Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 18:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1354 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86 ... 91  Następna strona
 Współżycie przed ślubem 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 21:23
Posty: 186
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Czy młodzi ludzie ,którzy nie mają dobrego wykształcenia ,dobrej stałej pracy ,własnego mieszkania ,albo przynajmniej bogatych rodziców czy oni nie powinni mieć dzieci ,a co za tym idzie czy oni nie powinni w ogóle współrzyć?

Przede wszystkim powinni zadbać przynajmniej o swoje wykształcenie - bo w obecnym świecie bez niego bardzo ciężko będzie się poruszać.

Trudno napisać czy powinni czy nie powinni współżyć.Wcale do wychowania dziecka nie potrzebne są jakieś luksusy. Muszą sami ocenić czy będą potrafili dzwignać ciężar ewentualnego poczęcia dziecka i je wychowować czy nie będą ale nie na zasadzie - współżyjemy a może nam się jednak uda uniknąć poczęcia dziecka - postawa musi być otwarta - współżyjemy a gdy dojdzie do poczecia dziecka przyjmiemy je z radością(nawet stosując NPR czy antykoncepcję(czego nie popieram)).


Cz cze 07, 2007 22:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Perseus napisał(a):
postawa musi być otwarta - współżyjemy a gdy dojdzie do poczecia dziecka przyjmiemy je z radością
Czy w tym przypadku Perseus zgodził bys sie na współrzycie przed slubem?


Cz cze 07, 2007 23:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 21:23
Posty: 186
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Perseus napisał(a):
postawa musi być otwarta - współżyjemy a gdy dojdzie do poczecia dziecka przyjmiemy je z radością
Czy w tym przypadku Perseus zgodził bys sie na współrzycie przed slubem?

Ja osobiście nie zgodziłbym się, bo dla mnie ślub jest ważny - piszę to z perspektywy człowieka wierzącego. To nie jest zwykła przysiega - to jest zaproszenie Boga do wspólnego życia.

Mogę sobie wyobrazić również sytuację, że para już wie, że ze sobą będzie - nie próbuje się tylko rozpoczyna współżycie przed ślubem. Nie popieram tego ale nie wykluczam, że tak ktoś może postępować. Jednak jest to niewłaściwe z punktu widzenia wiary.


Pt cze 08, 2007 13:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Perseus napisał(a):
piszę to z perspektywy człowieka wierzącego. Jednak jest to niewłaściwe z punktu widzenia wiary
Masz racje :glaszcze:


Pt cze 08, 2007 21:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 21:23
Posty: 186
Post 
Myślałem, że juz nigdy tego nie zrozumiesz.


Pt cze 08, 2007 22:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
szkoda tylko , że ty mnie nierozumiesz :D


Pt cze 08, 2007 22:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 21:23
Posty: 186
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
szkoda tylko , że ty mnie nierozumiesz :D

Możesz mnie oświecić - co tym razem zrodziło się w Twojej głowie.


Pt cze 08, 2007 22:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22
Posty: 215
Post 
Czesc,
o czym sobie gadacie??:P

_________________
Karolina


So cze 09, 2007 21:13
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 09, 2007 19:21
Posty: 1
Post 
"złem, czyli grzechem, jest świadoma i dobrowolna decyzja, opowiedzenie się za czymś, co zaprzecza miłości. Jeśli Kościół sprzeciwia się stosunkom przedmałżeńskim i pozamałżeńskim, to czyni tak dlatego, że nie służą one rozwojowi autentycznej miłości"


So cze 09, 2007 21:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01
Posty: 490
Post 
Czemu nie służą one rozwojowi autentycznej miłości?
Nie rozumiem tego szczerze mówiąc.. Cholera, ja jakaś dziwna jestem..

Bo nie moge pojąć, czemu seks po ślubie służy rozwojowi miłości, a przed ślubem nie służy rozwojowi miłości? Czy to inny seks?

Poza tym, jeśli ktoś rozpoczyna współżycie, żeby wypróbować partnera, to dobrze, mogę się zgodzić, bo on zakłada, że jeśli mu sie nie spodoba, to p0owie partnerowi do widzenia. Wtedy fakt, nie służy.

Ale.. Jeśli ktoś rozpoczyna współżycie bo oboje partnerów tego chce, chcą zrobić to z MIŁOŚCI, a nie po to, żeby się wypróbować, nie jest to dla nich najważniejsza dziedzina życia razem, nie jest to wykładnik tego czy będą razem czy nie, to ... co w tym złego??

_________________
"- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."


N cze 10, 2007 11:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01
Posty: 490
Post 
Karo la napisał(a):
Czesc,
o czym sobie gadacie??:P


O seksie.. :P o tym co zawsze w tym temacie Karo la :P

_________________
"- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."


N cze 10, 2007 11:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 21:23
Posty: 186
Post 
Karo la napisał(a):
Czesc,
o czym sobie gadacie??:P

To musisz zapytać się Innego :). Zresztą Kasiulka Ci odpowiedziała :) . A co tam u Ciebie słychać :) ?

Cytuj:
Ale.. Jeśli ktoś rozpoczyna współżycie bo oboje partnerów tego chce, chcą zrobić to z MIŁOŚCI, a nie po to, żeby się wypróbować, nie jest to dla nich najważniejsza dziedzina życia razem, nie jest to wykładnik tego czy będą razem czy nie, to ... co w tym złego??

To zależy jeszcze jak jest z otwartością na dziecko w tym przypadku.
Już to wielokrotnie pisałem - że to zależy od tego jak sie traktuje ślub. Jako ważne wydarzenie z punktu widzenia wiary czy nie.


N cze 10, 2007 12:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01
Posty: 490
Post 
Traktuje ślub jako ważne wydarzenie z punktu widzenia wiary. Jestem katoliczką. Jestem pewna, że jeśli przed ślubem poczęłoby się dziecko nie zdecydowałabym się na aborcję. Jestem również przekonana, że wychowałabym je ja z moim partnerem, więc oddanie do adopcji też odpada.

Cały czas jednak nie rozumiem czym różni sie seks przed od tego po ślubie.. :)

_________________
"- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."


N cze 10, 2007 13:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
Kasiulka napisał(a):
Cały czas jednak nie rozumiem czym różni sie seks przed od tego po ślubie..

Tym, że Kościół twierdzi, że przed ślubem nie wiesz, czy bedziesz ze swoim partnerem.

_________________
arcarc


N cze 10, 2007 13:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01
Posty: 490
Post 
A skąd Kościół wie, że ja nie wiem?
A może ja właśnie wiem... :)

_________________
"- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."


N cze 10, 2007 13:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1354 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86 ... 91  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL