Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 6:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Zaufanie Bogu, czy npr? 
Autor Wiadomość
Post 
Bo w NPRze za gumkę robi partnerka więc to pewnie pod inne zasady podchodzi.


Śr kwi 11, 2007 8:03

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Przecież NPR to też antykoncepcja więc ja nie rozumiem dlaczego nie ma statutu grzechu. Używacie NPR po to by nie mieć dzieci, robicie te wszystkie obliczenia po to by nie mieć dzieci, wstrzymujecie się od seksu w dni płodne po to by nie mieć dzieci.


Tak używane NPR jest grzechem. Powinno się używać Naturalnego Planowania Rodziny po to, aby mieć optymalną liczbę dzieci w najodpowiedniejszym momencie.

Mroczny Pasażer napisał(a):
Więc naprawdę nie rozumiem tutaj niesprawiedliwości kościoła, który NPR popiera, a inne środki dyskredytuje.


Ja to rozumiem tak, że Kościół zakłada, iż w cyklu płodności odbija się Boży plan czy wola Boża. Człowiek może starać się rozpoznać wolę Bożą (np. przez pomiar temperatury czy inne obserwacje), ale nie może w nią ingerować. Gdy Bóg ustalił, że dany dzień jest płodny, to człowiekowi wolno to rozeznać, ale nie wolno tego dnia sztucznie ubezpłodnić, bo byłoby to wbrew woli Bożej.


Śr kwi 11, 2007 11:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Tak używane NPR jest grzechem. Powinno się używać Naturalnego Planowania Rodziny po to, aby mieć optymalną liczbę dzieci w najodpowiedniejszym momencie.


To w takim razie wszystkie pary, które już spłodziły tyle dzieci ile chcą, ale używają nadal NPR - grzeszą. Niech więc będą tego świadomi.

Cytuj:
Ja to rozumiem tak, że Kościół zakłada, iż w cyklu płodności odbija się Boży plan czy wola Boża. Człowiek może starać się rozpoznać wolę Bożą (np. przez pomiar temperatury czy inne obserwacje), ale nie może w nią ingerować. Gdy Bóg ustalił, że dany dzień jest płodny, to człowiekowi wolno to rozeznać, ale nie wolno tego dnia sztucznie ubezpłodnić, bo byłoby to wbrew woli Bożej.


Jasne, ale jest to nadal sterowanie i zmienianie tego tzw. "planu Bożego". Jest to ingerowanie - odmawianie współżycia w dni płodne. Zamysł jest taki sam jak w przypadku używania prezerwatywy, która notabene też nie zamyka się na "plan Boży" ponieważ w 100% pewności nie daje.

Poza tym, w Biblii również raczej nic nie ma o tym, że człowiek nie może się "sztucznie ubezpłodnić". Wtedy raczej nie znano sztucznych metod.

No i należy pamiętać, że ubezpłodnienie się to całkowite pozbawienie się płodności, a jak wiemy prezerwatywa czy pigułki tego nie gwarantują.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Śr kwi 11, 2007 12:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Tak używane NPR jest grzechem. Powinno się używać Naturalnego Planowania Rodziny po to, aby mieć optymalną liczbę dzieci w najodpowiedniejszym momencie.


To w takim razie wszystkie pary, które już spłodziły tyle dzieci ile chcą, ale używają nadal NPR - grzeszą. Niech więc będą tego świadomi.


Właśnie dlatego pisałem o optymalnej liczbie dzieci, a nie zaplanowanej liczbie dzieci. Załóżmy, że rodzina X planuje 2 dzieci, ale optymalna dla nich liczba dzieci to 5. Tę optymalną liczbę zna tylko Bóg. Rodzina X stosuje więc NPR, aby wykonać swój plan (2 dzieci), ale nie sprzeciwia się woli Bożej i nie ingeruje w cykl płodności. Przyjmują, że jeśli taka będzie wola Boża, to dziecko pocznie się w dni niepłodne i w ten sposób, wbrew swoim planom, osiągną optymalną dla nich liczbę 5 dzieci.

Mroczny Pasażer napisał(a):
Jasne, ale jest to nadal sterowanie i zmienianie tego tzw. "planu Bożego". Jest to ingerowanie - odmawianie współżycia w dni płodne. Zamysł jest taki sam jak w przypadku używania prezerwatywy, która notabene też nie zamyka się na "plan Boży" ponieważ w 100% pewności nie daje.


Zamysł jest taki sam, ale inne są użyte środki. Jedne są działaniem dozwolonym w ramach Bożego planu (NPR), a inne są sprzeciwem wobec tego planu (sztuczna antykoncepcja). Kościół, dzięki pomocy Ducha Świętego, jest w stanie właściwie rozeznać sytuację i oddzielić środki godziwe od niegodziwych.

Amen ;)


Śr kwi 11, 2007 13:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Właśnie dlatego pisałem o optymalnej liczbie dzieci, a nie zaplanowanej liczbie dzieci. Załóżmy, że rodzina X planuje 2 dzieci, ale optymalna dla nich liczba dzieci to 5. Tę optymalną liczbę zna tylko Bóg. Rodzina X stosuje więc NPR, aby wykonać swój plan (2 dzieci), ale nie sprzeciwia się woli Bożej i nie ingeruje w cykl płodności. Przyjmują, że jeśli taka będzie wola Boża, to dziecko pocznie się w dni niepłodne i w ten sposób, wbrew swoim planom, osiągną optymalną dla nich liczbę 5 dzieci.


Spoko, ale używanie prezerwatywy to tez nie jest sprzeciwianie się woli Bożej i ingerowanie w jego plan. Gdyby mi się urodziło dziecko z prezerwatywy, że tak powiem to nie odrzuciłbym go.

Cytuj:
Zamysł jest taki sam, ale inne są użyte środki. Jedne są działaniem dozwolonym w ramach Bożego planu (NPR), a inne są sprzeciwem wobec tego planu (sztuczna antykoncepcja).


Okej, ale ja się nie zgadzam na to, żeby inny człowiek wybierał za mnie to co dla mnie najlepsze. I niestety, ale ten człowiek nie wie, które są dozwolone w ramach planu Bożego, a które nie.

Cytuj:
Kościół, dzięki pomocy Ducha Świętego, jest w stanie właściwie rozeznać sytuację i oddzielić środki godziwe od niegodziwych.


No niestety, ale to tłumaczenie nie jest dla mnie wiarygodne. Ja dzięki pomocy DŚ rozpoznałem, że współżycie przed ślubem nie jest złe, podobnie jak antykoncepcja i in vitro.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Śr kwi 11, 2007 14:02
Zobacz profil
Post 
Przyznam, ze tak sobie pomyslalam, ze pewnie jestesmy malej wiary, jezeli "nie puszczamy" sprawy ilosci dzieci na zywiol. Z drugiej strony kazdy ma rozum i probuje sie nim kierowac.
Mam znajoma rodzine, nie wiem jakich metod uzywaja na codzien, ale wiem, ze kiedy mieli juz 4 dzieci, oboje uznali, ze Pan Bog chce im dac jeszcze jedno. Moze my npr-owcy, powinnismy czasem "pytac" Pan Boga, czy nie planuje dla nas nastepnego dziecka, a nie kalkulowac, ze juz na pewno na wiecej nie starczy.
Moze jest cos w madrosci ludowej, ze jezeli Pan Bog da dziecko to i da na dziecko? W koncu po cos prosimy "chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj". Tyle, ze chyba powinnismy sie siebie zapytac, czy wierzymy, ze ten chleb dostaniemy.
No i wracamy do tematu malej wiary.


Śr kwi 11, 2007 14:03

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Okej, ale ja się nie zgadzam na to, żeby inny człowiek wybierał za mnie to co dla mnie najlepsze. I niestety, ale ten człowiek nie wie, które są dozwolone w ramach planu Bożego, a które nie.


Ja też się nie zgadzam, bo do końca nie dowierzam, że ten człowiek wie, które działania są dozwolone w ramach planu Bożego, a które nie. Ale sam przekaz NPR chyba udało mi się z grubsza zrozumieć (jest parę wątków na forum, gdzie idea NPRu jest wyłożona zdecydowanie obszerniej i lepiej niż w moim poście).

Mroczny Pasażer napisał(a):
No niestety, ale to tłumaczenie nie jest dla mnie wiarygodne. Ja dzięki pomocy DŚ rozpoznałem, że współżycie przed ślubem nie jest złe, podobnie jak antykoncepcja i in vitro.


Ja podobnie rozpoznałem, ale dzięki pomocy własnego sumienia, Duchem Świętym nie mogę się podpierać. Ale też muszę uczciwie przyznać sam przed sobą, że moja wiara w Kościół (z kluczową dla Kościoła obecnością w nim Ducha Świętego) jest słabiutka.

Kamala napisał(a):
Tyle, ze chyba powinnismy sie siebie zapytac, czy wierzymy, ze ten chleb dostaniemy.
No i wracamy do tematu malej wiary.


Otóż to. Ja jednak wolę zasadę "módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie". A że jej autorstwo przypisuje się św. Ignacemu Loyoli, to chyba nie jest aż tak bezbożna ;)


Śr kwi 11, 2007 15:34
Zobacz profil
Post 
Tyle, ze zakladajac rodzine, godzimy sie "przyjac dzieci, ktorymi Bog zechce nas obdarzyc".
Uwazam, ze walka ze srodkami antykoncepcyjnymi jest tematem zastepczym. Kosciol probuje tutaj nie dopusic do rozszerzenia sie mentalnosci "przeciw dziecku", ktore w gruncie rzeczy juz jest u wiekszosci malzenstw nawet tych z npr.
Wiadomo, ze zeby doszlo do poczecia musi byc "wola Boza", bo bez tego i najlepsza medycyna nie pomoze, ale moze naprawde Pan Bog zaplanowal zycie dla wiekszej ilosci ludzi, a kazdy z nas mowi: "Pieknie, ale nie u mnie w rodzinie". Zastanawiam sie, czy w ogole umielibysmy "chodzic po wodzie" z zaufaniem kazdego dnia na nowo, ze Pan Bog naprawde da nam to, co nam potrzebne. A jezeli nie umiemy tego (pisze tez o sobie), to dlaczego tak jest? I "problem" ilosci dzieci jest tu moim zdaniem tylko jednym z miernikow naszej wiary Bogu.
My wierzymy, jak najbardziej, ze Bog jest. Ale czy wierzymy, ze jest On taki, jak Go przedstawiaja Ewangelie? I ze On chce i potrafi ingerowac w codzienne zycie, jesli Mu zostawimy "wolna reke"? Moze po prostu uwazamy, ze nasz plan na zycie jest najlepszy i lepiej za bardzo Pana Boga w nasze zycie nie wpuszczac, bo jeszcze go nam zepsuje.


Śr kwi 11, 2007 17:43

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Kamala napisał(a):
Tyle, ze zakladajac rodzine, godzimy sie "przyjac dzieci, ktorymi Bog zechce nas obdarzyc".


Skąd jednak mamy wiedzieć, czy Bóg chce nas obdarzyć 10, 5 albo 2 dzieci?

Kamala napisał(a):
Wiadomo, ze zeby doszlo do poczecia musi byc "wola Boza", bo bez tego i najlepsza medycyna nie pomoze, ale moze naprawde Pan Bog zaplanowal zycie dla wiekszej ilosci ludzi, a kazdy z nas mowi: "Pieknie, ale nie u mnie w rodzinie".


A być może Pan Bog nie zaplanował życia dla większej ilości ludzi...

Kamala napisał(a):
Zastanawiam sie, czy w ogole umielibysmy "chodzic po wodzie" z zaufaniem kazdego dnia na nowo, ze Pan Bog naprawde da nam to, co nam potrzebne. A jezeli nie umiemy tego (pisze tez o sobie), to dlaczego tak jest?


Może dlatego, że granica między zaufaniem do Boga a lekkomyślnością czy wręcz głupotą jest niezbyt ostra. Jak usłyszę wewnętrzny głos, wyskoczę z promu na środku morza i spróbuję chodzić po wodzie, to będzie to dowód zaufania Bogu czy lekkomyślność i wystawianie Boga na próbę?

Kamala napisał(a):
My wierzymy, jak najbardziej, ze Bog jest. Ale czy wierzymy, ze jest On taki, jak Go przedstawiaja Ewangelie? I ze On chce i potrafi ingerowac w codzienne zycie, jesli Mu zostawimy "wolna reke"? Moze po prostu uwazamy, ze nasz plan na zycie jest najlepszy i lepiej za bardzo Pana Boga w nasze zycie nie wpuszczac, bo jeszcze go nam zepsuje.


Ja po prostu nie mam pojęcia, jak rozpoznać ten Boży plan. Dlatego muszę zdać się na swój i mieć nadzieję, że nie odbiega zbytnio on od Bożego.


Śr kwi 11, 2007 18:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Ja mam podobne wątpliwości, jak Kamala.

Albo zdajemy się na wolę Bożą i empirycznie przekonujemy się ile dzieci zaplanowal dla nas Pan Bóg, albo próbujemy na ową wolę nałożyć swoją własną cenzurę w postaci antykoncepcji bądź "sztucznego wykorzystania naturalnych właściwości organizmu kobiecego", czym w moim pojęciu jest npr. W ogóle podział na "sztuczne - niesztuczne" jest dla mnie jakiś "sztuczny" ;-) rzecz raczej w intencjach, nie w środkach.

Taka postawa, jak u tych rodzin opisanych w WO to moim zdaniem w obecnych czasach czysty heroizm.


Cz kwi 12, 2007 6:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 05, 2007 12:08
Posty: 6
Post 
Chwila, moment...
Po to nam dał Bóg wolną wolę i rozum, żebyśmy korzystali.
Gdyby chciał, żebyśmy spełniali tylko polecenia bez dokonywania własnych wyborów, byłyby mrówki zamiast nas.
Trochę chyba za daleko zaszliście...
Ja mam wrażenie, że Kościół nie umie za bardzo uzasadnić swojego "nie wolno" i stąd te skomplikowane konstrukcje myślowe.
Nie można nakłaniać ludzi do płodzenia dzieci wbrew możliwościom i rozsądkowi. Jeśli ktoś się czuje na siłach, niech ma i dwudziestkę. Ja nie.


Cz kwi 12, 2007 7:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Pantera napisał(a):
Ja mam wrażenie, że Kościół nie umie za bardzo uzasadnić swojego "nie wolno" i stąd te skomplikowane konstrukcje myślowe..

Wrażenie... ;-)

Pantera napisał(a):
Nie można nakłaniać ludzi do płodzenia dzieci wbrew możliwościom i rozsądkowi. Jeśli ktoś się czuje na siłach, niech ma i dwudziestkę. Ja nie.
Nie można zmuszać. Ale nakłaniać?
Poza tym to artykuł z Wysokich Obcasów - oni tam raczej nie są od takiego nakłaniania ...


Cz kwi 12, 2007 7:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Ale nakłanianiem jest to, że podstawą uzyskania ślubu kościelnego jest chęć posiadania dzieci.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Cz kwi 12, 2007 8:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):

Poza tym, w Biblii również raczej nic nie ma o tym, że człowiek nie może się "sztucznie ubezpłodnić". Wtedy raczej nie znano sztucznych metod.


Ale jest o antykoncepcji w ogóle. Polecam historię Onana. W Księdze Rodzaju, o ile się nie mylę.

mateola napisał(a):
Albo zdajemy się na wolę Bożą i empirycznie przekonujemy się ile dzieci zaplanowal dla nas Pan Bóg, albo próbujemy na ową wolę nałożyć swoją własną cenzurę w postaci antykoncepcji bądź "sztucznego wykorzystania naturalnych właściwości organizmu kobiecego", czym w moim pojęciu jest npr.



A ja uważam, ze istnieje złoty środek. I właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Tak jest napisane w HV (zaznaczam, ze to interpretacja, a nie cytat :) ) - npr jest narzędziem, które można wykorzystać zarówno w dobry, jak i zły sposób. W planowaniu potomstwa trzeba się postarać o wielkoduszność i roztropność. Ja to rozumiem tak, ze w każdym momencie życia należy starać się rozeznać, czy moja postawa nie jest zbyt asekurancka. Mnie się te rodziny opisane w WO bardzo podobają, ale myślę, że to jest konkretne powołanie i że nie każdy ma takie.
Ja bym chyba tak nie umiała, choć staram się rozeznawać wolę Bożą. I właśnie z mężem poczęlśmy dziecko tak trochę "na wyrost" (jedna nauczycielska pensja, wysoki czynsz, my na dorobku) i wbrew wczesniejszym planom, bo uznaliśmy, że własnie tego chce od nas Bóg (co nie znaczy, że my nie chcieliśmy, podjęliśmy tę decyzje z radością i zaufaniem). I faktycznie okazało się, że Bóg "nie siedzi z założonymi rękami". Będąc już w ciąży (czego nie ukrywałam) dostałam propozycję pracy w zawodzie (choć dopiero kończę studia) i to taką rozwojową z perspektywami na przyszłość. To upewniło mnie w przekonaniu, że decyzja o poczęciu była jak najbardziej słuszna.

Aha, stosowałam npr również w celu odłożeńia poczęcia i mam zamiar stosować go zawsze, kiedy uznam to za stosowne (czyt. zgodne z wolą Boga).

mateola napisał(a):
W ogóle podział na "sztuczne - niesztuczne" jest dla mnie jakiś "sztuczny" ;-) rzecz raczej w intencjach, nie w środkach.


Chodzi o to, że rzecz nie tylko w intencjach, ale i w środkach. Cel nie uświęca środków - prawda znana od lat. inna sprawa, ze środki również nie uświęcają celu ;)[/quote]


Cz kwi 12, 2007 11:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
zielona napisał(a):
Ale jest o antykoncepcji w ogóle. Polecam historię Onana. W Księdze Rodzaju, o ile się nie mylę.

Zapomniałaś o drobiazgu - Onan - pardon le mot - uprawiał wówczas seks z żoną własnego brata.
I owo trwonienie nasienia którego się dopuścił wynikało z tego że dzieci chciał mieć z własną żoną, a nie z kobitą z która musiał się przespać z powodu ówczesnych zwyczajów.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Cz kwi 12, 2007 11:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL