Autor |
Wiadomość |
Duke Mihashi
Dołączył(a): N mar 28, 2004 7:34 Posty: 42
|
Św. Augustyn...
Jak widzicie rolę jego poglądów w dzisiejszym Kościele? Czy jest wśród Was np ktoś, kto szczególnie stara się wzorować właśnie na augustiańskiej interpretacji Objawienia?
_________________ Michał Świgoń - niecodziennik internetowy
Histmag - historia, kultura, społeczeństwo
Histmag - historyczne, kulturalne i społeczne forum dyskusyjne
|
N mar 28, 2004 10:01 |
|
|
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Re: Św. Augustyn...
Hmm...czemu zwróciłeś się akurat w jego stronę?
Ten święty jest dla mnie prawdziwym świadectwem Bożym.
Jego historia i biografia są porywające.
Też kiedyś byłem zagubiony.
Widzę wiele z nim w sobie podobieństwa.
Cieszę się,że ktoś o nim właśnie pomyślał.
Co mnie najbardziej ujmuje w nim?
Jego teologia Łaski Bożej i polemika z Pelagianizmem.
Nauka na temat Łaski Bożej zmieniła moje życie.
Spotkałem się z nią na studiach teologicznych.
Z Bogiem.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
So kwi 17, 2004 11:02 |
|
|
Alipiusz
Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39 Posty: 182
|
Św. Augustyn? Nieee... A kto to był?
_________________ Wino i muzyka rozweselają serce,
ale wyżej od tych obu rzeczy stoi umiłowanie mądrości.
|
Cz cze 17, 2004 12:07 |
|
|
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Święty Augustyn to był taki gościu,co nawrócił się po przeszło 30 latach
modlitw matki - Świętej Moniki.Zanim się nawrócił prowadził nieprawe
życie.Grzeczny to on nie był...
Był bardzo wykształcony.Prawie całe życie się kształcił.
W sędziwych latach,po nawróceniu,będąc doktorem Kościoła,
skończył jednak z doszukiwaniami intelektualnymi,
gdyż zauważył,że wiedza-choć pożyteczna-może stanowić
źródło pychy w człowieku.
Augustyn jest dla mnie symbolem nadziei.
Czasami podłamuję się,gdy nie znam odpowiedzi na dręczące
mnie pytania.Wtenczas przypominam sobie Augusia.
Z pokorą oczekuje odpowiedzi Boga,
nie licząc na własne siły rozumowe.
Z Panem Bogiem
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Cz cze 17, 2004 14:32 |
|
|
katolik
Dołączył(a): N cze 20, 2004 5:49 Posty: 24
|
BYL ON WIELKIM TEOLOGIEM I JEST ON DO DNIA DZISIEJSZEGO.Z NIEGO NAPRAWDĘ MOŻNA BRAĆ PRZYKŁAD
|
N cze 20, 2004 14:23 |
|
|
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Był nie tyle co Teologiem,co Doktorem Kościoła.
Na jego autorytecie podpierano się w najważniejszych
i kluczowych polemikach,apologiach..(np.Sobór Trydencki)
Osobiście najbardziej uderza w moje
serce "jego" TEOLOGIA ŁASKI BOŻEJ.
"Bóg oświeca człowieka przez myśl"
Św.Augustyn
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pn cze 21, 2004 12:31 |
|
|
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
"Jeśli wiara twoja śpi w twoim sercu, to jakby w łodzi twej spał Chrystus, ponieważ przez wiarę mieszka w tobie; gdy zaczniesz się niepokoić, zbudź śpiącego Chrystusa: obudź wiarę twoją, a przekonasz się, iż cię nie opuścił"
św. Augustyn
In Psal.XC, n.10
|
N sie 08, 2004 21:51 |
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Przepiękna i bardzo budująca myśl....
Hmm...była mi potrzebna....
AMEN.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pn sie 09, 2004 14:55 |
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
"Gdy przylgnę do Ciebie całym sobą, skończy się wszelki ból i wszelki trud. Moje życie będzie życiem prawdziwym, całe napełnione Tobą" św.Augustyn-Confessiones,X,28,39
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pn sie 16, 2004 8:37 |
|
|
Alipiusz
Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39 Posty: 182
|
No dobrze, skoro już mowa o św. Augustynie, to zadam pytanie. Co sądzicie na temat jego prywacyjnej koncepcji zła, że niby zło jest jedynie brakiem dobra?
Zło, wg Augustyna, nie istnieje realnie, nie jest jakimś bytem. Gdyby zło było bytem, gdyby istniało realnie, siłą rzeczy musiałoby być dobre (to jest wewnętrzna sprzeczność), bo wszystko, co istnieje, jest stworzone przez Boga, a Bóg nie stworzył niczego złego. Czyli - złonie istnieje. A nasze doświadczenie zła wypływa jedynie z niedoskonałości (braków) w bytach, czyli jest jedynie brakiem dobra.
Pozdrawiam serdecznie!
_________________ Wino i muzyka rozweselają serce,
ale wyżej od tych obu rzeczy stoi umiłowanie mądrości.
|
Cz sie 19, 2004 12:48 |
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Bracie,czy możesz zacytować,w którym dziele tak napisał?
Miałem okazję studiować filozofię,także w ujęciu Św.Augutyna
i to co widzę,dla mnie jest (rzadko używam tego słowa)
wierutną bzdurą...
Proszę Cię...zacytuj dokładnie o czym on pisał i jak pisał...
Liczę na wydawnictwo,rok wydania,autor opracowania...
Inaczej odwołaj to,co napisałeś.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Cz sie 19, 2004 14:26 |
|
|
Alipiusz
Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39 Posty: 182
|
jest czy go nie ma?...
Cieplutki, widzę, że się obruszyłeś, a zupełnie nie ma o co. Koncepcja zła jako braku dobra wg św. Augustyna jest przecież dobrze znana.
Weźmy choćby książkę ks. Kowalczyka o św. Augustynie ( Człowiek i Bóg w nauce św. Augustyna): "Biskup Hippony, ulegając wpływom neoplatonizmu, opowiedział się za prywatywną kocepcją zła. Rozumiał zło nie jako pozytywno-substancjalną naturę, istniejącą uprzednio i niezależnie od dobra. Zło jest brakiem należnego dobra. 'Skoro wszelka natura nie jest złem, to terminem tym oznaczamy jedynie brak dobra' (św. Augustyn). Najczęściej Augustyn używał wyrażenia 'brak' ( privatio) dobra. Miał wówczas na myśli, że zło nie jest zwykłą absencją dobra; nie negacja ale brak stanowi dopiero zło".
Zresztą można by też zacytować parę fragmentów z dialogu Augustyna "O naturze dobra", ale nic nowego to w tej chwili nie wniesie. Swoją drogą polecam "Dialogi" św. Augustyna - to naprawdę świetna lektura!!
Więc jak to jest z tym złem? Jest czy go nie ma?...
Pozdrawiam!
_________________ Wino i muzyka rozweselają serce,
ale wyżej od tych obu rzeczy stoi umiłowanie mądrości.
|
Cz sie 19, 2004 15:22 |
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Re: jest czy go nie ma?...
Drogi Brachu!
Wyjaśnij mi pojęcie BYT. Jaka jest różnica pomiędzy bytem a naturą?? Jaka różnica pomiędzy "złem osobowym" a "złem czynionym" ?
Widzę,że miałem słuszną rację w tym,co napisałem wcześniej. W przytoczonym fragmencie nie ma mowy o żadnym bycie!!!
Każde stworzenie NATURĄ pochodzące z rąk Boga,
było DOBRE: nawet pyszny szatan. Dopiero po wolnym
wyborze nieposłuszeństwa wobec Dobra Najwyższego,
stworzenie skalało się grzechem!!!
ŻADNE STWORZENIE Z NATURY STWORZONEJ NIE JEST ZŁE!!
W tym przypadku nie zgodzę się (rzadko to robię w przypadku księży)
nawet z tym księdzem autorem(o ile dobrze zacytowałeś książkę)...
Augustyn poróżniał "zło czynione" od "zła osobowego"!!! Stąd ta nieudolna i nieprzemyślana interpretacja...
Biskup z Hippony,jak każdy filozof,zbyt głęboko wchodził w "mędrkowanie"...Nie każdy jest w stanie potem zrozumieć jego myślenie...
Jakim słowem Augustyn uznał,że "szatan nie istnieje" ? Bo mówiąc o bycie właśnie to należałoby ująć...
Polecam List do Rzymian 7, 14-25.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pt sie 20, 2004 7:56 |
|
|
Alipiusz
Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39 Posty: 182
|
Coo?
Odnoszę wrażenie, że nie za bardzo zrozumiałeś moją wypowiedź, jak i filozofię samego Augustyna. Ja (a już tym bardziej Augustyn) nigdzie nie mówiłem, że szatan nie istnieje! Skąd Ci to przyszło do głowy? Nie cytowałem Ci też samego św. Augustyna, a tylko jednego filozofów, zajmujących się Augustynem, bo nie wydawało mi się to potrzebne - to co napisałem, jest przecież POWSZECHNIE znane.
Poza tym jasne jest, że św. Augustyn mówił o różnych rodzajach zła: ontologicznym i moralnym. Cała zagadka polega na tym, że zło w sensie ontologicznym według niego nie jest bytem, a jedynie brakiem dobra. Czyli nawet szatan, jako byt, jako stworzenie, jest z konieczności dobry. Co wcale nie oznacza, że jego czyny nie są złe.
A tak na marginesie: zalecam nieco więcej pokory, bo wyrażenia typu: "nieudolna i nieprzemyślana interpretacja" w odniesieniu do filozofów, których nie znasz ani nie znasz ich argumentacji, albo "mędrkowanie" w odniesieniu do św. Augustyna, nie wydają mi się - mówiąc bardzo delikatnie - rozsądne.
Nie rozumiem też, skąd takie wycieczki osobiste do mojej umiejętności cytowania. Nie martw się, znam się na tym, co robię.
Pozdrawiam!
_________________ Wino i muzyka rozweselają serce,
ale wyżej od tych obu rzeczy stoi umiłowanie mądrości.
|
So sie 21, 2004 16:09 |
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Nieudolnie i nieumiejętnie zinterpretowałem Twoją pierwszą wypowiedź.
Zawierała ona słowa,dzięki którym mogłem ulec powyższej iluzji,
w związku z czym niepotrzebna była nawet ta cała rozmowa?
Hmm...dla mnie to kolejny dowód,jak człowiek ma wielkie ograniczenia...
Marność nad marnościami - Kohelet.
Hmm...przepraszam za to,że jestem prosty,a nie mądry...
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pn sie 23, 2004 9:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|