Czy kobieta jest bardziej pobożna od mężczyzny? Jeśli tak to dlaczego?
Patrząc po Kościołach na Mszy św. jest wiecej kobiet niż mężczyzn . Dalczego?

Hmmmm.......może to wynika z tego, że utarło się, że mężczyzna ma pracować i zarabiać na rodzinę i dlatego nie ma mężczyzn na Mszach w ciągu tygodnia.

A moim zdaniem to wynika z tego, ze dla sporej ilosci mlodych mezczyzn szczegolnie, wiara jest swojego rodzaju slaboscia..Jest poddaniem komus calego swojego zycia, biernym przyjmowaniem tego co daje Bog. Mysle ze mezczyzni lubia czuc ze wszystko zalezy od nich, ze to oni sa sami dla siebie Panami, lubia walczyc, sterowac swoim losem..Z czasem dojrzewaja, wyciszaja sie i chyba wtedy to sie zmienia..

bo przecież FACET to świnia

a tak na poważnie, to nie zauważyłem takiej prawidłowości
może nie zwrócilem uwagi...
ale sprawdzę to

No ale starsze kobiety mają mężów którzy juz nie pracują są na emeryturze. Jest to bardzo zastanawiające sie

Pytanie z cyklu: czy mojsza prawda jest bardziej prawdziwa niż twojsza

Faktycznie. W kościołach - gdy chodzi o ludzi starszych - dominują panie. Ja wiązałbym to z faktem, że kobiety są bardizej długowieczne, więc statystycznie po prostu więcej z nich dożywa okresu, gdy często chodzą do kościoła.

Natomiast mówiąc o ludziach w moim wieku - nie widzę specjalnej różnicy w przedstawicielach jednej lub drugiej płci w kościele.

W porannej Mszy w ciągu tygodnia na kilka pań starszych jest czasem 1 pan starszy, czasami jest on księdzem ale nie koniecznie starszym w czasie nabożeństwa różańcowego na tłum kobiet widziałam paru (liczba zmiennna) panów, którzy przyszli z dziećmi i mówiąc szczerze też nie wiem dlaczego tak jest, nic by się nie stało jakby przyszli małżonkowie razem z dzieckiem/dziećmi na różaniec albo babcia z dziadkiem i wnuczką/wnuczkami, nawet po to tylko by dać dziecku przykład, pokazać, że wiara wśród małożonków jest wspólna a nie oddzielna.

No ja jestem mężatką od 4 miesięcy i jak na razie mój mąż był ze mną w kościele jakieś 5 razy... Jak widać po ślubie nie tylko przestał się starać wobec mnie, ale również wobec Boga (przed ślubem to wyglądało inaczej)

Facetów jest w KK mniej, bo wymagania moralne, jakie stawia KK są dla facetów o wiele trudniejsze do zachowania niż dla kobiet. Mam na myśli tę brudną i grzeszną stonę męskości [/url]

A co to znaczy "pobożna"? Czy to, że chodzi do kościoła?
Jakie to ma znaczenie, skoro większośc świętych to mężczyźni?

Coś w tym jest:
Kobieta pobożna jest traktowana jako "zjawisko naturalne", natomiast pobożny mężczyzna robi wrażenie. Może dlatego więcej świętych mężów niż niewiast.

Jestem ciekawy co by na ten temat napisał psycholog

To zależy czy byłby to pan psycholog czy pani psycholog...

Słyszałam taką opinę (chyba psychologa), że kobietom łatwiej jest kochać Jezusa-mężczyznę.

A że w Kościołach więcej jest kobiet niż mężczyzn to fakt. Kedyś nawet czytałam jakiś raport, gdzie mówiono że ok. 60% praktykujących katolików to kobiety. Z tym, że chyba róznie się to rozkłada w róznych grupach wiekowych. Wśród starszych ludzi zdecydowanie dominuja kobiety. Wśród młodych raczej nie widać takich róznic, choć róznego rodzaju duszpasterstwa akademickie, schole itp. ciągle narzekają na brak mężczyzn w swoich szeregach.

Trzeba przyznać takze ze wielu chłopców jest przy ołtarzu ( ministranci i lektorzy) wiec dlatego moze ich nie widac w ławkach. Jakos w listopadzi jest liczenie wiernych prawda? Wtedy sie przekonamy jak sie mają te statystyki.