Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 18:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 505 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 34  Następna strona
 Obecność katolika na ślubie cywilnym 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
madness napisał(a):
powiedzialam ze ich samych nie potepiam ale nie moge uczestniczyc w czyms co przypieczetowuje ich zycie z dala od Chrystusa mimo iz na codzien bedzie przebiegalo tak jak u kazdego katolickiego malzenstwa. poszlam tego dnia na Msze w ich intencji. chcialam utrzymuywac w dalszym ciagu kontakt z ta moja znajoma. ostatecznie jednak ona poczula sie urazona ze nie pojawilam sie na slubie, odczytala to jako pogarde, wywyzszanie sie,fanatyzm religijny. kompletnie nie zrozumiala powodow mojej nieobecnosci na slubie mimo ze staralam sie jasno jej to wytlumaczyc. kilkoro naszych wspolnych znajomych oburzylo sie moja postawa, dostalam od naszej wspolnej znajomej dlugiego maila pelnego gorzkich slow i zarzutow na koncu ktorego byla puenta, iz nie ma juz ochoty utrzymywac ze mna zadnych kontaktow.


Dziwisz się? Zareagowałbym tak samo gdyby moi najlepsi przyjaciele oceniali mnie pod kątem moich poglądów. Popatrz na to z drugiej strony - zapraszasz ich na swój ślub kościelny, a oni piszą, że nie przyjdą bo Bóg nie istnieje, księża to pedofile i oni nie będą okazywać publicznie, że popierają tak haniebny styl życia jak Twój.

W sumie dobrze, że nie poszłaś. Przyjaciół, którzy są przyjaciółmi tylko na pokaz lepiej szybko stracić.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pt kwi 09, 2010 13:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Co do AHAWY: nie iść na ślub, ale iść na wesele - całkowity brak taktu, elegancji i szacunku dla przyjaciół.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pt kwi 09, 2010 13:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 6:23
Posty: 52
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Kompletnie nie rozumiem twojego problemu. Co złego w tym, że twoi znajomi chcą zawrzeć coś w rodzaju umowy cywilno-prawnej popartej wpisem do księgi w USC? Możesz się modlić o nawrócenie, ale raczej nie możesz nikogo zmusić nikogo do zostania katolikiem. Wiem, że jest sporo ludzi, którzy robią ślub kościelny tylko dla "sukni z welonem" i to wtedy jest prawdziwa nieuczciwość (świętokradztwo).


Pt kwi 09, 2010 13:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
AHAWA napisał(a):
Szarotka, myślałem że piszesz na serio z tym zabiciem dziecka, a co do Twojego ślubu to przecież będziesz musiała przyjąć Sakramenty, jak to zrobisz skoro nie wierzysz? No i poco odmawiasz Różaniec w intencji nienarodzonych skoro nie wierzysz? Jesteś pełna sprzeczności, nie można sobie zrobić przerwy od Jezusa, albo się jest Katolikiem albo się nie jest, jeżeli ktoś oficjalnie przed sobą samym trąbi że robi sobie przerwę to jest obłudnikiem i prostym kłamcą, rozumiem jakby to działo się nieświadomie (bo sam tak miałem) ale Ty przecież widzisz co piszesz???
"Wiem, że nie jesteś zimny
ani gorący. Obyś wreszcie był
zimny albo gorący.
Ponieważ jesteś letni,
pocznę cię wypluwać
z ust moich (por. Ap 3, 15-17)."

Ja widzę, co piszę, ale Ty chyba tego nie widzisz, albo masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.
Nigdy i nigdzie nie napisałam, że nie wierzę!
Jak mogłabym nie wierzyć, a jednocześnie czuć obecność Boga, pragnąć Jego błogosławieństwa, dziękować Mu za opiekę, modlić się do Niego?
Ja wierzę. Całe życie wierzyłam w Boga, w Jego obecność, w Jego Miłosierdzie...
Jednak nie ufam KK. Nie wierzę, że każde oficjalne słowo KK jest równoznaczne ze słowem Boga.
Jestem przekonana, że w wielu kwestiach KK się myli - nie że myli się Bóg, tylko że KK posunął się za daleko w interpretacji. Nie ufam KK i dlatego nie przystępuje do sakramentów. Nie wierzę, że KK ma rację. Boga do tego nie mieszam. Uważam, że Bóg i KK to dwie różne sprawy.
Zrobiłam sobie przerwę od KK jako instytucji, nie robię przerw od Boga - ani teraz ani mam nadzieję, że nigdy w życiu.

P.S. Podczas ślubu będę mogła przystąpić do sakramentów, bo wreszcie będę mogło dostać rozgrzeszenie - na dobę przed ślubem jestem w stanie obiecać poprawę i nie grzeszyć ciężko jak teraz to robię.
Po ślubie prawdopodobnie znów będę żyć na marginesie KK.. aż do czasu, gdy Bóg postanowi zatrząsnąć moim światem i zmienić moje życie.


Pt kwi 09, 2010 13:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 15:10
Posty: 3
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Kochani, gubię się już w tym wątku. O ile pamiętam, to św. Jan Chryzostom genialnie zauważył, że "kto nie żyje tak, jak wierzy, ten zaczyna wierzyć tak, jak żyje". Nauki Kościoła nie da się do końca pojąć nie żyjąc w stanie łaski uświęcającej. Nie zamierzam tutaj nikomu dopiec ani nic wykazywać. Ja sam po prostu często o tym zdaniu myślę i im dłużej, tym bardziej jestem nim oczarowany.


Pt kwi 09, 2010 14:59
Zobacz profil WWW
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
.
A którego Kościoła, przepraszam?


Pt kwi 09, 2010 15:08

Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27
Posty: 331
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
xpawel napisał(a):
Kochani, gubię się już w tym wątku.

I chyba nie tylko Ty. Mam wrazenie, ze pierwszy pogubil się autor. Uprawia swego rodzaju hipokryzje i ma czelnosc osądzać innych.
Poslucha dobrych rad albo nie, jego wybor. Apodyktyczna postawa przeszkadza mu w zauwazeniu, ze skoro tyle osob mowi mu, żeby (zgodnie ze swoimi przekonaniami) nie szedł w ogóle, to mogą mieć rację i coś jest na rzeczy.
Ahawa, zrozum jedno-slub cywilny nie wyklucza sakramentu (a powiedzialbym, ze go do niego w pewnym stopniu zbliża). Nie pojdziesz do usc (jako katolik), to jako kto pojdziesz na wesele? Jako chłopak swojej dziewczyny (ale tymczasowo nie-katolik)?


Pt kwi 09, 2010 15:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
*MoniQue*, jeśli widzisz że ktoś skacze zmostu to będziesz starała się go uratować czy też nie?

Mroczny Pasażer, ty mi tu elegancji nie fanzol, już się zbyt długo znamy...:)

Fever, to jest wielki problem bo oni są katolikami i sankcjonują prawem świeckim swoją grzeszną postawę dlatego raz jeszcze powtarzam swoją myś że przy okazji ślubu cywilnego powinien być jakiś wymóg który sprawdza wyznanie i w przypadku katolików ślub cywilny w USC mogłyby tylko brać osoby który dokonały Apostazji.

Szarotka, szatan też wierzy..., KK to nie żadna instytucja to wspólnta ludzi, wielu heretyków miało podobne podejście do nauki KK jak ty, dlatego myślę że najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie jest apostazja.

xpawel, dziękuję:) +

MARKO2010, a w czym niby się pogubiłem? uważam że pójście na imprezę towarzyską nie przeszkadza temu aby stać przy swoim stanowisku, ale obecność w USC jest niestosowna, i jeszcze raz podkreślam że gdyby jedna z tych osób była niekatolikiem do do USC bym poszedł ale że tak nie jest dlatego nie pójdę.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pt kwi 09, 2010 15:33
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49
Posty: 216
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
AHAWA napisał(a):
*MoniQue*, jeśli widzisz że ktoś skacze zmostu to będziesz starała się go uratować czy też nie?

To porównanie nie ma nic do rzeczy; sprawy wiary są na tyle delikatne i osobiste, że tu nie da się nic na siłę. Nikogo cytatami ani pisaniem na forum nie nawrócisz.

Cytuj:
to jest wielki problem bo oni są katolikami i sankcjonują prawem świeckim swoją grzeszną postawę


Jeśli mogę... jeśli byliby naprawdę katolikami, chcieliby zawrzeć ślub kościelny jak Bóg przykazał, więc z tym katolicyzmem chyba jednak coś nie tak. Ponadto czas w którym ktoś zaprasza cię na uroczystość nie jest chyba najlepszym momentem na demonstrację swoich przekonań. Myślę, że tu potrzeba wiele wyczucia i delikatności. Jest naprawdę w życiu wiele okazji wobec których można w subtelny i właściwy sposób dać wyraz temu, że nie zgadzasz się z ich przekonaniami i uważasz, że czynią niewłaściwie.

Cytuj:
uważam że pójście na imprezę towarzyską nie przeszkadza temu aby stać przy swoim stanowisku, ale obecność w USC jest niestosowna, i jeszcze raz podkreślam że gdyby jedna z tych osób była niekatolikiem do do USC bym poszedł ale że tak nie jest dlatego nie pójdę.


Powiem tak: gdyby mój znajomy oświadczył, że nie przyjdzie na mój ślub cywilny/kościelny ze względu na swoje przekonania, a jednocześnie pojawił się na weselu jakby nigdy nic, to poczytałabym to za szczyt bezczelności i nietaktu.

_________________
dawniej monika001 ;)


Pt kwi 09, 2010 15:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
MoniQue, że niby osobiste jest jak zdeklarowany katolik chce zalegalizować swój nierząd? są katolikami, widnieją w księgach parafialnych, nie będą po akcie apostazji, i taka pseudo tolerancja jaką tu widzę nie prowadzi do niczego dobrego.

http://www.apostazja.pl/akty.html

ponizej dokumenty potrzebne do tego aktu, dla Szarotki:

http://www.apostazja.pl/wzory/02.pdf

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pt kwi 09, 2010 16:02
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49
Posty: 216
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
AHAWA napisał(a):
MoniQue, że niby osobiste jest jak zdeklarowany katolik chce zalegalizować swój nierząd? są katolikami, widnieją w księgach parafialnych, nie będą po akcie apostazji, i taka pseudo tolerancja jaką tu widzę nie prowadzi do niczego dobrego.

http://www.apostazja.pl/akty.html


Tu nie mówimy o żadnej pseudotolerancji, a raczej o poszanowaniu czyichś poglądów, o zwykłym poszanowaniu człowieka bez względu na to kim jest.
Dla mnie bycie katolikiem nie jest równoznaczne z zapisem w księgach parafialnych, bo zapisanych w tych księgach jest pewnie z 90 % społeczeństwa, a prawdziwych wierzących może z 10%, a może nawet tylu nie ma. I czy to znaczy, że wszyscy ponad te 10% powinni dokonać aktu apostazji? :o

_________________
dawniej monika001 ;)


Pt kwi 09, 2010 16:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
*MoniQue* napisał(a):
Tu nie mówimy o żadnej pseudotolerancji, a raczej o poszanowaniu czyichś poglądów, o zwykłym poszanowaniu człowieka bez względu na to kim jest.


to właśnie jest pseudotolerancja, tolerowanie grzechu u swoich bliźnich a tym bardziej ludzi tego samego wyznania, dlatego ja na ślub do USC nie pójdę jeśli będą zawierać go Katolicy, raz to zrobiłem i do dzisiaj muszę nieść to brzemię

*MoniQue* napisał(a):
Dla mnie bycie katolikiem nie jest równoznaczne z zapisem w księgach parafialnych, bo zapisanych w tych księgach jest pewnie z 90 % społeczeństwa, a prawdziwych wierzących może z 10%, a może nawet tylu nie ma. I czy to znaczy, że wszyscy ponad te 10% powinni dokonać aktu apostazji? :o


to zależy od świadomości, zgadzam się że wiele z osób nawet które siedzą dziennie w kościele, jest co najmniej niedowiarkami, jednak co do posłuszeństwa niemam im nic do zarzucenia, inaczej ma się rzecz jeśli chodzi o tak ważną sprawę jaką jest rodzina tu nie ma żadnych kompromisów, uważam że takie osoby powinny oficjalnie opuścić Kościół Katolicki i będę do tego namawiał wszystkich którzy uparcie będą chcieli trwać w swoich grzechach.


Mt 24,37-44

37 Podobnie jak za dni Noego, tak będzie przy pojawieniu się Syna Człowieczego. 38 Jak mianowicie w tamtych czasach, przed potopem, jedli i pili, żenili się i za mąż były wydawane, aż do dnia, gdy Noe wszedł do arki, 39 i nie pojęli, aż przyszedł potop i zaczął gubić wszystkich, tak samo będzie z przyjściem Syna Człowieczego. 40 Wtedy dwóch będzie na polu: jeden zostanie wzięty, a jeden odrzucony; 41 dwie będą mełły na żarnach: jedna zostanie wzięta, a jedna odrzucona. 42 A zatem czuwajcie, nie wiecie bowiem, o której godzinie Pan wasz przyjdzie. 43 A to zauważcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której straży przyjdzie złodziej, czuwałby i nie pozwoliłby włamać się do swojego domu. 44 Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo Syn Człowieczy przyjdzie o takiej godzinie, kiedy wy nie będziecie się spodziewać.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pt kwi 09, 2010 17:01
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
@ AHAWA

Czytałeś to, co mi podlinkowałeś?
Cytuj:
Powodem, dla którego opuszczam Kościół jest fakt, iż jestem osobą niewierzącą w Boga osobowego, ingerującego bezpośrednio w losy wszechświata, zatem moja dalsza przynależność do kościoła rzymskokatolickiego pozostaje w sprzeczności z jego istotą i powoduje u mnie wyrzuty sumienia związane z fasadowością mojego dalszego pozostawania w Kościele.

Ja wierzę w Boga osobowego, wierzę w Jego ingerencję w losy wszechświata!

Cytuj:
Od dawna nie uczestniczę w jego życiu - nie biorę udziału w nabożeństwach, procesjach, pielgrzymkach jak i innych formach praktyk religijnych Kościoła katolickiego.

Ja sporadycznie, ale cały czas biorę udział w przeróżnych formach praktyk religijnych KK.

Cytuj:
Ponadto nieświadomie i bez mojej zgody zostałam ochrzczona przez rzymskokatolickiego kapłana, co było – niezgodnie z moją wolą – jednoznaczne z przystąpieniem do wspólnoty Kościoła rzymskokatolickiego

Owszem, jako niemowlę byłam nieświadomie ochrzczona, ale gdy dorosłam stało sie to zgodne z moją wolą.

Cytuj:
Odmawiam też i nie życzę sobie w przyszłości wszelkich kontaktów z duchownymi KRK mającymi na celu (w tym także pośrednio, przez pozostałych członków mojej rodziny) nakłonienie mnie do powrotu na drogę wyznaniową tegoż KRK.

Dość często zdarza mi się umawiać na rozmowę z duchownymi KRK.
Chcę, by pomagali mi oni w mojej obecnej sytuacji i chcę by w przyszłości nakłaniali mnie do powrotu, gdy tylko będę gotowa.

To już wszystkie powody zawarte w dokumencie składanym podczas apostazji.
Z żadnym z tych argumentów się nie zgadzam.
Jakim prawem namawiasz mnie do czegoś wbrew mojej woli!


Pt kwi 09, 2010 18:31
Zobacz profil
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
AHAWA, moi przyjaciele lat temu chyba dwadziescia (albo prawie) zawarli w USC zwiazek malzenski 1.kwietnia, a 15 sierpnia mieli slub koscielny.
Powod byl bardzo prozaiczny: w tamtych czasach nie mogli dostac wczasow zakladowych na sierpien, ktore chcieli wykorzystac jako podroz poslubna, nie bedac malzenstwem (cywilnym).
Tak jak nie sprawdzam ludziom kartoteki policyjnej, tak nie sprawdzalam gdzie ktore z nich nocuje.

AHAWA, zgadzam sie ze wszystkimi, ktorzy ci mowia, ze:
- nie pojscie akurat na slub, ale utrzymywanie dalszych kontaktow, jest zbyteczna demonstracja, jako ze ktos juz napisal, slub w USC nie zamyka drogi do ewentualnego slubu koscielnego (jezeli do niego dojrzeja). A lepiej zeby do niego dojrzeli niz zeby teraz "dla otoczenia" wzieli slub koscielny a potem plakali ze nie moga dostac uniewaznienia.
Jaki bylby wariant optymalny, to wszyscy wiem, ale moze mieli nedznego katechete?
Ale jezeli uwazasz, ze jest to odpowiedni moment, zeby z hukiem pokazac swoje zasady, to nie idz.
- natomiast nie pojscie na slub cywilny, ale pojscie na impreze czczaca to wydarzenie, to juz szczyt obludy, hipokryzji, zlego wychowania i wszystkiego innego. Przepraszam, jezeli czujesz sie dotkniety, ale tak jest.

Poza tym, przyznaje, kiedys tez mi sie wydawalo, ze w KK jest miejsce tylko dla 100% katolikow, ale kiedy sie przekonalam ze takowych jest garstka (100% przekonanych ze kazde slowo papieza jest na wage zlota i wszystkie slowa spisane na Soborach sa nieomylne), uznalam, ze Panu Bogu nie o to chodzilo, zeby tylko "swieci" (glownie zreszta w swoim wlasnym przekonaniu) byli oficjalnymi czlonkami Jego Kosciola.
Jezeli nie wyrzucil On ani bylej prostytutki, ani bylego celnika, ani zdrajcy Piotra, a sw. Pawla, przesladowce Jego uczniow wybral na Apostola Narodow, to my tym bardziej nie mamy prawa wskazywac komukolwiek drzwi. I to tylko dlatego, ze uczciwie przyznaje, ze nie wszystko rozumie i ze szuka. Nigdy nie miales watpliwosci? Zawsze postepowales i postepujesz tak, jak Jezus sobie zyczy? Jak ty bys sie czul, gdyby w czasie, kiedy i tak "chodzisz w ciemnosciach" ktos powiedzial: nie ma dla ciebie miejsca w "swietym" Kosciele? Wrocilbys kiedykolwiek? Czy powiedzialbys: ten Kosciol nie ma nic wspolnego z Jezusem?
Syn marnotrawny nigdy nie przestal byc synem, nawet w najgorszym upodleniu i oddaleniu od domu Ojca. Wiedzial, ze ma dokad wrocic i tylko dlatego to zrobil.


Wyznacznikiem uczniow Chrystusa jest wzajemna milosc, a jakie cechy ta milosc posiada, to opisal juz sw. Pawel.
A poza tym to wszyscy jestesmy grzesznikami i dlatego nie mamy prawa wywyzszac sie nad innych. Wszystkim nam Jezus przebaczyl. A komu wiecej, to nie nasza sprawa.

"Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego" Mt 21,32


Pt kwi 09, 2010 18:58

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Cytuj:
Mroczny Pasażer, ty mi tu elegancji nie fanzol, już się zbyt długo znamy...:)


Fanzol? Możesz wyjaśnić?

A o elegancji będę Ci przypominał bo to co zamierzasz zrobić taktowne nie jest. Nie widzisz, że większość osób wyjaśnia Ci, że będzie to obłudne? Naprawdę chcesz by Ciebie, i przy okazji Twoją wiarę, postrzegano w taki właśnie sposób?

I zrozum jedną rzecz - to, że ktoś gdzieś tam widnieje w księgach katolickich nie oznacza od razu, że katolikiem jest.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pt kwi 09, 2010 20:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 505 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 34  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL