Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 20:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
prawdziwe życie, jak to określasz, to w 99 % jednak seks przedmałżeński, gdy się wspólnie mieszka - i nie ma to nic wspólnego z zaufaniem wobec kogokolwiek, lub jego brakiem, a realiami

a największy mit, jaki serwuje się młodym ludziom, to ten, że wspólne mieszkanie prze dłuższy czas pozwoli im się poznać tak dobrze, że jest duże prawdopodobieństwo, że się nie rozwiodą

żeby się najlepiej poznać przed ślubem i w 99 % wiedzieć, jak będzie po ślubie, to najlepiej poznać najbliższą rodzinę - bo to z niej dana osoba wychodzi, ona tę osobę kształtowała i z niej będzie ona czerpała swoje wzorce

ale do tego potrzeba czasu i bycia uważnym obserwatorem, a także słuchania tego, co mówią ludzie, którzy czasem przestrzegają przed danym związkiem - ale im się nie wierzy, bo "my się kochamy"...

jeszcze jedno: mieszkając razem i nie współżyjąc ze sobą też się nie dowiem wystarczająco wiele, by mieć pewność co do swojego wyboru - seks jest bowiem tak wielką sprawą, że po ślubie, gdy małżonkowie już współżyją, sfera ta bardzo będzie ważyć na wzajemnych relacjach - wystarczy poczytać niektóre tematy założone w tym dziale o problemach z seksem po ślubie

prawda jest jedna: albo ktoś wierzy w to, że Kościół poprzez swoją naukę chce ludzi w tym delikatnym, ważnym i arcy trudnym powołaniu wspierać i to, co człowiekowi proponuje, ma mu pomóc, a nie zaszkodzić, albo Kościołowi nie wierzy

nie musi, tylko niech się potem nie wzbrania ponosić konsekwencji swoich wyborów...

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Pn lip 12, 2010 18:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Pięknie się mówi, pisze, teoretyzuje... Tyle, że ja ten problem znam od innej strony - od strony konfesjonału... I zwykle piękne ideały i deklaracje padają gdy człowiek znajduje się w permanentnej okazji do popełnienia grzechu. Nie sądzę żeby ktokolwiek z Was miał większy wgląd w to co się dzieje w takich przypadkach i przeprowadził tyle rozmów z ludźmi żyjącymi w taki sposób niż jakikolwiek ksiądz, który codziennie spowiada. Tak więc ja mówię o tym co dzieje się w praktyce, Wy na podstawie wyobrażeń, pobożnych życzeń czy też kilku znanych przypadków.


Pn lip 12, 2010 18:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Przypominam że oni nie chcą mieszkać w tym mieszkaniu sami, ale ze znajomymi. Możliwości do swobodnego uprawiania seksu nie będzie więc aż tak wiele, nie mówiąc o tym że do tej pory zachowywali czystość i chcą ją utrzymać do ślubu.

Bo jeśli mieszkanie w jednym mieszkaniu ze znajomymi jest grzechem, to co jeszcze - w tym samym akademiku? Przy tej samej ulicy? W tym samym mieście? (zawsze można wynająć motel na godziny)

Najprościej chyba będzie umówić się tak: jeżeli nie wytrzymacie w czystości, jedno z Was się wyprowadza. W ten sposób i spowiednik będzie syty, i owca cała.


Pn lip 12, 2010 19:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
A ja przypominam również, że podałem linki do odpowiedzi na podobne pytania. Fragment jednej z nich brzmi:

Cytuj:
Jeśli faktycznie chłopacy śpią w jednym pokoju, dziewczyny w drugim, to trudno raczej powiedzieć, ze popełniają wtedy grzech. No, chyba że faktycznie go popełniają przez współżycie...


Pozostałe moje wypowiedzi dotyczą bagatelizowania faktu wspólnego mieszkania przed ślubem przez odpowiadających na pytanie autora tematu.


Pn lip 12, 2010 19:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 31, 2008 16:01
Posty: 96
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
to ciekawe jak oni się "sprawdzą", jak będą mieszkać ze znajomymi... :o

wiesz, widziałam, jak to wyglądało w akademikach... nie było przeszkód w uprawianiu seksu, nawet wtedy, jak w pokoju było kilka par...

a dlaczego tak bardzo im na tym zależy?? chyba powinni sobie na to pytanie dać odpowiedź :D

_________________
"Wszystko jest łaską" św. Tereska


Pn lip 12, 2010 19:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
mieszkanie w jednym mieszkaniu ze znajomymi grzechem nie jest, ale może do grzechu prowadzić bardziej, niż nie mieszkanie razem przed ślubem - i na to chcę wyczulić
grzechem jest przekroczenie dobrowolnie, świadomie i w materii ciężkiej przykazania Bożego - i z tego się będzie ten chłopak i ta dziewczyna spowiadała, a nie z tego, że mieszka razem czy nie - choć jeśli zgrzeszą (czego wykluczyć nikt nie może) powinni o tej właśnie sytuacji mieszkaniowej księdzu powiedzieć
skoro do tej pory w czystości wytrwali, to nie znaczy, że wspólne mieszkanie im to ułatwi, a raczej wprost przeciwnie - utrudni - a więc świadomie i dobrowolnie to oni się wystawiają na większą pokusę - po co? nie mam pojęcia, bo nie uzasadniono tej decyzji

i jeszcze pod rozwagę słowa św. Pawła: "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" 1 Tes 5,22
ciekawe, jak na nich będą patrzyli ich współlokatorzy? jak będą przyjmowali ich świadectwo bycia uczniem Jezusa w tej sytuacji? o to też muszą siebie pytać :)

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Pn lip 12, 2010 19:53
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Teresse napisał(a):
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=26&t=25459

Proszę o monit tego wątku gdzie samozwańczy teologowie tudzież osoby o małej wiedzy udzielają rad o tym co jest a nie jest grzechem.


Kim jest Teresse, że jej spontaniczne, emocjonalne, oceniające wystąpienie w uwagach do moderacji sprawiło, ze w temacie nagle występuje, dwóch moderatorów ?

Moderacjo kochana, ktokolwiek to jest, to w temacie należy uwzględniać, być może, sztuczne warunki, narzucone przez twórcę tematu, twórcę jednopostowego, który napisał tak:

dedkam napisał(a):
Zachowujemy czystość i chcemy ją zachować do ślubu.


Nie wolno katolikom potępiać woli zachowania czystości przez narzeczonych.
Nie wolno też, z jakiejkolwiek pozycji, przekonywać, że święta czystość, na pewno będzie zbrukana, gdy ludzie wezmą się za ręce we wspólnym mieszkaniu.
Od takich stwierdzeń wieje nieczystością na odległość.

Ktoś, kto tak mówi, w dodatku z całym przekonaniem, może tak twierdzić w wyniku własnego nieuporządkowania. Biedronka zaryzykowała nawet chorą insynuację, że mężczyźni z natury są obarczeni grzechem nieczystości, w odróżnieniu od kobiet, które ... no właśnie, które co, biedronko?

Ja się zgadzam, że to co napisał dedkam w swym jedynym poście jest mało prawdopodobne i zapewne teoretyczne i wrzucone na forum dla jakiegoś ćwiczenia. Tylko należało to właśnie stwierdzić i zacząć w końcu selekcjonować takie pojedyncze, preparowane posty z zapytaniami o grzechy (zapytania, które powinny być kierowane do spowiedników, a nie do kilkutysięcznego forum, na którym są i dzieci i starcy najróżniejszych wyznań i przez spowiedników powinny być w konfesjonałach rozpatrywane).

To co się tu stało, to gol dla moderacji. Przykro mi to stwierdzić, bo uważam aktualną moderację forum za profesjonalną. To nagły emocjonalny wyskok Teresse na forum wywołał tą sytuację.
Ponieważ dyskusja uruchomiona przez moderatorów dotyczy tematu INNEGO, NIŻ NINIEJSZY założony przez dedkama, (jest to dyskusja o współżyciu seksualnym przed ślubem, a nie o czystości narzeczeńskiej) - proponuję po ostrzeżeniu dla twórców off-topu i dla Teresse, która w sumie całe to zamieszanie wywołała.


Bez komentarza pozostawię to co tu przeczytałem o prawdziwym życiu:
elka napisał(a):
prawdziwe życie, jak to określasz, to w 99 % jednak seks przedmałżeński, gdy się wspólnie mieszka

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Pn lip 12, 2010 20:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Jak napisałem wcześniej - to tylko teoretyzowanie i tzw. "pobożne życzenia" nijak mające się do rzeczywistości. Stanowisko Kościoła w tej kwestii jest jasne i zdecydowane - wspólne mieszkanie przed ślubem jest niewłaściwe i powoduje okazję do popełnienia grzechu ciężkiego. Dobrowolne zaś narażanie się na grzech ciężki, kiedy można sprawę rozwiązać inaczej - również jest grzechem. Dywagować, roztrząsać i dyskutować - macie prawo - wszak jest wolna wola. Tyle tylko, że nie nazywajcie wówczas swoich poglądów katolickimi.


Pn lip 12, 2010 20:35
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
saxon napisał(a):
- wspólne mieszkanie przed ślubem jest niewłaściwe i powoduje okazję do popełnienia grzechu ciężkiego. Dobrowolne zaś narażanie się na grzech ciężki, kiedy można sprawę rozwiązać inaczej - również jest grzechem.


Dokładnie tak ! :brawo:

saxon napisał(a):
Jak napisałem wcześniej - to tylko teoretyzowanie i tzw. "pobożne życzenia" nijak mające się do rzeczywistości.


I właśnie przed teoretyzowaniem w sztucznie wrzuconych tematach protestuję, a w szczególności przed wrzucaniem sztucznych tematów a następnie udawaniem, ze temat był realny i tłuczeniem piany w takim temacie.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Pn lip 12, 2010 20:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
saxon napisał(a):
Stanowisko Kościoła w tej kwestii jest jasne i zdecydowane - wspólne mieszkanie przed ślubem jest niewłaściwe i powoduje okazję do popełnienia grzechu ciężkiego.
A ja za coś chorego i niewłaściwego uważam, że zamiast radości bycia razem i troski o codzienną egzystencję pojawia się na każdym kącie podejrzenie o okazję do popełnienia grzechu nieczystości.

Wiemy, że Kościół z niechęcią odnosi się do zamieszkania przed ślubem, a jakie jest stanowisko Kościoła wobec wspólnego wyjazdu wakacyjnego z noclegiem chłopaka i dziewczyny? Również na każdym kroku poszukuje zagrożenia grzechem nieczystości zamiast radości bycia razem?


Pn lip 12, 2010 20:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
saxon napisał(a):
Dobrowolne zaś narażanie się na grzech ciężki, kiedy można sprawę rozwiązać inaczej - również jest grzechem.


Szkoda że ta zasada stosowana jest jedynie do par mających zamieszkać razem. Dlaczego nikt nie np. poucza polskich żołnierzy jadących do Afganistanu że dobrowolnie narażają się na grzech ciężki, bo istnieje wysokie prawdopodobieństwo że będą tam musieli kogoś ZABIĆ ? Przecież zawsze mogą stacjonować w jednostce w Polsce, pomagać powodzianom etc. etc. No chyba że wszyscy żołnierze w polskiej misji w Afganistanie to ateiści i innowiercy...


Pn lip 12, 2010 20:57
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
Szarżowanie i nadmierne ryzyko jest grzechem.
Tu będę bronić stanowiska saxona, choć nie mam kwalifikacji by oceniać stopień katolickości tego stwierdzenia czy chrześcijańskości wypowiadającego tego słowa.

Człowiek jest przeznaczony do życia, a nie do śmierci.
Udział człowieka w wojnie niesprawiedliwej, zwłaszcza na jego własne, wyraźne życzenie jest grzechem.
Nie przestrzeganie przepisów BHP i przepisów drogowych - jest grzechem.
Stąd wystawianie się na zdecydowaną okazję do grzechu ciężkiego - jest grzechem.
Oczywiście, w normalnych warunkach, lekkim, tego chyba nie trzeba dodawać.

Bo człowiek przeznaczony jest do życia - a nie do śmierci.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Pn lip 12, 2010 21:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
maly_kwiatek napisał(a):
Szarżowanie i nadmierne ryzyko jest grzechem.
Tu będę bronić stanowiska saxona, choć nie mam kwalifikacji by oceniać stopień katolickości tego stwierdzenia czy chrześcijańskości wypowiadającego tego słowa.

Nadmierne ryzyko to tutaj wspólne zamieszkiwanie przed ślubem. Dlatego aż strach pomyśleć, do czego będzie dochodziło między małżonkami, gdy już prawnie zamieszkają razem pod jednym dachem. Takie doszukiwanie nadmiernego ryzyka we wspólnym zamieszkiwaniu przed ślubem tylko prowadzi do nerwicy, nerwicy spowodowanej katolicką etyką seksualną.


Pn lip 12, 2010 21:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
saxon napisał(a):
prowadzą do utwierdzania i tak już coraz powszechniejszego przekonania, że wspólne mieszkanie przed ślubem nie jest niczym złym. Tymczasem, o ile w szczególnych przypadkach może być ono dopuszczalne, to jednak nigdy nie jest to sytuacja normalna, a tym bardziej godna pochwały.


Ja się tylko wtrącę. Nie zamierzam oceniać podstaw religii katolickiej, ale tutaj wprowadzasz (a może powinienem napisać "ksiądz"? niby forum, ale widzę po avatarze, że różnica wieku jest więc trochę mi niezręcznie :S) zbytnie uogólnienie. Nie można powiedzieć, że obiektywnie, dla człowieka samego w sobie, wspólne zamieszkanie razem jest nienormalne. To spore nadużycie.

Co do tematu - imo jeśli zamierzacie trwać w czystości to nie widzę w tym nic złego. Ja zawsze powtarzam, że rzekome zgorszenie jest problemem rzekomo zgorszonych, nie rzekomo gorszących. Wystarczy, że rzekomo zgorszeni nie będą wtykać nosa w nieswoje sprawy. :)

I zawsze też powtarzam kontr-przykład: idąc tym tokiem myślenia dwie kobiety też nie mogą razem same zamieszkać ponieważ... sieją zgorszenie swoim grzesznym homoseksualizmem! No chyba nie zaprzeczycie, że znalazłby się człowiek, który by je tak odczytał?

I jeszcze poza tematem:

Cytuj:
Moim osobistym zdaniem to jest głupota, którą najlepiej porównać do kupowania butów. Jak kupujecie buty? Idziecie do sklepu, wybieracie- przymierzacie. Jeśli pasują i dobrze się w nich czujemy, to kupujemy, jeśli nie szukamy dalej. Co więcej nawet jak wybierzemy, to i tak przysługuje nam możliwość zwrotu.


Możliwość zwrotu ot tak, bo mi się kolor nie podoba zależy tylko i wyłącznie od dobrej woli sprzedawcy. ;P

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn lip 12, 2010 21:41
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: mieszkanie przed ślubem pod jednym dachem
A ja mam nadzieję, ze nie jest tak źle, jak to kreślisz akacjo.
To prawda, nie mam już 18 lat i nie przeżywam tych problemów osobiście.
W sytuacji, gdy kurczowe trzymanie się katolickości miałoby prowadzić do nerwicy - można puścić katolickość.
Przeżyłem to - i byłem poza Kościołem przez 14 lat.

Dziś uważam, że takie sytuacje są wyzwaniem dla Kościoła. Wyzwaniem - by nie gubić ludzi pod pretekstem suchego przepisu. Bo w Kościele miłość ma być przepisem nadrzędnym. Miłość do Boga i miłość do bliźniego. A my wszyscy mamy się wciąż miłości uczyć ... Nie ma czasu już na naukę w szkole. Mamy się jej uczyć w drodze ...

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Pn lip 12, 2010 21:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL