Moje panie ! :):)

Moje panie - nie byłoby tych wszystkich rozmów na temat "kobiet za kierownicą", gdyby właśnie nie to kobiece przechwalanie się - np jakimi to one nie są dobrymi kierowcami ...
A przykład podałem jako jeden z "klasycznych", obrazujących, jak nasze kochane Panie ( a przynajmniej co niektóre z nich) nie próbowały same siebie usprawiedliwiać - i twierdzić, że są we wszystkim lepsze od nas, mężczyzn :P:P:P
A nigdy nie będziecie od nas lepsze - szczególnie w sprawach czysto "technicznych" :P:P

Yasmin - a stąd wniosek, że jak mężczyźni się juz biorą za jakąś robotę - to konkretnie ... Panie w zawodowej kuchni nie mają szans
Najlepiej nadają się tam widocznie - do zmywania
A tak się przemądrzają, jakie to niby są dobre :P:P:P

Steffi !
A czy statystyki uwzględniają ile ich wogóle jeździ ?
A czy uwzględniają ile ze "zdarzeń drogowych" powstało na skutek ich błędów na drodze - chociaż winnym uznano kogoś innego ?
Przypadki autentyczne:
Hamowanie bez wyraźnego powodu...
Zbliżenie się do lewej krawędzi jezdni - po czym skręt w prawo - i to bez kierunkowskazu...
Można by je mnożyć

Jeszcze raz podkreślam- nie o to chodzi, jak Panie jeżdżą ... - tylko o to, że bardzo często nie potrafią przyznać się do popełnianych błędów
Nie dość, że kobieta coś zawali - to próbuje wmawiać, że zrobiła dobrze - lub wręcz próbuje z siebie robić z siebie osobę poszkodowaną...
Paskudna ta cecha kobiecego charakteru :P:P:P:P
Pozdrawiam

poniewaz wymaga to ustępstw zarówno z jednej jak i z drugiej strony, wyłamania sie ze schematu myslowego, jaki wpojono nam od dziecka w naszych rodzinach - i nie poddawanie sie tym stereotypom które żartobliwie wypisujesz ddv [tylko czemu punktujesz stereotypy dotyczące kobiet, a nie mężczyzn? kolejny stereotyp ], ale dostrzeganie człowieka w kategorii -ze tak powiem - jednostkowej

"walka o władzę" jest po prostu odbiciem słabości wewnętrznej człowieka - im człowiek bardziej wierzy w siebie i sobie ufa [oczywiscie nie mam na mysli pychy czy nie wiem jakiego wielkiego zadufania ale zdrowego rozeznania swoich słabych i mocnych stron], tym mniej ma ochotę o cokolwiek walczyc - czy o władze w rodzinie, czy miedzy wspolpracownikami, kolegami itp....

ddv uczysz dzieci mowienia prawdy i jasnego komunikowania, co im sie podoba a co nie? bo jesli tego nie ma, a racze wprost przeciwnie - dzieci wiecej osiągną manipulacją - wtedy uczą sie tego i taki sposob załatwiania włąsnych interesów przenoszą na zycie dorosle

sorki, ze tematu nie potraktowałam żartobliwie

Elko
Swoje dzieci uczę, że prawdę należy mówić zawsze - szczególnie wtedy, gdy dotyczy to relacji z najbliższymi.
Z argumentacją, że dzięki powiedzeniu prawdy "w oczy" buduje się wzajemne zaufanie.
Owocuje to zaś szczególnie w trudnych sytuacjach i ułatwia życie.
Choćby dlatego, że nie traci się zbędnego czasu na rozważanie które ze słów jest prawdziwe - tylko można się skoncentrować na konkretnym działaniu.
Chrzęscijaństwo uczy nas przebaczania - a o wiele łatwiej jest komuś przebaczyć, gdy nie złapało się kogoś na kłamstwie ...
Unika się zbędnego zamętu...
Nie traci się zędnie energii na "walki wewnętrzne" i próby kontrolowania Partnera ...
Sam zysk.


A przedstawiam "męski punkt widzenia" z bardzo prostego powodu - jestem mężczyzną - i przestrzegam innych mężczyzn przed tą paskudną cechą kobiecego charakteru :P:P
Panie niech bronią się same - przecież i tak lepiej potrafią od mężczyzn przedstawić swoje racje :P:P

Pozdrawiam

to moze jako mężczyzna w duchu chrzescijanskiej bratności ostrzezesz nas ,słabe kobiety, przed pułapkami, jakie wobec nas stosują mężczyzni? :D:D:D
[trzepot rzęs oczywiscie] :D

Tą problematykę już Paniom pozostawiam do przedstawienia

Jak ja lubię takie tematy
Dla mnie zabawne jest, gdy kobieta próbuje dorównać mężczyźnie Stara się czasem na siłę udowodnić, że stać ją na tyle samo i na to samo, co faceta. Siłuje się, męczy, wkurza... jednak nie potrafi dorównać
Dlaczego?

Kobieta i mężczyzna to dwie zupełnie różne płcie. Każda z nich posiada swoje piękno, ale różnice są ogromne i nie da się ich przeskoczyć.
Ja nie chce ich przeskoczyć. Podoba mi się to, że jestem kobietą
Akceptuję siebie i nie chcę dążyć do wykonywania tego, co należy do mężczyzn
Kazdy z nas ma swoje role i nie ma co się tu burzyć, ale przyjąć to z pokorą.


Nie chcę łamać damskiej solidarności, ale wiesz elka...
Myślę, że to kobiety stosują wobec mężczyzn tzw. pułapki Jednak nie będę zdradzać owych sposobów, właśnie przez tą solidarność

Powiem tylko, Drodzy Mężczyźni, że czesto Wam współczuję, gdy patrzę jak poddajecie się kobiecym wdziękom sprawiając wrażenie zupełnie nieświadomych :P

rozalko, oni SĄ nieświadomi :D:D:D to nie tylko sprawianie wrazenia
a potem prowokujac takie dyskusje jak ta udają, że o nas wszystko wiedzą

elka - jestem jeszcze młoda, wiesz przecież
Oni naprawdę są nieświadomi ?
Jak można być tak...............

Rozalko

Życzę każdemu porządnemu mężczyźnie żony z takim podejściem do życia jak Twoje.
Nie wiem czy jesteś mężatką - ale życzę Ci równie wspaniałego męża

Tak, właśnie w tym tkwi sedno sprawy - mężczyzna i kobieta powinni nawzajem się uzupełniać, wspierać ...
A nie trwonić sił we wzajemnych "podchodach" ...

A to, że pomiędzy naszymi "płciami" są różnice - to i bardzo dobrze ...
Przecież - nudno byłoby na świecie, gdyby wszyscy byli tacy sami
A te różnice można przecież wykorzystać - ku obopólnej korzyści ... I radości

Pozdrawiam serdecznie

widzisz ddv, zgadzam sie ze nie wszyscy są tacy sami. i stwierdzenie - to nie dla niej bo jest kobietą, nie ma odpowiednich cech moze byc krzywdzące dla tej jednej na 1000, czy 10 000. bo ona akurat jest do tego stworzona. to sie zdarza i trzeba to zaakceptowac.

Ten temat był skierowany również do kobiet - po to, by mogly się spojrzec z boku na to, co robią - i unknąć błędów...
Sądzę ( ale to z innych tematów) że równieżi Elka JEST DOŚĆ ŻYCIOWĄ KOBIETĄ
POZDRAWIAM

DDV co miałes na mysli tak ciesząc sie PANAMI KUCHARZAMI?
A swoja droga warto byłoby uściślic co się ma na myśli mówiąc o rolach typowo kobiecych i męskich?
Yasmin

..a propos kucharzy

Czytalem gdzies, ze faceci sa lepszymi kucharzami, bo posiadaja wiecej kubkow smakowych :D

Co wcale nie znaczy, ze lubia obierac ziemniaki i zmywac naczynia

:P:P:P

Nie muszą lubic... zresztą Beli chyba nikt nie lubi. A może Ty lubisz?
Yasmin

NIC, Yasminko - tyle tylko, że dałem odpowiedź na Twój post