Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N lis 09, 2025 22:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 17  Następna strona
 Prawo Do Narodzin 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Prawo Do Narodzin
Johnny99 napisał(a):
No tak, kiedyś po prostu zabijano z powodu nieco szerzej rozumianej "inności". Zresztą, dzisiaj tę dyskryminację inności również zaczyna się stopniowo poszerzać: oglądałem ostatnio dyskusję Czterech Jeźdźców Ateizmu (Dawkins, Hitchens, Dennett, Harris), która nie była moderowana, więc panowie mogli mówić, co im się podoba - i już pojawiały się tam wątki typu "wierzący w ogóle nie powinni być dopuszczani do dyskusji" itp. Tak się przecież zaczyna. Nie tylko przecież zarodek nie czuje ani nie myśli podobnie do nas. Osoba będąca w śpiączce nie myśli - więc coraz łatwiej jest przebić się w opinii publicznej poglądowi, że można ją ot tak zabić, bo nie jest "taka jak my" albo "taka, jak normalni ludzie". Dziecko czuje i myśli zupełnie inaczej niż my (właściwie, skoro można o dorosłym człowieku wierzącym powiedzieć, że nie zasługuje na udział w poważnych dyskusjach, to co dopiero dziecko? właściwie to może ono w ogóle nie myśli?) - no i co? Nie mówiąc już o osobach chorych psychicznie, po urazach mózgu, niepełnosprawnych itp. Jest na świecie mnóstwo ludzi pozbawionych jakichś cech "które stanowią o człowieku" dla tych, dla których bajdurzenia naukowców o jakimś tam DNA, gatunkach itp. to "zbyt słaby argument" (głównie są to scjentystyczni ateiści, u których nauka podobno decyduje o całym światopoglądzie).

Różnica między osobą w śpiączce a płodem jest taka, że osoba w śpiączce jest już właśnie osobą. Informacje które składają się na wszystko czym jest, jej osobowość, charakter itd. są zapisane, po prostu aktualnie nie są wykorzystywane ale jej zabicie byłoby równoznaczne z bezpowrotnym zniszczeniem tych informacji co jak najbardziej można uznać za morderstwo. W ten sam sposób można odeprzeć inną wersję tego argumentu która mówi, że wg. zwolenników aborcji można kogoś zabić gdy zaśnie.
Oczywiście niema sensu przechowywać informacji dla samego przechowywania, więc gdybyśmy wiedzieli, że już nigdy nie zostanie użyta tzn. pacjent pozostanie "warzywem" to nie widzę powodu by go nie odłączyć tyle, że żaden lekarz nie może nam czegoś takiego zagwarantować dlatego byłbym ostrożny nawet w przypadkach które dziś wydają się beznadziejne.
Osoby chore psychicznie to moim zdaniem większy problem dla teistów bo jak np. oceniać czyny kogoś o wielu osobowościach? Teoretycznie ma przecież jedną duszę ale odpowiadać będzie za czyny jakby wielu ludzi. Dla mnie nie jest to problem bo niezależni ile ma osobowości liczy się to, że jakąś ma. Oczywiście można przyjąć kryterium zdolności do życia w społeczeństwie ale tu działa to samo zastrzeżenie co w wypadku osób w śpiączce, trudno udowodnić, że kogoś nie można wyleczyć i nigdy nie będzie to możliwe.
Samo DNA czy przynależność do tego samego gatunku nie jest dostatecznym argumentem bo prowadzi do absurdów. Ludzkie DNA ma zarówno cały człowiek jak i powiedzmy ręką którą mu amputujemy. A gdybyśmy amputowali komuś głowę i sztucznie podtrzymywali przy życiu resztę czy potraktowałbyś to tak samo jak amputację ręki i cieszył się, że pacjent przeżył? Nie mówiąc już o możliwościach znanych z s-f ale całkiem poważnie traktowanych przez naukowców i filozofów jak powstanie sztucznej inteligencji czy kontakt z obca cywilizacją.


Ostatnio edytowano Śr lip 06, 2011 17:41 przez No, łącznie edytowano 1 raz



Śr lip 06, 2011 17:28
Zobacz profil
Post Re: Prawo Do Narodzin
Cytuj:
Różnica między osobą w śpiączce a płodem jest taka, że osoba w śpiączce jest już właśnie osobą, informacje które składają się na wszystko czym była, co składało się na jej osobowość, charakter itd. jest już zapisane, po prostu te informacje nie są akurat wykorzystywane ale jej zabicie byłoby równoznaczne z bezpowrotnym zniszczeniem tych informacji co jak najbardziej można uznać za morderstwo.
A jak potraktujesz niemowlę? Jest wg ciebie człowiekiem, czy nie? Co stanowi o jego człowieczeństwu lub jego braku? Ludzkiej osobowości jeszcze nie ma! Dopiero ją wykształci przebywając śród ludzi. Można śmiało powiedzieć, że człowiekiem staje się człowiekiem dopiero gdy stanie się fizycznie i psychicznie niezależny. W tym czasie jakąś osobowość nabiera - jaki stopień dojrzałości, rozbudowy osobowości ma stanowić o jego człowieczeństwie?

O ile łatwiej mają żółwie - wykluje się i już jest żółwiem ;)


Śr lip 06, 2011 17:39

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Prawo Do Narodzin
Kozioł napisał(a):
A jak potraktujesz niemowlę? Jest wg ciebie człowiekiem, czy nie? Co stanowi o jego człowieczeństwu lub jego braku? Ludzkiej osobowości jeszcze nie ma! Dopiero ją wykształci przebywając śród ludzi. Można śmiało powiedzieć, że człowiekiem staje się człowiekiem dopiero gdy stanie się fizycznie i psychicznie niezależny. W tym czasie jakąś osobowość nabiera - jaki stopień dojrzałości, rozbudowy osobowości ma stanowić o jego człowieczeństwie?


Rozróżnienie na człowieka i osobę o którym mówił SweetChild jest chyba lepsze, sam kiedyś sprzeciwiałem się nazywaniu płodów ludźmi ale tak jest po prostu jaśniej. Więc człowiekiem jest a czy także osobą? Wydaje się, że wykazuje już pewne cechy charakteru ale gdybym miał do wyboru uratować życie matki albo noworodka ratowałbym raczej matkę chociaż wolałbym nie musieć dokonywać takiego wyboru. Sam najwcześniejsze wspomnienia datuje na ok. 3 rok życia ale nie wydaje mi się bym nie miał wtedy wspomnień więc trudno mi powiedzieć. W wielu kulturach zabijano (lub wciąż się zabija) noworodki, najczęściej zostawiając je po prostu na śmierć ale zwolennicy aborcji są naprawdę bardzo ostrożni i uzależniają możliwość jej wykonania od rozwoju mózgu tak żeby nie było wątpliwości czy ma już świadomość czy jeszcze nie.


Śr lip 06, 2011 18:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 15, 2011 15:26
Posty: 29
Post Re: Prawo Do Narodzin
Cytuj:
Gdzie to wyczytałeś?

Dziecko nie wychowujące się z człowiekiem nie zostanie człowiekiem, tak jak zarodek bez matki nim nie zostanie. Chodziło o interpetację twojego pierwszego pkt. A skoro płod, który bez organizmu matki nie zostanie człowiekiem można zabić, to dziecko, które bez wychowania wśród ludzi nim nie zostanie tez można zabić.
Cytuj:
Według mnie są szanse, że dany płód będzie człowiekiem. Natomiast płód na pewno jest formą rozwojową osobnika gatunku homo sapiens.

Na jakiej podstawie określasz, kiedy zaczyna się człowieczeństwo człowieka, a kiedy nie?
Cytuj:
Przy aktualnej, globalnej nadprodukcji ludzi, nasuwa się pytanie: po co?

Zabawne, w Europie niemal każdy kraj jest pogrążony w kryzysie demograficznym. Sytuację ratują jedynie emigranci z byłych kolonii.
Cytuj:
Jakie ludobóstwo?!

Masowe mordowanie pewnej grupy ludzi-w tym przypadku niechcianych dzieci.


Śr lip 06, 2011 20:49
Zobacz profil
Post Re: Prawo Do Narodzin
No napisał(a):
Rozróżnienie na człowieka i osobę o którym mówił SweetChild jest chyba lepsze, sam kiedyś sprzeciwiałem się nazywaniu płodów ludźmi ale tak jest po prostu jaśniej.

Tak, tak jest prościej i zgodnie z instynktem, z emocjami rodziców.
No napisał(a):
... gdybym miał do wyboru uratować życie matki albo noworodka ratowałbym raczej matkę chociaż wolałbym nie musieć dokonywać takiego wyboru.

Nikt nie chciałby stanąć przed takim wyborem, podobnie przed innymi tu poruszanymi. Dlatego tak mnie oburza chęć narzucania wielu rozwiązań w trudnych sytuacjach bez dania prawa wyboru. A szczególnie wkurzają mnie teoretycy dla których życie dziecka jest z założenia "równiejsze".


Śr lip 06, 2011 20:51
Post Re: Prawo Do Narodzin
sękacz napisał(a):
Cytuj:
Gdzie to wyczytałeś?

Dziecko nie wychowujące się z człowiekiem nie zostanie człowiekiem, tak jak zarodek bez matki nim nie zostanie. Chodziło o interpetację twojego pierwszego pkt. A skoro płod, który bez organizmu matki nie zostanie człowiekiem można zabić, to dziecko, które bez wychowania wśród ludzi nim nie zostanie tez można zabić.
Jak ładnie mnie zrozumiałeś :brawo:


Śr lip 06, 2011 20:53
Post Re: Prawo Do Narodzin
Sądzę, że problem patologii ciąży można rozwiązać bez uciekania się do aborcji. Czy nie wystarczyłoby dać matce wsparcia psychologicznego, by przygotować się do nieuchronnej utraty dziecka po urodzeniu? Ludziom chorym terminalnie na nowotwory zapewnia się opiekę psychologiczną. Człowiek poprzez etapy: wypierania, gniewu, targowania się z Bogiem, depresję wreszcie akceptuje śmierć. Aborcja nie jest formą uzdrawiania ludzkich wspomnień.


Śr lip 06, 2011 21:20

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Prawo Do Narodzin
Liza napisał(a):
Sądzę, że problem patologii ciąży można rozwiązać bez uciekania się do aborcji. Czy nie wystarczyłoby dać matce wsparcia psychologicznego, by przygotować się do nieuchronnej utraty dziecka po urodzeniu?

Pewnie można tylko po co, żeby dziecko mogło sobie pocierpieć przed śmiercią?
Mam nadzieję, że to ironia.


Śr lip 06, 2011 22:28
Zobacz profil
Post Re: Prawo Do Narodzin
Liza napisał(a):
Sądzę, że problem patologii ciąży można rozwiązać bez uciekania się do aborcji. Czy nie wystarczyłoby dać matce wsparcia psychologicznego, by przygotować się do nieuchronnej utraty dziecka po urodzeniu?
Bardzo dużo można. Człowieka można zmanipulować do wielu działań wbrew jemu samemu. Można i takie eksperymenty robić na ludziach - bo to jednak eksperyment.
Jakie sa koszty, a jakie zyski? Jaki będzie stan kobiety po porodzie? Jak długo jeszcze będzie potrzebowała opieki? I wreszcie: dlaczego znów chcesz ją ubezwłasnowolnić?
Ech, zapomniałem: każdy poród jest i dziś obarczony ryzykiem utraty zdrowia, a nawet życia.
Więc jeszcze raz zapytam o bilans.
Liza napisał(a):
Ludziom chorym terminalnie na nowotwory zapewnia się opiekę psychologiczną. Człowiek poprzez etapy: wypierania, gniewu, targowania się z Bogiem, depresję wreszcie akceptuje śmierć.
Zapraszam do hospicjum.
Liza napisał(a):
Aborcja nie jest formą uzdrawiania ludzkich wspomnień.
Ale jest np. formą ucieczki, często skuteczną.


Śr lip 06, 2011 23:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38
Posty: 473
Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
Post Re: Prawo Do Narodzin
sękacz napisał(a):
Dziecko nie wychowujące się z człowiekiem nie zostanie człowiekiem, tak jak zarodek bez matki nim nie zostanie. Chodziło o interpretację twojego pierwszego pkt. A skoro płod, który bez organizmu matki nie zostanie człowiekiem można zabić, to dziecko, które bez wychowania wśród ludzi nim nie zostanie tez można zabić.
Zdaje mi się, ale tylko zdaje, że wiem co starasz się wyartykułować. Ale po co? Określenie momentu uzyskania człowieczeństwa jest zbędne.
sękacz napisał(a):
Na jakiej podstawie określasz, kiedy zaczyna się człowieczeństwo człowieka, a kiedy nie?
To nie ma żadnego znaczenia. Żaden z punktów nie odwołuje się do tych pojęć. A w drugim punkcie słowo "człowiek" zastąp określeniem "osobnik dorosły gatunku homo sapiens".

sękacz napisał(a):
Zabawne, w Europie niemal każdy kraj jest pogrążony w kryzysie demograficznym. Sytuację ratują jedynie emigranci z byłych kolonii.
W skali globalnej żadnego kryzysu demograficznego nie ma. No chyba, że dyskutujesz prawo do narodzin poszczególnych form rozwojowych gatunku homo sapiens ale tylko krajów europejskich.

sękacz napisał(a):
Geonides napisał(a):
Jakie ludobójstwo?!
Masowe mordowanie pewnej grupy ludzi-w tym przypadku niechcianych dzieci.
Najpierw sięgamy po słownik, a potem używamy słów których znaczenie właśnie poznaliśmy. Nie odwrotnie.

_________________
Obrazek


Cz lip 07, 2011 7:09
Zobacz profil
Post Re: Prawo Do Narodzin
Kozioł napisał(a):

Więc jeszcze raz zapytam o bilans.

To trudne problemy, ale myślałam o opiece psychologicznej przede wszystkim w ciąży, nie po porodzie. Niektóre z tych matek zadadzą sobie po latach pytanie: a jeśli lekarze mylili się? Znam przypadek rodziców (oboje z mężem są lekarzami), którym zakomunikowano, że dziecko ma poważne wady rozwojowe i nie wiadomo czy przeżyje. Kobieta jest nieuleczalnie chora i musi przyjmować leki, więc uznała to za logiczne. Skorzystali jednak z konsultacji lekarskich i opieki, która dla normalnych śmiertelników jest niedostępna. Dziecko urodziło się przedwcześnie, ale jest zdrowe.
Cytuj:
Zapraszam do hospicjum.

To nie jest miejsce uzdrawiania ludzkich zranień i komfortu psychicznego człowieka.


Cz lip 07, 2011 8:31
Post Re: Prawo Do Narodzin
Liza napisał(a):
To trudne problemy, ale myślałam o opiece psychologicznej przede wszystkim w ciąży, nie po porodzie.
Ale po porodzie też będą potrzebować pomocy!
Liza napisał(a):
Niektóre z tych matek zadadzą sobie po latach pytanie: a jeśli lekarze mylili się?
Dlatego są robione dalsze badania.
Liza napisał(a):
Skorzystali jednak z konsultacji lekarskich i opieki, która dla normalnych śmiertelników jest niedostępna. Dziecko urodziło się przedwcześnie, ale jest zdrowe.
Badania dodatkowe są dostępne w takiej sytuacji dla każdej matki, a przed ostateczną decyzją jest prowadzone konsylium specjalistów. W ten sposób wręcz ustawowo zabezpieczamy się przed pomyłkami pojedynczych lekarzy czy niejednoznacznymi wynikami badań.

Sam to przeżyłem, mój pierworodny syn był podejrzany o poważną wadę rozwojową. Świadomie nie zrobiliśmy dodatkowych badań ale byliśmy przygotowani na najgorsze. Do dziś dziękuję Bogu za to, że urodził się zdrowy.

Liza napisał(a):
Cytuj:
Zapraszam do hospicjum.

To nie jest miejsce uzdrawiania ludzkich zranień i komfortu psychicznego człowieka.
To jest miejsce gdzie teoria o opiece psychologicznej zderza się z rzeczywistością. Bo nie ma nic bardziej rzeczywistego niż agonia.


Cz lip 07, 2011 9:08
Post Re: Prawo Do Narodzin
Kozioł napisał(a):
Ale po porodzie też będą potrzebować pomocy!

To prawda. Po prostu przesunęłam akcent. Inaczej reagujemy na śmierć przygotowani do tego psychicznie.
Nie zdecydowałabym się na aborcję dziecka nie mającego szans na przeżycie i nie odważyłabym się tego nikomu doradzać. O zbyt wielu pomyłkach lekarskich wiem. W przypadku bezpośredniego zagrożenia życia matki i dziecka bez szans na przeżycie i tak trzeba wybrać...


Cz lip 07, 2011 9:32
Post Re: Prawo Do Narodzin
Inaczej też reagujemy i przeżywamy szybką smierć, a inaczej półroczną agonię. Tym gorzej ma matka noszącą śmierć w swym łonie prze ponad pół roku - wyobrażasz sobie jak rozległe zmiany w psychice u niej to powoduje?
Sama przyznajesz, że matka w takiej sytuacji będzie potrzebować stałej i długotrwałej pomocy psychologicznej. Po co do takiego stanu doprowadzać? Gdzie jest zysk?

O micie wielu pomyłek lekarskich już chyba rozmawialiśmy. Jeżeli nie wyczytałaś, to powtórzę: badania niejednoznaczne są powtarzane a potem uściślane innymi, inwazyjnymi badaniami. Wyniki badań są konsultowane przez innych specjalistów (i to z najwyższej półki, inni nie mają uprawnień) którzy mają tez prawo powtórzyć badania lub zlecić inne, i dopiero na koniec jest ewentualnie wydawana zgoda na przeprowadzenie aborcji.

Powiedzmy, czysto teoretycznie, że każdy lekarz specjalista myli sie raz na 10 lat. Jakie jest prawdopodobieństwo, że pomyli się 3 niezależnych specjalistów? 1 na 1000 lat?


Cz lip 07, 2011 9:54

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Prawo Do Narodzin
sękacz napisał(a):
Cytuj:
Jakie ludobóstwo?!

Masowe mordowanie pewnej grupy ludzi-w tym przypadku niechcianych dzieci.

Nawet jeśli przyjmiemy, że mamy do czynienia z człowiekiem jako osobą od chwili poczęcia, to w przypadku aborcji trudno mówić o ludobójstwie. Aborcja jest bowiem zawsze decyzją indywidualną, ograniczoną do osób sobie najbliższych (dziecko - matka/ rodzice). Z ludobójstwem mamy do czynienia, jeśli wyrok śmierci jest wydawany w sposób "zcetralizowany" i ma charakter masowy. O ludobójstwie można by mówić np. w przypadku eksperymentów na embrionach (oczywiście przy założeniu, że embrion traktujemy osobowo).

Kozioł napisał(a):
Sama przyznajesz, że matka w takiej sytuacji będzie potrzebować stałej i długotrwałej pomocy psychologicznej. Po co do takiego stanu doprowadzać? Gdzie jest zysk?

Jeśli mamy do czynienia z osobą ludzką, to kryterium zysku nie jest decydujące. Nie można odbierać człowiekowi prawa do życia tylko dlatego, że jego życie nie przynosi zysków (nawet jeśli nie ograniczamy się tu do zysków materialnych).


Cz lip 07, 2011 11:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL