Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 8:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 Zaręczyny .. 20 rok życia.. można? nie za wcześnie? 

W jakim wieku się zaręczyłeś/-aś?
<19 28%  28%  [ 5 ]
20 17%  17%  [ 3 ]
21 6%  6%  [ 1 ]
22 17%  17%  [ 3 ]
23 11%  11%  [ 2 ]
24 11%  11%  [ 2 ]
25 6%  6%  [ 1 ]
26 0%  0%  [ 0 ]
>26 6%  6%  [ 1 ]
Liczba głosów : 18

 Zaręczyny .. 20 rok życia.. można? nie za wcześnie? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 23:49
Posty: 23
Post 
zaszkodzic? czemu? chodzi o wynikowe podejscie,tak jak mowisz. ze zareczyny,a potem slub.napewno nie zaraz,ale napewno po to zeby wziac slub za jakis czas.


Cz sty 11, 2007 16:18
Zobacz profil
Post 
Mariaczi

Radze Ci poczekac z zareczynami.
Jestes jeszcze mlody.
Skoncz wpierw szkole a dopiero potem pomysl o zareczynach i ewentualnym slubie.
Sam mialem 25 lat jak sie zareczylem i zdaje mi sie ze moze zrobilem to zbyt szybko. Kto tam wie.
Gdybym mial wszystko powtarzac to poczekalbym tak do 30.

Kazdy przeciez wie ze facet dojrzewa pozniej :D


Cz sty 11, 2007 16:21

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 23:49
Posty: 23
Post 
a sie nie zgodze...25 to moim zdaniem i tak juz pozno..i nie tylko moim zdaniem..mam wielu znajomych,takze z OAzy ktorzy wzieli slub w wieku 21-22lat. i sa bardzo szczesliwi.a takie czekanie niewiadomo na co to bez sensu


Cz sty 11, 2007 16:29
Zobacz profil
Post 
mariaczi napisał(a):
a sie nie zgodze...25 to moim zdaniem i tak juz pozno..i nie tylko moim zdaniem..mam wielu znajomych,takze z OAzy ktorzy wzieli slub w wieku 21-22lat. i sa bardzo szczesliwi.a takie czekanie niewiadomo na co to bez sensu


Nie jest to czekanie bez sensu! Uwierz mi!
Wpierw skoncz szkole, znajdz prace i zapewnij dobro dla swojej przyszlej rodziny a dopiero potem pomysl o przyszlej zonie.


Cz sty 11, 2007 16:34
Post 
Widzisz mariaczi - ślub to pewna odpowiedzialność - odpowiedzialność zapewniania bytu rodzinie. Dlatego dla mnie ślub w wieku 20 czy 22 lat jest bez sensu. Bo co wtedy mam? Jestem w trakcie studiów, praktycznie na garnuszku rodziców. Jeśli się kochacie to możecie poczekać aż przynajmniej w części staniecie na własne nogi.

Takie przyspieszanie sprawy zazwyczaj przypomina mi praktykę dziewczyn z mojej uczelni, które starają się doprowadzić do zaręczyn zanim chłopak wypłynie na półroczną praktykę morską. Na zasadzie "bo jak się zaręczy to nie zdradzi". Czyli większą wiarę pokładają w pierścionku niż w samej miłości.

Jeśli się kochacie, to co Wam szkodzi poczekać? No, chyba, że boicie się o Waszą miłość.

A co do tych par - poczekaj, aż będą mieli 26-30 lat i co wtedy powiedzą na ten temat. Wszystkie pary jakie znam, a jakie wzięły ślub w tak młodym wieku się rozeszły albo są w trakcie. Bo kiedyś pojawia się prawdziwe, dorosłe życie, a razem z nim dorosłe problemy. Problemy, z którymi oni jak brali ślub się nie liczyli. Bo nie mieli o nich pojęcia. Rozumiesz już?

Na wszystko jest czas.


