Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 9:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Każda kobieta jest inna. 
Autor Wiadomość
Post 
Każda teoria ma to do siebie, że są zazwyczaj od niej pewne wyjątki, Steffi.
Proszę - powiedz mi, Steffi:
- Czy można budować obraz całości opierając się w budowie danego obrazu na wyjątkach ??
Oczywiście, że każde z nas (nie tylko kobiety, również mężczyźni) - jest inne.
W dyskusjach na tym Forum ukazujemy obraz współczesnej kobiety i mężczyzny. Temu właśnie służą założone przeze mnie dwa tematy - o charakterze kobiety i mężczyzny.
Mi osobiście wydaje się, że najpierw należałoby zbudować, unaocznić obraz większości kobiet i mężczyzn - a później dopiero porozmawiać o tych "wyjątkach" (jak kto woli - "skrajnościach").
Można również spróbować zrobić coś innego - pokazać skrajności po to, by "wybadać" gdzie leży "środek". Lub po to, by unikać skrajności ...
Niewątpilwymi skrajnościami jest zarówno "feminizm" jak i "męski szowinizm".
Temat założony przez Wandę jest dla mnie szalenie ciekawy - choćby dlatego, że ukazuje pewną (nieco dziś przemilczaną) cechę charakteru kobiety ...
Pozdrówka :)


Pn gru 27, 2004 21:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00
Posty: 261
Post 
Cytuj:
Niewątpilwymi skrajnościami jest zarówno "feminizm" jak i "męski szowinizm".

Nie ma to jak porównanie walki o prawa człowieka z nienawiścią do kobiet.
Tak. To bardzo podobne sprawy.... :D

_________________
http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.


Wt gru 28, 2004 12:39
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
ostatnie posty dotyczące feminizmu przekopiowane tu:
http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=38431#38431


Śr gru 29, 2004 9:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Hej :heej: , Elko! Śmiem zauważyć, że mój post nawiązywał już do tematu. Co prawda szerokim łukiem (z powodu wcześniejszych wypowiedzi), ale nawiązywał.

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Śr gru 29, 2004 9:49
Zobacz profil
Post 
Maga ...
W wielu sytuacjach, jakie widać we współczesnych czasach to MĘŻCZYZNA właśnie jest stroną poszkodowaną.
Widać to choćby np. w sądach - przyznających z zasady prawo do opieki nad dzieckiem kobiecie - mimo tego, że niejednokrotnie mężczyzna jest w stanie zapewnić dziecku o wiele lepsze warunki "wychowawczo - bytowe" niż kobieta.
Zatem - ja sądzę, że skrajne odmiany "feminizmu" są tylko najzwyklejszą odmianą kobiecego szowinizmu ...


Śr gru 29, 2004 15:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Owszem, ddv163, jednak prawda jest taka, że przważająca większość panów nie kwapi się wcale do opieki nad dzieckiem po rozwodzie. Kiedy dochodzi do ustalenia miejsca pobytu dziecka, sami zgadzają się bez problemu na pobyt przy matce. Oczywiście, zdarzają się wyjątki - i w sumie dobrze. ojcowie powinni poczuwać się do odpowiedzialności.

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Śr gru 29, 2004 16:55
Zobacz profil
Post 
Masz rację, Wando twierdząc, że wiele zależy od Odpowiedzialności.
Ja jednak radziłbym WSZYSTKIM zatanowić się nad odpowiedzialnością za swoje czyny - nie tylko mężczyznom.
Nie chcę być teraz posądzony o "męski szowinizm" - ale głos rosadku coś mi mówi o tym, że do zbliżenia potrzebna jest chęć obydwu stron (za wyjątkiem gwałtu, oczywiście).
Z tym tylko, że to właśnie do KOBIETY należy ta ostateczna decyzja o podjęciu zbliżenia ...
Mężczyzna może dużo chcieć - jezeli kobieta odmówi to i tak nic z tego ...
Zatem - prosiłbym o to, by nie mówić tylko o "nieodpowiedzialności mężczyzn" przy sprawach związanych z podjęciem współżycia i nieplanowaną ciążą ...


