweł II po rozmowach z s. Łucją zaczął nauczać, że orędzie fatimskie jest kluczem do rozwikłania zagadki ludzkiej przyszłości. W książce Przekroczyć próg nadziei Ojciec Święty powiedział, że orędzia Matki Bożej Fatimskiej "z końcem stulecia zdają się przybliżać do swego wypełnienia". A pamiętając o "warunkowym" wypełnieniu się tych obietnic, można dodać, że to od nas zależy "dalszy ciąg" zapowiedzianych wydarzeń, a głównie zwycięstwa Maryi. Dlatego Jan Paweł II apeluje: "Słuchajmy głosu Niebieskiej Matki! Niech słucha go cały Kościół! Niech słucha go cała ludzkość, bowiem Najświętsza Panna pragnie jedynie wiecznego zbawienia ludzi według planu Bożej Opatrzności!" (...) Skoro w Fatimie Maryja ukazała dzieciom te prawdy wiary i wartości, które są najbardziej atakowane w naszych czasach: Eucharystia, aniołowie, rzeczywistość grzechu, istnienie piekła, czyśćca, pokuta, świętość rodziny i życia..., to Jej życzeniem było, abyśmy właśnie te wartości ocalili. (...) Jan Paweł II twierdził, że "orędzie fatimskie jest ściśle związane z przeznaczeniem Kościoła i ludzkości. Jest orędziem wieku, zawsze istotnym, jak Ewangelia: wszak wezwanie Maryi nie jest jednorazowe. Jej apel musi być podejmowany z pokolenia na pokolenie, zgodnie z coraz to nowymi znakami czasu. Trzeba do niego nieustannie powracać. Trzeba go podejmować wciąż na nowo" (13 maja 1982 r.).
Papieskie słowa oznaczają ni mniej, ni więcej tylko to, że orędzie fatimskie ma w sobie ogromny dynamizm. Porównuje się je do wielkiej eksplozji światła, które Maryja zapaliła w Fatimie, aby ludzkość rozpoznała swoje ostateczne przeznaczenie w Bogu. I co więcej: orędzie to zbliża się w naszych czasach do finału."
O orędziu tym Jan Paweł II 13 maja 1982r. powiedział, że " jest bardziej naglące i aktualne dzisiaj niż w roku 1917."
Dzień odejścia Ojca Świętego Jana Pawła II 2 kwietnia 2005 r. to właśnie...PIERWSZA SOBOTA MIESIĄCA, SOBOTA FATIMSKA, SOBOTA NABOŻEŃSTWA DO NIEPOKALANEGO SERCA MARYI. Czy to nie jest bardzo wyraźny znak? 25 marca 1985 r. Janowi Pawłowi II, w łączności z wszystkimi biskupami świata, udało się zawierzyć Rosję i świat Niepokalanemu Sercu Maryi, i działy się cuda: Związek Radziecki - wojujący ateizm - się rozpadł. Od tamtych wydarzeń nie udało sie Kościołowi Świętemu wprowadzić Nabożeństwa Pierwszych Sobót Miesišca, o co Maryja gorąco prosiła. Wprowadziły je zaledwie 3 Episkopaty na świecie: filipiński, portugalski i polski (1946 r.).**
Jeśli ktoś z Was wprowadzi Nabożeństwo Pierwszych Sobót Miesiąca w swoim życiu to już będzie sukces.
** www.jp2w.pl/index.html?id=38260&location=f&msg=1
|
Śr mar 01, 2006 21:07 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
U nas w parafii takie nabożeństwo jest. Nie jest ku czci MB Fatimskiej, ale naszej lokalnej Matce Bożej (w sensie - jej lokalnemu wizerunkowi). Jest w pierwszą sobotę po wieczornej mszy. Rozważanie, a potem procesja po kościele z feretronem, w czasie czego jest odmawiany cały różaniec. Na koniec - śpiewany apel jasnogórski, akt skruchy, znak pokoju i błogosławieństwo. Ok 45 minut to trwa.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr mar 01, 2006 22:50 |
|
|
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Matka Boża objawiając się trojgu dzieciom w Fatimie powiedziała, że Jezus chce ustanowić na świecie nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca, aby ludzie Ją lepiej poznali i pokochali. To nabożeństwo ma również charakter wynagradzający Niepokalanemu Sercu za zniewagi wyrządzone przez ludzi. Tym, którzy będą je z wiarą praktykować Matka Najświętsza obiecała zbawienie[i]
Jak czytam coś takiego, to odczuwam niepokój. Nabożeństwo do serca Maryi...? Nie do Boga? Matka obiecala zbawienie tym którzy do tego serca się będę modlić...? Ja znam inną drogę do Boga...
Wlaśnie takie "kwiatki" blokują mnie na kościól katolicki...
|
So mar 04, 2006 18:13 |
|
|
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
pamiętajmy, że Maryja jest pośredniczką. Już na weselu w Kanie Galilejskiej prosiła Jezusa w imieniu ludzi, a potem tym ludziom objawiła co mają czynić. "Uczyńcie cokolwiek wam powie" to jest zawsze orędzie Maryji do ludzi. Nasze modlitwy możemy kierować przez Maryję do Boga, możemy prosić Maryję o wstawiennictwo
|
So mar 04, 2006 18:25 |
|
|
rahelix
Dołączył(a): Cz mar 03, 2005 23:16 Posty: 326
|
dani napisal
Cytuj: Matka Boża objawiając się trojgu dzieciom w Fatimie powiedziała, że Jezus chce ustanowić na świecie nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca, aby ludzie Ją lepiej poznali i pokochali. To nabożeństwo ma również charakter wynagradzający Niepokalanemu Sercu za zniewagi wyrządzone przez ludzi. Tym, którzy będą je z wiarą praktykować Matka Najświętsza obiecała zbawienie[i] czyli ofiara Chrystusa na krzyzu jest niepotrzebna???? dziwne ze pan jezus w ewangeliach nic takiego nie powiedzial kamyk napisal Cytuj: pamiętajmy, że Maryja jest pośredniczką. 1 Tym. 2:5 5. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,(BW) Matka Najświętsza obiecała zbawienie[i] [/quote]
danni czy jestes pewny zbawienia???
_________________ Efez. 2:8-9
8. Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar;
9. Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.
|
So mar 04, 2006 21:29 |
|
|
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
...a Maryja pośredniczką do Chrystusa...
|
So mar 04, 2006 21:46 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Bereo - Kościół potwierdził boskie pochodzenie objawień w Fatimie. Dwójka (a pewnie niebawem - cała trójka) z trójki dzieci uznane za błogosławionych. Wiadomo - chodzi o to, że Maryja jest pośredniczką przed Bogiem, modlitwa nie jest kierowana do Niej bezpośrednio - ale przez Nią do Boga Ojca i Jej Syna, Jezusa.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So mar 04, 2006 22:46 |
|
|
rahelix
Dołączył(a): Cz mar 03, 2005 23:16 Posty: 326
|
Cytuj: Cytuj: a Maryja pośredniczką do Chrystusa...[/quote jak cos takiego znajdziesz w biblii to ci przyznam racje Cytuj: Bereo - Kościół potwierdził boskie pochodzenie objawień w Fatimie. Dwójka (a pewnie niebawem - cała trójka) z trójki dzieci uznane za błogosławionych. Wiadomo - chodzi o to, że Maryja jest pośredniczką przed Bogiem, modlitwa nie jest kierowana do Niej bezpośrednio - ale przez Nią do Boga Ojca i Jej Syna, Jezusa.
KK moze potwierdzic wszystko natomiast biblia mowi:
2 Piotr. 2:3
3. Z chciwości wykorzystywać was będą przez zmyślone opowieści; lecz wyrok potępienia na nich od dawna zapadł i zguba ich nie drzemie.
(BW)
Kol. 2:8
8. Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie;
(BW)
_________________ Efez. 2:8-9
8. Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar;
9. Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.
|
N mar 05, 2006 14:07 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Wesele w Kanie Galilejskiej - Maryja prosiła za ludźmi u Jezusa
|
N mar 05, 2006 14:25 |
|
|
rahelix
Dołączył(a): Cz mar 03, 2005 23:16 Posty: 326
|
Kod: Wesele w Kanie Galilejskiej - Maryja prosiła za ludźmi u Jezusa
w tym miejscu maria ( przepraszam za wyrazenie ale moze zrozumiesz )wtracala sie w nie swoje sprawy .czy gdyby maria nic nie mowila pan jezus nie uczynilby tego cudu???
