Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 15:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13  Następna strona
 raczej nie wierzę niż wierzę... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
A Skód wiadomo jaką jest prawda?


Śr sie 04, 2021 21:48
Zobacz profil
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Cytuj:
KK sam sobie przeczy. Jednocześnie twierdzi że papież jest nieomylny a zmienia doktrynę o 180 stopni:D

Papież jest nieomylny jedynie w kwestii wypowiedzi ex kathedra, po ustanowieni tego dogmatu tylko 3 postanowienia uznane zostały jako nieomylne
- dogmat o niepokalanym poczęciu NMP,
- dogmat o Wniebowzięciu NMP.
- ostateczne potwierdzenie zabójstwa jako czym moralnie zły - encyklika Evangelium Vitae św JPII.

Cytuj:
Co to znaczy fundamentem? Jezus był żydem i według niego samego i pierwszych chrześcijan żydowskim mesjaszem. Według KK jest dokładnie tym samym Bogiem co starotestamentowy Jahwe. Jezus nigdy nie odciął się od okropności starego testamentu. Powiedział też że nie zmienia żydowskiego prawa.

Nigdy powiadasz - kto z was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień...powiedziano ojcom waszym, a Ja wam powiadam... - owszem nie odrzucił Dekalogu, ale wszelkie przez lata tworzone "w imieniu Boga" okrutne przepisy uchylił.

Cytuj:
Czyli manipulujesz. Dlaczego podajesz statystyki których nie masz? To daj chociaż te doniesienia medialne o VIP-ach. Osobiście nigdy nie spotkałem się z ateistą nawróconym przed śmiercią ale spotkałem się rodzinami które nie uszanowały woli umierającego.

Biedaczysko nigdy nie słyszał np o gen Jaruzelskim.

Cytuj:
Kwestia tego co zapewnia zbawienie to w Biblii pomieszanie z poplątaniem. Można znaleźć cytat na różne tezy i każdy kościół ma inne zdanie na ten temat. Ale KK od tego ma sobory i dogmaty żeby sprawę rozwiać. Dogmat "bez kościoła nie na zbawienia" obowiązuje.
Święty Kościół Rzymski mocno wierzy, wyznaje i głosi, że nikt, kto nie jest w Kościele katolickim, nie tylko poganie, ale i żydzi, albo heretycy i schizmatycy, nie mogą dostąpić żywota wiecznego, lecz pójdą w ogień wieczny, „który zgotowany jest diabłu i aniołom jego” (Mt 25, 41), jeżeli przed końcem życia nie będą przyłączeni do niego [Kościoła]. (…) Nikt też, choćby nie wiedzieć jakie dawał jałmużny, a nawet przelał krew dla Imienia Chrystusowego, nie może być zbawiony, jeżeli nie wytrwa w łonie i jedności Kościoła katolickiego
Więc jako katoliczką powinnaś w to wierzyć. Kościół też nie może tego zmienić chyba że przyzna się do omylności.

Tkwisz w błędzie, bo tkwisz w nauce sprzed wielu wieków, jakby dla Ciebie Kościół zatrzymał się na pewnym etapie dziejów i nie postępował wraz z rozwojem cywilizacji. Nie zauważasz np. soborowej "Konstytucji Dogmatycznej o Kościele" z działem "Lud Boży", do którego przynależą wszyscy ludzie. Dla wszystkich Miłość jest jedynym kryterium zbawienia.


Cz sie 05, 2021 7:14

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
katon napisał(a):
Jednakze nalezy tu pamietac ze wiara prowadzi tylko do zbawienia wtedy gdy opiera sie na prawdzie.
Wiara bez prawdy niestety nie zbawia. Jakies wyuczone, na pokaz praktyki religijne do szczescia wiecznego nie prowadza.

Tych prawd to jest tyle, ilu jest ludzi, każdy ma swoją lub ją po swojemu interpretuje. Znasz jakąś wiarę opartą na "najprawdziwszej prawdzie", prawdziwie zinterpretowanej, którą mogła byś polecić jako "prawdziwą prawdę"? A może jakąś religię, która głosi prawdziwa prawdę i prowadzi do szczęścia wiecznego.
Miło by było gdybym dowiedział się co to jest to szczęście wieczne. Tak sobie myślę, że na tym padole ziemskim nazywamy szczęśliwcami tych co wygrywają w totolotka. Można być w jakiś sposób szczęśliwym po wygraniu raz, dwa razy, dwadzieścia razy, ale gdy za każdym razem gdy zagrasz, będziesz wygrywać, czy to nadal będzie dla grającego szczęściem? Moim zdaniem wygrywającego zacznie to nudzić. To samo odniósłbym do ludzi w pełni zdrowych, oni nie zdają sobie sprawy z tego, co to jest być chorym, bycie zdrowym uważają za normalność, a nie za szczęście. Gdy zachorują, a następnie wyzdrowieją poczują się szczęśliwi.
Tym samym proszę, wytłumacz co to jest to szczęście wieczne, do czego wiara z "prawdziwa prawdą" doprowadzi?


Cz sie 05, 2021 7:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Alus napisał(a):
Papież jest nieomylny jedynie w kwestii wypowiedzi ex kathedra, po ustanowieni tego dogmatu tylko 3 postanowienia uznane zostały jako nieomylne
- dogmat o niepokalanym poczęciu NMP,
- dogmat o Wniebowzięciu NMP.
- ostateczne potwierdzenie zabójstwa jako czym moralnie zły - encyklika Evangelium Vitae św JPII.

Dogmat o nieomylności dotyczy też wypowiedzi przed ogłoszeniem samego dogmatu, w szczególności ustaleń soborów.


Cytuj:
Co to znaczy fundamentem? Jezus był żydem i według niego samego i pierwszych chrześcijan żydowskim mesjaszem. Według KK jest dokładnie tym samym Bogiem co starotestamentowy Jahwe. Jezus nigdy nie odciął się od okropności starego testamentu. Powiedział też że nie zmienia żydowskiego prawa.

Nigdy powiadasz - kto z was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień...powiedziano ojcom waszym, a Ja wam powiadam... - owszem nie odrzucił Dekalogu, ale wszelkie przez lata tworzone "w imieniu Boga" okrutne przepisy uchylił.
Bzdura.
Mateusza 5:
17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.


A z Twojego cytatu można wysnuć dwa wnioski:
1. Jeśli ktoś jest bez grzechu to ma prawo np. zabić cudzoloznicę albo egzekwować inne przepisy starotestamentowe.
2. Jeśli masz jakikolwiek grzech to nie wolno karać nikogo za nic więc cały nasz system sprawiedliwości należy zaorać.
Jak zawsze rady Jezusa bardzo "mądre".

Cytuj:
Biedaczysko nigdy nie słyszał np o gen Jaruzelskim.

Ok to jeden. Nie słyszałem wcześniej i faktycznie są takie do jedzenia medialne.

A statystyki gdzie?

Cytuj:
Tkwisz w błędzie, bo tkwisz w nauce sprzed wielu wieków, jakby dla Ciebie Kościół zatrzymał się na pewnym etapie dziejów i nie postępował wraz z rozwojem cywilizacji. Nie zauważasz np. soborowej "Konstytucji Dogmatycznej o Kościele" z działem "Lud Boży", do którego przynależą wszyscy ludzie. Dla wszystkich Miłość jest jedynym kryterium zbawienia.

Jeśli KK mylił się wtedy to dlaczego zakładasz że jest nieomylny teraz? W którym.momencue zyskał ta nieomylność? A czy omylni byli Paweł i ewangeliści?


Cz sie 05, 2021 9:32
Zobacz profil
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
afilatelista napisał(a):
Dogmat o nieomylności dotyczy też wypowiedzi przed ogłoszeniem samego dogmatu, w szczególności ustaleń soborów.

Niekoniecznie - postanowienia soboru efeskiego II został odrzucone.
https://deon.pl/wiara/wiara-i-spoleczen ... kow,473123


Cytuj:
Nigdy powiadasz - kto z was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień...powiedziano ojcom waszym, a Ja wam powiadam... - owszem nie odrzucił Dekalogu, ale wszelkie przez lata tworzone "w imieniu Boga" okrutne przepisy uchylił.
Bzdura.
Mateusza 5:
17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.


A z Twojego cytatu można wysnuć dwa wnioski:
1. Jeśli ktoś jest bez grzechu to ma prawo np. zabić cudzoloznicę albo egzekwować inne przepisy starotestamentowe.
2. Jeśli masz jakikolwiek grzech to nie wolno karać nikogo za nic więc cały nasz system sprawiedliwości należy zaorać.
Jak zawsze rady Jezusa bardzo "mądre".

Wysunięty wniosek zawsze jest zależny od woli wysuwającego tenże wniosek.



Cytuj:
Jeśli KK mylił się wtedy to dlaczego zakładasz że jest nieomylny teraz? W którym.momencue zyskał ta nieomylność? A czy omylni byli Paweł i ewangeliści?

Nigdzie nie napisałam, że Kościół - czyli wszyscy wierzący i duchowni są nieomylni - ale, że z czasem wraz z rozwojem cywilizacyjnym lepiej/trafniej odczytują naukę Jezusa.
Kiedyś Kościół uważał, że Ziemia jest płaska, wraz z rozwojem nauki musiał zmienić swój pogląd. I tak dzieje się z wieloma poglądami, które nieudolnie wysnuli z nauki Jezusa.
Dawniej utrzymywano, że jedynie ochrzczeni mogą osiągnąć zbawienie, a Jezus w opisie sądu ostatecznego nie dzieli ludzi na ochrzczonych i nieochrzczonych, ale na żyjących w Bogu, który jest Miłością i na tych, którzy tą Miłość odrzucili.


Cz sie 05, 2021 13:53

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Alus napisał(a):
Dla wszystkich Miłość jest jedynym kryterium zbawienia.

A wiec ateista Boga kochac nie moze bo w niego nie wierzy a zatem nie bedzie on zbawiony.


Cz sie 05, 2021 15:40
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Jest różnica między prawdziwym _A_teistą, który nie wierzy w istnienie Boga a _ANTY_teistą który z Bogiem walczy.
Może być ateista, który wolałby aby Bóg istniał ale "byłoby to zbyt piękne aby było prawdziwe a świat jaki jest każdy widzi".

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Cz sie 05, 2021 15:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
george45 napisał(a):
Tych prawd to jest tyle, ilu jest ludzi, każdy ma swoją lub ją po swojemu interpretuje. Znasz jakąś wiarę opartą na "najprawdziwszej prawdzie", prawdziwie zinterpretowanej, którą mogła byś polecić jako "prawdziwą prawdę"? A może jakąś religię, która głosi prawdziwa prawdę i prowadzi do szczęścia wiecznego.
Miło by było gdybym dowiedział się co to jest to szczęście wieczne. Tak sobie myślę, że na tym padole ziemskim nazywamy szczęśliwcami tych co wygrywają w totolotka. Można być w jakiś sposób szczęśliwym po wygraniu raz, dwa razy, dwadzieścia razy, ale gdy za każdym razem gdy zagrasz, będziesz wygrywać, czy to nadal będzie dla grającego szczęściem? Moim zdaniem wygrywającego zacznie to nudzić. To samo odniósłbym do ludzi w pełni zdrowych, oni nie zdają sobie sprawy z tego, co to jest być chorym, bycie zdrowym uważają za normalność, a nie za szczęście. Gdy zachorują, a następnie wyzdrowieją poczują się szczęśliwi.
Tym samym proszę, wytłumacz co to jest to szczęście wieczne, do czego wiara z "prawdziwa prawdą" doprowadzi?

afilatelista napisał(a):
A Skód wiadomo jaką jest prawda?

Tu chodzi o zycie w prawdzie ktore wyzwala, daje szczescie i poczucie wewnetrznej wolnosci.
To co najbardziej jest pietnowane w Ewangelii to obluda. Jako dzieci jestesmy autentyczni i zawstydzamy sie jak cos zlego zrobimy.
Niestety z roznych powodow tworza sie w nas mechanizmy obronne i potrafimy zrecznie oszukiwac nawet samych siebie.
Dlatego:
" Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego".

Przemiana jest konieczna i bez tego nie jestesmy wstanie widziec siebie i innych i naszego postepowania we wlasciwych barwach.


Ostatnio edytowano Cz sie 05, 2021 18:03 przez katon, łącznie edytowano 1 raz



Cz sie 05, 2021 17:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
afilatelista napisał(a):
A Skód wiadomo jaką jest prawda?

Prawie wszystkie wypowiedzi tutaj powinny byc chyba w innym watku ale skoro ten cieszy sie powodzeniem to kontynuujmy.
Powszechnie wiadomo ze prawda dzieli sie na: moja prawde, twoja prawde i g..o prawde.
Zwrocilbym tutaj uwage na niedawna wypowiedz abpa Rysia ktory zauwazyl ze prawda czesto odnosi sie do czlowieka. Mowimy np. ten to jest prawdziwy ksiadz, prawdziwy nauczyciel, prawdziwy przywodca itd.
Wszystkie te okreslenia domagaja sie przyjecia okreslonego modelu ktory dla kazdego moze byc inny. Stad trzy rodzaje podzialu prawdy o czym wspomnialem.
Dla nas, chrzescian kryterium jest proste i zostalo wyrazone w znanej wypowiedzi "Ja jestem droga, PRAWDA i zyciem"


Cz sie 05, 2021 18:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
robaczek2 napisał(a):
afilatelista napisał(a):
A Skód wiadomo jaką jest prawda?

Prawie wszystkie wypowiedzi tutaj powinny byc chyba w innym watku ale skoro ten cieszy sie powodzeniem to kontynuujmy.
Powszechnie wiadomo ze prawda dzieli sie na: moja prawde, twoja prawde i g..o prawde.
Zwrocilbym tutaj uwage na niedawna wypowiedz abpa Rysia ktory zauwazyl ze prawda czesto odnosi sie do czlowieka. Mowimy np. ten to jest prawdziwy ksiadz, prawdziwy nauczyciel, prawdziwy przywodca itd.
Wszystkie te okreslenia domagaja sie przyjecia okreslonego modelu ktory dla kazdego moze byc inny. Stad trzy rodzaje podzialu prawdy o czym wspomnialem.
Dla nas, chrzescian kryterium jest proste i zostalo wyrazone w znanej wypowiedzi "Ja jestem droga, PRAWDA i zyciem"

Pominął wiele innych prawd, np. to jest prawdziwe piwo, to jest prawdziwa kawa, to jest prawdziwy pomidor itd.
Prawdy nie można zdefiniować, kiedy ją definiujesz, sprawisz, że przestaje być prawdziwa. Prawda wyzwala i na tym koniec. Cała reszta wytwarza przywiązanie, jest obciążeniem. By ją poznać, musisz jej doświadczyć. Miliony ludzi popełniają błąd. Sądzą, że jeśli będą uparcie wierzyć, pozwoli im to dotrzeć do prawdy. A przecież wiara nie jest prawdą, to jedynie teoria na temat prawdy, bo słowa księgi, doktryny, dogmaty nie zawierają prawdy. Ten kto uparcie w to wierzy, przypomina człowieka, który czyta książkę kucharską i liczy na to, że tak zaspokoi swój głód. Niestety, pozostaje głodny, podobnie jak nie doświadcza prawdy chrześcijanin przytaczający „przepis” . Będzie podobnie jak Ty dzielił prawdę na trzy prawdy i dodawał najprawdziwszą, wynikającą z jego wiary, czyli będzie nadal filozofował.


Pt sie 06, 2021 7:38
Zobacz profil
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
katon napisał(a):
Alus napisał(a):
Dla wszystkich Miłość jest jedynym kryterium zbawienia.

Cytuj:
A wiec ateista Boga kochac nie moze bo w niego nie wierzy a zatem nie bedzie on zbawiony.

Miłość bliźniego, a miłość Boga są nierozerwalne - będziesz miłował Boga ...a bliźniego swego jak siebie samego.
A ewangelista Jan wskazuje - jeśliby ktoś mówił "miłuję Boga", a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi (1J 4,20).


Pt sie 06, 2021 7:54

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Alus napisał(a):
A ewangelista Jan wskazuje - jeśliby ktoś mówił "miłuję Boga", a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi (1J 4,20).

Kobieta w stanie błogosławionym nie widzi płodu, który jest w niej, ale go miłuje. Może w tym samym czasie nienawidzić partnera, którego widzi, a który np. chce by dokonała aborcji.


Pt sie 06, 2021 9:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Alus napisał(a):
afilatelista napisał(a):
Dogmat o nieomylności dotyczy też wypowiedzi przed ogłoszeniem samego dogmatu, w szczególności ustaleń soborów.

Niekoniecznie - postanowienia soboru efeskiego II został odrzucone.
https://deon.pl/wiara/wiara-i-spoleczen ... kow,473123

Przecież w Twoim linki jest potwierdzenie moich słów że KK nie może zmienić tego co raz ustalił bo objawienie się zakończyło. Nie ma natomiast w linku nic na potwierdzenie że wycofał się z ustaleń soboru efeskiego II. Skąd inąd natomiast wiadomo że KK nie uznaje tego soboru za sobór więc nie musi nic odrzucać. Sobór florencki natomiast jest uznawany i jego dekrety obowiązują.

Cytuj:
Wysunięty wniosek zawsze jest zależny od woli wysuwającego tenże wniosek.

Nie. To logicznie wynika z wypowiedzi Jezusa.
Cytuj:
Nigdzie nie napisałam, że Kościół - czyli wszyscy wierzący i duchowni są nieomylni - ale, że z czasem wraz z rozwojem cywilizacyjnym lepiej/trafniej odczytują naukę Jezusa.
pisząc KK mam na myśli hierarchów w szczególności papieży i sobory. Może nie do końca poprawnie ale to właśnie oni ustalają w co katolicy mają wierzyć i podobno Duch Święty im pomaga.

Cytuj:
Kiedyś Kościół uważał, że Ziemia jest płaska, wraz z rozwojem nauki musiał zmienić swój pogląd. I tak dzieje się z wieloma poglądami, które nieudolnie wysnuli z nauki Jezusa.
Dawniej utrzymywano, że jedynie ochrzczeni mogą osiągnąć zbawienie, a Jezus w opisie sądu ostatecznego nie dzieli ludzi na ochrzczonych i nieochrzczonych, ale na żyjących w Bogu, który jest Miłością i na tych, którzy tą Miłość odrzucili.
A może jest tak że rozwój cywilizacyjny wymusza na hierarchiach reinterpretacje tego co mówił Jezus i wcześniejsi hierarchowie bo świecka moralność wyprzedza kościelną?
Dlaczego Jezus nie zostawił jasnych informacji tylko papieże muszą się domyślać przez wieki? Miedzyczasie papieże przyczynili się do śmierci milionów innowierców i dyskryminacji innych. Dlaczego Duch Święty nie natchnął ich wcześniej?


Pt sie 06, 2021 9:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Andy72 napisał(a):
Jest różnica między prawdziwym _A_teistą, który nie wierzy w istnienie Boga a _ANTY_teistą który z Bogiem walczy.
Może być ateista, który wolałby aby Bóg istniał ale "byłoby to zbyt piękne aby było prawdziwe a świat jaki jest każdy widzi".

Ja nie walczę z Bogiem bo nie sądzę żeby istniał. Walczę z indoktrynacja religijną. Gdyby chrześcijański Bóg istniał to wcale nie byłoby pięknie. Jest to jedna z najbardziej niemoralnych postaci literackich o jakiej czytałem.


Pt sie 06, 2021 9:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: raczej nie wierzę niż wierzę...
Aby zobaczyć jaki Bóg jest należy popatrzeć na Jezusa - co może ci się w Nim nie podobać?
Na Boga często patrzy się przez pryzmat ojca, jeśli był wycofany, to nie można zaakceptować Boga Starego Testamentu

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pt sie 06, 2021 9:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL