Po co "chodzenie" ze sobą ?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Julio
Uważam, że napisałaś krótko zwięźle i bardzo na temat
Wando
Naprawdę pięknie przedstawiłaś całą sprawę.
Ja osobiście uważam, że wiele bym stracił w życiu gdyby własnie nie ten piękny czas wzajemnego poznawania się, tego zdobywania kobiety - gest po geście, słowo po słowie ...
Poznawania nawzajem siebie, stopniowego odkrywania wzajemnych różnic i podobieństw ... Zalet i wad ...
Bez tego zauroczenia stopniowo przeradzającego się w Miłość ...
Ja uważam , że budowanie trwałego związku bez tej przepięknej otoczki jest wręcz niemożliwe ...
Przecież - to co buduje się podczas takiego "chodzenia" - zupełnie bez seksu i "okresu narzeczeńskiego" (o ile to tylko możliwe - również bez seksu) to nic innego, jak tylko budowanie prężnego, potężnego bagażu doświadczeń, budowanie więzi Miłości - która ma nam przecież wystaczyć na całe życie. Na dobre i na złe ...
|
Wt gru 28, 2004 18:45 |
|
|
|
 |
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
czy "chodzenie" trwajce trzy lata to nadal "chodzenie" ? no bo nie narzeczeństwo bo nie było oświadczyn ani zaręczyn więc czy można to nazywać tak samo jak np. takie trwające miesiąc/dwa miesiące chodzenie??
|
Śr maja 18, 2005 13:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Przecież - to co buduje się podczas takiego "chodzenia" - zupełnie bez seksu i "okresu narzeczeńskiego"
Widzisz DDV163, ale jest jeszcze jeden wielki problem i grzech: ZGORSZENIE!!! Czy wiesz jakim zgorszeniem dla otoczenia są takie pary? Takie nieformalne związki? Jakieś tam "chodzenie" ze sobą??? To po co według Ciebie jest ślub jeżeli można się "sobie" już wcześniej dobierać w pary i siać zgorszenie??? Kiedyś próbowano to "chodzenie" sformalizować i wymyślono zaręczyny. Ale co to są zaręczyny??? To usankcjonowanie związku przedmałżeńskiego. Wymysł iście szatański. Jak wielkie zgorszenie dla ludzi... Dla dzieci... Fe!!!
|
Śr maja 25, 2005 21:31 |
|
|
|
 |
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
_________________ Słów parę o religii
|
Śr maja 25, 2005 23:00 |
|
 |
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
Funeral - od trzech lat jestem w nieformalnym związku, "dobraliśmy się" w maju 2002, i od tamtej pory siejemy zgorszenie 
_________________ Słów parę o religii
|
Śr maja 25, 2005 23:01 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
chodzenie za sobą jest po to by sie poznać
i to nietylko w przyszłym związku małżeńskim
ale i gdy firmy chcą kotrakty podpisywać to sie poznają pracownicy na przyjęciach
jak chcesz poznać Boga bliżej to idziesz do Kościoła
jak chcesz sie nauczyć czegoś o lesie to idziesz do lasu
normalna kolej rzeczzy
zgorszenie zaczyna się gdy wprowadza się zmiany etyczne
np wtedy gdy:
by sie poznać na wzajem uprawia sie tylko sex traktując drugą osobę jako przedmiot swoich doświadczeń
okrada sie firme w drobnych kwestiach by sprawdzić czy sie w przyszłości zyska na większej kradzieży
opluwa sie Boga by zobaczyć reakcje czy jest naprawde taki dobry jak mówią
podpala sie las by wiedzieć czy jest żywotnyi odporny na ogień...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Śr maja 25, 2005 23:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszek krótko i zwięźle przedstawił problem i mnie niewiele zostało do dodania
Może tylko tyle - lepiej "chodzić" ze sobą nawet i dwadzieścia lat  niż ślubować przed Bogiem miłość, wierność małżeńską i - siejąc zgorszenie -rozejść sie po krótkim czasie ...
Wszystko zależy od tego, na ile młodzi psychicznie dorośli do Małżeństwa i założenia własnej rodziny i do podjęcia obowiązków z tym zwiiązanych ...