_________________ Efez. 2:8-9
8. Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar;
9. Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.
|
N mar 05, 2006 17:35 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Tego nie wiemy. Można gdybać, ale nie udowodnisz nic.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N mar 05, 2006 22:08 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
ale jednak Maryja przyspieszyła "godzinę Jezusa". Gdy Go poprosiłą o pomoc ludziom, On odpowiedział "czyż moja godzina jeszcze nie nadeszła?" a potem jednak pomógł - dzięki prośbie Maryji
|
N mar 05, 2006 22:15 |
|
|
danni
Dołączył(a): Śr mar 01, 2006 16:10 Posty: 5
|
Berea napisał(a): Jak czytam coś takiego, to odczuwam niepokój. Nabożeństwo do serca Maryi...? Nie do Boga? Matka obiecala zbawienie tym którzy do tego serca się będę modlić...? Ja znam inną drogę do Boga... Wlaśnie takie "kwiatki" blokują mnie na kościól katolicki... Jest Nabożeństwo do Trójcy Przenajświętszej, do Ducha Świętego, Najświętszego Serca Pana Jezusa, a oddając cześć Jezusowi Chrystusowi oddaje się cześć Bogu. "Matka Boża objawiając się trojgu dzieciom w Fatimie powiedziała, że Jezus chce ustanowić na świecie nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca, aby ludzie Ją lepiej poznali i pokochali." Cytuj: czyli ofiara Chrystusa na krzyzu jest niepotrzebna?
"Jak w praktyce pierwszych piątków, tak i pierwszych sobót nie można poprzestać na literalnym spełnieniu warunku obietnicy: odprawię pięć sobót i mam zabezpieczoną szczęśliwą wieczność. Do końca życia będziemy musieli stawiać czoła pokusom i słabościom, które usiłują nas zepchnąć z właściwego toru, ale nabożeństwo to stanowi wielką pomoc w utrzymaniu nas na drodze do Boga." Cytuj: Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus
Jan Paweł II- MARYJA JAKO POŚREDNICZKA
|
Pn mar 06, 2006 17:11 |
|
|
rahelix
Dołączył(a): Cz mar 03, 2005 23:16 Posty: 326
|
Cytuj: ale jednak Maryja przyspieszyła "godzinę Jezusa". Gdy Go poprosiłą o pomoc ludziom, On odpowiedział "czyż moja godzina jeszcze nie nadeszła?" a potem jednak pomógł - dzięki prośbie Maryji kamyku maria nic nie przyspieszyla bo pan jezus czynil zawsze wole ojca a nie ludzi Jan. 8:28 28. Wtedy rzekł Jezus: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że nic nie czynię sam z siebie, lecz tak mówię, jak mnie mój Ojciec nauczył.(BW) Jan. 8:29 29. A Ten, który mnie posłał, jest ze mną; nie zostawił mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się jemu podoba. (BW) Cytuj: jan pawel II -maryja jako posredniczka Dz.Ap. 4:19 19. Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli im i rzekli: Czy słuszna to rzecz w obliczu Boga raczej was słuchać aniżeli Boga, sami osądźcie; (BW) Dz.Ap. 5:29 29. Piotr zaś i apostołowie odpowiadając, rzekli: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi.(BW) Cytuj: Tym, którzy to nabożeństwo przyjmą, obiecuję ratunek. Przybędę w godzinę śmierci z całą łaską, jaka dla ich wiecznej szczęśliwości będzie potrzebna.
Te dusze będą obdarzone szczególną łaską Bożą; jako kwiaty przed tronem Bożym je postawię. czy ofiara chrystusa na krzyzu jest niewystarczajaca??? zeby byly potrzebne jakies dodatkowe laski??? Cytuj: Matka Najświętsza obiecała zbawienie[i]
danni jeszcze raz pytam czy jestes pewna swojego zbawienia skoro maria obiecala???
_________________ Efez. 2:8-9
8. Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar;
9. Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.
|
Pn mar 06, 2006 20:13 |
|
|
jaa20
Dołączył(a): Pt kwi 24, 2009 20:05 Posty: 1
|
Czy nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca wystarczy odmówić raz? Czy należy je ponawiać? Jak mam to rozumieć w kontekście słów Matki Bożej: "Jeśli się zrobi, to co wam powiem, wielu zostanie uratowanych przed piekłem i nastanie pokój na świecie... Jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie wywołując wojny i prześladowanie Kościoła. Dobrzy będą męczeni, a Ojciec Święty będzie musiał znieść wiele cierpień. Różne narody zginą. Na koniec Moje Niepokalane Serce zatriumfuje."? Czy jednokrotne odprawienie nabożeństwa ma taką samą moc jak ponawianie go? Nie traktuję tego, jak jakis rytuał magiczny, nie chodzi mi też o łaski dla siebie, ale o grzeszników. Jesli Maryja mówi: wielu grzeszników zostanie uratowanych przed piekłem, to czy powinno się praktykować nabożeństwo przez wszystkie pierwsze soboty, do końca życia? Bardzo proszę o pomoc, bo nie wiem już sama, co mam o tym myśleć...
|
So kwi 25, 2009 11:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|