Crosis


Cz sty 11, 2007 16:58
Post 
Mariaczi, piszesz, ze studiujecie we Wroclawiu a wiec macie mozliwosc uczeszczania na zajecia Duszpasterstwa Akademickiego Wawrzyny. Ksiadz Stanislaw Orzechowski slynny "Orzech" wspaniale prowadzi tam nauki przedmalzenskie.

http://www.wawrzyny.wroc.pl/


Cz sty 11, 2007 17:25
Post 
Krótkie przedstawienie działalności D.A."Wawrzyny".

http://www.wawrzyny.wroc.pl/index.php?o ... Itemid=112


Cz sty 11, 2007 17:31
Post 
Tylko, że im do nauk jeszcze troche brakuje ;)

Ale faktycznie, pomysł dobry :)

Crosis


Cz sty 11, 2007 17:55
Post 
Nie musza jeszcze brac nauk przedmalzenskich. Uczeszczanie na spotkania i rozmowy z innymi studentami oraz z ks. St. Orzechowskim bedzie na pewno pomocne.
Zreszta na stronie o Wawrzynach jest przeciez taka informacja "W każdą środę jest do dyspozycji każdego z Was (chodzi o ks. Orzechowskiego). Można przyjść się wyspowiadać lub porozmawiać o swoich problemach"


Cz sty 11, 2007 18:13
Post 
Wiem, wszedlem tam i to przeczytalem. Dlatego napisalem w poscie wyzej, ze to dobry pomysl ;)

Zreszta sadze, ze ksiadz zgodzi sie, ze nie ma sie co spieszyc :)

Crosis


Cz sty 11, 2007 18:18
Post 
Crosis napisał(a):
Wiem, wszedlem tam i to przeczytalem. Dlatego napisalem w poscie wyzej, ze to dobry pomysl ;)

Zreszta sadze, ze ksiadz zgodzi sie, ze nie ma sie co spieszyc :)

Crosis


Chyba ze narzeczona jest w ciazy.
W takiej sytuacji ksiadz jak najbardziej przyspieszy date slubu :lol:


Cz sty 11, 2007 18:48
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Jak to było u nas? Nie wiem czy wypada opowiadać :D

27.12.2005 - pierwsza randka
12.04.2006 - zaręczyny
16.09.2006 - ślub

Cóż, nie polecam brać z nas przykładu :D, ale raczej wziąć pod uwagę, że takie rzeczy się zdarzają. Moim zdaniem, nie ma reguły co do czasu trwania narzeczeństwa. Można jednak określić wiek, w którym, przykładowo mężczyzna jest w stanie utrzymać rodzinę, którą w dniu ślubu przecież zakłada. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji. Myślę sobie, że 20 lat to faktycznie mało, ale niczego nie przesądzam :)

Pozdrawiam.

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Cz sty 11, 2007 21:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 23:49
Posty: 23
Post 
a wiecie ze My,ja nabieramy coraz wiekszej pewnosci?? jade teraz jako animator na rekolekcje i napewno porozmawiam o tym z moderatorem, ktory troche mnie zna,zna takze moja dziewczyne. i wcale powiem Wam ze nie jesttem pewien czy Orzech powiedzialby czekajcie :) slucham jego nauk i staram sie brac je do serca. a duzo i maadrze mowil o malzenstwie.
ale widze wiekszosc Was mowi o konsultacji z ksiedzem.to jedna z pierwszych spraw o ktorej myslalem kiedy zaczelismy o tym rozmawiac. JEstem w Oazie. dawno wyznałem Jezusa jako mojego Jedynego Pana i Zbawiciela i napewno muszę to z nim porządnie obgadać zanim podejmiemy decyzję.


Cz sty 11, 2007 22:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 23:49
Posty: 23
Post 
nie wiem czemu nie moge zmieniac postow wiec trudno.
nigdy nie zgodze sie z tym ze ze slubem trzeba czekac do uzyskania samodzielnosci finansowej. nawet moi rodzice zawsze mnie tego uczyli. napewno nie wezmiemy slubu za 3 miesiace albo cos.a ja napewno mam zamiar pracowac, Ona takze. obydwoje juz nieraz podejmowalismy rozne dorywcze prace. poza tym jeśli Bog chce pojedziemy na wakacjach do USA. tam bedziemy mogli zarobic troche pieniedzy,odlozyc, potem pracowac w Polsce i spokojnie odciazyc rodzicow.


Cz sty 11, 2007 22:05
Zobacz profil
Post 
rozalka napisał(a):
Jak to było u nas? Nie wiem czy wypada opowiadać :D

27.12.2005 - pierwsza randka
12.04.2006 - zaręczyny
16.09.2006 - ślub

Cóż, nie polecam brać z nas przykładu :D, ale raczej wziąć pod uwagę, że takie rzeczy się zdarzają.


Wychodzi na to ze wpadlas. :lol:
Tez sie zdarza.
Seks tez jest ludzka rzecza!
Jak ma maly lub mala na imie? :D


Cz sty 11, 2007 22:54
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL