Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 05, 2025 19:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 POśWIęCENIE? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Robur: Chyba coś przeoczyłem albo przeczytałeś coś czego nie napisałem. W którym miejscu znalazłeś moją krytykę matek niepracujących :o ? Myślę, że jest to jedna z ostatnich rzeczy, które można mi zarzucać :-D
Poetessa napisała że pracuje dwukrotnie dłużej na dobe niż mąż i ja się do tego ustosunkowałem. Jeżeli faktycznie tak jest, że cały dom jest na głowie kobiety, to można tylko pochylić czoło. U niej tak nie jest, o czym sama pisze. I deprecjonowanie pracy męża jest po prostu dla niego krzywdzące.
Jak Ty uważam że pieniądze są wspólne (mamy zresztą z żoną wspólne konto w banku). Również jak Ty uważam że ważna jest kwestia podziału obowiązków - nie formalnego ale takiego stanu, w którym bez ustalania, naturalnie każdy robi swoje.


Pt cze 01, 2007 10:03
Zobacz profil
Post 
ale ja nie stwierdzam, ze maz mniej pracuje tylko powiedzialam, ze moja praca trwa 24 godziny na dobe. Stwierdzenie to nie umniejsza pracy, ktora wykonuje moj maz pracujacy na to bym ja mogla zajmowac sie naszym malenstwem. Po prostu moje obowiazki rozkladaja sie na cala dobe, a jego kumuluja sie w ciagu 10-11 godz. My nie rozdzielamy czyje sa pieniadze i kto na nie pracowal. Po prostu uwazamy ze pracujemy tak samo.
Zgadzam sie z Roburem, ja twoje wypowiedzi i ataki na mnie podobnie odczytalam. Dzieki ze stanales w mojej obronie Robur. :-)


Pt cze 01, 2007 10:34

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
poetessa napisał(a):
ale ja nie stwierdzam, ze maz mniej pracuje

Toteż tego Ci nie imputuję. Napisałaś, że mąż pracuje krócej.

poetessa napisał(a):
Po prostu moje obowiazki rozkladaja sie na cala dobe, a jego kumuluja sie w ciagu 10-11 godz.

Nadal więc konsekwentnie utrzymujesz, że mąż po wykonaniu "skumulowanych" obowiązków trwających 10-11 godzin nic nie robi w domu :-), co jak sądzę, nie jest prawdą.

poetessa napisał(a):
My nie rozdzielamy czyje sa pieniadze i kto na nie pracowal.

Myślę, że nikt rozsądny w normalnych rodzinach tego nie robi.

poetessa napisał(a):
..twoje wypowiedzi i ataki na mnie ...

Przepraszam, nie było to moim zamiarem.


Pt cze 01, 2007 11:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 16:14
Posty: 117
Post 
@Potessa - Nie wiem dokładnie jak jest u was, ale:
1) Przy naszym pierwszym dziecku pracowałem w 2 pracach, więc bytność w domu często ograniczałem do snu. Snu tak głębokiego, że byle płacz dziecka i posztrchiwanie mnie przez żonę nie były w stanie mnie obudzić.
2) Nieco później, kiedy nie pracowałem nieco normlniej, normą było, że dzieckiem czy domem zajmowało się to z nas, które było w lepszej kondycji. Zwykle jednak, kiedy żadne z nas nie było śmiertelni zmęczone - kazde robiło coś w domu, albo przy dziecku
3) poza karmieniem piersią - nie ma czynności, którą musiałaby wykonywac przy dziecku Mama...
4) Na twoje pytanie odpowiem, że często z nominalnych 8 godzin robi się 10, kiedy nie ma czasu pójść po cokolwiek do picia (o luksusie jakim jest zrobienie sobie herbaty nie wspomnę). Na szczęście ten okres już mija.

:-D


Pt cze 01, 2007 11:36
Zobacz profil
Post 
z pierwszymi 3 pkt jest u nas podobnie. Choc gdy maz jest bardzo zmeczony po pracy to staram sie go nie absorbowac zajeciami przy dziecku czy w domu. co do ost pkt to jest twoj wybor jaka masz prace i jesli pozwala sie na wyzysk to nie ma co narzekac (abstrahuje od tego kto w jakiej jest sytuacji zyciowej bo zawsze jest jakis wybor). Gdy ja pracowalam w takim mcu jak ty to sie postaralam i w ciagu 1 dnia zmienilam prace, co prawda gorzej platna byla, ale oszczedzalam zdrowie nerwy i czas dla domu i meza. a poza tym wg kodeksu pracy przy pracy 8-godzinnej masz prawo do 15min przerwy. oczywiscie wiem ze tego wielu pracodawcow nie przestrzega ale takie prawo masz.
Krzysiu
Cytuj:
poetessa napisał:
ale ja nie stwierdzam, ze maz mniej pracuje

Toteż tego Ci nie imputuję. Napisałaś, że mąż pracuje krócej.

a od kiedy ilosc jest wazniejsza od jakosci?
to ze ktos pracuje krocej nie oznacza ze pracuje mniej czy gorzej od tego co pracuje dluzej. tak ja uwazam.

Cytuj:
poetessa napisał:
Po prostu moje obowiazki rozkladaja sie na cala dobe, a jego kumuluja sie w ciagu 10-11 godz.

Nadal więc konsekwentnie utrzymujesz, że mąż po wykonaniu "skumulowanych" obowiązków trwających 10-11 godzin nic nie robi w domu Smile, co jak sądzę, nie jest prawdą.


wiesz to zalezy jak bardzo jest zmeczony, jesli bardzo to robi sobie jedzonko (gdy ja np jestem zajeta, bo gdy mala spi to ja robie kolacje) chwile odpocznie i idzie spac.

Cytuj:
poetessa napisał:

My nie rozdzielamy czyje sa pieniadze i kto na nie pracowal.

Myślę, że nikt rozsądny w normalnych rodzinach tego nie robi.


To Ty napisłeś, że
Cytuj:
poetessa napisał:
A poza tym oboje z mężem wykonujemy równie ciężką pracę : ja w domu on poza domem.

Ale o ile dobrze rozumiem sytuację, to z pracy męża opłacane są rachunki, podatki, czynsze i robione są zakupy potrzebne do życia. I pewnie o to chodziło mateoli.


i wg tego wywnioskowalam że rozdzielasz czyje sa pieniadze i czyja praca wazniejsza. Ja jeszcze raz powtarzam że nie mówię czyja praca jest cięższa czy ważniejsza. A ze napisałam ze moja trwa 24 g a jego 10-11 to jest prawda. Moją pracą obecnie jest zajmowanie się domem i dzieckiem, meża Jego praca zawodowa. Ale to wcale nie oznacza, że mąż nic nie robi w domu i mi nie pomaga w miarę możliwości swoich i czasu (bo bardzo mi pomaga i mam cudownego meza), ale też nie oznacza że ja w jego pracy zawodowej mu nie pomagam, bo są zlecenia których by nie zdążył sam zrobić i wtedy mu pomagam. Ale to wszystko nie zmienia kalibru mojej czy męża pracy (mojej w domu a jego zawodowej). Rozumiesz już o co mi chodziło w mojej wypowiedzi, czy nadal jestem nie bardzo komunikatywna (piszę to jednocześnie zajmując się dzieckiem więc mogę być czasem niezrozumiała)?


N cze 03, 2007 9:43
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL