Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 22:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
 Sytuacja materialna a dzieci 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 14, 2009 11:22
Posty: 59
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
Wy tu tak sobie gadu-gadu a ja czekam na dziecko już 3 lata. I co? Mam się zastanawiać czy mnie będzie stać na wózeczek czy studia... Najważniejsze jest życie! Nie podważam faktu, że pieniądze są potrzebne bo są. Ale nie mogą być ważniejsze od miłości do dziecka.

_________________
Miłość jest miarą, według której Pan będzie sądził nas wszystkich (Ojciec Pio)
www.catholicus.pl


Pn gru 28, 2009 15:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
Okatina napisał(a):
Nie podważam faktu, że pieniądze są potrzebne bo są. Ale nie mogą być ważniejsze od miłości do dziecka.


Tak samo chyba nikt nie podważa faktu, że miłość do dziecka jest ważniejsza niż pieniądze. Problem polega na tym, jak ważne są pieniądze i na ile miłość do dziecka powinna uwzględniać również jego potrzeby materialne, a nie tylko naszą potrzebę obdarzenia go miłością ;) Dlatego relacje osób, które wychowywały się w niedostatku, uważam tu za szczególnie cenne.


Pn gru 28, 2009 15:47
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
Okatina napisał(a):
Wy tu tak sobie gadu-gadu a ja czekam na dziecko już 3 lata. I co? Mam się zastanawiać czy mnie będzie stać na wózeczek czy studia... Najważniejsze jest życie! Nie podważam faktu, że pieniądze są potrzebne bo są. Ale nie mogą być ważniejsze od miłości do dziecka.
Jeżeli wierzysz w Boga to powinnaś zaakceptować wolę Bożą i pogodzić się z nią , być może Bóg nie chce obdarzyć cię dzieckiem , bo ma w stosunku do ciebie inne plany . Panem życia jest Bóg więc życie nie jest najważniejsze .


Pn gru 28, 2009 22:29
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50
Posty: 131
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
Ciekawy wątek:)
Jako ojciec dwójki dzieci, powiem tak: człowiek odpowiedzialny zastanawia się nad tym, z czego może utrzymać rodzinę. Adekwatnie - nieodpowiedzialny - idzie na żywioł.

Miłośc do dziecka w moim odczuciu to nie tylko wielka radośc z tego, ze jest, ale też zapewnienie mu bytu! Nie chodz o to, że tylko multimiliarder moze sie na dziecko zdecydować:) ale o to, zeby dbac o to, zeby dzieco miało zapewnione jedzenie, ubrania, dach nad głową, kształcenie. KAzdy kochający rodzic chce to zapewniac swoim dzieciom, które z woli Boga powołał na ten świat.
Dlatego trzeba się starać, by stworzyć taką sytuację mateialną sobie i rodzinie, by dziecko poza miłoscią naszą, która jest naturalna, miało zapewnione jakieś dobaj minimum.


Wt gru 29, 2009 8:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
Poppy, nawet więcej. Tu chodzi także o czas, jaki mozesz przeznaczyc kazdemu ze swoich dzieci. Ktos wczesniej slusznie zauwazyl - w rodzinach wielodzietnych starsze po jakims czasie musza wyreczyc zapracowanych rodzicow. W efekcie siostra "matkuje", dzieci wychowuja siebie nawzajem, a mame i tate widza jedynie wieczorem, przelotnie, jak juz zapracowani padna na kanape, obejrza kawalek tanca z gwiazdami i zasna. Nawet jesli dzieci maja co jesc i co na siebie wlozyc, kontkat z rodzicami jest praktycznie zaden. Dotyczy to zreszta robiacych kariere, zapracowanych rodzicieli bogatych jedynakow, ktorych jedyna edukacja pozaszkolna odbywa sie w Internecie.

Wiec warto sie zastanowic, czy ilosc dzieci w stosunku do naszych zarobkow nie bedzie zmuszala nas do ciaglej pracy zawodowej, pracy zwiazanej z gotowaniem, praniem itd. tak, ze dla naszych pociech zabraknie po prostu czasu i sily.


Wt gru 29, 2009 13:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 14, 2009 11:22
Posty: 59
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Jeżeli wierzysz w Boga to powinnaś zaakceptować wolę Bożą i pogodzić się z nią

Oczywiście, że akceptuję - kto powiedział, że jest inaczej ?? Ta droga, którą idę jest jedyna i niepowtarzalna i nie zamieniłabym jej na inną. Każde cierpienie ma sens jeśli się go szuka...

_________________
Miłość jest miarą, według której Pan będzie sądził nas wszystkich (Ojciec Pio)
www.catholicus.pl


Śr gru 30, 2009 11:35
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
zawsze możesz adoptować albo spróbować leczenia ( nie mam na myśli in-vitro)


Śr gru 30, 2009 15:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 14, 2009 11:22
Posty: 59
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
*Julka* napisał(a):
zawsze możesz adoptować albo spróbować leczenia ( nie mam na myśli in-vitro)

Znam swoją sytuację i możliwości aż nadto doskonale ale dzięki za radę. W sumie nie o tym chciałam bo wątek jest trochę na inny temat...

_________________
Miłość jest miarą, według której Pan będzie sądził nas wszystkich (Ojciec Pio)
www.catholicus.pl


Śr gru 30, 2009 15:47
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
w ogóle to dlaczego dziś jest takie ciśnienie ,żeby było więcej niż dwójka/jedynka?


Śr gru 30, 2009 20:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
Bo mamy mały przyrost naturalny, starzejace sie społeczenstwo potrzebuje pieniędzy na emerytury, leczenie itd. wiec rząd nieudolnie probuje prowadzic politykę prorodzinną, abstrahujac od kwestii katolickich;)

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Śr gru 30, 2009 20:23
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
a co dzieci mają do emerytur? zdawało mi się ,że emerytura to połowiczna kwota ostatnich poborów z danego, przepracowanego okresu czasu. może gdyby obniżyć wynajem/czynsze mieszkaniowe , podatki i dawać większe pobory oraz mniejsze liczby godzin w pracy to rodzice mieliby czas zająć się dziećmi i nie musieli na nie zarabiać jak szaleni ?? może tym powinien się zająć rząd, a nie zrzucać odpowiedzialność na ledwo wyrabiające rodziny?


Śr gru 30, 2009 21:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
rząd nie jest od dawania pieniędzy, emerytury niestety są płacone z bieżacych wpłat, zus ma juz ok 6 lnd dlugu, to nie jest watek o gospodarce;) a Julka niestety Twoje postulaty sa niedospełnienia w gosp rynkowej, na tym polega, że opiera sie na prawacch rynkowych ( choc w Polsce to daleko droga jeszcze ). Nie dam rady tego wytłumaczyc w jednym poscie, ale wyobraź sobie ze rzad nakazuje maksymalna cene za wynajem mieszkania. Jaka ta cena miałaby byc, jak ja odniesc do lokalizacji, wyposazenia mieszkania?? Poza tym taka cena wpłynełaby na relacje podaz popyt a to na dochody to zas na konsumpcje potem na PKB, pewnie odbiłoby sie na kursie walutowym, oczywiscie podkrecam mocno dla zrozumienia;)

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Śr gru 30, 2009 21:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
zagubiona_21 napisał(a):
emerytury niestety są płacone z bieżacych wpłat
A czemu «niestety»? Bo jaka jest alternatywa? Masowe gromadzenie oszczędności (np. ludzie oszczędzają poprzez gromadzenie nieruchomości) powoduje wyjęcie z rynku pewnych dóbr, a zatem ich ceny rosną, dobra te zatem stają się słabiej dostępne. Wypłacanie pieniędzy z bieżących składek zaś powoduje, że kapitał pozostaje na rynku, przyczyniając się w ten sposób do pomnażania dobrobytu. :) Oczywiście błędem jest sztywna wysokość emerytur, niezależna od składek aktualnie przez ZUS przepływających (przelewających się?). Inwestowanie zaś w pieniądz jest złudzeniem: jego wartość i tak od przyszłego będzie zależała stanu gospodarki. Jak się mają obecnie składki w drugim filarze?

zagubiona_21 napisał(a):
Jaka ta cena miałaby byc, jak ja odniesc do lokalizacji, wyposazenia mieszkania
Wysokość limitu można wymyślić na wiele sposobów (np. odnosząc ją do mediany zarobków, albo licząc ryczałtem koszt odtworzenia). Co zaś do różnic w wartości — oczywiście tę kwestię rozwiąże rynek, sprawiając, że mieszkania zbyt drogie znajdą się poza rynkiem najmu (staną się nierentowne).

zagubiona_21 napisał(a):
[…] PKB […]
Więcej informacji na temat współczesnego zastosowania tego wskaźnika znaleźć można w Księdze Wyjścia (Wj 32, 1–25).

Przyjemnej lektury. :mrgreen:

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


Cz gru 31, 2009 6:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
Niestety dla Julki;) ( bo była przekonana ze jest inaczej ) Cóż ja to wszystko wiem Zzz;) to takie pzykładowe tłumaczenie dla Julki było, żadnych teorii ekonomicznych tam nie zawierałam. Jako studentka ekonomii jestem przeciwna nakładanie maksymalnej ceny za wynajem mieszkanie w celu wspomożenia polityki prorodzinnej i tyle;) jesli mieszkanie jest zbyt drogie to popytu na nie nie ma do tego nie trzeba regulować cen. Kapitalizm nie polega na interwencjach państwa;)
Ja o wsk PKB wiecej widze w Ewangeliach, nawet per capita tam dostrzegam;) pzdrr

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Cz gru 31, 2009 15:09
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: sytuacja materialna a dzieci
Ja się nie znam na ekonomi, no , ale jestem zdania ,że sama sobie mogę odkładać oszczędności emerytalne , nie płacąc przy tym tak ogromniastego podatku, od moich własnych dochodów ( też nie wiem jakim prawem jestem winna państwu połowe mojej pensji, wystarczy,że i tak od rana do wieczora na nią haruję) czy nie jest tak jak w tej reklamie " dlaczego mam płacić za coś ,co mogę zrobić sam?? "
no,ale to nie ten wątek.

ps. zagubiona nie wiem czy dobrze zrozumiałam,ale ty cały czas mówisz o maksymalnej cenie mieszkań,podczas ,gdy ja twierdzę,że obecne ceny są stanowczo ( jak na ironię ) za wysokie
jak na dzisiejsze standardy.
( swoją drogą państwo ma za to wpływ na podatki - ono też musi z czegoś żyć ,ale czy nie jest tak,że gospodarka rynkowa rządzi nami , a nie my nią?)


Cz gru 31, 2009 15:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL