Prezerwatywy w małżeństwie
Autor |
Wiadomość |
madness
Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 14:22 Posty: 158
|
 Re: Strach przed dzieckiem
hominis3 napisał(a): Dziecko jest najwiekszym darem Boga dla rodziny. . To jest wlasnie sedno sprawy.jezeli maz i zona maja wlasnie w ten sposob ustawione priorytety, wola Boza bedzie sie realizowac w ich zyciu. wtedy rodzina bedzie planowana z duza rozwaga i wielkodusznoscia a nie ze strachu przed odpowiedzialnoscia.to jednak najlepiej moga rozeznac sami zainteresowani
_________________ born to be wife
|
Śr sty 05, 2011 19:56 |
|
|
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
kropeczka_ns napisał(a): Uważam że podstawowa wiedza na temat cyklu kobiety i obserwacji objawów powinna być obowiązkowo omawiana w gimnazjum na biologii i bardziej się to przyda niż dokładna analiza cyklów rozwojowych jakiegoś tam grzybka czy pierwotniaka:) A nie jest? Za moich czasów była- w podstawówce na biologii właśnie, a mieliśmy też pogadanki z położną...
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Śr sty 05, 2011 20:28 |
|
 |
Lilka1
Dołączył(a): Cz sty 06, 2011 22:25 Posty: 4
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
Używanie prezerwatyw (i innych środków antykoncepcyjnych) jest grzechem - grzechem przeciwko miłości bliźniego i grzechem przeciwko miłości Boga. Pragnę nadmienić, że NPR w pewnych okolicznościach również jest rodzajem antykoncepcji.  Na tym blogu znajdziesz więcej informacji na ten temat, czyli na temat etyki seksualnej. http://kreskaniarodzina.blogspot.com
|
Cz sty 06, 2011 22:49 |
|
|
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
Kamala Hominis wcale tego nie sugeruje:) Raczej zwraca uwagę na pary których pewnie wiele spotkaliście które w nieskończoność odkładają albo ślub albo planowanie dziecka (bo praca, bo kariera, bo mieszkanie za małe, bo trzeba jeszcze poimprezować...) a potem wpadają w panike przed 40tka jeśli pojawia się problem. Rojza fajnie że miałaś, ja tez miałam, ale jak słyszę że ktoś z uporem maniaka myli kalendarzyk z NPR (a ciągle się to słyszy) to podejrzewam że chyba nie każdy miał. Albo spał na lekcjach. Poza tym często spotyka się osoby tak nastawione że "npr jest zupełnie nieskuteczne i wogóle do bani" a ani nie próbowały ani nie mają o tym pojęcia. Albo robią podstawowe błędy w interpretacji i dziwią się że nie działa. NPR działa jeśli już o tym mowa, działa bardzo dobrze i skutecznie jeśli ktoś się przykłada, a moim zdaniem po wielu latach korzystania z npr największymi problemami z nim związanymi są pewne okresy w życiu gdzie trudno czasem objawy zinterpretować (karmienie, zaburzenia hormonalne, sytuacje nasilonego stresu) i .. to że korzystając bardzo porządnie i ściśle tylko z npr "nie można" wtedy kiedy się ma największą ochotę czesto (mówię o kobietach). Dla mnie czasem musi być wspomagane bo pomimo że stosuje wiele lat to czasem poprostu nie wiem, nie mam pewności.
_________________ Ania
|
Pt sty 07, 2011 11:20 |
|
 |
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
Lilka1 napisał(a): Używanie prezerwatyw (i innych środków antykoncepcyjnych) jest grzechem - grzechem przeciwko miłości bliźniego i grzechem przeciwko miłości Boga. Niestety, górnolotne frazesy niczego nie wyjaśniają.
|
Pt sty 07, 2011 12:02 |
|
|
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
w jaki sposób jest to grzech przeciwko miłości bliźniego raczej trudno byłoby wyjaśnić:) Lilka od jak dawna jesteś mężatką? Masz dzieci? Radzisz sobie samym NPR?
_________________ Ania
|
So sty 08, 2011 12:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
Dla mnie okres poporodowy usprawiedliwia używanie prezerwatyw, aż do czasu gdy nie wrócą normalne cykle. Ktoś kto nie przechodził przez ten etap nie ma pojęcia o czym piszę, to trzeba przeżyć. I naprawdę zmiana życiowa o 180 stopni jaką jest posiadanie dziecka + huśtawki nastrojów matki z tego powodu + niewyspanie nocami i dniami + masa obowiązków+objawy nie do zinterpretowania (a do tego ja po 2 porodach naturalnych przez długi czas miałam totalny lęk przed wkładaniem sobie tam termometru - brrrr!!!!). Przed urodzeniem dzieci czytałam podręcznik LMM na temat okresu okołoporodowego ale potem po porodzie okazało się, że dla jak mnie NIE DA SIĘ niczego obserwować, czarna magia!!! Ryzykować bez gumek nie zamierzaliśmy a i żyć w abstynencji wieczność też nie.
|
Wt sty 11, 2011 12:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
Do tego po porodzie dochodziło u mnie załamanie wyglądem własnej sylwetki/strach że mężowi się nie będę już podobać, panika o rany kiedy wreszcie schudnę itp. Wtedy seks jest potrzebny kobiecie aby nie tylko wzmocnić małżeństwo na tym etapie zmian życiowych - ale aby przede wszystkim potwierdzić wartość samej siebie jako KOBIETY w oczach męża a nie tylko matki jego dziecka. Ja przynajmniej tak czułam!!!
|
Wt sty 11, 2011 12:48 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
No właśnie ikm i tu jest problem. Bo Ty czy ja mamy to za sobą (ja dwa okresy po porodzie i karmienia piersią) i wiemy jak to jest, jak trudno sobie poradzić, jak kobieta obawia się zajścia w ciąże mając 3 czy 4 miesięczne niemowlę. I myśle że gdyby wypowiedziała się inna matka mówiąc "ja sobie radziłam w taki czy inny sposób" to moze komuś pomóc i ułatwić. A łatwo jest czasem się wypowiadać jesli się zna sprawę tylko teoretycznie...
_________________ Ania
|
Pn sty 17, 2011 10:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
Tak zgadzam się z kropeczką_ns. Poza tym przy dziecku takim małym człowiek jest tak permanentnie zmęczony, że nie ma czasu wziąć prysznica a co dopiero prowadzić jakiekolwiek obserwacje! - na dodatek takie nieczytelne po porodzie. Ja i mąż przy obojgu dzieciach na początku przez parę mies. chodziliśmy nieprzytomni z niewyspania i wyczerpania.
|
Wt sty 18, 2011 20:05 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
A czy to zmęczenie usprawiedliwia też stosowanie antykoncepcji hormonalnej?
|
Śr sty 19, 2011 9:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
SweetChild, doskonale wiesz, ze owo zmeczenie wg nauki Kosciola nie usprawiedliwia ani prezerwatyw ani antykoncepcji hormonalnej. Antykoncepcja hormonalna ma dodatkowy skutek uboczny, ze hormony przechodza do mleka matki. Wg Casti Conubii i innych encyklik, zalecany jest heroizm, ktory bedzie potem "godny podziwu", kiedy np matka umrze przy kolejnym porodzie (dzis, na szczescie nie jest to tak powszechne, jak jeszcze bylo 100 lat temu).
I w tej calej nauce Kosciola o malzenstwie, przy calym szacunku, jaki mam do nauki Kosciola , stworzonej glownie przez mezczyzn zyjacych w celibacie (o dziwo?), przypomina mi sie czesto: "nakladacie na nich ciezary, ktorych sami nie nosicie". Moze sie myle, a raczej na pewno wg nauki Kosciola sie myle, ale myle sie z milionami malzenstw, ktore tych ciezarow uniesc nie potrafia. Przynajmniej nie przez cale zycie malzenskie.
|
Śr sty 19, 2011 9:21 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
w okresie karmienia piersią nie ma mowy a antykoncepcji hormonalnej:) ewentualnie niektóre kobiety stosują sam progesteron (cerazette) ale ja tam nie chciałabym żeby moi chłopcy pili mleko z progesteronem:) A zapewniam was że nawet dla osoby która kilka lat stosowała skutecznie NPR okres po porodzie może być nie do interpretacji. Tak u mnie było. A cykl wracał mi wcześnie więc ryzyko ciąży zaraz po poprzedniej miałam spore...
_________________ Ania
|
Śr sty 19, 2011 9:33 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
Kamala napisał(a): SweetChild, doskonale wiesz, ze owo zmeczenie wg nauki Kosciola nie usprawiedliwia ani prezerwatyw ani antykoncepcji hormonalnej. Tak, ale pytałem o zdanie kropeczki_ns i ikm. kropeczka_ns napisał(a): w okresie karmienia piersią nie ma mowy a antykoncepcji hormonalnej:) ewentualnie niektóre kobiety stosują sam progesteron (cerazette) ale ja tam nie chciałabym żeby moi chłopcy pili mleko z progesteronem:) Możliwe, nie znam się na tym. A czy istnieją inne metody antykoncepcji, takiej która nie wyklucza działania antynidacyjnego, a która może być stosowana w okresie karmienia. Jeśli istnieją, to czy mogą być stosowane. Moim zdaniem zmęczenie, trudne warunki itp. nie usprawiedliwiają czynów niemoralnych. Albo prezerwatywa jest niemoralna i nie wolno jej stosować, albo nie jest niemoralna i wówczas wolno ja stosować również w warunkach normalnych, a nie tylko wyjątkowych (zmęczenie itp). Czy jak jestem zmęczony, to mogę jechać autobusem na gapę? Czy jak nie mam pieniędzy, to mogę ukraść jedzenie ze sklepu?
|
Śr sty 19, 2011 10:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Prezerwatywy w małżeństwie
SweetChild napisał(a): Czy jak nie mam pieniędzy, to mogę ukraść jedzenie ze sklepu? Podobno bywa to czasami usprawiedliwione....
|
Śr sty 19, 2011 10:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|