_dzika_



Poszerzasz model o dodatkowe elementy (upodobania Kubusia ). Nigdzie nie było mowy, że jedziemy z Kubusiem, bo On lubi jeździć tramwajem. No, ale dobra



Przypominam, że Kubusiowi nie daliśmy klapsa, tylko wyszliśmy z nim z tramwaju. Zgadzasz się, że jesteśmy teraz sfrustrowani? Zgadzasz się, że to niedobre dla Kubusia, kiedy jesteśmy sfrustrowani i żli?



Tak. Szkodliwego dla nas. Kwestia ustalenia winy nie ma chyba aż tak wielkiego znaczenia, bo najważniejsze jest dobro Kubusia. Kubuś właśnie nauczył się, jak łatwo nam zaszkodzić, gdy będzie na nas zły. Że złośliwość i złe zachowanie prowadzą do celu (jeśli jest nim zrobienie nam na złość). Czy to dobra dla Niego nauka?



Czyli od pomysłu prysznica się odcinasz. O.K.

Ad6.




Lepsze gdybanie od staropolskiego "jakoś to będzie" (nienawidzę tego powiedzenia )

wikingu i ddv136:



Zawsze i wszędzie Kościół Katolicki podnosić będzie raban jeżeli chodzi o przemoc fizyczną. Papież Benedykt w jednych z pierwszych nauk, które wygłosił po wyborze na papieża mówił o RELATYWIŹMIE. Dopuszczalność KLAPSÓW to jest właśnie RELATYWIZM. Czyli przemoc fizyczna, według Was, dopuszczalna. Otóż niestety - nie ma dopuszczalnej przemocy. Każda przemoc jest niedopuszczalna.

Dalej mylisz się wikingu, twierdząc:



Nie! Chodzi o takie same prawa dla wszystkich. Twarde. Nie wolno bić dorosłych. I nie wolno bić dzieci. Nie wolno bić żony!
Jam mam prawo powiedzieć co jest złe: BICIE jest złe.

Tego nie rozumiem:



GDZIE i w którym miejscu w jakim dokumencie czy Pismach, Chrystus lub Kościół dopuszczał BICIE dzieci??? Lub BICIE kogokolwiek????
Dlaczego wypowiadasz się za KOŚCIÓŁ ??? Kościół to także ja, a ja myślę inaczej. I kościół wcale nie dopuszcza przemocy fizycznej wobec dzieci !!!!

Wsadzanie przestepców kryminalnych do wiezienia, to TEZ przemoc fizyczna......jakos nigdy nie słyszałem, by KK podnosił z tego powodu raban.

Czy własciwie wiec pojąłes, co papiez mówił o relatywizmie?

A TY ????

Ja nie słuchałem........tak wiec nie mam nic do powiedzenia.
...ale co z tymi wieżniami? (przestepcami)

J 2: 15-16

Zacytuj DDV136 jeszcze jakiś fragment co Chrystus zrobił. Np. wstąpił do nieba. Czy my też mamy??? Albo "trzeciego dnia zstąpił do piekieł". My też mamy ddv136 ??? Albo: "...siedzi po prawicy Ojca..." My też będziemy??? Albo "...stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych..." My też będziemy mogli posądzić???

Dlaczego nie zacytowałeś fragmentu jak uratował nierządnicę przed ukamieniowaniem? Albo jak kazał Piotrowi schować miecz do pochwy???

To co uprawiasz to manipulacja fragmentami Pisma Świętego.

Owszem tylko nie dzisiaj, przynajmniej nie w pelni, ale On zmartwychwstal, bysmy tez mogli, On wstapil na niebiosa bysmy tez mogli.



Nie rozumiem problemu, przeciez my nie mamy (tak jak Chrystus) caly czas bic dzieci, tylko kiedy potrzeba, a kiedy potrzeba ratowac innych przeznalorzeniem na nich kary niemilosiernej. Kiedy potrzeba tez trzeba przyjac krzyz, gdyz to wlasnie bylo podstawa tego zdania, bo potem Jezus mowi, "czyz nie mam pic z kielicha, ktory ojciec mi daje".

przepraszam ale wydaje mi sie ze Ty to robisz gdyz czytasz Pismo fragmentarycznie nie w calosci.

Toze jestes czescia Kosciola to chyba powinno sklaniac do poznania tradycji Kosciola na jakis temat, nie twierdze ze ja ja znam calkowicie, jeszcze dalewo mi do tego, ale na ten temat swojego czasu troche sledzilem Pismo Swiete i wypowiedzi ojcow.

Nie ma chyba oficjalnego dokumentu magisterium, ale to dlatego ze to nie bylo wczesniej problemem. Kosciol nie rozwiazuje spraw na przyszlosc, tylko odpowiada na konkretne problemy. Tak jak Pawel pisal swe listy, gdy jakas gmina chrzescianska, zadziej osoba, przezywala jakis konflikt.


Kilka stron temu, nie pamietam kto powiedzial ze sa grupy spoleczne ktore tak rozwiazuje swe problemy. To troche traci podzialem klasowym, myslalem ze sie skonczylo z upadkiem komunizmu, widac nie do konca. Nie wiem co ten ktos chcial powiedziec, ale przypuszczam ze cos obrazliwego dla jakies grupy spolecznej, smiem podejzewac ze chodzi o tak zwany "margines spoleczny". Na pewno bym zaslugiwal zeby byc na marginesie spolecznym, duzo bardziej niz ludzie ktorzy sie tam urodzili, ale tylko dla wyjasnienia, nie zeby to mialo jakies znaczenie. Obydwoje rodzice maja po dwa fakultety ukonczone, zawsze byslismy blisko Kosciola.
[/code][/quote]

Funeral... Zadałeś pytanie:


otrzymałeś odpowiedź.
Nie pytałeś o teksty o nierządnicy, ani o mieczu, tylko o teksty dotyczące bicia - więc taki otrzymałeś.

A nie wydaje mi się, żeby można było powiedzieć, że Kościół jest w sposób absolutny przeciw jakiejkolwiek przemocy fizycznej. Przykład - jeśli zostaniesz napadnięty, możesz się bronić. Beli Ci powiedział - przestępców można aresztować, czasem to wymaga obezwładnienia (przemoc fizyczna). Nigdzie nie widziałam w Ewangelii stwierdzenia, że samo biczowanie w wersji stosowanej przez Żydów (nie Rzymian) było złe. Było ściśle ograniczone w swym wymarze i było karą, mającą skłonić do poprawy. Mogło być niesprawiedliwie zastosowane, oczywiście - ale nie złe samo w sobie. Gdzieś jest takie zdanie u Św Pawła (parafrazuję z pamięci) że władza nie na darmo nosi miecz...

Kościół wyklucza zemstę. Wyklucza krzywdę. Wyklucza niesprawiedliwość. Tak samo wobec dzieci jak i dorosłych. Ale nikt chyba nie mówi o biciu dzieci z zemsty?

Nie pytałem o stosunek BOGA do handlu prowadzonego w świątyni ale o bicie dzieci...

Następny raz, kiedy spytam o przepis na mizerię z ogórków, ddv136 poda mi cytat z apokalipsy, a Wy przytakniecie, że o to pyatałem i dostałem odpowiedź. Czy nikt z katolików nie umie logicznie myśleć???

1 Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. 2 Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. 3 Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. 4 Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary* temu, który czyni źle. (Rz 13, 1-4 )

Najwyższa władze posiada Bóg.......tuz za nim sa RODZICE , o czym wyraznie świadczy IV Przykazanie Dekalogu (umieszczone tuz po III odnoszących sie do Boga)........dopiero później "idzie" cała reszta.

Rodzice powinni korzystac ze swojej władzy nasladujac w tym Boga.......tak wiec z władza przepełniona ogromną miłoscia, aczkolwiek w pełni konsekwentna i WYMAGAJACA.

jotko
Nie tylko o zatrzymanie przestepcy mi chodziło. Samo pozbawienie go wolności na kilka (kilkanaście) lat jest przemoca fizyczna .......a jakos nikt o to "rabanu" nie czyni

pozdrówka

wiesz, ty tez mozesz zaaplikowac "areszt domowy" jako kare, gdy kara jest konieczna i tez bedzie to forma przemocy w takim ujeciu... ale z drugiej strony czy gdzies w cywilizowanym swiecie stosuje sie bicie człowieka jako sedno kary?

"areszt domowy".....jest bardzo dobrym sposobem na dyscyplinowanie dzieci starszych. Bo w ich przypadku "klaps" jest bezsensownym posunieciem.

Małych dzieci nie da sie ukarac w ten sposób. Oczywiscie zawsze mozna wymyslec co innego.......z tym, ze jest to problemem w stosunku do dwulatka.

Ja nie mówie o tym by za byle co klapac po pupie (za rozlane soczki, stłuczone naczynia itp.), bo to idiotyzm zupełny.
Klaps to ostatecznosć w krytycznej sytuacji....takiej jak przykładowe wkladanie palców do kontaktu, próby łapania za gorace garnki na piecu,wychylanie sie przez okno itp.
Ktos pisał, ze zawsze można odpowiednio zabezpieczyc........ale czasem z dzieckiem idzie sie w odwiedziny do kogos, a tam zabezpieczen NIET.
Ktos tez pisał, ze nalezy byc czujnym i pilnowac.........no cóż, czujność jest ogromnie ważna.......ale czasem mimo ogromnej uwagi takie małe "żywe srebro" potrafi sie niepostrzeżenie wymknać spod kontroli, a wystarczy niekiedy pare sekund i nieszczescie gotowe.
Niejeden lekarz, pielegniarka moga cos o tym powiedzieć, ze pomimo wielkiej troskliwosci rodziców, dziecko i tak ląduje na ostrym dyżurze...........a to jest dopiero ból ogromny, przy którym klaps można porównac do smyrniecia piórkiem.

pozdrówka

A jakie to, Belizariuszu, według Ciebie, jest NAJWIĘKSZE przykazanie???

A mogę za niego odpowiedzieć?
Przykazanie Miłości Boga i bliźniego
I mamy w tej Miłości Boga naśladować a nie mylić Miłość z głaskaniem

Hbr 12,6