Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 0:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Mam pytanie... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Enson Flame napisał(a):
Wydaje sie dośc prawdopodobne że Jezus miał przez to na myśli...


To może pogadamy jak będziesz miał całkowitą pewnosć :P

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz maja 19, 2005 12:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
To może pogadamy jak będziesz miał całkowitą pewnosć

tak samo i Ty nie będziesz miał pewności, więc chyba nie pogadamy.

_________________
Słów parę o religii


Cz maja 19, 2005 12:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
No nie...nie będę. Dopiero w Niebie <jak tam trafię of course>.
Ale gdybanie, o co tu mogło chodzić...bo mi się wydaje...albo może nie...choć z drugiej strony... :|

Powiedz mi, czy kierujesz się w życiu hołdowaniem przyjemnościom? Takie odniosłem wrażenie, ale mogę się mylić, popraw mnie jakby co.

Rozumiem też, że kierujesz się postawę Jezusa w swoim zyciu, takie też odniosłem wrażenie.

Jeśli na obydwa pytania są na tak to powiedz, czy Jezus kierował się w swoim życiu hedonizmem czy wybrał drogę krzyża? Wyjaśniał prawo czy je dopasowywał do swojego widzimisię?

;)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz maja 19, 2005 12:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Powiedz mi, czy kierujesz się w życiu hołdowaniem przyjemnościom? Takie odniosłem wrażenie, ale mogę się mylić, popraw mnie jakby co.

może to będzie dobra odpowiedź:
-nigdy żadnych papierosów ani narkotyków (ani razu)
-alkohol bardzo rzadko i w umiarkowanych ilościach ( w tym roku może jakieś 3-4 piwa)
-seks tylko z jedną partnerką, dopiero po tym jak doszliśmy do wniosku że się kochamy (w zasadzie to po półtora roku związku)
-nie miałem żadnych innych partnerek wcześniej
jeśli to jest hołowanie przyjemności to tak, tym się kieruję.

Cytuj:
Rozumiem też, że kierujesz się postawę jezusa w swoim zyciu, takie też odniosłem wrażenie
to troszkę za dużo powiedziane, ja bym powiedział: staram sie, ale wychodzi róznie.
Cytuj:
Wyjaśniał prawo czy je dopasowywał do swojego widzimisię?
wyjaśniał, ale wyjaśnienia Kościoła do mnie nie trafiają w przeciwieństwie do wyjaśnień Jezusa.

_________________
Słów parę o religii


Cz maja 19, 2005 12:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Wyjaśnienia Jezusa do Ciebie trafiają, ale i tak je interpretujesz tak, by były wygodne dla Ciebie, przepraszam, ale takie wnoski wyciagam po przeczytaniu Twoich postów :)

Heh, ja też się staram, też mi różnie wychodzi - witaj w klubie. A mamy dążyc do świętości, prawda?

Seks przedmałżeński czyli pozamałżeński to hołdowanie przyjemnościom - grzesznym przyjemnościom. Seks jest dla męża i żony a nie dla potencjalnego męża i potencjalnej zony. Tak ja to widzę i już.

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz maja 19, 2005 12:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Wyjaśnienia Jezusa do Ciebie trafiają, ale i tak je interpretujesz tak, by były wygodne dla Ciebie, przepraszam, ale takie wnoski wyciagam po przeczytaniu Twoich postów
możesz sobie wyciagać, nie mam nic przeciwko temu :)
Cytuj:
Seks przedmałżeński czyli pozamałżeński to hołdowanie przyjemnościom - grzesznym przyjemnościom. Seks jest dla męża i żony a nie dla potencjalnego męża i potencjalnej zony. Tak ja to widzę i już.

seks przedmałżeński może jest okazywaniem sobie miłości i umacnianiem związku, który wygladał by dośc dziwnie jeśli narzeczeństwo i czystoć miałby potrwać jakieś 5 lat. Gdybym mógł, już bym się ożenił, ale się nie da, wobec tego żyję jak żyję i nie odczuwam z tego powodu wyrzutów sumienia. A seks jest dla ludzi którzy się kochają, tak ja to widzę i już :)

BTW: nawet jeśli się ożenię to wg KK i tak bede dalej grzsezył stosując antykoncepcję i praktykując rózne niemoralne z punktu widzenia Kościóla praktyki, tak więc nie wiem czy jest w ogole sens brać ślub.

_________________
Słów parę o religii


Cz maja 19, 2005 13:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
seks przedmałżeński może jest okazywaniem sobie miłości i umacnianiem związku
bez tego "może" wyniknęło to z tego że to zdanie miało najpierw inną formę a zmieniając je zapomniałem wyciąć "może"

_________________
Słów parę o religii


Cz maja 19, 2005 13:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
Enson Flame
To ty chłopie jesteś obrzydliwie zdemoralizowany.... cztery piwa i to tylko od początku tego roku.... jak se pomyślę i policzę to w zeszłym roku wypiłeś pewnie z 10.... wstydu chyba nie masz. :)

Spoonman
Taki przykładzik pod rozwagę...... Znam parę, która czekała do ślubu i w dniu ślubu zmysły poniosły .... skutek ciąża ... dziecko ... Jednak bardzo szybko okazało się, ze są kompletnie do siebie niedopasowani... małżeństwo rozpadło się bardzo szybko.
Czy w tym przypadku nie byłoby mniej bólu gdyby poznali się nieco lepiej przed tą podstawową decyzją.... taka „gra przedmałżeńska”


Cz maja 19, 2005 13:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
No to chyba zakończymy naszą sympatyczą dyskusję bo nie dojdziemy raczej do zgody :)
Ale jeszcze powiem jedno...jak się okaże, że ta dziewczyna to nie jest jednak ta...następna też nie...i następna też...i tak jeszcz kilka...i z wszystkimi się będzesz tak kochać bez zahamowań...to jak już się ożeniesz (załóżmy, że mimo wszystko tak) to jak się będziesz czuł z żoną w łóżku kiedy będą Ci się w pamięci przewijać te wszystkie po poprzednie panny? Myślę, że nie unikniesz porównań a może i w związku z tym rozczarowań.

A jak się będziezs czuć jak Twoja w końcu żona będzie miała też taki staż jw? też pewnie będzie Cię porównywać z gromadką swoich poprze dnich kochanków...

Dzięki postoję...

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz maja 19, 2005 13:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
A jak się będziezs czuć jak Twoja w końcu żona będzie miała też taki staż jw? też pewnie będzie Cię porównywać z gromadką swoich poprze dnich kochanków
Cytuj:
to jak już się ożeniesz (załóżmy, że mimo wszystko tak) to jak się będziesz czuł z żoną w łóżku kiedy będą Ci się w pamięci przewijać te wszystkie po poprzednie panny?

wiesz na czym poelga podstawowa różnica między tokiem naszego rozumowania? Dla mnie nieistotny jest sakrament małżeństwa. Ja swoją przysiegę uczyniłem w swoim sercu i jest dla mnie święta, ponieważ moja kobieta nie jest katoliczką więc i dla niej pewno nie będzie się liczyć bardziej przysiega składana w Kościele niż własne postanowienie. W zasadzie ślub teraz niczego specjalnie dla mnie nie zmieni. O wiele bardziej zmieni tylko sposób w jaki patrzą na nas inni. Jeśli Ona mnie porzuci nie wyobrażam sobie w ogóle bycia z kimś innym.

_________________
Słów parę o religii


Cz maja 19, 2005 13:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Xenotym napisał(a):
Taki przykładzik pod rozwagę...... Znam parę, która czekała do ślubu i w dniu ślubu zmysły poniosły .... skutek ciąża ... dziecko ... Jednak bardzo szybko okazało się, ze są kompletnie do siebie niedopasowani... małżeństwo rozpadło się bardzo szybko.
Czy w tym przypadku nie byłoby mniej bólu gdyby poznali się nieco lepiej przed tą podstawową decyzją.... taka „gra przedmałżeńska”


Z całym należnym szacunkiem, co ma piernik do wiatraka?
Jak poznali? Co ma poznanie mozliwości i umiejętności seksualnych Jej i Jego do tego czy będą dobrym małżeństwem w skali globalnej? Po to jest czas chodzenia, narzeczeństwa żeby się poznać - to jest ta gra przedmałżeńska. Seks jest bardzo ważny, ale nie najważniejszy - a jak się idealnie dopasują w łóżku a się okaże, że w życiu w ogóle nie pasują to co? Jakże mi przykro...no stało się...bywa...

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz maja 19, 2005 13:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Seks jest bardzo ważny, ale nie najważniejszy - a jak się idealnie dopasują w łóżku a się okaże, że w życiu w ogóle nie pasują to co?
a jak sie dobrze dopasowali z wyjątkiem łózka w którym sie nie rozumieją w ogóle?? to już ich problem, Kościól umywa ręce, przecież rozwodów nie ma a nie jest chyba powód do unieważnienia małżeństwa.

_________________
Słów parę o religii


Cz maja 19, 2005 13:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Teraz to Ty się czepiasz drobiazgów, jeśli sie dopasowali we wszystkim to dopasują się i w łóżku. Poza tym preferencje seksualne partnera można i trzeba koniecznie poznać, wg mnie, przed ślubem, właśnie po to żeby nie było rozczarować. Nazwij mnie naiwniakiem, ale rozmowa jest tu świetnym sposobem.

Chcieć to móc, mój drogi :)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz maja 19, 2005 13:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Po pierwsze - jak się ustosunkujesz do tego?
Enson napisał(a):
wiesz na czym poelga podstawowa różnica między tokiem naszego rozumowania? Dla mnie nieistotny jest sakrament małżeństwa. Ja swoją przysiegę uczyniłem w swoim sercu i jest dla mnie święta, ponieważ moja kobieta nie jest katoliczką więc i dla niej pewno nie będzie się liczyć bardziej przysiega składana w Kościele niż własne postanowienie. W zasadzie ślub teraz niczego specjalnie dla mnie nie zmieni. O wiele bardziej zmieni tylko sposób w jaki patrzą na nas inni. Jeśli Ona mnie porzuci nie wyobrażam sobie w ogóle bycia z kimś innym


po drugie:
Cytuj:
Teraz to Ty się czepiasz drobiazgów, jeśli sie dopasowali we wszystkim to dopasują się i w łóżku. Poza tym preferencje seksualne partnera można i trzeba koniecznie poznać, wg mnie, przed ślubem, właśnie po to żeby nie było rozczarować. Nazwij mnie naiwniakiem, ale rozmowa jest tu świetnym sposobem.
rozmowa ale o czym? skoro Kościól zabrania wszelkich form takich jak petting, masturbacja itd. to tacy ludzie jak mogą wiedzieć jakie mają prefernecje w tej dziedzinie? Kościól swoimi zakazami probuje sprawić by nie wiedzili nic, a teoria niestety nie zastąpi praktyki.

_________________
Słów parę o religii


Cz maja 19, 2005 13:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
To jest tylko kwestia wyważenia racji....

Absolutna swoboda seksualna jest nie do przyjęcia.... znam dzieci na zochodzie, które rodziców zmieniały po kilka razy w życiu.

Podjęcie się współzycia powinno się pokrywać z odpowiedzialnością, więc możliwością zapewnienia dziecku długotrwałego szczęścia rodzinnego.

Drogi do osiągnięcia tego celu bywają różnorodne.
Jak wskazałem przykładem sam dogmatyzm religijny nie gwarantuje sukcesu...


Cz maja 19, 2005 13:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL