Autor |
Wiadomość |
gdu
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 19:50 Posty: 46
|
[/quote]
Postawienie seksu i katolickiego modelu życia po dwóch stronach barykady jakie poczyniłaś jest tendencyjne i błędne, ale swoich racji to niech katolicy bronią.[/quote]
? prosze o wyjasnienie
|
Pt sie 17, 2007 18:51 |
|
|
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
gdu napisał(a): sie- nie oznacza egozimi
Moniko- nie rozumiem ;(
Widzisz, ja też nie rozumiem, bo to nie jest moja wersja, tylko obca; przeczytana lub zasłyszana - już nie pamiętam.
Ale w tej właśnie obcej wersji słowo kochac się podobno egoizm właśnie oznacza. Błędnie wyraża relację względem drugiej osoby, bo co innego miłowac, a co innego kochac się - sugerowac by miało, że kochasz tak naprawdę siebie, a nie drugą osobę - może stąd ta awersja.
|
Pt sie 17, 2007 19:01 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
monika001 napisał(a): Ale w tej właśnie obcej wersji słowo kochac się podobno egoizm właśnie oznacza. Błędnie wyraża relację względem drugiej osoby, bo co innego miłowac, a co innego kochac się - sugerowac by miało, że kochasz tak naprawdę siebie, a nie drugą osobę - może stąd ta awersja.
Tiaaa...
A samochód, jak sama nazwa wskazuje - sam chodzi.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt sie 17, 2007 19:08 |
|
|
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
Zencognito napisał(a): To co zrobiłaś wygląda jak coś takiego:
Drogi do posiadania najlepszego mercedesa: 1) Założenie przedsiębiorstwa, które odniesie sukces 2) Wygranie w totolotka 3) Pójście do salonu na jazdę próbną masz rację. Bo i o to mi chodziło. Zencognito napisał(a): Rozumiesz o co mi chodzi?  Nie ma sensu porównywać dwóch pierwszych opcji z trzecią, bo tak jak jazda próbna nie da Ci mercedesa na stałe, tak seks nie zapewni tak permanentnych doznań, jakie według ich opisów dostarczają oświecenie i zbawienie.
Owszem, ale czy ja gdzieś napisałam, że seks daje nieskończone szczęście? Nie. Daje je na chwilę, pozwalana na zaznanie namiastki szczęścia. Chiałam tylko pokazać, że jest najkrótszą drogą do zaznania go choć na małą chwilę i dlatego księżulkom się to nie bardzo podoba, bo nad tym nie panują. Teraz próbują nam włazić do łóżek, żeby i nad tym zapanować.
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
So sie 18, 2007 7:36 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Nie zgodzę się, że jest to najszybsza droga - i z pewnością nie najłatwiejsza. Narkotyki dają poczucie szczęścia o wiele łatwiej i na dłuższą chwilę.
|
So sie 18, 2007 8:09 |
|
|
|
 |
gdu
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 19:50 Posty: 46
|
tez mi sie czasem wydaje ze czesto wynika to z zazdrosci (z calym szacunkiem dla ksiezy, ale tez sa tylko ludzmi)
ciekawe czy jesli celibat zostalby zniesiony (przypomnijcie sobie przyczyny jego wprowadzenia -sic!) to czy nie zmienilaby sie optyka duchownych na pewne sprawy
|
So sie 18, 2007 8:16 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Najlepszy sposób na zaspokojenie tej ciekawości to spróbować się dowiedzieć jak to wyglądało przed wprowadzeniem celibatu.
|
So sie 18, 2007 8:22 |
|
 |
gdu
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 19:50 Posty: 46
|
we wczesnym średniowieczu?
małżenstwo zawierało się "gwałtem" - najczesciej przez porwanie dziewczyny
kobieta delikatnie mowiac nie byla podmiotem wiec nie ma co porównywac
teraz na szczescie niektorzy juz sie zorentowali ze ma taki sam mózg i podobne potrzeby
|
So sie 18, 2007 8:24 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
gdu napisał(a): we wczesnym średniowieczu?
małżenstwo zawierało się "gwałtem" - najczesciej przez porwanie dziewczyny
Gdzie? W społecznościach chrześcijańskich? Wśród pierwszych chrześcijan? Mi chodziło o to aby dowiedzieć się jak zapatrywali się na sprawy o których piszesz Ojcowie Kościoła, a nie tradycje ludowe.
|
So sie 18, 2007 8:33 |
|
 |
gdu
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 19:50 Posty: 46
|
studiowałam tylko "tradycje ludowe"
ale szczerze mowiac nie spodziewam sie by Ojcowie Kosciola mówili cos rewolucyjnego dla tamtej epoki
podtrzymuje, ze nie ma sensu porównywanie obecnej sytuacji ze sredniowieczem (jesli chodzi o wplyw nie istnienia celibatu na nauke spoleczna KK)
|
So sie 18, 2007 8:43 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
To może spójrz na to co mówią prawosławni popowie? Oni obowiązku celibatu nie mają.
|
So sie 18, 2007 8:46 |
|
 |
gdu
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 19:50 Posty: 46
|
error: nie chce przechodzic na prawosławie
|
So sie 18, 2007 8:49 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
No cóż, jeśli nie chcesz się posłużyć przykładami wyznania pokrewnego i tak bliskiemu katolicyzmowi jak prawosławie, to pozostaje Ci w omawianej kwestii jedynie gdybanie z którego nic nie wynika.
|
So sie 18, 2007 9:03 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
@ Zencognito: narkotyki są drogie 
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
So sie 18, 2007 16:48 |
|
 |
aruel
Dołączył(a): Pn sie 20, 2007 6:38 Posty: 32
|
Buddyzm kładzie to wszystko na łopatki: i katolicyzm i prawosławie.
W buddyźmie kobieta nie jest potrzebna by osiągnąć stan szczęścia. Dlatego buddyści mają nie wyrobione dłonie.
_________________ Don't submit to stupid rules
Be yourself and not a fool
|
Pn sie 20, 2007 10:22 |
|
|