A małżeństwo to nie bajka ... To szereg obowiązków i wyrzeczeń ...
|
Cz maja 26, 2005 11:04 |
|
 |
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
Mieszek napisał(a): zgorszenie zaczyna się gdy wprowadza się zmiany etyczne np wtedy gdy: by sie poznać na wzajem uprawia sie tylko sex traktując drugą osobę jako przedmiot swoich doświadczeń
a kiedy sex jest z miłości a nie żeby "wypróbować" ? jeśli cię to gorszy to współczuję.
_________________ Słów parę o religii
|
Cz maja 26, 2005 12:38 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: a kiedy sex jest z miłości a nie żeby "wypróbować" ? jeśli cię to gorszy to współczuję.
jesteś na stronach wiary od 143 postów na dzień dzisiejszy i jeszcze sie tego niedoczytałeś ?
eee
niewierze
coś mnie tu robisz w bambułko
czyżby naprawde nikt Ci niepowiedział ?
czyżbyś sie niedomyślił?
może mi powiesz , że Ci niesą znane podstawy moralne katolicyzmu?
ja wiem ,że Ty wiesz
Ty udajesz,że niewiesz
ja mam udawać ,że Ty niewiesz a ja wiem ?
i Ci powiedzieć?
czy coś przeoczyłem?
współczucie to dobre odczucie pod warunkiem ,że jest co współczuć
to ja Tobie współczuje,że jesteś tyle czasu na ziemi i jeszcze niepoznałeś Boga który jest Miłością
trzeba doprawdy zawziętości by wśród ludzi, w środku serca katolickiego Kościoła, w katolickim kraju
niepoznać tego o czym piszesz ,że nieznasz
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Cz maja 26, 2005 13:30 |
|
 |
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
Cytuj: może mi powiesz , że Ci niesą znane podstawy moralne katolicyzmu?
są mi znane i nie zgadzam się z nimi ponieważ wypływają tylko z ślepego posłuszeństwa i wytresowania - odwołują się tylko do autorytetu, nie wypływają z człowieka tak jak zasady którymi a sie kieruję a wobec tego są dla mnie niewiele warte tak samo jak ludzie którzy nie zabijają albo nie uprawiają seksu przedmałżeńskiego tylko dlatego że Kościól im tak powiedział. A gdyby wam nie zakazał? wtedy byście to robili? wobec tego wasze nauki są dla mnie nic nie warte. [/quote]
_________________ Słów parę o religii
|
Cz maja 26, 2005 13:57 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Cytuj: nie zgadzam się z nimi ponieważ wypływają tylko z ślepego posłuszeństwa i wytresowania
albo uzasadnisz swoj pogląd, albo go odwołasz, w przeciwnym wypadku zacznę usuwać takie posty, jako obrażające większość osob tu piszących.....
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Cz maja 26, 2005 14:01 |
|
 |
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
Cytuj: albo uzasadnisz swoj pogląd, albo go odwołasz, w przeciwnym wypadku zacznę usuwać takie posty, jako obrażające większość osob tu piszących.....
jesli ktoś nie zabija tylko dlatego że tak mu kazali i przyjął to niejako "z góry" to nie świadczy to o nim że jest dobry bo nie zabija, że jest dobry bo nie kradnie, itd. tylko o tym że stosuje się do zasad, które mu narzucono. Jesli ktoś mówi: nie zabijam bo w ten sposób krzywdziłbym kogoś - to już jest coś. Jesli ktoś powie: nie współzyję przed slubem - pytam: dlaeczego? bo tak głosi KK - to znaczy że jest tylko posłusznym wykonawcą słów KK. Jeśli mi wyjasni w jaki sposób tym czynem mógłby kogoś skrzywdzić ( a mógłby) a ja mu powiem że w niektórych przypadkach nikt nie jest skrzywdzony i ten ktoś przyzna rację to ok. Ale jeśli wtedy powie że zawsze ktoś jest skrzywdzony, ja spytam : dlaczego? a on powie: bo tak mówi Kościół to sorry ale znowu wychodzi że to nie wynika z żadnego myslenia.
_________________ Słów parę o religii
|
Cz maja 26, 2005 14:30 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: nie wypływają z człowieka tak jak zasady którymi ja sie kieruję
kierujesz się więc zasadami wypływającymi z postanowień którychś ludzi czy któregoś człowieka?
wiele pokoleń pracowało nad zrozumieniem tego co dobre dla nas a co złe
wiele ludów szlifuje w odosobnieniu te zasady i choć sie starają to mają przeważnie inną etykę niż Kościół
ich praca nieidzie na marne ,bo zostaje jako spuścizna praw i obowiązków względem drugiego człowieka
współmierne ludy w prawie obmyślonym łączą się w większe zrzeszenia
tak powstaje cywilizacja
każda cywilizacja ma odmienną etykę
tak więc prawa którymi sie posługuje w życiu zbiorowym
gdyby Polakom niepomagano i tak byśmy kiedyś doszli do cywilizacji łacińskiej , być może zwała by sie po naszemu jakoś
Kościół przyspieszył jednak nasz wzrost duchowy
zaczął przewodzić i sam wywierać wpływ na tworzenie praw pisanych
niektórzy jednak nadal mają niewspółmierną etykę (cyw. bizantyńska) z nami, choć na wskroś przeszyci są duchem Kościoła
w tak określonym na dziś życiu zbiorowym w naszym społeczeństwie osoba która głosi inną etykę albo jest buntownikiem , albo nieposiada cywilizacji, albo jest "agentem" obcej cywilizacji
jeśli jednak głosi te samą etykę
lecz bez Kościoła to i tak należy do cywilizacji łacińskiej
religia to niejest cywilizacja
Jeśli Ty określasz ,że nielubisz Kościoła bo ktoś tam Ci powiedział,że samemu sie podejmuje decyzje to można to przełknąć jeszcze
szanujemy jako katolicy decyzje pogan
u nas poganie mają swe prawa (pisane)
ale też i obowiązki te same co my względem bliźniego (etyczne)
tak więc jak jest ?
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Cz maja 26, 2005 18:47 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: jesli ktoś nie zabija tylko dlatego że tak mu kazali i przyjął to niejako "z góry" to nie świadczy to o nim że jest dobry bo nie zabija, że jest dobry bo nie kradnie, itd. tylko o tym że stosuje się do zasad, które mu narzucono.
pominąłeś jedną kwestię bardzo ważną
nierobie tak np niechodze i niezabijam kogo popadnie
bo mi tak powiedziano,że to zle i ma złe skutki
więc zaufałem tym osobom,bo mam wolny wybór komu wierzyć a komu nie
jeśli Ty drogi Enson Flame będziesz chodził i zabijał kogo popadnie
a po jakimś czasie dowiesz sie ,że źle zrobiłeś przypomne Ci twoje słowa głoszące ,że ja jestem głupi bo trzeba mieć samemu doświadczenie ...
ja niewkładam ręki w ogień ,bo mi sie wydaje że moi przyjaciele mówią prawdę
którą sami usłyszeli od swoich starszych przyjaciół
dzięki temu doświadczenia zdobywać na własnej skórze niemuszę i mogę bez tych problemów
to znaczy przeszkód i sił marnowanych na ich pokonanie piąć się wyżej
potem przekaże moim potomkom tę wiedzę z dodatkową moją wiedzą i doświadczeniem
ufam ,że dobrowolnie ją przyjmą
i będą żyć jeszcze wygodniej niż ja dzięki temu
niestety co jakiś czas ktoś próbuje dowieść ,że niemamy racji podkrada sie i niszczy prawa
to źle
ale i tak my to przerzucamy na barki pokoleń doświadczanych klęskami w chwili której przyszło im żyć
dzięki czemu doświadczenie wzrasta i sie stajemy silniejsi
szczególnie w ufności
może wiesz teraz po co nam łacinnikom historyzm?
pamięć i przebaczenie
a nie
pamięć i zapomnienie?
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Cz maja 26, 2005 19:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Powody dla których nikt "chodzący" ze sobą nie dostanie rozgrzeszenia:
1. Świadome i niepotrzebne narażanie się na pokusę współżycia przedmałżeńskiego (szatan nie śpi). po co kusić złego???
2. Zgorszenie, zgorszenie i jeszcze raz zgorszenie.
3. Wystawianie Pana Boga na próbę.
4. Kto pożądliwie patrzy na kobietę już dopuszcza się cudzołustwa (tylko nie mów ddv163 że zakładasz, że przez 20 lat ktoś będzie trzymał się tylko za rączkę a o łużku nie pomyśli bo ja w to nie uwierzę)!!!
|
Cz maja 26, 2005 19:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|