Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 15:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Proszę Was o wypowiedź 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 03, 2009 12:01
Posty: 164
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Uwieźć żonę na nowo: Jakieś "porno" dla kobiet - czyli pozmywać talerze i wyprasować pranie. Potem kupić mnóstwo róż i pachnący olejek do masażu. Zaproponować taki masaż ale nie zakończyć go zbliżeniem. Winko, kolacja przy świecach, jakieś słoneczne wczasy - w tym naszym klimacie - to wszystkiego się odechciewa...
Rekolekcje małżeńskie jak najbardziej zalecane.
Kiedy ostatnio byliście na randce?

Trzymam kciuki

Old piernik

_________________
.........................................................................

simplex et idiota


N cze 27, 2010 16:20
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06
Posty: 26
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Dziękuje wszystkim za wypowiedzenie się w tym temacie. Nie wiem czy Wasze rady w tym przypadku pomogłyby ale już sama chęć pomocy bardzo się liczy. Dziękuje też za to, że nikt tej sytuacji nie wyśmiewa...


Cytuj:
- mąż nie umie sprawic żonie przyjemności, rozbudzic ją, dzięki czemu mozę traktowac ona zbliżenie jako przykry, nawet bolesny obowiązek - nie musi o tym wiedzieć, dla niego pewnie jest ok. Może odczuwa jakis dyskomfort, moze pierwszy raz w noc poslubną, kiedy dziewice zwykle krwawią i często odczuwają bardzo silny ból, zniechęcił albo nawet spowodował uraz do seksu?


Jasne...., najlepiej stwierdzić, że to facet jest winien... Mąż umie ją rozbudzić... bo kiedy już dochodzi do zbliżeń między nim to żonie jednak jest miło bo to po prostu widać. Nie jest to więc kwestia aseksualności, hormonów też chyba nie a npru nie stosuje bo żona w NPR nie wierzy...




Cytuj:
Uwieźć żonę na nowo: Jakieś "porno" dla kobiet - czyli pozmywać talerze i wyprasować pranie. Potem kupić mnóstwo róż i pachnący olejek do masażu. Zaproponować taki masaż ale nie zakończyć go zbliżeniem. Winko, kolacja przy świecach, jakieś słoneczne wczasy - w tym naszym klimacie - to wszystkiego się odechciewa...


Kapitalne... zwłaszcza z tym zmywaniem naczyń ;-)


Myślę, że to jest kwestia akceptacji partnera i miłości. Co do stwierdzania nieważności małżeństwa wątpię w to by "sporadyczny seks" był w tej kwestii jakąś przesłanką świadczącą za stwierdzeniem nieważności tym bardziej, że w obliczu sądu żona może zeznać, że współżyją raz na tydzień albo częściej...



Moim zdaniem sytuacja jest nie do rozwiązania.

_________________
To, że mam inne zdanie, niż Ty
nie oznacza, że Cię nie lubię.



[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]


Pn cze 28, 2010 8:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49
Posty: 216
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Żona ma po prostu słaby temperament i seksuolog czy psycholog może "stawać na uszach" a i tak niewiele lub nawet nic nie zmieni.

Co można w takiej sytuacji zrobić?
Powinni rozmawiać o wzajemnych oczekiwaniach i próbować dojść do kompromisu; inaczej frustracja, oddalenie i brak konsensusu na dłuższą metę może doprowadzić do rozpadu tego związku. Mam wrażenie, że żona postawiła na swoim i nie specjalnie liczy się z potrzebami i uczuciami męża. Dlaczego? To powinna wyjaśnić rozmowa. Nie może być w dobrym związku tłumaczenia w stylu nie, bo nie. To nie jest wyjaśnienie które wiąze się z szacunkiem dla małżonka, a raczej sygnał, że ta żona nie umie, albo nie chce szczerze rozmawiać. A może razem nie potrafią poprowadzić tej rozmowy w delikatny i właściwy sposób?

_________________
dawniej monika001 ;)


Pn cze 28, 2010 10:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2010 11:21
Posty: 428
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
arabowie maja na to doskonala rade....druga zona :D
(zartuje sobie oczywiscie)
a tak na powaznie to chyba wizyta u psychologa dla zony


Pn cze 28, 2010 21:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 16, 2009 11:42
Posty: 45
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Luxor napisał(a):
Czy jest jakieś sensowne wyjście z tej sytuacji?

Jest, rozwieść się i związać z normalną kobietą. Tej, o której mowa, nic nie zmieni, bo dla niej jest to stan naturalny, a facet będzie tylko popadał w zgorzknienie.
Znam taki przypadek osobiście, po 5 czy 6 latach mąż nie wytrzymał i zażądał rozwodu z oziębłą żoną. Dobrze, że nie mieli dzieci. I wyszło mu to na dobre, ze zgorzkniałego frustrata stał się pełnym pozytywnej energii człowiekiem przy boku innej kobiety.
Moja rada jest jak wyżej, ale bohater tej historyjki sam musi podjąć decyzję.


Śr cze 30, 2010 12:45
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Sprobowalabym jednak namowic najpierw zone na terapie. Ozieblosc sie leczy. Jesli sie nie zgodzi, wtedy zastanowilabym sie czy jest sens byc z kims komu nie zalezy na udanym zwiazku i nie interesuje sie potrzebami partnera.
A jak wygladala sytuacja przed slubem? Byly jakies rozmowy na temat seksu, planowanej antykonecpcji?


Śr cze 30, 2010 12:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 16, 2009 11:42
Posty: 45
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Sel, a niby jak namówić żonę na terapię, jak ona tego nie chce, bo w jej mniemaniu wszystko jest ok, tylko facet wyolbrzymia problem. Przystawisz jej pistolet do głowy, czy zawiniesz w dywan, wrzucisz do bagażnika i zawieziesz na miejsce.
Ona już wyraźnie dała do zrozumienia w jakiej części ciała ma potrzeby partnera.
A z sytuacją przed ślubem to trudna kwestia, bo niby jak sprawdzisz, czy dziewczyna była wtedy szczera? Moim zdaniem nie.


Śr cze 30, 2010 13:10
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Porozmawiac jeszcze raz i przedstawic sprawe ostrzej, no moze nie tak jak sugerujesz ;) Powiedziec ze czuje sie zaniedbany, ze zona nie interesuje sie jego potrzebami, nie zalezy jej na wspolnym szczesciu. Male potrzeby zony moga nie byc dla niej problemem, ale jesli maz z tego powodu jest nieszczesliwy , tym sie powinna przejac . A jak nie, odpuscilabym sobie ten zwiazek.


Śr cze 30, 2010 14:19
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06
Posty: 26
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
"A jak nie, odpuscilabym sobie ten zwiazek."

A niby jak i na jakiej podstawie??? Przecież KK rozwodów nie przewiduje a raczej podstaw do unieważnienia ślubu nie ma...

_________________
To, że mam inne zdanie, niż Ty
nie oznacza, że Cię nie lubię.



[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]


Śr cze 30, 2010 15:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 23, 2009 12:49
Posty: 36
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Ciekawy temat, ciekawe też to że chyba nikt nie stwierdził że to facet ma się dostosować do "potrzeb" żony.
Dlaczego by nie? W końcu seks tak naprawdę ma tylko duże znaczenie biologiczne tzn. służy przede wszystkim przedłużeniu gatunku, jeżeli małżonkowie nie mają zamiaru mieć więcej dzieci to w zasadzie powinni przestać współżyć. Podobnie mówi nauka Kościoła - co poruszone jest w innym wątku - tylko nikt tak naprawdę tego nie chce przyjąć i zrozumieć. Seks nie musi być obowiązkiem, w końcu nie zawiera się małżeństwa by uprawiać seks. Całe życie człowieka jest droga udoskonalenia duchowego przede wszystkim - a nie dbaniu o potrzeby ciała. Dlatego ten "mąż" powinien popracować nad sobą, tzn. działać tak by zredukować swój popęd seksualny. Być może jest to ciężkie zadanie, ale skoro tak nakazuje się osobom samotnym czy żyjącym w celibacie to chyba jest to do wykonania.


Śr cze 30, 2010 17:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 16, 2009 11:42
Posty: 45
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Sel napisał(a):
Porozmawiac jeszcze raz i przedstawic sprawe ostrzej...

Czy ty czytasz to co komentujesz?
Luxor napisał(a):
"nie bo nie - i już"
To zakochana w sobie księżniczka, która nigdy nie znajdzie winy w sobie. Równie dobrze można mówić do ściany.
Oczywiście jeżeli facet zdecyduje się na rozstanie, to będzie to tylko i wyłącznie jego wina, bo (tutaj wstaw sobie jakikolwiek powód).


Luxor napisał(a):
"A jak nie, odpuscilabym sobie ten zwiazek."

A niby jak i na jakiej podstawie??? Przecież KK rozwodów nie przewiduje a raczej podstaw do unieważnienia ślubu nie ma...
KK przez lata chronił też pedofilów, to znaczy, że pedofilię należy wykreślić z Kodeksu Karnego? Nie.
W tym przypadku koleś musi myśleć o sobie, tym bardziej, że przestrzegał Nauki KK i na dobre mu to nie wyszło.


Nieznany napisał(a):
W końcu seks tak naprawdę ma tylko duże znaczenie biologiczne tzn. służy przede wszystkim przedłużeniu gatunku...
Choćbyś stawał na głowie, klaskał uszami, tańczył kankana i nie wiadomo co jeszcze, to nie zmienisz faktu, że seks jest ważnym czynnikiem w związku, oraz, że jego długotrwały brak, lub niezadowolenie z życia intymnego powoduje frustracje. Ludzie różnie sobie z tym radzą: jedni popadają w zgorzknienie, nawiązują romanse i romansiki, rozstają się i zakładają nowe związki, co poniektórzy wybierają zagłuszacz - alkohol. Dobrej odpowiedzi na pytanie co jest lepsze nie ma.


Śr cze 30, 2010 18:00
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Luxor napisał(a):
"A jak nie, odpuscilabym sobie ten zwiazek."

A niby jak i na jakiej podstawie??? Przecież KK rozwodów nie przewiduje a raczej podstaw do unieważnienia ślubu nie ma...


Chyba jest mozliwe uniewaznienie malzenstwa na podstawie niedopasowania pod tym wzgledem? A gdyby zona w ogole nie chciala wspolzyc? Albo tylko po to by poczac dziecko?

Cytuj:
Ciekawy temat, ciekawe też to że chyba nikt nie stwierdził że to facet ma się dostosować do "potrzeb" żony.


Dlaczego mialby sie dostosowywac? Seks na kilka miesiecy to naprawde rzadko, tym bardziej ze chodzi o mlodych ludzi z niewielkim stazem?

Cytuj:
W końcu seks tak naprawdę ma tylko duże znaczenie biologiczne tzn. służy przede wszystkim przedłużeniu gatunku, jeżeli małżonkowie nie mają zamiaru mieć więcej dzieci to w zasadzie powinni przestać współżyć. Podobnie mówi nauka Kościoła - co poruszone jest w innym wątku - tylko nikt tak naprawdę tego nie chce przyjąć i zrozumieć


Seks w malzenstwie to cos naturalnego i nie sluzy wylacznie plodzeniu dzieci. Takze u katolikow. Poza tym dlaczego jedna strona ma sie dostosowywac do drugiej skoro ta nawet nie chce sie wysilic na zaden kompromis. Maz przeciez sie nie doprasza zadnych perwersji ;]

Cytuj:
Dlatego ten "mąż" powinien popracować nad sobą, tzn. działać tak by zredukować swój popęd seksualny. Być może jest to ciężkie zadanie, ale skoro tak nakazuje się osobom samotnym czy żyjącym w celibacie to chyba jest to do wykonania.


Gdyby ten facet chcial zyc w celibacie to by nie bral slubu. A popedu seksualnego w tej sytuacji raczej sie nie zredukuje, predzej doprowadzi do frustracji i konfliktow w zwiazku, a moze i zdrady.

Vento: czytam i innych rozwiazan niz rozmowa nie widze. Moze ja ruszy jak jej powie ze przez swoj egoizm zmusza go do radzenia sobie samemu ;>


Śr cze 30, 2010 19:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 23, 2009 12:49
Posty: 36
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Według mnie są to pewne stereotypy - że małżeństwo powinno uprawiać seks, - że w przynajmniej młodym małżeństwie to często, - to że brak seksu w małżeństwie może doprowadzić do frustracji, zdrady itd.
Po prostu wmówiono, że powinno się współżyć w małżeństwie - a nawet zrobiono z tego pewnego rodzaju obowiązek. Czy małżeństwo to niewola? i żona powinna świadczyć usługi seksualne mężowi bo on akurat ma ochotę a ona nie? Dlaczego brak seksu w małżeństwie ma oznaczać frustrację skoro przed ślubem nakazuje się zachowanie czystości i w tym przypadku nikt nie przejmuje się frustracją młodych ludzi? Dla opanowania popędu zaleca się ćwiczenia, pracę, wysiłek fizyczny jak już.
Człowiek w dążeniu do doskonałości powinien panować nad sobą, to nie musi przyjść od razu, popędy ciała są silne. Gdyby jego żona zachorowała i z przyczyn oczywistych nie mogła współżyć to co byście mu radzili?


Śr cze 30, 2010 20:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 16, 2009 11:42
Posty: 45
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Sel napisał(a):
Vento: czytam i innych rozwiazan niz rozmowa nie widze. Moze ja ruszy jak jej powie ze przez swoj egoizm zmusza go do radzenia sobie samemu ;>
Zauważ, że sprawa została poruszona na publicznym forum przez osobę trzecią. Jak znam życie to odbyła się w tym małżeństwie rozmowa i to nie jedna, ale do hrabiny i tak nie dociera. Później będą łzy jak on mógł mnie zdradzić, przecież taka wspaniała jestem.
Dla tego radze się rozwieść, zanim dojdzie do zdrady.

Nieznany, to co piszesz to wyidealizowany przez Kościół obrazek. Zejdź na ziemię. Im szybciej to zrobisz, tym mniejszy będzie zawód, ale jeżeli tego nie zrobisz, zderzenie z rzeczywistością będzie bardzo bolesne.


Śr cze 30, 2010 21:00
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06
Posty: 26
Post Re: Proszę Was o wypowiedź
Cytuj:
Według mnie są to pewne stereotypy - że małżeństwo powinno uprawiać seks, - że w przynajmniej młodym małżeństwie to często, - to że brak seksu w małżeństwie może doprowadzić do frustracji, zdrady itd.
Po prostu wmówiono, że powinno się współżyć w małżeństwie - a nawet zrobiono z tego pewnego rodzaju obowiązek. Czy małżeństwo to niewola? i żona powinna świadczyć usługi seksualne mężowi bo on akurat ma ochotę a ona nie? Dlaczego brak seksu w małżeństwie ma oznaczać frustrację skoro przed ślubem nakazuje się zachowanie czystości i w tym przypadku nikt nie przejmuje się frustracją młodych ludzi? Dla opanowania popędu zaleca się ćwiczenia, pracę, wysiłek fizyczny jak już.
Człowiek w dążeniu do doskonałości powinien panować nad sobą, to nie musi przyjść od razu, popędy ciała są silne. Gdyby jego żona zachorowała i z przyczyn oczywistych nie mogła współżyć to co byście mu radzili?


Słyszałem już w życiu różne bzdury ale tu człowieku przebiłeś wszystkich i wszystko. Po pierwsze małżeństwo jest dla osób należących do KK jest jedyną przestrzenią w której można legalnie uprawiać seks, który... helołłłłł jest ludzki i naturalny, mama Ci nie powiedziała? Otóż z życiowego i małżeńskiego doświadczenia powiem Ci, że brak seksu może doprowadzić do frustracji i innych przykrych rzeczy ze zdradą włącznie... bo seks jest przejawem miłości i akceptacji... to coś więcej niż prokreacja... Gdyby to było tylko przedłużanie gatunku niczym nie różnilibyśmy się od zwierząt...

Ktoś kiedyś powiedział, że seks to nie wszystko, ale wszystko bez seksu to nic... Nie do końca zgadzam się z tą tezą ale coś w niej jest...

"Gdyby jego żona zachorowała i z przyczyn oczywistych nie mogła współżyć to co byście mu radzili?"

Mylisz sytuacje bo to o czym piszesz to zupełnie co innego...

_________________
To, że mam inne zdanie, niż Ty
nie oznacza, że Cię nie lubię.



[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]


Cz lip 01, 2010 9:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL