Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 05, 2025 18:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 mieszkanie z teściami po ślubie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 14:22
Posty: 158
Post Re: mieszkanie z teściami po ślubie
powiem krotko: NIE RÓB TEGO!!! to jest jedno z najkiepściejszych rozwiazan dla malzenstwa a juz szczegolnie mlodego! wiem bo dokladnie w takim samym ukladzie mieszkamy obecnie my, z ta roznica ze zamieszkalismy u nich 4 i pol roku po slubie. wczesniej mieszkalismy w kawalerce. ciasne ale wlasne, zylo nam sie dobrze, w niedziele obiadki u rodzicow jednych lub drugich, zero konfliktow, liczylismy sie z mezem tylko ze soba nawzajem w kwestiach ogolnie- domowych.
kiedy urodzilo nam sie drugie dziecko zaczelo sie robic ciasnawo wiec zdecydowalismy sie przyjac propozycje zamieszkania u nich na pietrze skladana nam z naciskiem przez tesciowa odkad wzielismy slub. w perspektywie mamy budowe wlasnego domu co potrwa jeszcze kilka lat. poki co od ponad roku jestesmy u nich.
powiem jedno- nie ma na swiecie tak wspanialych rodzicow, z ktorymi mieszkanie byloby rownie wspaniale. chocby niewiem jak kochali Ciebie lub Twoja zone, zawsze pojawia sie rzeczy, ktore beda rysa na Waszych wzajemnych relacjach.
wierz mi ze nie da sie ustalic granic ktorych bedziecie twardo przestrzegali, tak jak u nas sie nie dalo. zycie je zweryfikowalo gdy sie wprowadzilismy.mielismy miec dwa odrebne gospodarstwa, i niby tak jest, ale tesciowa ktora nie pracuje wpada do mnie- rowniez niepracujacej bo wychowujacej 3 dzieci- kilka razy dziennie. chodzi nie tyle o zlozenie wizyty mnie co mnie wnukom ale to stwarza pewien dyskomfort bo wiem ze moze przyjsc w kazdej niemal chwili. w zwiazku z tym nie pochodze sobie w majtkach do poludnia, nie bede spiewac na glos, nie pomodle sie swobodnie i bezstresowo od poczatku do konca itp. itd- bo wiem ze w kazdej chwili moze przyjsc ona i przerwac wykonywana przeze mnie wlasnie czynnosc.
latwo doradzac- "powiedz jej jasno ze sobie nie zyczysz tak czestych wizyt"- ale to nie jest wcale latwe do wykonania. napewno poczuje sie urazona i zacznie unikac wstepowania do nas. oczywiscie mozna doradzic " to Twoje zycie, nie przejmuj sie tym"- ale mieszkajac w jednym domu nie mozna zyc tak calkiem po swojemu bo jednak wiele spraw nas jednak laczy i trzeba miec zdrowe bezkonfliktowe relacje.chocby w kwestiach prozaicznych jak kupienie opalu na zime, zgrabienie ogrodka, rozliczenie sie co do oplat za mieszkanie itd. do tego dochodza wlasnie wnuki ktore ja uwielbiaja i ktore ona uwielbia- nie moge zabronic jej przychodzic do nas zbyt czesto bo dzieci sie ciesza gdy ja widza.
lubie moja tesciowa, na codzien nasze obcowanie nie stwarza problemow ale sa sprawy ktorych w sztuczny sposob unikamy w rozmowach bo rodza niestety konflikty. chocby kwestie wiary- nie moge czuc sie swobodnie odspiewujac np. Godzinki bo gdy tesciowa to uslyszy, bedzie potem robic przytyki co do naszego nawiedzenia- i tak czesto slyszymy ze jestesmy dewotami bo chodzimy co niedziela do Kosciola :/
kolejna sprawa to to ze jestesmy ludzmi towarzyskimi a tesciowie to typy domatorow- "dzikusow". niby od poczatku bylo ustalone ze mozemy przyprowadzac sobie do domu kogo chcemy ale wiem ze ich to troche krepuje, zwlaszcza gdy jest lato i obcy ludzie kreca sie po podworku- nota bene na "naszym" terenie, ale przeciez nie jestesmy odgrodzeni od siebie murem obronnym i nadal jest to jedno podworko.
roznica pokolen to wlasnie najwiekszy minus wspolnego mieszkania. ludzie w roznym wieku maja rozne potrzeby i zawsze znajdzie sie cos co bedzie przeszkadzalo im lub nam. owszem,mozna zastosowac kompromisy ale kazdy jednak woli robic to co lubi on i jego rodzina niz z tego rezygnowac dla dobrych relacji z innymi mieszkancami a taki luz i robienie po swojemu jest mozliwe tylko na swoim. i tu nie chodzi o jakies wielkie rzeczy ale o drobiazgi takie jak np. to ze nam nie przeszkadza nieskoszona trawa i mozemy ja kosic raz na miesiac a oni robia to co tydzien w sobote kiedy my wlasnie chcemy pobyczyc sie ze znajomymi na plazy. i sa konflikty ze nie robimy tak jak oni bo w koncu podworko jest wspolne ect. ani my ani oni nie maja ochoty na zmiane zwyczajow no i konflikt gotowy.
moglaby wymieniac w nieskonczonosc minusy wspolnego mieszkania. choc plusy tez sa np. pomoc przy dzieciach. jednak swiety spokoj, bycie samej na swoim bardziej by mnie satysfakcjonowalo niz towarzyszenie tesciowej na kazdym kroku mimo ze prawie zawsze moge skorzystac z jej pomocy.
nie zastanawiaj sie tylko znajdzcie sobie z narzeczona gniazdko w ktorym zamieszkacie po slubie i badzcie niezalezni. bo mieszkajac z rodzicami nigdy tak naprawde do konca nie bedziecie u siebie ani nie bedzie po Waszemu. tym bardziej nie wprowadzajcie sie do nich, jesli maja oni wplyw na Twoja przyszla zone. czasem wplywy rodzicow na nas sa tak silne ze mimo iz nie chcemy, dajemy sie wtloczyc w schematy ktore dla nas wymyslili. oderwijcie sie od tego i zyjcie swoim zyciem. moze finansowo troche mniej wam sie to oplaci ale to nic w porownaniu ze slodka wolnoscia i rozkosza wicia wlasnego gniazda z ukochana osoba wedlug waszej wlasnej wizji :)
powodzenia

_________________
born to be wife


Pt mar 05, 2010 18:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: mieszkanie z teściami po ślubie
zdecydowanie osobno...ciasne ,ale własne..i po swojemu--a obiadki niedzielne?-czemu nie?..taniej będzie :D


Pt mar 05, 2010 19:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 05, 2010 21:37
Posty: 1
Post Re: mieszkanie z teściami po ślubie
Osobno, koniecznie osobno. Ja już jestem teściową. Z mężem zrobiliśmy wszystko, żeby nasze dzieci (2) po ślubie zamieszkały osobno. Myśleliśmy o tym już dużo wcześniej, dlatego woleliśmy zakupić im małe mieszkanka, kosztem rozbudowy swojego. My przeszliśmy przez takie wspólne zamieszkiwanie, dlatego wiem o czym mówię. Mamy już swoje przyzwyczajenia i jeszcze pracujemy, potrzebujemy także spokoju i intymności. Jesteśmy zawsze gotowi pomóc, jeżeli będą jej potrzebowali, ale póki co cieszymy się, że są całkowicie samodzielni. Pomimo naszej miłości wiemy, że wspólnie nie zawsze znaczy lepiej. Tylko nowe gniazdo. Życzę mądrych wyborów i pięknej miłości.


Pt mar 05, 2010 22:22
Zobacz profil
Post Re: mieszkanie z teściami po ślubie
@madness, tak mi przyszlo do glowy, jezeli tesciowa wpada do was, zeby odwiedzic wnuki, to moze ty zaczniesz wysylac wnuki do babci, kiedy przyjdzie im (i tobie) na to ochota? W koncu bedziesz mogla wyprasowac cos od poczatku do konca, a babcia zobaczy jak to jest, kiedy wnuki wpadaja (koniecznie na raty) o kazdej porze dnia do kochanej babci?
Wiem, ze traci to troche zlosliwoscia, ale dlaczego problem ma byc tylko po twojej stronie? Sprobuj ulozyc to takze z jakas korzyscia dla siebie.


So mar 06, 2010 9:14

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 14:22
Posty: 158
Post Re: mieszkanie z teściami po ślubie
kamala, alez oni wlasnie wpadaja do niej kiedy im przyjdzie na to ochota :) wlasnie o to chodzi ze moja tesciowa jest naprawde absolutnie bezproblemowa jesli chodzi o pomoc mojej rodzinie i tylko w wyjatkowych sytuacjach nam jej odmawia. chlopaki najchetniej siedzieli by u niej caly dzien na co ja im z kolei nie za bardzo pozwalam bo dziadkowie tez maja w koncu prawo do swoich spraw i wolnego czasu.
wiele osob mi mowi ze mam super bo mam pomoc przy dzieciach ale tak naprawde, tak jak napisalam, wolalabym byc z nimi sama caly dzien ale na swoim. owszem, wychowywanie trojki maluchow bywa upierdliwe ale daje sobie rade. pomoc tesciowej na codzien, choc niezwykle cenna, nie jest niezbedna. nie zawsze jej potrzebuje choc oczywiscie majac taka mozliwosc, korzystam z niej czesto. gdybym miala swoj dom, to tesciowa tez pomocy by mi nie odmowila. rzadziej by miala mozliwosc ponianczyc wnuki ale napewno staralaby sie robic to gdy bylaby taka potrzeba.
tak wiec kamala, pod tym wzgledem nie ma sie o co przyczepic :) ale mimo tej pomocy ja zwyczajnie chcialabym miec luksus mieszkania u siebie bez nieustannej obecnosci tesciow.
ninap, w zupelnosci zgadzam sie tym co piszesz. nie chodzi tylko o to ze mlodzi potrzebuja wolnosci ale ich rodzice tez. doskonale rozumiem to ze moi rodzice czy tesciowie maja swoje nawyki, zwyczaje i plany. maja do nich takie samo prawo jak my. a niestety dzielenie jednego domu lub, jeszcze gorzej, mieszkania powoduje ze czesto te potrzeby stoja ze soba w konflikcie. i trudno powiedziec kto powinien ustapic bo kazdy ma takie samo prawo do zycia po swojemu. moi rodzice maja bardzo podobny sposob widzenia sprawy jak Ty za co jestem im wdzieczna i Twoje dzieci tez maja szczescie majac tak rozsadnych rodzicow :)

_________________
born to be wife


N mar 07, 2010 11:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 15, 2008 14:10
Posty: 22
Post Re: mieszkanie z teściami po ślubie
Nie wiem czy uda się znaleźć mieszkanko przed ślubem, ale będziemy chcieli jak najszybciej znaleźć coś swojego. Być może posiedzimy u teściów miesiąc, góra dwa, chociaż najlepiej byłoby znaleźć przed ślubem i zamieszkać od razu po ślubie. Dziękuję wszystkim za podzielenie się myślami.


Wt mar 16, 2010 12:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 19, 2009 11:59
Posty: 7
Post Re: mieszkanie z teściami po ślubie
Życzę powodzenia w poszukiwaniu mieszkania!

Mam nadzieję, że uda Wam się od początku zamieszkać "na swoim".

My przez pierwsze 3 lata pomieszkiwaliśmy u jednych i u drugich rodziców, ale dopiero gdy zamieszkaliśmy u siebie zaczęliśmy w pełni żyć i rozwijać się jako małżeństwo. Nie było żadnych konfliktów, ani naszych, ani z rodzicami, ale jednak nie była to pełna swoboda. W tym momencie nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy wrócić do którychś rodziców, choć gdyby zaszła taka potrzeba, to na pewno świat by się nie zawalił.

Jednak jeżeli jest taka możliwość to najlepiej mieszkać osobno. Szczególnie, że twoja przyszła teściowa twierdzi, że byłoby "pięknie" - czyli ma już jakąś wyznaczoną wizję waszego wspólnego życia, a to nie wróży zbyt dobrze ;-)


Cz mar 18, 2010 11:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL