Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Gorsze dzieci Boga.
Czy dzieci z in-vitro są gorsze? Okazało się, że wg KK tak!W tym momencie pewnie wielu przestanie czytać ale sprawa nie jest taka banalna, to sprawa życia i śmierci.Przy najczęściej stosowanej technologii in-vitro zapładnia się wiele komórek jajowych, a do umieszczenia w macicy wybiera się jeden ("najbardziej obiecujący", cokolwiek to znaczy) lub kilka z wielu. Pozostałe najczęściej się zamraża. Owa "nadprodukcja" embrionów jest podstawowym problemem etycznym całej metody. Nie dosyć, ze część embrionów nie przeżywa po rozmrożeniu, to i tak nikt nie wykazuje im zainteresowania prócz etyków, moralistów, teologów i politycznych krzykaczy. Prędzej czy później embriony zginą lub już zginęły (wystarczy awaria lodówki) bez szansy na dalszy rozwój, na poród, na bycie dzieckiem a potem rodzicem. W katolickich środowiskach pro-life powstała inicjatywa, aby zamrożone dzieci adoptować, urodzić i wychować w wierze. A jednak nic z tego nie wyszło. Myślałem, ze to zwykła słabość, codzienna rozbieżność pomiędzy deklaracjami, a czynami (często chcemy samych siebie przekonać, ze jesteśmy lepsi niż nam się wydaje ). Z błędu wyprowadził mnie @Cawilian.Cawilian napisał(a): Problemem jest fakt, iż mimo że adopcja sama w sobie jest czymś dobrym, i pomogłaby uratować życie wielu dzieciom, to jednak sama procedura zapłodnienia in vitro, jest według nauczania katolickiego niemoralna, i nie można jej wspierać: Techniki te praktykowane w ramach małżeństwa (sztuczna inseminacja i sztuczne zapłodnienie homologiczne) są być może mniej szkodliwe, jednakże pozostają one moralnie niedopuszczalne. Powodują oddzielenie aktu płciowego od aktu prokreacyjnego. Akt zapoczątkowujący istnienie dziecka przestaje być aktem, w którym dwie osoby oddają się sobie nawzajem. "Oddaje (on) życie i tożsamość embrionów w ręce lekarzy i biologów, wprowadza panowanie techniki nad pochodzeniem i przeznaczeniem osoby ludzkiej. Tego rodzaju panowanie samo w sobie sprzeciwia się godności i równości, które winny być uznawane zarówno w rodzicach, jak i w dzieciach"¹ "przekazywanie życia jest jednak pozbawione z moralnego punktu widzenia właściwej sobie doskonałości, jeśli nie jest chciane jako owoc aktu małżeńskiego, to jest specyficznego aktu zjednoczenia małżonków... Tylko poszanowanie związku, który istnieje między znaczeniami aktu małżeńskiego, i szacunek dla jedności istoty ludzkiej umożliwia rodzicielstwo zgodne z godnością osoby ludzkiej"² [KKK 2377]. _________________ - Kongregacja Nauki Wiary, instr. Donum vitae, II, 5.
- Kongregacja Nauki Wiary, instr. Donum vitae, II, 4.
Wychodzi więc na to, że KK godzi się na śmierć dzieci, bo ich początki nie są związane z kopulacją. Niektórzy nawet uważają, że sam pomysł ratowania tych dzieci może być dziełem szatana.Vul napisał(a): Podszepty Szatana są dlatego niebezpieczne, że na pierwszy rzut oka nie widać, że proponuje zło; gdyby proponował "nieopakowane zło" wtedy "każdy głupi" by się poznał. Są niebezpieczne, dlatego, że zawierają w sobie ułudę dobra. Tym dzieciom Bóg dał życie, dał dusze ale wg KK (w interpretacji @Cawiliana i @Vula) nie wolno ich ratować, bo to podobno niemoralne, niegodne, bez szacunku, szkodliwe - trzeba by zastosować in-vitro. Dla mnie to szokujące. Mam tylko nadzieję, że interpretacja @Cawiliana i @Vul jest całkowicie błędna. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? A może wiecie coś, czego nie wiedzą @Cawilian i @Vul?
|
Cz paź 25, 2012 16:15 |
|
|
|
|
Vul
Dołączył(a): N gru 19, 2010 18:21 Posty: 267
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
haha szczerze, Kozioł? Nie miej mi tego za złe ale dla mnie najbardziej szokujące są Twoje ataki na wszystko co zaczyna się na literę "K" Aż dziw, że masz taki nick. Mmmm... a jaka sprytna zachęta do aktywności w tym temacie. Kozioł napisał(a): Jakie jest wasze zdanie na ten temat? A może wiecie coś, czego nie wiedzą @Cawilian i @Vul? No właśnie, czego to jeszcze nie wiedzą Cawilian i Vul? Gęba już dorobiona. Nieprawdziwe stwierdzenia w ich usta włożone i... "hulaj dusza, piekła nie ma" Chorągiewka w dłoń! Ktoś jeszcze na literę "K"? Jak się otrząsnę z dysonansu pomiędzy opisem jacy to są metodyści a tym jak ja ich widzę przez pryzmat ich przedstawiciela to pewnie coś napiszę. Chociaż to tekst mający wszelkie cechy złej woli i pełen demagogicznych przeinaczeń. Przepraszam powinienem się zasmucić, ale te impertynencje tak mnie rozbawiły, że nie mogłem się powstrzymać... jestem tylko człowiekiem... A teraz proszę "administralicję" o karę za tą osobistą wycieczkę pod adresem forumowicza Kozioł, za którego się modlę, chociaż przyznaję nieregularnie.
_________________ Wspólnota Domowego Kościoła Crux sacra sit mihi lux! Nunquam draco sit mihi dux! Vade retro Satana! Nunquam suade mihi vana! Sunt mala quae libas. Ipse venena bibas!
|
Cz paź 25, 2012 16:34 |
|
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
Kozioł coś się zdecydowanie zmieniło w Twoim stylu dyskusji... jeśli to rzeczywiście Ty... Te zamrożone dzieci o których piszesz mają rodziców. I to ci rodzice powinni mieć obowiązek je urodzić i wychować a nie traktować jak niepotrzebną rzecz Jeśli się zdecydowali na "wyprodukowanie" sześciorga dzieci to prostą konsekwencją powinno być urodzenie wszystkich. Sory.
_________________ Ania
|
Cz paź 25, 2012 16:49 |
|
|
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
Kozioł napisał(a): Tym dzieciom Bóg dał życie, dał dusze ale wg KK (w interpretacji @Cawiliana i @Vula) nie wolno ich ratować, bo to podobno niemoralne, niegodne, bez szacunku, szkodliwe - trzeba by zastosować in-vitro. Dla mnie to szokujące. Mam tylko nadzieję, że interpretacja @Cawiliana i @Vul jest całkowicie błędna.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Moje zdanie jest takie, że nadinterpretujesz interpretacje Cawiliana i Vula A przytoczony fragment KKK rozumiem tak, że nawet gdyby rodzice (albo ktokolwiek inny) zapewnili rozwój, narodziny i wychowanie wszystkim zarodkom, to i tak metoda in-vitro będzie niemoralna.
|
Cz paź 25, 2012 17:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
@SC, zdecydowanie trafnie zinterpretowałeś tę nadinterpretację interpretacji fragmentu KKK Choć bardzo się starałam i czytałam obie wypowiedzi (plus katechizmową) parokrotnie nie mogę doczytać skąd miałoby wynikać, że " sam pomysł ratowania tych dzieci może być dziełem szatana"...
|
Cz paź 25, 2012 18:19 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
SweetChild napisał(a): Kozioł napisał(a): Tym dzieciom Bóg dał życie, dał dusze ale wg KK (w interpretacji @Cawiliana i @Vula) nie wolno ich ratować, bo to podobno niemoralne, niegodne, bez szacunku, szkodliwe - trzeba by zastosować in-vitro. Dla mnie to szokujące. Mam tylko nadzieję, że interpretacja @Cawiliana i @Vul jest całkowicie błędna.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Moje zdanie jest takie, że nadinterpretujesz interpretacje Cawiliana i Vula A przytoczony fragment KKK rozumiem tak, że nawet gdyby rodzice (albo ktokolwiek inny) zapewnili rozwój, narodziny i wychowanie wszystkim zarodkom, to i tak metoda in-vitro będzie niemoralna. A teraz odwróćmy - czyli wszystkie te dzieci poczęte metodą in vitro mają żyć w poczuciu iż zostały poczęte w sposób niemoralny?.....czyli są gorsze niż te spłodzone w akcie seksualnym, choćby nawet na skutek gwałtu?
|
Cz paź 25, 2012 19:31 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
Czy jeśliby nawet Kościół zaopiniował inaczej, to metoda niepewna etycznie zmieni, w związku z tym, swój status na etyczną?
|
Cz paź 25, 2012 20:08 |
|
|
Otto_Katz
Dołączył(a): Wt sty 03, 2012 14:37 Posty: 574 Lokalizacja: racjonalista@op.pl
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
MARIEL napisał(a): Czy jeśliby nawet Kościół zaopiniował inaczej, to metoda niepewna etycznie zmieni, w związku z tym, swój status na etyczną? O ile Cię dobrze zrozumiałem, sama wskazujesz na błędne koło ? Czy to nie właśnie Kościół rości sobie prawo do nazywania in-vitro "metodą niepewną etycznie" (jaki śliczny eufemizm ) i narzucania tego stanowiska, również osobom spoza grona swych wyznawców? (Jest nadzieja, że jak z każdą obstrukcją Stolicy Apostolskiej w dziedzinie (tutaj) nowinek medycznych, po upływie pewnego czasu i tę metodę KK zaaprobuje. Być może nawet szybciej aniżeli przed upływem Tradycyjnych ~300 lat? Co daj Boże tym nieszczęsnym rodzicom i "dzieciom gorszego Boga z probówki").
_________________ 1. Religijność to postawa, w której BOHATERSKO pokonuje się trudności nieznane osobom bezwyznaniowym - trawestacja ze Stefana Kisielewskiego 2. Gdzie mod nie może - admina pośle? -
|
Cz paź 25, 2012 20:26 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
MARIEL napisał(a): Czy jeśliby nawet Kościół zaopiniował inaczej, to metoda niepewna etycznie zmieni, w związku z tym, swój status na etyczną? Nie wiem czy zmieni, faktem jest, że tak ofiarą są zamrożone zarodki jak i dzieci urodzone.
|
Cz paź 25, 2012 20:29 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
kropeczka_ns napisał(a): Kozioł coś się zdecydowanie zmieniło w Twoim stylu dyskusji... jeśli to rzeczywiście Ty... Te zamrożone dzieci o których piszesz mają rodziców. I to ci rodzice powinni mieć obowiązek je urodzić i wychować a nie traktować jak niepotrzebną rzecz Jeśli się zdecydowali na "wyprodukowanie" sześciorga dzieci to prostą konsekwencją powinno być urodzenie wszystkich. Sory. Oczywiście, powinni. A jednak zostały de facto porzucone (podobnie jak wiele dzieci w domach dziecka). I co dalej, przechodzimy nad tym do porządku dziennego? Na dzień dzisiejszy ten problem jest zamrożony (sic!), zamrożony także w naszych sumieniach i w naszej świadomości (i indywidualnej i grupowej).
|
Cz paź 25, 2012 20:46 |
|
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8227
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
MARIEL napisał(a): @SC, zdecydowanie trafnie zinterpretowałeś tę nadinterpretację interpretacji fragmentu KKK Kozioł nie dokonał interpretacji KKK, tylko interpretacji interpretacji Cawiliana. MARIEL napisał(a): Choć bardzo się starałam i czytałam obie wypowiedzi (plus katechizmową) parokrotnie nie mogę doczytać skąd miałoby wynikać, że "sam pomysł ratowania tych dzieci może być dziełem szatana"... adopcja sama w sobie jest czymś dobrym, i pomogłaby uratować życie wielu dzieciom, to jednak sama procedura zapłodnienia in vitro, jest według nauczania katolickiego niemoralna, i nie można jej wspieraćNie można adoptować, bo byłoby to wspieraniem niemoralnego, a niemoralne zawsze jest inspirowane przez szatana. MARIEL napisał(a): Czy jeśliby nawet Kościół zaopiniował inaczej, to metoda niepewna etycznie zmieni, w związku z tym, swój status na etyczną? Zapewne zacytujesz wypowiedź osoby, która tak twierdziła lub to sugerowała, bo nie pisałabyś o tym od tak sobie, prawda?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz paź 25, 2012 20:52 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
Widzę wielką różnicę pomiędzy wspieraniem adopcji dzieci poczętych metodą in vitro a wspieraniem samej metody in vitro. Metoda nie jest pewna etycznie. Cóż Otto, to nie jest kościelny eufemizm (jak byłeś nam łaskaw przykleić). Głowią się nad tym i niewierzący etycy, z tego głównie względu, że los pozostałych, odrzuconych zarodków raczej jest już przesądzony. No tak, są zamrożone, na wszelki wypadek, bo może kiedyś rodzice namyślą się jeszcze na któreś z nich, ale to chyba należy do rzadkości (?) Jak to ktoś wyżej napisał..."wystarczy, że rozmrozi się lodówka". Ale...każde poczęte dziecko jest dzieckiem Bożym i nie nam czynić różnice pomiędzy nimi ze względu na sposób poczęcia. Dlatego nie sądzę, aby Kościól miał coś przeciw adopcji dzieci już do życia powołanych, tych zamrożonych. Z przytoczonego fragmentu Katechizmu na pewno nic takiego nie wynika... Chyba, że ktoś zna jakiś dokument świadczący o tym, że KK jest przeciwny implantacji już istniejących zarodków(?) Kozioł napisał(a): I co dalej, przechodzimy nad tym do porządku dziennego? Na dzień dzisiejszy ten problem jest zamrożony (sic!), zamrożony także w naszych sumieniach i w naszej świadomości (i indywidualnej i grupowej). No więc właśnie..nic nie wiem o sprzeciwie KK wobec wszczepiania embrionów już istniejących. Byłabym niepocieszona gdyby taki dokument istniał
|
Cz paź 25, 2012 21:18 |
|
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
Wątpię, aby umowy pozwalały na implantację czyichś zarodków przez nie wiadomo kogo. Wątpię też, by ludzie oddawali lub nawet sprzedawali zarodki innym (w większości pewnie radykałom, bo przeciętny człowiek raczej nie paliłby by się do tego). Zatem cała ta rozmowa jest bezpodstawna, jak sądzę.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Cz paź 25, 2012 21:37 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
Ale jeszcze inna kwestia - przekazywanie życia jest jednak pozbawione z moralnego punktu widzenia właściwej sobie doskonałości, jeśli nie jest chciane jako owoc aktu małżeńskiego - poczęcie metodą in vitro, na skutek gwałtu jest niedoskonałe. Zatem niestety czyni się takim ujęciem różnicowanie dzieci
|
Cz paź 25, 2012 21:40 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Gorsze dzieci Boga.
Nie różnicowanie dzieci, tylko aktu poczęcia Aluś. Czy Kościół mówi, że dzieci poczęte na skutek gwałtu są w jakiś sposób gorsze od innych?
|
Cz paź 25, 2012 21:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|