Autor |
Wiadomość |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Rumiankowa_Panna napisał(a): Ja bym dodała jeszczcze chemicznej  Tabletki antykoncepcyjne pd względem szkodliwości przewyższają skalpel. Proponuję jednaka przeczytać artykuł którego cytowany fragment skomentowałaś. Jeśli chodzi o szkodliwość pigułek, to zapraszam do dyskusji tutaj: http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=170635&highlight=#170635Cytuj: Wydaje mi się że problem "przed" to nie problem braku anykoncepcji lecz często (nie zawsze) braku odpowiedzialności. Odpowiedzialność to dziś niemodne słowo... za to dziś hołduje się zasadzie "Najeść się, wyspać, wypić i zapalić no a przede wszystkim zaliczyć jak najwięcej partnerów[...] Nieodpowiedzialność zniknie z Ziemi razem z ostatnim homo sapiens, tymczasem trzeba jednak coś robić żeby ograniczyć jej skutki. Masz jakieś propozycje?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr cze 28, 2006 7:55 |
|
|
|
 |
bogusław
Dołączył(a): Śr cze 14, 2006 7:33 Posty: 9
|
Rita napisał(a): życie ludzkie ma dla mnie taką samą wartość jak dla Katolików.
. Ja chciałabym mieć wybór, np. gdybym została zgwałcona, albo miałabym urodzić nieuleczalnie chore dziecko. Chiałabym mieć wybór- nie mówię że wybrałabym aborcję. .
Nie widzisz tu, Rito, sprzeczności? Piszesz, że życie ma taką samą wartośc, a jednocześnie wartościujesz: dziecko poczęte w wyniku gwałtu albo nieuleczalnie chore ma dla Ciebie niższą wartość od dziecka, ktore jest owocem miłości lub jest zdrowe. Wybór polega na wartościowaniu.
|
Śr cze 28, 2006 16:14 |
|
 |
Agatka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42 Posty: 320
|
Chwila chwila bogusławie, nikt nie karze rodzić dziecka, w sytuacji, gdy na przykład jest zagrożone życie matki (kobieta ma prawo, nawet w zgodnie z etyką katolicką wybrac aborcję). Nie sądze również, żeby kobieta, która dokonuje aborcji dziecka poczętego z gwałtu była potępiana. Całe zło spada na gwałciciela i on jest winien. Są sytuacje, które nie są tak proste, jakby się wydawało.
żeby było jasne - jestem przeciwniczką aborcji.
_________________ słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))
|
Śr cze 28, 2006 20:05 |
|
|
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
Cytuj: w sytuacji, gdy na przykład jest zagrożone życie matki (kobieta ma prawo, nawet w zgodnie z etyką katolicką wybrac aborcję). w etyce nazywa się to decyzją o podwóujnym skutku, kobieta nie godzi się na aborcję, nie ma tu aborcji a jedynie prces ratowania matki powoduje zabicie dziecka. Cytuj: Nie sądze również, żeby kobieta, która dokonuje aborcji dziecka poczętego z gwałtu była potępiana. Całe zło spada na gwałciciela i on jest winien. Są sytuacje, które nie są tak proste, jakby się wydawało.
ciekawa logika, całe zło spada na gwałciciela a konsekwencje na dziecko. Czemu osoba która jest niczemu winna ma być najwieksza ofiarą?
Czy fakt że ktoś został poczety poprzez gwałt umiejsza jego dogności, jego wartości?
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Śr cze 28, 2006 20:52 |
|
 |
Rumiankowa_Panna
Dołączył(a): Śr wrz 01, 2004 13:51 Posty: 41
|
filippiarz napisał(a): Nieodpowiedzialność zniknie z Ziemi razem z ostatnim homo sapiens, tymczasem trzeba jednak coś robić żeby ograniczyć jej skutki. Masz jakieś propozycje?
Tak. Zabijanie dzieci poczętych karać dożywociem.
_________________ <>< http://www.rumianek.w.pl
<img>
|
Cz cze 29, 2006 6:40 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Rumiankowa_Panna napisał(a): filippiarz napisał(a): Nieodpowiedzialność zniknie z Ziemi razem z ostatnim homo sapiens, tymczasem trzeba jednak coś robić żeby ograniczyć jej skutki. Masz jakieś propozycje? Tak. Zabijanie dzieci poczętych karać dożywociem. Dożywocie dla matki, lekarza, czy obydwojga? Jakie dobro to przyniesie?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz cze 29, 2006 8:18 |
|
 |
bogusław
Dołączył(a): Śr cze 14, 2006 7:33 Posty: 9
|
[quote="marcin_jarzębski"]
nie ma tu aborcji a jedynie prces ratowania matki powoduje zabicie dziecka.
[quote]
Nazywajmy rzeczy po imieniu: jest to ratowanie matki przez dokonanie aborcji. Aborcja nie jest tu jakimś skutkiem ubocznym - to sposób na uratowanie matki.
|
Cz cze 29, 2006 9:48 |
|
 |
Agatka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42 Posty: 320
|
marcin_jarzębski napisał(a): Cytuj: w sytuacji, gdy na przykład jest zagrożone życie matki (kobieta ma prawo, nawet w zgodnie z etyką katolicką wybrac aborcję). w etyce nazywa się to decyzją o podwóujnym skutku, kobieta nie godzi się na aborcję, nie ma tu aborcji a jedynie prces ratowania matki powoduje zabicie dziecka. Cytuj: Nie sądze również, żeby kobieta, która dokonuje aborcji dziecka poczętego z gwałtu była potępiana. Całe zło spada na gwałciciela i on jest winien. Są sytuacje, które nie są tak proste, jakby się wydawało. ciekawa logika, całe zło spada na gwałciciela a konsekwencje na dziecko. Czemu osoba która jest niczemu winna ma być najwieksza ofiarą? Czy fakt że ktoś został poczety poprzez gwałt umiejsza jego dogności, jego wartości?
A odwracając pytanie - czemu tylko kobieta ma byc ofiara i ponosić konsekwencje wychowywania dziecka, które codziennie przypomina jej o tak strasznym przeżyciu? Nie mówię, że zalecam aborcję, ale rozumiem kobietę zgwałconą. łatwo pisać o czymś takim mężczyźnie, który nie ma pojęcia co to jest gwałt, kto to jest dziecko poczęte z gwałtu i jak] do kobiety zgwałconej odnosi się nasze katolickie (podobno w większości) społeczeństwo. Komentarz najczęstszy - sama chciała, sama prowokowała i inne bzdury i pomówienia. I nie ma się co dziwić, ze się kobiety decyduja na aborcję, jak nie ma pomocy znikąd , a jeszcze przecież traci tak cenne dziewictwo, stawiane na piedestale w katolicyźmie. Same straty.
_________________ słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))
|
Cz cze 29, 2006 10:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie widzisz tu, Rito, sprzeczności? Piszesz, że życie ma taką samą wartośc, a jednocześnie wartościujesz: dziecko poczęte w wyniku gwałtu albo nieuleczalnie chore ma dla Ciebie niższą wartość od dziecka, ktore jest owocem miłości lub jest zdrowe. Wybór polega na wartościowaniu.
Miedzy czym ma być sprzeczność: Ja nie mówię, że aborcja jest dobra w niektórych przypadkach!! Uważam że dokonanie aborcji jest złem. Ale uważam, że należy zostawić kobiecie możliwość dokonania tego zła w skrajnych przypadkach. Dla mnie takim skrajnym przypadkiem jest gwałt, choroba dziecka, niemożliwość opieki nad dzieckiem (choć tu o niebo lepsza byłabv adopcja, ale nie zawsze jest to możliwe).
Aborcja w przypadku ratowania życia matki to zupełnie inna sprawa, która nie podlega dyskusji.
|
Cz cze 29, 2006 12:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rito, sw Gianna Beretta Molla i ja jestesmy innego zdania. Niejedna matka potrafi poswiecic swoje zycie by ratowac zycie ukochanego dziecka.
|
Cz cze 29, 2006 15:57 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Lucyna napisał(a): Rito, sw Gianna Beretta Molla i ja jestesmy innego zdania. Niejedna matka potrafi poswiecic swoje zycie by ratowac zycie ukochanego dziecka.
Ładnie powiedziane
Ale w takim razie, czy musi poświęcić swoje życie? Co w przypadku, gdy jej zgon jest pewny już w początkowym stadium ciąży, gdy płód nie ma najmniejszych szans przeżycia?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz cze 29, 2006 16:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Rito, sw Gianna Beretta Molla i ja jestesmy innego zdania. Niejedna matka potrafi poswiecic swoje zycie by ratowac zycie ukochanego dziecka.
Nie każdego stac na takie poświęcenie i nie widzę w tym nic złego. ja bym pewnie życia nie poświęciła i myślę że ojciec dziecka też wolałby mieć żywą żonę niż niemowlaka. Ale jeśli oboje by tak zdecydowali, to ich sprawa.
|
Cz cze 29, 2006 16:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rito, jezeli jestes osoba wierzaca, to wiesz przeciez, ze jestesmy tylko pielgrzymami na tej ziemi. Dlatego musimy patrzec bardziej na dusze czlowieka a nie cialo.
Matka poswieca czesto swe zycie ratujac zycie dziecka, sama umiera ale przeciez to tylko umiera jej cialo, i dzieki temu, ze nie zabila swego dziecka ratuje swoja dusze.
|
Cz cze 29, 2006 16:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Lucyno:
To czy jest się osobą wierzącą czy niewierzącą nie ma tu nic do rzeczy. Wiele osób niewierzących potrafi poświęcić swoje życie ratując życie innego człowieka. Tak samo wiele osób wierzących nie potrafi tego uczynić. Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji, dlatego nie wiem jak bym postąpiła. A czy ty jesteś pewna, że stać by Cię było na najwyższe poświęcenie?
|
Cz cze 29, 2006 19:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Droga Rito, wszyscy jestesmy stworzeni przez Boga, dlatego tez i ludzie niewierzacy i wierzacy mamy zapisane dobro w naszych sercach.
"Nie ma wiekszej milosci niz ta, gdy ktos zycie swe oddaje bym ja mogl zyc"
tym przeslaniem kierowali sie miedzy innymi sw. M.M Kolbe, sw.Gianna Beretta Molla i wielu innych.
Jezeli stanelabym przed wyborem zycie moje albo zycie mojego dziecka, to jestem swiecie przekonana, ze wybralabym dziecko.
Rozumiem jednak doskonale te osoby, ktore ze wzgledu na rozne okolicznosci wybralyby inaczej.
Jak uczynila sw. Rita?
Ona poswiecila zycie wlasnych synow, proszac Boga by ich zabral, jezeliby mieli dopusic sie smiertelnego grzechu morderstwa czlowieka. I Bog ja wysluchal, synowie umarli, ale dusze ich dzieki tej smierci nie zostaly zatracone.
To byla wlasnie kwestia ratowania duszy czlowieka.
Sa to bardzo ciezkie wybory, ktore czlowieka wiele kosztuja ale w przyszlym zyciu okazuja sie zwyciestwem.
|
Cz cze 29, 2006 19:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|