
Re: poszukiwanie u źródeł
dunia napisał(a):
(...) chodzi o to, żeby ktoś wskazał drogę wyjścia z sytuacji a nie tylko napiętnował,bo nie tego oczekuję od duchownych.........
Problem w tym duniu, że nie ma takiej mądrej recepty. Dla katolika jedynym akceptowalnym i niegrzesznym rozwiązaniem jest stosowanie NPR (choć to znowu brzmi jak mantra

). Obawiam się, że żaden duchowny nie da ci przyzwolenia na stosowanie gumek, gdyby nawet cudem zdarzył się taki co by je dał

, to wtedy ponosi za ten stan odpowiedzialność i bierze grzech na siebie.
Jeśli mogę... skoro masz długie cykle, to wskazuje na wydłużoną fazę względnej niepłodności. Faza poowulacyjna jest krótsza i względnie stała. Przy poznaniu własnego rytmu płodności można (dość) bezpiecznie współżyć nie częściej niż co drugi dzień. Nie zrozum mnie źle. Nie namawiam cię na NPR, stwierdzam jedynie, że po katolicku nie można pogodzić współżycia w gumkach z uczestnictwem w sakramentach Kościoła.
