Uwazam tak jak Emil

ale co? że to absurd, czy że Magisterium powinno całkowicie zabronić współżycia?

Żarty, żartami, ale co na takie rozumowanie odpowiedzieć zwolennikom aborcji?
Kiedyś w tv jedna babka powiedziała, że jeżeli faktycznie życie zaczyna się od poczęcia, to w każdej damskiej ubikacji powinny stać kapliczki

Nie,ze absurd. Sadze tak jak Ty..
Dla mnie branie tabletek nie oznacza chyba,ze zabijam kogos..

Jest cos takiego jak tabletka PRZED , ktora gdziechem nie jest.. Jest tez tabletka PO i grzechem jest poniewaz zabija zarodek..
Dziwne..

Przy stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych ciagle sie je bierze..
A jak wiadomo nie przy kazdym stosunku zachodzi sie w ciaze..

Wczesnoporonnie dzialaja tabletki na wrzody.. tzn,ze kobieta ma sie nie leczyc ?

Mnie bardzo intryguje ten efekt antynidacyjny. W tym, co pisze jumik jest logika. Czy wszystkie tabletki mają takie działanie?



Nie rozumiem Twojego posta. Mówisz o tabletkach w celu leczenia się czy antykoncepcji? Bo nie wiem, co jest dziwne.

Dziwne jest to ,ze tabletka PO zabija , a tabletka PRZED juz nie..
Tzn, dziwne jest to,ze wg mnie tabletka PRZED i PO ma na celu aby nie dopuscic do ciazy.. Ale jednak biorac tabletke PRZED nie zabijam doslownie..
A wg mnie to jest to samo..

Aaa! Nie rouzmiesz jaka to tabletka PRZED ,a jaka PO??
Hmm, tabletka PRZED nie dopuszcza do zagniezdzenia sie zarodka w macicy, a tabletka PO zabija zarodek.. Bierze sie ja do 72h po stosunku, ale nie jestem pewna..
Nie wiem jak nazywaja sie takie tabletki dlatego nazywam je po prostu "przed" i "po"..

Aha, wcześniej myślałem, że chodzi Ci o "przed" i "po" współżyciu.



Czyli PRZED masz na myśli ten efekt antynidacyjny. Jak napisałem wcześniej, również mnie to intryguje. Nie tyle dziwi, co po prostu nie wiem, co mam o tym myśleć. Bo jeśli życie zaczyna się z chwilą poczęcia, to zarówno efekt antynidacyjny jak i wczesnoporonny, oznaczają zabicie dziecka (różnica tylko czasowa).

Dokladnie tak.
Tak samo tabletki antykoncepcyjne..
Ktos proponowal mi wstrzemiezliwosc.. ale przeciez nie za kazdym razem kiedy sie kocham zachodze w ciaze.

No, ale właśnie... czy wszystkie tabletki antykoncepcyjne mają działanie antynidacyjne?

Lol, to właśnie tabletka PO nie dopuszcza do zagnieżdżenia się zarodka (lub nawet plemników) i nie jest to zabijanie. Tabletka PRZED nie dopuszcza tylko do zagnieżdżenia się plemników, jak już się przedostaną to jest szansa na zapłodnienie.

No właśnie nie wiemy, czy to nie jest zabijanie.

P.S. Niedługo trzeba było czekać...

Zadne LOL!
Nie wkurzaj mnie Mroku:PPP
Hmm, jestes pewien?
Bo ja z tego co wiem (a moge sie mylic) wlasnie tabletka "PO" dziala jako poronna. Kobieta kiedy wspolzyla i jest prawie pewna,ze mogla zajsc w ciaze zglasza sie do ginekologa ,a ten jej przepisuje wlansie tabletke poronna- "PO". Moge sie mylic poniewaz moja widza nt tabletki "PO" opiera sie wylacznie na programach w tv jak i na reklamie, ktora reklamowala owy produkt. Yyy, polimen nadchodzi, czy cos takiego?? Pamietacie??

Poronna to jest RU ileśtam, a nie Postinor, ludzie zlitujcie się.



Najpierw trzeba być w ciąży, żeby poronić. "Choć uważa się, że Postinor Duo podany w czasie do 72 godzin po stosunku może mieć działanie wczesnoporonne to jednak zastosowany we wczesnej ciąży (w późnej tym bardziej) nie jest lekiem poronnym. Zawarty w nim levonorgestrel należy bowiem do grupy tzw. progestagenów (od greckiego gestos - ciąża) czyli hormonów wspierających ciążę."

To już kwestia dyskusyjna, która znów sprowadza się do kwestii tego czy plemniczek w jajeczku jest już życiem. Postinor nie dopuszcza by takie jajeczko z plemniczkiem się zagnieździło. Czy Wy naprawdę widzicie tu poronienie?



Rotfl człowieku o co Ci chodzi? Tak jestem pewien bo są to informacje od producenta. No, ale wiem to masonistyczne lobby, które manipuluje społecznością.