Śr gru 29, 2004 17:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Cytuj:
Z tym tylko, że to właśnie do KOBIETY należy ta ostateczna decyzja o podjęciu zbliżenia ...


Nieprawda. Ostateczna decyzja należy do obojga jednocześnie. Nie zwalaj jej proszę na kobietę!

Polecam przyjrzenie się dyskusjom: http://users.nethit.pl/forum/forum/tata/

P.S. Ddv, zdradzisz mi, skąd się wziął Twój nick? Zastanawiałam się nad nim i jakoś nic mi znajomego, skąd mogłes go wytrzasnąc, nie przychodzi do głowy. Wybacz babską ciekawość...

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Śr gru 29, 2004 17:11
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Ostateczna decyzja należy do obojga jednocześnie

Życzyłbym sobie ( i innym) by napradę do czegoś takiego kiedyś doszło) ...
Jednak - proszę nie próbuj idealizować ...
Wybacz - znam życie. A z mojego doświadczenia wynika, że to ja właśnie - jako mężczyzna - musiałem się kiedyś opierać przed przedwczesnym rozpoczęciem wpółżycia :x
I to właśnie temu, że mam dość mocno utrwalone chrześcijańskie zasady moralne - kto wie, czy nie skończyłoby się nieplanowaną ciążą ...
Jak myślisz - opinia kogo winiłaby za zajście :co:
W praktyce - kobieta często prowokuje.
A później - chce się sama wybielić. "Zapomina" o tym, że to ona właśnie - bądź to prowokuje - bądź to dopuszcza do zbliżenia.
Wiem rówież i o tym, że bywają sytuacje przeciwne - nie zaprzeczam.
I dlatego ja twierdzę, że odpowiedzialność za skutki zbliżenia leży zazwyczaj na równo po obydwu stronach.

Pozdrówka !
A Moj ładny nick pasuje po prostu do równie ładnego "kotka" jaki jest w moim atawarku na kazdym forum religijnym ;) :P
:x :x


Śr gru 29, 2004 17:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Cytuj:
Jednak - proszę nie próbuj idealizować ...


To nie jest idealizowanie. zamiast Zrzucać na kobietę całą odpowiedzialność, trzeba wpoić mężczyznom, że współodpowiedzialni są oboje po równo! Większość jednak tego nie rozumie.

Cytuj:
Jak myślisz - opinia kogo winiłaby za zajście


Hmm, Napoleon Bonaparte powiedział kiedyś: "opinia publiczna to d ziwka". Opinia myśli schematami. Stereotypy są po to, by je plewić, a facetów nauczyć odpowiedzialności.

Cytuj:
W praktyce - kobieta często prowokuje.

To typowe tłumaczenie gwałcicieli: "bo mnie sprowokowała", "bo sama się prosiła". Nawet prowokacja zamierzona, czy nie zamierzona, nie jest żadnym wytłumaczeniem. Mężczyzna powinien wreszcie zacząć myśleć głową, a nie główką!

Cytuj:
"Zapomina" o tym, że to ona właśnie - bądź to prowokuje - bądź to dopuszcza do zbliżenia.


A co to za argument? - "Dopuszcza", "prowokuje"? Dopuszczać to można psa do suki. "Winni" są oboje - jednakowo i to należałoby wszczepić co niektórym panom, bo zdaje się, że to do nich nie dociera :? Takie argumenty nawet nie powinny wychodzić na światło dzienne!!

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Śr gru 29, 2004 18:29
Zobacz profil
Post 
Wanda napisał(a):
Cytuj:
Jednak - proszę nie próbuj idealizować ...


To nie jest idealizowanie. zamiast Zrzucać na kobietę całą odpowiedzialność, trzeba wpoić mężczyznom, że współodpowiedzialni są oboje po równo! Większość jednak tego nie rozumie.


Cytuj:
"Zapomina" o tym, że to ona właśnie - bądź to prowokuje - bądź to dopuszcza do zbliżenia.


Wando !
Jednym z najbardziej bzdurnych stereotypów jaki funkcjonuje jeszcze w naszym społeczeństwie, a który wyrządził dla naszych rodzin więcej szkód niż cała rzeka wypitego alkoholu jest stereotyp "jurnego mlodzieńca" który jest tym "lepszy" im więcej dziewczyn "zaliczy"
(Przepraszam za nazbyt może dosłowne słownictwo)
Drugim - równie bzdurnym stereotypem jest powiedzenie o tym, że "kobieta to tylko ofiara męskiego szowinizmu"
Prawda leży pośrodku ...
Kobieta wcale nie jest tak "niewinna" jak mówią stereotypy - mężczyzna wcale nie musi "zaliczać" dziewczyn.
Wszystkie "skoki w bok" to tylko najzwykleszy brak odpowiedzialności.
Młody mężczyzna bardziej burzliwie od młodej kobiety przeżywa swoją "seksualność" - lecz w gruncie rzeczy o wiele łatwiej mu nad własną "seksualnością" zapanować niż młodej kobiecie.
O ile mężczyźni - będąc bardziej prostolinijni od kobiet próbują pokryć nieudane (bez miłości) współżycie twierdzeniami, że to "wyczyn" - o tyle kobiety kobiety za winą za dojście do takiego współżycia próbują zrzucić na mężczyznę - często wbrew faktom. Często prowokując do współżycia, czasem wręcz "pchając się do łóżka" mężczyzny ...
Wanda napisał(a):
A co to za argument? - "Dopuszcza", "prowokuje"? Dopuszczać to można psa do suki. "Winni" są oboje - jednakowo i to należałoby wszczepić co niektórym panom, bo zdaje się, że to do nich nie dociera :? Takie argumenty nawet nie powinny wychodzić na światło dzienne!!

Jak najbardziej zgodzę się z Tobą, że winni są oboje.
Z tym tylko, że Mężczyzna powinien - jako osoba bardziej dalekowzroczna - powinien zpanować nad "kobiecością Partnerki - kobieta zaś nie powinna prowokować (a w ostateczności - nie dopuszczać do współżycia) ...
A mówić - winno się o tym jak najwięcej Wando ...
Choćby po to, by PRZESTRZEC przed konsekwencjami braku wyobraźni i braku odpowiedzialności.
Bez żenady i bez ogródek.
Przepraszam, ciut się teraz 'zaperzyłem'.
A to dlatego, że w naszym społeczeństwie nie ma już żadnego "tabu" w pokazywaniu ludzkiej seksualności - dlaczego więc nie mamy łamać stereotypów mówiących o ludzkich charakterach ??
Z jakiej racji mamy ukrywać fakt istnienia naszych wzajemnych wad ?
DLACZEGO mielibyśmy te fakty ukrywać ??
Samo słowo "dopuszczać" - może i nie najlepsze - jednak sądzę, że najlepiej obrazuje kontekst tego co chciałem powiedzieć.
Znajdź mi lepsze słowo - a na pewno go użyję. Na szybko nic lepszego nie przychodzi mi do głowy ...
Wanda napisał(a):
Cytuj:
Jak myślisz - opinia kogo winiłaby za zajście


Hmm, Napoleon Bonaparte powiedział kiedyś: "opinia publiczna to d ziwka". Opinia myśli schematami. Stereotypy są po to, by je plewić, a facetów nauczyć odpowiedzialności.

Opinia kobiet - uczyniła by mnie winowajcą zajścia, opinia mężczyzn zrobiłaby ze mnie może i nawet "bohatera, który wpadł w kłopoty".
Taka jest prawda, Wando.
Wanda napisał(a):
Cytuj:
W praktyce - kobieta często prowokuje.

To typowe tłumaczenie gwałcicieli: "bo mnie sprowokowała", "bo sama się prosiła". Nawet prowokacja zamierzona, czy nie zamierzona, nie jest żadnym wytłumaczeniem. Mężczyzna powinien wreszcie zacząć myśleć głową, a nie główką!

Należałoby po tych słowach powiedzieć - "to dlaczego dziewczyna zgodziła się na współżycie" - lecz tworzyłoby się w tym momencie zamknięte koło.
Ja ze swej strony tylko proszę - zdajcie sobie panie z konsekwencji tego, co robicie, nie póbujcie zwalać na mężczyzn winy za nieudane życie własne, dziecka i mężczyzny.
Przecież - w ostateczności - mężczyzna jest osobą równie poszkodowaną jak kobieta i ich dziecko.
Pozostaje bowiem jego dziecko - na które łoży a z którym nie posiada najczęściej właściwego kontaktu. Nie jest w stanie zapewnić swojemu dziecku należytego wychowania.
Cierpią wszyscy. :-(


Śr gru 29, 2004 21:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Cytuj:
stereotyp "jurnego mlodzieńca" który jest tym "lepszy" im więcej dziewczyn "zaliczy"


Oczywiście. Pokutuje do tej pory. Mądre kobiety trzymają się od takich z daleka. Imponuje to jedynie kolegom i głupiutkim dziewczynom, które nie mają nic przeciwko byciu "jedną z wielu", lub naiwnie sądzą, że bedą ostatnią, a "doświadczenie partnera się przyda", da im większą rozkosz itd.

Cytuj:
"kobieta to tylko ofiara męskiego szowinizmu"


Tylko słowo "ofiara mi się nie podoba".

Cytuj:
Młody mężczyzna bardziej burzliwie od młodej kobiety przeżywa swoją "seksualność" - lecz w gruncie rzeczy o wiele łatwiej mu nad własną "seksualnością" zapanować niż młodej kobiecie.


???? No to chyba w tej cześci Polski, w której Ty mieszkasz, jest inaczej niż w tej, w której ja mieszkam. :P

Statystycznie meżczyźni wcześniej rozpoczynają współżycie, przyznają się też do większej ilości partnerek seksualnych. Odczuwają też czestszą potrzebę współzycia.
To dla nich w wiekszości przeznaczona jest pornografia, domy publiczne i bary ze stripteezem. Jak to się ma do Twojej teorii? Masturbacja to też w większości problem młodych mężczyn.

Cytuj:
o tyle kobiety kobiety za winą za dojście do takiego współżycia próbują zrzucić na mężczyznę - często wbrew faktom. Często prowokując do współżycia, czasem wręcz "pchając się do łóżka" mężczyzny ...


No, jesli pchają się bez milości, to są takie same kolekcjonerki i nie powinny mieć pretensji do nikogo. Problem pojawia się wtedy, gdy przez seks próbują zdobyć miłość, którą same są zaślepione. Dawniej istaniało coś takiego, jak łapanie męża na dziecko, prawdopodobnie praktykowane jest to do tej pory. Jednak ze względu na łatwość uzyskania rozwodu i rozmycie się hańby panny z dzieckiem, jest to taktyka coraz mniej skuteczna i stosowana chyba już tylko przez totalne idiotki.

Cytuj:
Z tym tylko, że Mężczyzna powinien - jako osoba bardziej dalekowzroczna


D a l e k o w z r o c z n a ? ? Skąd w ogóle taki pomsł, by określać mężczyznę jako osobę bardziej dalekowzroczną??

Cytuj:
powinien zpanować nad "kobiecością Partnerki - kobieta zaś nie powinna prowokować (a w ostateczności - nie dopuszczać do współżycia) ...


Oboje powinni zapanować, oboje powinni nie dopuszczać i oboje powinni nie prowokować. Myślisz, że mężczyzna nigdy nie prowokuje? Ha!

Cytuj:
Opinia kobiet - uczyniła by mnie winowajcą zajścia, opinia mężczyzn zrobiłaby ze mnie może i nawet "bohatera, który wpadł w kłopoty".


Nie, Ddv. Teraz Was oboje by nazwali "ciemnogrodem katolickim", który nie wie co to antykoncepcja. :x

Cytuj:
Wanda napisał:

Cytat:
W praktyce - kobieta często prowokuje.

To typowe tłumaczenie gwałcicieli: "bo mnie sprowokowała", "bo sama się prosiła". Nawet prowokacja zamierzona, czy nie zamierzona, nie jest żadnym wytłumaczeniem. Mężczyzna powinien wreszcie zacząć myśleć głową, a nie główką!

Należałoby po tych słowach powiedzieć - "to dlaczego dziewczyna zgodziła się na współżycie" - lecz tworzyłoby się w tym momencie zamknięte koło.


Przepraszam, a od kiedy zgwałcona kobieta godzi się na gwałt? Pojawia się kolejny stereotyp, który mówi, że gdy kobieta mówi "nie", mysli "tak".

Cytuj:
Przecież - w ostateczności - mężczyzna jest osobą równie poszkodowaną jak kobieta i ich dziecko.


Owszem, tylko mężczyzna, jesli bardzo się postara, może się od odpowiedzialności wywinąć i nie ponieść żadnych skutków "wpadki". Wystarczy, że gdy dowie się o ciąży, wyjedzie za granicę i szukaj wiatru w polu. Kobieta, gdy juz zajdzie w ciążę, nie odłoży brzucha na półkę. Konsekwencje poniesie zawsze bez względu na to, co zrobi /wyskrobie, urodzi, odda do adopcji/.

Cytuj:
Pozostaje bowiem jego dziecko - na które łoży, a z którym nie posiada najczęściej właściwego kontaktu. Nie jest w stanie zapewnić swojemu dziecku należytego wychowania.
Cierpią wszyscy.


Oczywiście, lecz chyba jednak wygodniej jest zapłacić za niechciane dziecko (zwłaszcza gdy ma się pieniądze) i przyjść do niego w niedzielę z misiem, niż opiekować się nim 24h/dobę? Łatwiej jest uciec, niż podjąć decyzję o oddaniu do adopcji, poddaniu się aborcji, wychowaniu? męzczyzna ma możliwość ucieczki, i co gorsza, czasem z niej korzysta. Kobieta - nigdy.

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Śr gru 29, 2004 22:36
Zobacz profil
Post 
Wanda napisał(a):

Cytuj:
Młody mężczyzna bardziej burzliwie od młodej kobiety przeżywa swoją "seksualność" - lecz w gruncie rzeczy o wiele łatwiej mu nad własną "seksualnością" zapanować niż młodej kobiecie.


???? No to chyba w tej cześci Polski, w której Ty mieszkasz, jest inaczej niż w tej, w której ja mieszkam. :P

Sprawa raczej nie wynika z regionu. ;) :P
Wynika to raczej z pewnej cechy mężczyzny która powoduje, że mężczyzna bardziej "sportowo" podchodzi do spraw zwiazanych ze współżciem oraz z tego, że - mówiąc brzydko - o wiele szybciej jest w stanie dojść do "szczytowania" .
Po prostu - nawet w momencie, gdy nieco przedłuża się 'gra wstępna' u mężczyzny dochodzi do "polucji" po czym mężczyzna jest w stanie opanować popęd. Kobieta natomiast musi być dłużej "rozgrzewana" i trudno ją oderwać od dojścia do "szczytowania".
Zatem -nawet raz rozpoczętą "grę wstępną" łatwiej jest przerwać mężczyźnie niż kobiecie ...
A młodym osobom czasem strasznie ciężko zapanować nad własnymi horomonami ... :-(
Przepraszam teraz za nazbyt może dosłowne słownictwo - jednak u mężczyzny brak zaspokojenia "rozgrzanego" organizmu kończy się bólem - u kobiety "schodzi " to samoczynnie - raz w miesiącu ... :x
Wanda napisał(a):
Statystycznie meżczyźni wcześniej rozpoczynają współżycie, przyznają się też do większej ilości partnerek seksualnych. Odczuwają też czestszą potrzebę współzycia.
To dla nich w wiekszości przeznaczona jest pornografia, domy publiczne i bary ze stripteezem. Jak to się ma do Twojej teorii? Masturbacja to też w większości problem młodych mężczyn.

Kobiety natomiast posiadają podobno o wiele większa "gamę doznań" seksualnych. A coś mi mówi, że mają o wiele niżej połozony próg od którego zależy obnażanie własnego ciała niż mężczyźni.
Po prostu - kobietu lubią być chwalone i podziwiane. Mężczyźni zaś lubią obnażać i podziwiać ...
Sprawa zarówno fizlologiczna jak i estetyczna :x ;) :P
W momencie, gdy kobieta odmawia współżycia (lub u bardzo młodych mężczyzn) a "zapotrzebowanie hormonalne" istnieje - mężczyzna szuka - nazwijmy to - "doznań zastępczych" pozwalających na częściowe choćby rozładowanie własnego napięcia.
Mężczyzna zadowolony nie szuka przygód - proszę o tym pamiętać ...

Wanda napisał(a):
No, jesli pchają się bez milości, to są takie same kolekcjonerki i nie powinny mieć pretensji do nikogo. Problem pojawia się wtedy, gdy przez seks próbują zdobyć miłość, którą same są zaślepione.

Najgorsza z możliwości !!
Mężczyzna jako "myśliwy" ;) nigdy nie będzie szanował osoby, która jest dla niego zbyt łatwej "zdobyczą" !!
Szanować może jedynie kobietę która mu się odpowiednio opiera. A w międzyczasie rodzi się silna więź emocjonalna (a o tym właśnie lubią "zapominać" np. radykalne feministki ... )
Co do "zaślepienia" - 100 % racji - dziewczęta (i kobiety) strasznie często są zaślepione. I nikt i nic nie jest czasem przemówić im do rozsądku - aż się "sparzą" ...:(
Wanda napisał(a):
Dawniej istaniało coś takiego, jak łapanie męża na dziecko, prawdopodobnie praktykowane jest to do tej pory. Jednak ze względu na łatwość uzyskania rozwodu i rozmycie się hańby panny z dzieckiem, jest to taktyka coraz mniej skuteczna i stosowana chyba już tylko przez totalne idiotki.

Dla mnie totalnym idiotyzmem jest rozpoczynanie przedwczesnego współżycia - szczególnie z osobą, która nie jest odpowiednią (choćby potencjalnie) kandydatką na żonę i matkę bądź ojca i męża.
Zanim rozpoczniecie współżycie - zatanówcie się nad cechami kadydata/ki ... Choćby po to, by nie wyrządzić krzywdy zarówno partnetowi jak i dziecku jak i samej sobie ...

Wanda napisał(a):
D a l e k o w z r o c z n a ? ? Skąd w ogóle taki pomsł, by określać mężczyznę jako osobę bardziej dalekowzroczną??

Choćby z faktu, że mężczyzna bardziej 'całościowo" - bez wgłębiania się w szczegóły - jest w stanie podchodzić do życia ... :P
Wanda napisał(a):
Cytuj:
powinien zpanować nad "kobiecością Partnerki - kobieta zaś nie powinna prowokować (a w ostateczności - nie dopuszczać do współżycia) ...


Oboje powinni zapanować, oboje powinni nie dopuszczać i oboje powinni nie prowokować. Myślisz, że mężczyzna nigdy nie prowokuje? Ha!

Oczywiście że oboje nawzajem się prowokują :):):):)
Mężczyzna zazwyczaj "zagaja" i rozpoczyna zaloty - kobieta te zaloty przyjmuje - lub nie ...
Kolejny stereotyp do obalenia ;) - że to mężczyzna wybiera sobie kobietę
Prawda jest taka - że wybierają się nawzajem ...
I żadne z nich nie jest bez winy za rozpoczęcie współżycia - szczególnie tego nieudanego...

Wanda napisał(a):
Nie, Ddv. Teraz Was oboje by nazwali "ciemnogrodem katolickim", który nie wie co to antykoncepcja. :x



A antykoncepcja to "dobro" :co: ??
Czy też - próba oszukania własnego ciała - kosztem własnego zdrowia :co:

Wanda napisał(a):
Przepraszam, a od kiedy zgwałcona kobieta godzi się na gwałt? Pojawia się kolejny stereotyp, który mówi, że gdy kobieta mówi "nie", mysli "tak".


Przepraszam - ale powiedziałem wyraźnie - że za wyjątkiem gwałtu
Kolejna sprawa - jak myślisz, Wando - czy nie istnieją przypadki zgwałconych mężczyzn - przez kobiety :co:
Sprawa tylko w tym, że mężczyźnie raczej trudno przyznać się do tego, że to właśnie on został zgwałcony ...
Wanda napisał(a):
Owszem, tylko mężczyzna, jesli bardzo się postara, może się od odpowiedzialności wywinąć i nie ponieść żadnych skutków "wpadki". Wystarczy, że gdy dowie się o ciąży, wyjedzie za granicę i szukaj wiatru w polu. Kobieta, gdy juz zajdzie w ciążę, nie odłoży brzucha na półkę. Konsekwencje poniesie zawsze bez względu na to, co zrobi /wyskrobie, urodzi, odda do adopcji/.

Owszem - może próbować się wywinąć od odpowiedzialności :-(
Kobieta również - np. chcąć zamordować swe dziecko przez aborcję ... :-(
Ty nazywasz to tylko"skrobanką" :oops:
Tymczasem - wina za niechciane poczęcie obciąża obydwie strony - cierpi na tym zamordowane dziecko i kobieta - na skutek "syndromu poaborcyjnego" bądź też powikłań po aborcji takich jak np. bezpłodność ... :-(
Wanda napisał(a):
Oczywiście, lecz chyba jednak wygodniej jest zapłacić za niechciane dziecko (zwłaszcza gdy ma się pieniądze) i przyjść do niego w niedzielę z misiem, niż opiekować się nim 24h/dobę? Łatwiej jest uciec, niż podjąć decyzję o oddaniu do adopcji, poddaniu się aborcji, wychowaniu? męzczyzna ma możliwość ucieczki, i co gorsza, czasem z niej korzysta. Kobieta - nigdy.

Ucieka kobieta od odpowiedzialności za to, do czego się przyczyniła - w aborcję :-(
co do reszy akapitu - dla części mężczyzn masz rację.
Co jednak z tymi mężczyznami, którzy chieliby opiekować się swoim dzieckiem,chcieliby by być ojcami dla tego poczetego maleństwa - kobieta jednak mężczyzny do dziecka nie dopuszcza :co: ??
A przecież znam takią sytuacje gdzie kobieta z jednej strony nie dopuszcza do wizyt ojca - z drugiej strony obmawia go o to, że nie chce się nad dzieckiem biologiczny ojciec podjąć opieki ...
Woli sobie bowiem żyć z zasiłków dawanych przez ojca - niż podjąć się trudu bycia żoną i matką ...
Woli być 'ciepiętnica' rzekomo poszkodowaną przez wstrętngo chłopa - niż podjąć się obowiązków żony i matki w normalnej rodzinie ...
Taką (omalże lub nie) zapłaciło cenę wielu mężczyzn - za podjęcie znajomości z całkowicie nieodpowiedzialną kobietą.
Za chwile zapomnienia i zauroczenia :-(
W większości - były to osoby pytające się "co ten Kosciół wtrąca sie do spraw łóżkowych" - później zrozumieli po co ...
Szkoda, że po niewczasie ... :-(


N sty 02, 2005 14:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Cytuj:
Po prostu - nawet w momencie, gdy nieco przedłuża się 'gra wstępna' u mężczyzny dochodzi do "polucji" po czym mężczyzna jest w stanie opanować popęd. Kobieta natomiast musi być dłużej "rozgrzewana" i trudno ją oderwać od dojścia do "szczytowania".


Nie jest to żadną regułą. Spora część kobiet (najczęściej przed 30 rokiem zycia) nie potrafi w ogóle osiągnąć orgazmu. Nie przeszkadza im to jednak cieszyć się ze współzycia. Dla kobiety nie szczytowanie jest najwazniejsze. Dopiero teraz pojawiła się moda na leczenie "braku orgazmu", która oczywiście przyszła do nas z USA. To mężczyzna nie zaspokojony (np. po przerwanych pieszczotach) zachowuje się paranoicznie z uporem maniaka zdarza mu się szukać ujścia swemu podnieceniu.

Cytuj:
Zatem -nawet raz rozpoczętą "grę wstępną" łatwiej jest przerwać mężczyźnie niż kobiecie ...


Moim skromnym zdaniem jest dokładnie na odwrót :P

Cytuj:
W momencie, gdy kobieta odmawia współżycia (lub u bardzo młodych mężczyzn) a "zapotrzebowanie hormonalne" istnieje - mężczyzna szuka - nazwijmy to - "doznań zastępczych" pozwalających na częściowe choćby rozładowanie własnego napięcia.
Mężczyzna zadowolony nie szuka przygód - proszę o tym pamiętać ...


Co masz na myśli?

Cytuj:
Choćby z faktu, że mężczyzna bardziej 'całościowo" - bez wgłębiania się w szczegóły - jest w stanie podchodzić do życia ...


Rozwiń proszę te myśl.

Cytuj:
Wanda napisał:
Nie, Ddv. Teraz Was oboje by nazwali "ciemnogrodem katolickim", który nie wie co to antykoncepcja.

A antykoncepcja to "dobro"
Czy też - próba oszukania własnego ciała - kosztem własnego zdrowia

Nigdzie nie napisałam, że antykoncepcja to dobro. Po prostu ostatnio się trochę pozmieniało i w dzisiejszych czasach chłopak, który zaliczy "wpadkę" przestaje być przez kogokolwiek uznawany za bohatera, czy winowajcę. Co najwyżej głupca, który nie potrafił się zabezpieczyć. Dziś seks jest wszechobecny. Nie jest żadnym "bohaterstwem", jak dawniej, dotarcie do niego.

Poza tym, jedyną antykoncepcją dla męzczyzn jest prezerwatywa. W jaki sposób wpływa ona negatywnie na zdrowie??

Cytuj:
Kolejna sprawa - jak myślisz, Wando - czy nie istnieją przypadki zgwałconych mężczyzn - przez kobiety
Sprawa tylko w tym, że mężczyźnie raczej trudno przyznać się do tego, że to właśnie on został zgwałcony ...


Heh, uswiadom mnie proszę, w jaki sposób kobieta może zgwałcić mężczyznę (poza tym, że musi być silniejsza od niego, albo podstępem go związać)??

Cytuj:
Kobieta również - np. chcąć zamordować swe dziecko przez aborcję ...


Moze, ale to też wiaże się z konsekwencjami
- to moze być dla niej niezwykle trudna i bolesna decyzja
- może mieć ogromne poczucie winy po wszystkim
- moze się to odbić na jej zdrowiu
- przypuszczam, ze aborcja jako sam zabieg też nie jest zbyt przyjemnym doznaniem

Bez względu na to, jaka decyzję podejmie, zawsze poniesie tego jakies konsekwencje.

Cytuj:
Co jednak z tymi mężczyznami, którzy chieliby opiekować się swoim dzieckiem,chcieliby by być ojcami dla tego poczetego maleństwa - kobieta jednak mężczyzny do dziecka nie dopuszcza


Owszem, bywa tak. Czasami matki "karzą" swych byłych partnerów w ten sposób. Przy okazji karzą też swoje dzieci. Wykorzystują dziecko, jako jedyne nerzedzie którym mogą się odegrać np. za zdradę, odejście itd.

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


N sty 02, 2005 17:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
DDV163 dobrze gada dac mu piwka albo cos ;) :piwo:

A poza tym jesli w malzenstwie jest cos nie tak to wina zawsze jest po obu stronach zarowno zony jak i tesciowej :biggrin: ;)

_________________
Obrazek


Pn sty 03, 2005 18:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL