mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Autor |
Wiadomość |
dedkam
Dołączył(a): Wt cze 29, 2010 16:08 Posty: 1
|
 mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Witam, Ostatnio z narzeczoną mam taki dylemat: studiujemy razem w jednym mieście, zawsze mieszkaliśmy osobno w akademiku, a teraz zastanawiamy się nad wspólnym zamieszkaniem ze znajomymi w jednym mieszkaniu. Zachowujemy czystość i chcemy ją zachować do ślubu. Stąd pytanie czy takie mieszkanie razem (narzeczona w osobnym pokoju z kolezanka) a ja w pokoju z kolega jest grzechem? Dziękuję z góry za pomoc
|
Wt cze 29, 2010 16:13 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Nie widzę tu żadnego grzechu. Takie dylematy to robienie na siłę niepotrzebnych problemów.
|
Wt cze 29, 2010 17:59 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
dedkam napisał(a): Zachowujemy czystość i chcemy ją zachować do ślubu. Nie ma grzechu. Jest wspaniała deklaracja cnoty wstrzemięźliwości. Gratuluję i pozdrawiam 
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Wt cze 29, 2010 19:37 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Co nie przeszkodzi wielu "życzliwym" gadania i obrabiania Was na temat "powszechnego zgorszenia", jakie rzekomo siejecie Ale się tym w ogóle nie przejmujcie, i powodzenia 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr cze 30, 2010 8:27 |
|
 |
Luxor
Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06 Posty: 26
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Powiem nawet, że dobrze, że chcecie zamieszkać razem bo to lepsza okazja do poznania się. Powodzenia w wytrwałości...
_________________ To, że mam inne zdanie, niż Ty nie oznacza, że Cię nie lubię.
[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]
|
Śr cze 30, 2010 15:15 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Dokładnie. Być ze sobą całą dobę, nie tylko na randkach i spotkaniach - zobaczycie, jak to jest naprawdę, jak się żyje razem.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz lip 01, 2010 10:09 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
dedkam napisał(a): Stąd pytanie czy takie mieszkanie razem (narzeczona w osobnym pokoju z kolezanka) a ja w pokoju z kolega jest grzechem? http://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/85873http://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/85a23Poza tym należy to omówić podczas spowiedzi. Natomiast wypowiedzi typu: Mariusz85 napisał(a): Nie widzę tu żadnego grzechu. Takie dylematy to robienie na siłę niepotrzebnych problemów. Luxor napisał(a): Powiem nawet, że dobrze, że chcecie zamieszkać razem bo to lepsza okazja do poznania się. Powodzenia w wytrwałości... ToMu napisał(a): Dokładnie. Być ze sobą całą dobę, nie tylko na randkach i spotkaniach - zobaczycie, jak to jest naprawdę, jak się żyje razem. prowadzą do utwierdzania i tak już coraz powszechniejszego przekonania, że wspólne mieszkanie przed ślubem nie jest niczym złym. Tymczasem, o ile w szczególnych przypadkach może być ono dopuszczalne, to jednak nigdy nie jest to sytuacja normalna, a tym bardziej godna pochwały.
|
Pn lip 12, 2010 9:30 |
|
 |
biedronka25
Dołączył(a): Pt cze 18, 2010 11:21 Posty: 428
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
mieszkanie razem przed slubem....chyba nie wykonalne pomysl sobie ...musisz do slubu dotrwac w czystosci..a caly czas bedziesz ze swoja narzeczona skad wiesz ze cie szatan nie skusi?
|
Pn lip 12, 2010 10:50 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
W rozmowach tego typu, należy trzymać się "warunków zadania". Po to zostało ono postawione w określony sposób, by trzymać się ściśle tego, o co zapytano. A zapytano, czy jest grzech, tam gdzie para narzeczonych mieszka razem bez naruszania przykazania o czystości i braku pożądliwości.
Moim zdaniem wszelkie próby widzenia w tym grzechu wynikają z nieczystości patrzących ... Na tym zresztą polega, w tym wypadku, tzw. zgorszenie publiczne. Kiedyś ważne, istotne, gdy większość ludzi mieszkała na wsiach i małych miasteczkach, dziś coraz bardziej bez znaczenia. Ludzie dziś zajmują się raczej własnymi sprawami, niż wymyślaniem grzechów, które się, na pewno, uprawiają za zamkniętymi drzwiami...
Narzeczeni, jeśli w istocie żyją w czystości, spokojnie mogą przystępować do sakramentów poza swoja parafią, tam gdzie mieszkają.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pn lip 12, 2010 11:12 |
|
 |
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
saxon napisał(a): nigdy nie jest to sytuacja normalna, a tym bardziej godna pochwały. Kiedys mowiono w ten sam sposob np. o facetach noszacych dlugie wlosy. Niby nie ma grzechu, ale lepiej je zetnij.
|
Pn lip 12, 2010 13:12 |
|
 |
biedronka25
Dołączył(a): Pt cze 18, 2010 11:21 Posty: 428
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Cytuj: A zapytano, czy jest grzech, tam gdzie para narzeczonych mieszka razem bez naruszania przykazania o czystości i braku pożądliwości.
na pewno beda pili kawke i jedli ciasteczka  ..nie dotykajac sie natura faceta troche inn niz kobieca
|
Pn lip 12, 2010 14:04 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Cytuj: Tymczasem, o ile w szczególnych przypadkach może być ono dopuszczalne, to jednak nigdy nie jest to sytuacja normalna, a tym bardziej godna pochwały. Bo lepiej stworzyć patologiczną rodzinę, albo dowiedzieć się że coś nam nie odpowiada dopiero po fakcie. Oczywiście wspaniały kościół zabraniający jakiejkolwiek "jazdy próbnej", nawet najbardziej niewinnej i czystej nie przyjmuje zażaleń post factum. Moim osobistym zdaniem to jest głupota, którą najlepiej porównać do kupowania butów. Jak kupujecie buty? Idziecie do sklepu, wybieracie- przymierzacie. Jeśli pasują i dobrze się w nich czujemy, to kupujemy, jeśli nie szukamy dalej. Co więcej nawet jak wybierzemy, to i tak przysługuje nam możliwość zwrotu. Gdyby KK sprzedawał buty, to moglibyśmy na nie popatrzeć i na oko wybrać nam pasujący, przy czym po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględniamy. Dobre? Nie. Przestarzałe? Tak. Znam kilka małżeństw, wszystkie mieszkały ze sobą na długo przed ślubem i to właśnie wspólne mieszkanie utrwaliło ich w przekonaniu, że chcą się pobrać. Oczywiście, to nie gwarantuje, że małżeństwo na 100% będzie szczęśliwe, ale uważam że daje znacznie większą pewność niż to średniowieczne myślenie kościoła. Pominę już milczeniem fakt, że jedno z tych małżeństw jest katolicko-prawosławne i ogrom problemów jakie robili księża katoliccy łącznie z podpisywaniem się na różnych zobowiązaniach był przerażający, momentami wręcz traktowano prawosławną dziewczynę jak pod człowieka. Tak więc dla mnie kk to ostatnia z instytucji, która powinna mieć istotne zdanie na temat małżeństwa, czy seksu.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pn lip 12, 2010 15:17 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
biedronka25 napisał(a): natura faceta troche inn niz kobieca Nie rozumiem. Co chcesz przez to powiedzieć? W kontekście tematu mieszkania?
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pn lip 12, 2010 15:49 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
A.
To ja już wolę Kościół traktujący człowieka jak człowieka, a nie jak parę butów, które należy wcześniej przymierzyć i wypróbować, a jak nie będą pasowały to przymierzać kolejne. No i jeszcze jak się zużyją po jakimś czasie to wyrzucić i kupić sobie nowe. Bo właśnie takie "wypróbowywanie" sprowadza drugiego człowieka do poziomu rzeczy, a nie osoby.
|
Pn lip 12, 2010 16:15 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Istnieje znacząca różnica pomiędzy "wypróbowywaniem" sprowadzonym do życia seksualnego a wzajemnym poznaniem się, które poprzedza decyzję o małżeństwie. Poznanie powinno odbywać się na rożnych płaszczyznach i wspólne zamieszkanie np. w mieszkaniu studenckim jest ku temu świetną okazją. I to nie musi od razu oznaczać seksu przedmałżeńskiego. To może być wspólne funkcjonowanie w codzienności, reagowanie na siebie w trudnych sytuacjach, bycie ze sobą przez większą cześć dnia, itd. W tej kwestii zgadzam się z A. - lepiej przekonać się o pewnych rzeczach przed ślubem, niż zafundować sobie dożywotnie małżeńskie piekło lub rozwieść się po kilku latach. Poza tym - może trochę zaufania do młodych ludzi, którzy decydują się na takie rozwiązanie. To też nie jest łatwe.
(Ciekawa rzecz. Powyższe wypowiedzi w większości są rozsądne, zgodne z nauczaniem Kościoła i pełne zrozumienia dla problemu osoby pytającej. Może właśnie dlatego że nie są to wypowiedzi teologów. Szkoda że ostatecznie sucha katolicka poprawność wzięła górę nad prawdziwym życiem.)
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Pn lip 12, 2010 18:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|